Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
8 Strony  1 2 3 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Twój nauczyciel z historii, jak to z wami było
     
Money_PL
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 27
Nr użytkownika: 105

 
 
post 8/03/2004, 20:47 Quote Post

Chciałbym Was zapytać o osoby dzięki, pośrednio którym znaleźliście się na forum. Opowiedzcie o swoich wrażeniach na lekcjach historii w podstawówce, liceum, a pewna część forumowiczów z gimnazjum. Podzielcie się wrażeniami z lekcji historii, jak były prowadzone, czy panie (panowie) byli dobrze przygotowani, czy mogliby Was zachęcić czy zniechęcić do historii. A kto z Was zawodowo zajął się historią? Studiował, uczy etc.... Czy to było dzięki szkole czy wbrew szkole. No i takie tam różne uwagi. Temat chyba nowatorski, bo takiego nie zauwazyłem na forum.
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
Mariusz-ek
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 79
Nr użytkownika: 644

 
 
post 8/03/2004, 22:17 Quote Post

ja właściwie zainteresowałem się historią dzieki programom Wołaszańskiego jeszcze w latach osiemdziesiątych. Lekcje historii jakoś tak nie zachęcały do nauki, prowadzone były sztampowo, chociaż zawsze miałem z tego przedmiotu piątki. tongue.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
monika_:)
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 20
Nr użytkownika: 679

 
 
post 8/03/2004, 22:48 Quote Post

Cóż, ja to nigdy nie zapomnę mojej pierwszej nauczycielki z historii w 4 klasie podstawówki wub.gif . Potem nauczyciele się zmieniali - jednak nie byli tak dobrzy "jak ta pierwsza". Zainteresowaniem historią w moim przypadku nie wzieło się ze szkoły mimo, że w porównaniu do innych przedmiotów był to przedmiot, który lubiłam najbardziej (miałam same 6 biggrin.gif - tylko nie mówcie, że się chwale dry.gif . Kilka lat temu leciał serial o poszukiwaczach skarbów (chyba w 2000) - pomyślałam, dlaczego ja nie mogłabym być takim profesorem i łowcą skarbów hehe laugh.gif . Na początku liczyły się tylko skarby (dziś też są ważne wub.gif ), potem zaczęło się zwiedzanie starych budynków zapomnianych przez turystów, muzea, książki, stare mapy oraz opowieści starszych ludzi. Swoją przyszłość mam zamiar wiązać z historią (studia itd). Nio i przy okazji będę alpinistą biggrin.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
Jarpen Zigrin
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 158
Nr użytkownika: 264

 
 
post 9/03/2004, 7:19 Quote Post

QUOTE(Money_PL @ Mar 8 2004, 09:47 PM)
Chciałbym Was zapytać o osoby dzięki, pośrednio którym znaleźliście się na forum. Opowiedzcie o swoich wrażeniach na lekcjach historii w podstawówce, liceum, a pewna część forumowiczów z gimnazjum. Podzielcie się wrażeniami z lekcji historii, jak były prowadzone, czy panie (panowie) byli dobrze przygotowani, czy mogliby Was zachęcić czy zniechęcić do historii. A kto z Was zawodowo zajął się historią? Studiował, uczy etc.... Czy to było dzięki szkole czy wbrew szkole. No i takie tam różne uwagi. Temat chyba nowatorski, bo takiego nie zauwazyłem na forum.

Ja dzięki tacie który jesdtrem a zarazam nauczycielem historii w gimnazjum.
Mnie uczy gosciowka i jestem zadowolony ponieważ umie barwnie opowiadac a to najwazniejsze i mowi duzo ciekawostek, lecz historii ucze sie w jednym celu aby zdać na prawo w UJ.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
Rothar
 

Primus Lictor
*******
Grupa: Moderatorzy
Postów: 1.682
Nr użytkownika: 176

Krzysztof Bylinowski
Stopień akademicki: mgr nauk ekonom.
 
 
post 9/03/2004, 15:58 Quote Post

Moje zainteresowanie historią nie zostało mi wszczepione przez nauczyciela, jednak muszę przyznać, że na mojej drodze miałem kilku ciekawych nauczycieli.
Chyba największą indywidualnością był nauczyciel w liceum, człowiek, który naukę historii i wiedzy o społeczeństwie traktował zdaje się jako hobby, bo pracował równolegle na kilku o wiele bardziej opłacalnych posadkach.
Właśnie dzięki temu traktował naukę bardziej w sposób partnerski. Nie wymagał za dużo. Prawdę powiedziawszy nic nie wymagał wink.gif . Tematy, któreprzeprowadzał na lekcji zdecydowanie różniły się od tego co było w programie nauczania. Na przykład osiem lekcji pod rząd uczyliśmy się dokładnej historii religii takich jak (uwaga: liceum, klasa I, żadnych rozszerzeń programowych): braminizm, hinduizm, dżinizm, etc. O wielu z nich wczesniej nawet nie słyszałem. No cóż, ale nie żałuję... Dały mi one więcej niż niejedna lekcja w stylu takich jak o partiach dwudziestolecia międzywojennego laugh.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
Ciubus
 

III ranga
***
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 256
Nr użytkownika: 582

 
 
post 9/03/2004, 21:34 Quote Post

Historią na poważnie zacząłem sie interesowac w liceum a zamiłowanie do niej wszczepił mi mój nauczyciel. Prowadzi kółko historyczno-militarne na które uczęszczam a oprócz mnie tylko 3-4 osoby dry.gif . No i oczywiście wspiera mnie lieteraturą smile.gif Ale jeśli chodzi o lekcje to mało wymaga moim zdaniem. Ponieważ jesteśmy klasą Mat-Inf-fiz nie przykłada wagi do ocen. A człowiek który ostanio walnął hasło ze w czasach napoleońskich była bitwa o Monte Casino ma 4 na półrocze ... ironia. Ale i tak go lubie smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
Rothar
 

Primus Lictor
*******
Grupa: Moderatorzy
Postów: 1.682
Nr użytkownika: 176

Krzysztof Bylinowski
Stopień akademicki: mgr nauk ekonom.
 
 
post 10/03/2004, 12:53 Quote Post

QUOTE(ciubus100 @ Mar 9 2004, 10:34 PM)
A człowiek który ostanio walnął hasło ze w czasach napoleońskich była bitwa o Monte Casino ma 4  na półrocze ... ironia.

Nie tak źle. U innego mojego nauczyciela historii z liceum (klasa IV) dziewczyna, która na pytanie: "Czy USA w końcu przystąpiły do II wojny światowej?" odpowiedziała: "Nie" - dostała 5- (i to właśnie z tej odpowiedzi). To jest dopiero ironia.
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
Patrycja
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 84
Nr użytkownika: 190

 
 
post 13/03/2004, 1:48 Quote Post

U mnie z nauczycielami to było różnie. W podstawówce od 4 do 6 klasy miałam nauczycielkę, która wspaniale potrafiła wykładać. Prawie wszystko pamiętałam z lekcji, mało czasu spędzając nad historią w domu miałam spokojnie 5. Poza tym lekcje były urozmaicone z dużą ilością ciekawostek. W gimnazjum miałam niezbyt dobrych nauczycieli lekcje z pierwszej, połowy drugiej i trzeciej gimnazjum po prostu były schematyczne i nudne. A teraz w liceum nauczyciel świetnie wykłada, opowiada bardzo dużo ciekawych rzeczy(często troche brutalnych typu: wszystkie metody przypiekania i palenia na stosie w sredniowieczu), ale często popełnia błędy rzeczowe typu: Kleopatre ukąsiła jakaś żmija czy żoną Kazimierza odnowiciela była Zbysława (chodziło o Dobroniege). Ale wbrew pozorom to czuje do niego odraze, dlaczego? w tej kwestii lepiej sie nie bede wypowiadać.
Moje zainteresowanie historią nie pochodzi od zadnego nauczyciela. Wzięła sie ona z mojego zamiłowania do archeologii. Bardziej orientuje sie w sprawach starożytnych niż w pozostałej części historii, dlatego moje plany wiążę tylko i wyłącznie z archeologią.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
Himen
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 237
Nr użytkownika: 140

 
 
post 19/03/2004, 21:55 Quote Post

Jeśli chodzi o moich nauczycieli historii to powiem tak: w szkole podstawowej nauczycielka historii była jednocześnie wychowawczynią mojej klasy, więc do historii miałem stosunek pozytywny smile.gif W liceum też nie mogę narzekać. Będąc w klasie mat-fiz na ustnej maturze zdawałem historię i poszło mi bardzo dobrze. cool.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
ugedej
 

?
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 561
Nr użytkownika: 1.240

?
Stopień akademicki: doktorant historii
Zawód: soldier
 
 
post 14/07/2004, 22:09 Quote Post

wink.gif
U mnie jest oryginalnie.

W podstawówce początkowo byłem z Historii najgorszy.
Jednak pomyślałem sobie, że należy od czasu do czasu otwierać książkę cool.gif
Zaczęły wpadać 4-i. Niestety na olimpiadę Historyczną mnie puścić rzadną nie chcieli, bo byli tacy co mieli 5.

Następnie zacząłem się uczyć w Technikum Handlowym.
5 lat to więcej niż czteroletni ogólniak i trochę się nudziło. Nie wiedziałem co z sobą zrobić. Zaliczyłem kilka fakultetów historycznych. Wreszcie sobie pomyślałem... Może by tak zdawać maturkę z Historii? Uczyłem się naprawdę pilnie, bo podobało mi się to co robiłem. Nigdy nie zapomnę tych maratonów z Historią do 3 w nocy przy kawie i papierosku.
Nagle w nocy coś mi odbiło! Kurcze! Ja nie mogę żyć bez Ciebie Historio!Od tej pory czytam tylko książki historyczne. Jeszcze bardziej sie zmotywowałem, że dostałem piątkę na maturze z Historii biggrin.gif
Chociaż na świadectwie końcowym miałem chyyyba dostateczny. Zszokowałem wszystkich!!!
Później sobie myślę...Co tu robić aby było przyjemnie i pożytecznie.
Poszedłem na Historię. Z tego względu, że miałem małe braki ze względu na swoją szkołę średnia, wybrałem ogólną! Kim będę dalej to się okaże.
Aha jak szedłem do szkoły średniej do rzucałem monetą.
YOOO!!!
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #10

     
Misiek
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 91
Nr użytkownika: 1.255

 
 
post 14/07/2004, 23:21 Quote Post

a u mnie to totalny luzik.
licuem ogólne - profil historyczny. nauczyciel bez podręcznika jak dziecko we mgle. chcesz mieć piątke u niego? :
- gadaj nawet bzdety bylebyś wplatał między te bzdety czasami cos mądrego, i nie jąkaj się, tylko kłam spiewająco smile.gif
- otwórz ksiązke i czytaj na głos, a jak spojrzy na ciebie to looknij na niego z wyrzutem biggrin.gif
ale nauka i tak jest lekka, podręcznik sobie przeczytałem na początek roku, a potem luzik.
Pozatym postawione są dyżury zgłaszania sie na lekcje ( taki mały grafik do konca roku smile.gif )
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #11

     
Dago
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 69
Nr użytkownika: 1.262

 
 
post 15/07/2004, 3:59 Quote Post

Od kiedy pamiętam historia zawsze była moim konikiem.Nauczyciele raczej dużego wpływu na to nie mieli.To był ten przedmiot na który chodziłem na luzie.
Pamiętam zdziwienie nauczyciela w podstawówce kiedy opowiadałem o powstaniu Chmielnickiego(prawie byłem na etapie czytania trylogi).W liceum na dzień dobry miałem plus, jako jedyny zdawałem historie na egzaminie wstępnym.Tyle iż miałem szczęście do nauczycieli-profesionalistów.Ale nie zająłem się historią zawodowo,ba nawet nie poszedłem w tym kierunku.Obecnie jest to moja jedna z większych pasji.Chociaż nie cała historia ".....nie żal mi Etrusków.....".
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #12

     
krzystofer
 

Semper Invictus
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.602
Nr użytkownika: 1.005

 
 
post 17/07/2004, 10:24 Quote Post

W podstawówce uczyła mnie taka babka, co jej nikt nie słuchał. Siedziała i mówiła do siebie. W gimnazjum miałem 2 nauczycieli. Pierwsza przed tym, jak zajęła się historią tańczyła w klubie go-go. Drugi nauczyciel był absolwentem KUL-u i ortodoksyjnym katolikiem. Ale go akurat lubiłem. Teraz w liceum mam taką młoda nauczycielkę, która chyba kompletnie nie wie o co chodzi rolleyes.gif . Zawsze na historie biorę jakies ksiązki albo gram w piłkarzyki z kumplami. Raz nawet wzięliśmy piersiówkę biggrin.gif. Nauczanie historii pozostawia wiele do życzenia ... Ale i tak zawsze miałem 5 albo 6.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #13

     
pbhaal
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 435
Nr użytkownika: 1.076

 
 
post 20/07/2004, 19:15 Quote Post

Podstawówka - historia była jedynym przedmiotem, z którego przyszło mi poprawiać się na koniec roku (chyba 5 klasa, poprawiałem sie na 5 tongue.gif), ale jak tak sie lepiej zastanowic to juz wtedy lubilem ten przedmiot. Kobia byla calkiem wymagajca - jak na szk. pods. smile.gif

Gimnazjum - swietna nauczycielka na koniec roku 3x6ka, niestety praktycznie wszystko wylecialo mi z glowy tongue.gif

Liceum - przypadkiwm (naprwade!) trafilem do klasy humanistycznej, a z przedmiotow stricte humanistycznych interesuje mnie praktycznie tylko historia wiec "skazany" bylem na nia smile.gif Do tego w klasie mam kumpla, który tez zafascynowany jest starozytnoscia/sredniowieczem (i tylko nas 2 na 32 osoby :> w profilu hmnst. - wow ).

Chyba zgodzicie sie ze historia podrecznikowa jest jednak nudna :/

BTW Co sadzicie o serii "Człowiek i historia" (o ile sie z niej uczycie lub macie jakiekolwiek zdanie)?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #14

     
łysyh
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 40
Nr użytkownika: 1.091

 
 
post 31/07/2004, 21:01 Quote Post

Co do serii "człowiek i historia"-beznadzieja.Brak faktów,lanie wody,odnośniki z działu do działu-cała moja klasa jest wściekła na tych co książke tą spłodzili.
Nauczyciel...
w gimnazjum miałem nauczyciela antysemite."jak zrobić coś z niczego,dzieci? mydło z Żyda...".Żałosny człowiek,jak ktoś taki może pracować z młodzieżą.
inna sprawa że my(klasa)zachowaliśmy sie jak banda pentaków bo nikt nie zareagował prawidłowo,wszyscy milczeli.Baliśmy sie o oceny,przecież każda ocena to punkty na liście do liceum...sad.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #15

8 Strony  1 2 3 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej