Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
5 Strony < 1 2 3 4 5 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Przyszłośc monarchii brytyjskiej
     
MartinSherard
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 91
Nr użytkownika: 72.541

Martin Robert Arthur Sherard
Zawód: Troublesome nobleman
 
 
post 22/04/2011, 11:38 Quote Post

Całkiem ciekawy temat, jednak obecnie w Wielkiej Brytanii nie panuje już dynastia normandzka , więcej wspólnego z normańskimi władcami Anglii mam nawet ja . Co do monarchii nie oceniam jej zbyt dobrze , jest to co najwyżej element folkloru . Prawda jest taka , że król Jerzy VI i Elżbieta II zgubili imperium , w przyszłości zostanie im to wyrzucone przez historię .
Arystokracja upada , wiem coś o tym , w XIX , czy na początku XX wieku istniały jakieś więzi , arystokraci byli elita intelektualną i polityczną , teraz są elementem folkloru wysp brytyjskich .
Jestem zwolennikiem monarchii , ale nie z taką dynastia na czele . Książę William pracował w zarządzie majątku jakiegoś księcia , którego tytuł został wykreowany dopiero w 1694 roku , poza tym czyścił toalety w miejscach publicznych , to ma być przyszły król Wielkiej Brytanii ? Rozumiem chęć przypodobania się obywatelom , jednak istnieje coś takiego jak poczucie taktu , wyczucie . Rozumiem wszystko jednak jesli to ma jeszcze jakoś funkcjonować to rodzina królewska może wchodzić w małżeństwa morgonatyczne , może wchodzić w związki homoseksualne , brać udział w różnych przedsięwzięciach , które ludzie o głębokiej moralności mogą nazwać niemoralnymi jednak nie może obniżać swojego stanu . Rozumiem księcia Harrego , że palił marihuanę , nie poczułem się urażony gdy pojawił się w miejscu publicznym w przebraniu żołnierza African Corps - to był tylko nietakt towarzyski ( uraził mnie swoim zachowaniem jeden raz gdy wdał się w bójkę z dziennikarzami , przemoc nie jest godna jego pozycji ) , ale niech przyszli królowie przynajmniej nie wykonują zajęć , które nie są dla nich . Można awansowac społecznie , uzyskiwać tytuły arystokratyczne , ale nie można pracować jako zwykły pracownik , to jest z ich strony szczyt bezwzględności .
Jeśli ma to jeszcze jakoś trwać potrzebny jest ten pierwiastek wspaniałości , elegancja , wytworność , poczucie idealizmu , a zamiast tego mamy rodzinę królewską zachowującą się jak banda błaznów .

Ten post był edytowany przez MartinSherard: 22/04/2011, 19:01
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #31

     
Roofix
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.091
Nr użytkownika: 69.553

Stopień akademicki: magister historii
 
 
post 22/04/2011, 17:35 Quote Post

Istnieje jeszcze jako taka arystokracja, nawet w Polsce. Ale co mają z tego, że są tytułowani? Teraz się na to tak nie patrzy, jak kiedyś. Przyznaję, czasem tęsknię za tymi czasami - był podział, może niezbyt sprawiedliwy, a teraz jest pomieszanie wszystkiego. Arystokrację pogrzebała najpierw rewolucja burżuazji, potem wojny światowe, a w przypadku krajów Europy Wschodniej - ideologia komunistyczna.
Pewne rzeczy zwyczajnie w świecie się zdezaktualizowały, to relikt przeszłości, któremu teraz trudno się dostosować do nowych czasów (niekoniecznie lepszych, ale czy kiedyś było lepiej?). Trudno, by monarchie, czy tytuły miały jeszcze rację bytu, nie po to walczono o równość społeczną i zniesienie szkodliwych przywilejów dla jednej tylko grupy (bo byli). Istnienie arystokracji miało swoje plusy, ale wad wydaje mi się było nawet więcej. Smutne, ale prawdziwe. Arystokracji nie udało się wbić w nowe czasy, zastąpiła ją "nowa" - młodzi, piękni, bogaci, samodzielni z strzeżonych osiedli, piastujących zawody o często dziwacznych nazwach, o niewiadomym celu.
Jak kiedyś walczono z zarozumiałą, zamkniętą, snobistyczną arystokracją, tak zawsze pojawiają się ich następcy, bywa że nawet gorsi.
Po za tym, żyjemy w świecie, który odchodzi od patriotyzmu (co mnie martwi), a monarchia często była spoiwem łączącym naród, tak jak powinna to robić także armia. Ale jak widać, zarówno to i to coraz mniej się sprawdza w swojej roli.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #32

     
Czarny Smok
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.283
Nr użytkownika: 51.589

Zawód: BANITA
 
 
post 22/04/2011, 19:09 Quote Post

Nie wiem jakie macie czułości na punkcie arystokracji. W Polsce najbardziej dynamiczną warstwą społeczną była drobna szlachta ... Arystokracja wręcz zniszczyła Polskę. Arystokracja nie była patriotyczna, łatwo przechodziła na drugą stronę - patriotyczna była drobna szlachta.

To, że Wiliam pracował jako normalny śmiertelnik, to coś pozytywnego. Lepsza jest ciężka praca niż "nic nierobienie". "Którego tytuł został wykreowany dopiero w 1694 roku" - leżę i kwiczę.

Jerzy i Elka nie byli w stanie utrzymać imperium, ponieważ było to zwyczajnie nieopłacalne ... ale liczą się tylko granice i tytuł cesarski w Indiach ...

Ludzie tego stanu ... Hello, mamy XXI wiek.
 
User is offline  PMMini Profile Post #33

     
balum
 

Sągorsi
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 6.867
Nr użytkownika: 46.347

 
 
post 22/04/2011, 19:17 Quote Post

QUOTE(Roofix @ 22/04/2011, 18:35)
Po za tym, żyjemy w świecie, który odchodzi od patriotyzmu (co mnie martwi),

nie ma przesłanek, by twierdzic, że teraz z patriotyzmem jest gorzej niz kiedyś.
QUOTE
a monarchia często była spoiwem łączącym naród, tak jak powinna to robić także armia. Ale jak widać, zarówno to i to coraz mniej się sprawdza w swojej roli.

To dlatego, że kiedys mogli udawać postaci wyjatkowe. Jak sie łajdaczyli, czy dłubali w nosie, to lud o tym nie wiedział.
QUOTE
Nie wiem jakie macie czułości na punkcie arystokracji. W Polsce najbardziej dynamiczną warstwą społeczną była drobna szlachta ... Arystokracja wręcz zniszczyła Polskę. Arystokracja nie była patriotyczna, łatwo przechodziła na drugą stronę - patriotyczna była drobna szlachta.

Skąd takie mniemanie? Ujście, Mątwy, Targowica czy przypadki odwrotne - tu i maganteria i drobna szlachta po równo.

Ten post był edytowany przez balum: 23/04/2011, 13:25
 
User is offline  PMMini Profile Post #34

     
MartinSherard
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 91
Nr użytkownika: 72.541

Martin Robert Arthur Sherard
Zawód: Troublesome nobleman
 
 
post 23/04/2011, 12:09 Quote Post

QUOTE(Czarny Smok @ 22/04/2011, 17:09)
To, że Wiliam pracował jako normalny śmiertelnik, to coś pozytywnego. Lepsza jest ciężka praca niż "nic nierobienie". "Którego tytuł został wykreowany dopiero w 1694 roku" - leżę i kwiczę.

Jerzy i Elka nie byli w stanie utrzymać imperium, ponieważ było to zwyczajnie nieopłacalne ... ale liczą się tylko granice i tytuł cesarski w Indiach ...

Ludzie tego stanu ... Hello, mamy XXI wiek.
*


Nie to , że pracował nie jest pozytywne , trudno uznać za kogoś stojącego ponad sobą kogoś kto jest tylko normalnym człowiekiem . Co do kwestii z tytułem , to zarówno ja jak i jeszcze kilka innych osób nie uznajemy tytułów wykreowanych za panowania Wilhelma Orańskiego , a ten tytuł książęcy został przez niego wykreowany .

Co do imperium uważam , że należało je utrzymać jak najdłużej , gdyby nie to , że tak szybko zrezygnowano z kolonii nie dochodziłoby teraz na ich terenach do wojen domowych ( mam na myśli kolonie Afrykańskie ) . Należało przygotować te narody na niepodległość . Co do Indii to nie mam nic przeciwko temu , byłyby częścią Zjednoczonego Królestwa .

@Roofix : Co do tej ,,nowej'' arystokracji to także nieraz otrzymują tytuły , nawet zabiegają o to , by wbić się w tą starą . Co do monarchii zgadzam się z Tobą nie sprawdza się w swojej roli , jednak jest to wina tylko osób , które stoją na czele monarchii .

 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #35

     
Czarny Smok
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.283
Nr użytkownika: 51.589

Zawód: BANITA
 
 
post 23/04/2011, 12:34 Quote Post

QUOTE(MartinSherard @ 23/04/2011, 12:09)
Nie to , że pracował nie jest pozytywne , trudno uznać za kogoś stojącego ponad sobą kogoś kto jest tylko normalnym człowiekiem . Co do kwestii z tytułem , to zarówno ja jak i jeszcze kilka innych osób nie uznajemy tytułów wykreowanych za panowania Wilhelma Orańskiego , a ten tytuł książęcy został przez niego wykreowany .


Coś mi mówi, że liczy się zdanie królowej w kwestii tytułów, a nie lordów.

QUOTE
Co do imperium uważam , że należało je utrzymać jak najdłużej , gdyby nie to , że tak szybko zrezygnowano z kolonii nie dochodziłoby teraz na ich terenach do wojen domowych ( mam na myśli kolonie Afrykańskie ) .


Zniszczona II wojną światową Wielka Brytania miała ważniejsze problemy, niż utrzymanie kolonii. Gdyby trzymanie kolonii było opłacalne, Wielka Brytania pilnowałaby ich. A poza tym ... wojny domowe są na rękę Brytyjczykom (patrz - neokolonializm)

QUOTE
Należało przygotować te narody na niepodległość . Co do Indii to nie mam nic przeciwko temu , byłyby częścią Zjednoczonego Królestwa .


Nic to nie dałoby zapewne (inna mentalność), a czas równa się koszty). Niespełna 50-milionowa Wielka Brytania, świeżo po wojnie, byłaby w stanie utrzymać 350-milionowe Indie? Nie sądzę!

QUOTE
Co do tej ,,nowej'' arystokracji to także nieraz otrzymują tytuły , nawet zabiegają o to , by wbić się w tą starą . Co do monarchii zgadzam się z Tobą nie sprawdza się w swojej roli , jednak jest to wina tylko osób , które stoją na czele monarchii .


Ostatnio córki milionerów mają ambicje bycia księżniczkami. Wiążą się z jakimś facetem z tytułem, ale zwykle ubogim. To prawda czy wymysły? Przecież "bękarty" dziedziczą tytuł!
 
User is offline  PMMini Profile Post #36

     
MartinSherard
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 91
Nr użytkownika: 72.541

Martin Robert Arthur Sherard
Zawód: Troublesome nobleman
 
 
post 23/04/2011, 14:32 Quote Post

@Czarny Smok : W tej kwestii oczywiście liczy się zdanie królowej i tylko królowej , każdy inny może tylko wytworzyć pogląd na ten temat na własny użytek . Odnośnie ambicji córek milionerów to także coś o tym słyszałem , możliwe nawet iż to one oświadczają się swoim przyszłym mężom . Takie małżeństwa oczywiście zdarzają się , jednak dość często kończą się szybko rozwodem i o ile na ślub zapraszani byli przyjaciele , znajomi , krewni do kilku pokoleń wstecz to o rozwodzie zazwyczaj nikt nic nie mówi .

Wracając do monarchii brytyjskiej z tego co jestem w stanie przeczytac , czy usłyszeć będąc w Polsce jestem w stanie stwierdzić iż cały naród z okazji ślubu Williama zjednoczył sie wokół rodziny królewskiej , nie wiem na ile jest to prawdą , ale za tydzień wyjeżdżam do Londynu ( nie na ślub ) , więc będę miał okazje przekonac się o tym .
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #37

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.907
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 23/04/2011, 15:25 Quote Post

QUOTE(MartinSherard @ 23/04/2011, 14:32)
Wracając do monarchii brytyjskiej z tego co jestem w stanie przeczytac , czy usłyszeć będąc w Polsce jestem w stanie stwierdzić iż cały naród z okazji ślubu Williama zjednoczył sie wokół rodziny królewskiej , nie wiem na ile jest to prawdą , ale za tydzień wyjeżdżam do Londynu ( nie na ślub ) , więc będę miał okazje przekonac się o tym .
*


Ja od lat już nie spotkałem Anglika z młodego pokolenia, który by był zwolennikiem monarchii... Spotykałem się z dwoma podejściami; albo obojętność, albo wrogość i to zdecydowana.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #38

     
Roofix
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.091
Nr użytkownika: 69.553

Stopień akademicki: magister historii
 
 
post 23/04/2011, 17:58 Quote Post

Zgadzam się co do matactw i błędów arystokracji (byłbym głupi, jakbym nie znał przyczyn upadku RON). Arystokracja wykończyła przede wszystkim samą siebie. Już w "Lalce" mamy obraz jej upadku. Dlatego najpewniej jednak już nie wróci.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #39

     
korten
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.633
Nr użytkownika: 1.663

 
 
post 23/04/2011, 23:45 Quote Post

I tu sie kolego mylisz.Arystokracja jest w Polsce, Stanach i innych krajach.Moze nie stare rody, ale arystokracja pieniadza i chyba mocniejsza niz w czasch RON.
 
User is offline  PMMini Profile Post #40

     
Roofix
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.091
Nr użytkownika: 69.553

Stopień akademicki: magister historii
 
 
post 24/04/2011, 17:45 Quote Post

Przecież ja o tym już wspominałem. Czytaj całość tematu.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #41

     
karolz77
 

Wciąż młody wilk
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.197
Nr użytkownika: 62.745

KAROL
Stopień akademicki: mgr
Zawód: Prekariusz
 
 
post 25/04/2011, 20:54 Quote Post

Wydaję się, że zagrożeniem dla monarchii brytyjskiej może być kryzys brytyjskości i wzrost nastrojów separatystycznych Szkotów, Walijczyków czy Kornnwalijczyków. Te tendecje mogą wystąpić we wszystkich państwach Europy i przejawiać się będą także w "tworzeniu" często na tle ekonomicznym z rozmaitych grup regionalnych narodów. Oczywiście w przypadku UK Walijczycy czy Szkoci to stare narody, jednakże jak ktoś kiedyś tu napisał, od Anglików przejeli wiele na różnych płaszczyznach. Ostatnio hasła separatystyczne są dość popularne, natomiast nie wiadomo czy to wszystko kiedykolwiek przełoży się na konkretne wydarzenia.
 
User is offline  PMMini Profile Post #42

     
Roofix
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.091
Nr użytkownika: 69.553

Stopień akademicki: magister historii
 
 
post 25/04/2011, 21:42 Quote Post

Jakby to rozpatrzeć szerzej - Najbliżej rozpadu jest Belgia, dalej jest Hiszpania, potem równorzędnie Włochy, Wlk Brytania i Niemcy. Jak sądzę, że w tym i następnym dziesięcioleciu demokracja i gospodarka europejska stanie przed widmem potężnych problemów gospodarczych, łatwiej o coś takiego.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #43

     
Andronikos
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 796
Nr użytkownika: 67.214

Stopień akademicki: mgr
Zawód: mened¿er IT
 
 
post 25/04/2011, 22:04 Quote Post

QUOTE(Roofix @ 25/04/2011, 22:42)
Jakby to rozpatrzeć szerzej - Najbliżej rozpadu jest Belgia, dalej jest Hiszpania, potem równorzędnie Włochy, Wlk Brytania i Niemcy.
*


Niemcy? W którym miejscu?!
 
User is offline  PMMini Profile Post #44

     
Baribal
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 488
Nr użytkownika: 64.472

Stopień akademicki: Mlodywilk
 
 
post 25/04/2011, 22:30 Quote Post

QUOTE(Karolz77)
Ostatnio hasła separatystyczne są dość popularne, natomiast nie wiadomo czy to wszystko kiedykolwiek przełoży się na konkretne wydarzenia.

Pytanie na ile jest to konsekwencja obecnych warunków gospodarczych, nic tak nie napędza ideologii zakładających zmiany jak pusty portfel.wink.gif
Ale co do samej Brytyjskości

http://www.communities.gov.uk/documents/st...pdf/1319805.pdf

Można tam znaleźć ciekawe wyniki (co prawda tylko dla Anglii i Szkocji). Wnioski tez są ciekawe, okazuje się, ze w 2008 tożsamość brytyjska była o wiele bardzie popularna wśród ludzi młodych niż starych (chociaż widać że badani w wieku 18-24 rzadziej przyznają się do Brytyjskości niż niż ludzie z grupy 25-34, ale różnice są niewielkie). Co najciekawsze najbardziej "brytyjscy" w zakresie samoidentyfikacji są badani pochodzący z byłych kolonii.smile.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #45

5 Strony < 1 2 3 4 5 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej