Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
3 Strony < 1 2 3 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Władysław Studnicki
     
Ciamciaramcia
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 277
Nr użytkownika: 99.935

 
 
post 29/07/2016, 22:58 Quote Post

Tylko czekac na ksiazke Zychowicza, ktory niejednokrotnie wspominal o tym jakim pozytywnym czlowiekiem byl Studnicki...
 
User is offline  PMMini Profile Post #16

     
Fuser
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.268
Nr użytkownika: 15.418

 
 
post 18/04/2019, 19:27 Quote Post

Romuald Szeremietiew o tym guru "opcji niemieckiej":
Jednooki prorok historycznych ślepców
 
User is offline  PMMini Profile Post #17

     
Sheckley
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 5
Nr użytkownika: 83.682

 
 
post 6/04/2021, 20:36 Quote Post

Po lekturze „Germanofila” Piotra Zychowicza postanowiłem zapoznać się z (według Zychowicza) opus magnum Studnickiego – mowa tutaj o powstałej na krótko przed wojną książce „Wobec nadchodzącej drugiej wojny światowej” (chodzi tutaj o wydanie z r. 2019 z przedmową Jana Sadkiewicza i posłowiem Piotra Zychowicza, według tego wydania podaje też numerację stron).

Wedle Zychowicza: „[n]ie mam żadnych wątpliwości, że jest to najbardziej prorocza książka polityczna, jaka kiedykolwiek została napisana w Polsce. Trafność i dalekosiężność przewidywań Władysława Studnickiego robi na czytelniku wręcz piorunujące wrażenie” (str. 215) a sam Studnicki miał wykazywać się niemal proroczymi zdolnościami: „[…]bezbłędnie przewidział rozwój wypadków: klęskę w wojnie z Niemcami, brak pomocy ze strony Wielkiej Brytanii i Francji, wkroczenie Sowietów na ziemie wschodnie Rzeczypospolitej, a wreszcie przehandlowanie Polski Stalinowi” (str. 202 – 203).

Czy jednak było tak w istocie? Po przeczytaniu książki mam mieszane uczucia co do zasadności jej pochwał. Studnicki w 1939 r. to de facto publicysta bez żadnego wpływu na rzeczywistość – oryginał i choleryk o maniackiej wręcz idei sojuszu polsko – niemieckiego, który to pomysł zalęgł się w jego umyśle w okresie I wojny światowej. Jego książka powinna być więc rozpatrywana jako dzieło publicystyki i wyraz pewnego rodzaju nastrojów wśród (małej) części ówczesnego polskiego społeczeństwa.

Przechodząc jednak do konkretów – pozwoliłem sobie skompilować co lepsze cytaty z „proroczej książki”, które oględnie mówiąc nie przetrwały próby czasu. Oto one (podkreślenia własne):

- „Rzecz naturalna, że Franco i jego zwolennicy nie po to walczyli z czerwoną Hiszpanią, aby oddać jej z powrotem wpływy polityczne i władzę, co by nastąpiło przy zwycięstwie trójprzymierza: Anglii, Francji i Rosji sowieckiej. Stąd udział Hiszpanii po stronie państw Osi jest pewny” (str. 150);

- „Lloyd George w parlamencie angielskim oświadczył, że dzisiejsza armia włoska jest dwa razy lepsza od armii włoskiej z czasów wojny światowej. Jest to opinia dosyć upowszechniona wśród specjalistów. Nie ulega wątpliwości, że nie ustępuje ona armii francuskiej, że duch militarny w narodzie włoskim rozniecił Mussolini, a przez to wciągnął do pracy w armii najzdolniejsze umysły tego jednego z najzdolniejszych narodów na kuli ziemskiej” (str. 155);

- „Aneksja Holandii przez Niemcy jest wykluczona, nie dałaby możności osiągania tych surowców zaoceanowych, które Niemcy mogą mieć przez pośrednictwo Holandii” (str. 167);

- „Wojna będzie się odbywała na Morzu Śródziemnym. Decydującym czynnikiem będzie walka o Gibraltar” (str. 168);

- „Na udział Rosji sowieckiej na pewno rachować nie można. W każdym razie będzie ona zneutralizowaną w znacznej mierze przez Japonię” (str. 176);

- „Przyszła wojna światowa – to przede wszystkim wojna światowego Żydostwa z Niemcami, w których antysemityzm przyszedł do władzy i oddziaływa na szereg państw środkowej Europy: Polskę, Rumunię, Węgry. Klęska Niemiec to powrót Żydów do dawnej pozycji i zdobywanie nowych. Polska pragnie się odżydzić, a może wskutek tej wojny wpaść w panowanie żydowskie” (str. 179 – 180);

- „Musielibyśmy mieć wojnę ruchomą, gdy na zachodzie byłaby wojna pozycyjna” (str. 195).

Jak widać reklamowany jako „realista” Studnicki strzelał kulami w płot. Nie wyklucza to jednak, że wśród myśli wyrażonych w książce nie znalazła się w istocie prorocza przestroga: „[n]ajwiększe jednak niebezpieczeństwo ze strony Anglii polega na tym, że pragnie udziału Rosji sowieckiej w koalicji. Czym jednak za ten udział może Rosji zapłacić? Tylko ziemiami polskimi, tylko naszym wschodem, tj. województwami leżącymi za Bugiem i Sanem. Nie ulega wątpliwości, że będzie to klauzula tajna, Polsce nieznana” (str. 124).

Oczywistym jest, że Anglia i USA sprzedały nas ZSRR w dalszej części konfliktu. Niemniej tutaj również należy zauważyć, że zmieniając tutaj Anglię na Niemcy, otrzymujemy również opis paktu Ribbentrop – Mołotow. W lansowanej przez Studnickiego tkwi bowiem kardynalny błąd. Polska była krajem, który nie dorównywał Niemcom praktycznie na wszystkich polach, które decydują o przewadze militarnej – po prostu była od nich słabsza. To nie opinia, to po prostu smutny fakt. Sojusz polsko – niemiecki mógł przybrać formy de facto podporządkowania II RP III Rzeszy, w której mogła ona spokojnie traktować II RP jak przedmiot a nie podmiot polityki zagranicznej. Studnicki utknął mentalnie w XIX wieku, nie zauważając tego jak bardzo świat się zmienił na przestrzeni kilku dekad i tego, że Niemcy nie mogłyby zaakceptować wtedy na Wschodzie silnego państwa polskiego. Co stałoby się z osławioną niemiecką „przestrzenią życiową”? Trudno wyobrazić sobie, by gdyby takowa powstała na Wschodzie, III Rzesza przeszłaby do porządku dziennego nad istnieniem Polski, która przecież odgradzałaby Niemcy od ich terenów ekspansji. Rzut oka na mapę i od razu widać niewygodę takiego rozwiązania. Niemniej jest to temat na dłuższą dyskusję.

Wracając zaś do przedmiotowej książki, to chyba najlepiej mogą ją podsumować słowa… samego Studnickiego: „[w] mojej wyobraźni przesuwały się obrazy oczekującej nas klęski, muszę jednak przyznać, że rzeczywistość przerosła wszystko, co mogła sugerować najbujniejsza wyobraźnia” (W. Studnicki, „Tragiczne manowce”: próby przeciwdziałania katastrofom narodowym 1939–1945, Gdańsk 1993, s. 38).
 
User is offline  PMMini Profile Post #18

     
Alexander Malinowski 3
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.569
Nr użytkownika: 100.863

Alexander Malinowski
Zawód: Informatyk
 
 
post 6/04/2021, 20:56 Quote Post

Trochę jest realistą w wariancie II

„Włochy posiadają najpotężniejsze na świecie samoloty bombardujące” – zapewniał Studnicki, i one zdobędą Maltę. W najgorszymi położeniu znajdzie się Francja zaatakowana jednocześnie z trzech stron – od zachodu przez Niemcy, od południa przez Włochy i z zachodu, gdzie uderzą Hiszpanie.

Anglia chcąc temu zapobiec, będzie starała się odciągnąć Hitlera od Afryki i skierować go na wschód. Z tego powodu – ostrzegał Studnicki – Anglia udzieliła gwarancji bezpieczeństwa Polsce, aby sprowokować wybuch wojny polsko-niemieckiej. A po zniszczeniu Polski, Niemcy zetkną się z Sowietami.

Związek Sowiecki to w oczach polityków z Paryża i Londynu idealny sojusznik w wojnie z Hitlerem. Wojna będzie wtedy toczyć się na wschodzie Europy, a kolonie brytyjskie i francuskie oraz zachód Europy będą bezpieczne.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #19

     
marek8888
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 899
Nr użytkownika: 99.930

Marek Zatorski
 
 
post 7/04/2021, 0:09 Quote Post

Problem w tym, że nawet jeżeli Studnicki się pomylił to jego pomyłka mieściła się w granicach statystycznego błędu muszącego uwględniać sytuacje nietypowe, to, że nie zawsze politycy postępują tak racjonalnie jak powinni oraz często dane co do szczegółów o których mógł nie posiadać wiedzy. Pewność co do tego, że "piękny Adolf" nie zaatakuje Holandii cechowała wielu - szczególnie w samej Holandii smile.gif Generalnie trudno znaleźć "wizje" które by się sprawdziły w tak wielu aspektach. Ale... warto pamiętać, że Studnicki był pisarzem niewykle płodnym i na tle jego własnej twórczości ta akurat książeczka wydaje się dosyć wyjątkowa. Wyjątkowa właśnie w sensie trafności i celności przewidywań, której drastycznie wręcz brakuje innym jego opracowaniem w tym w szczególności jednemu poświęconemu stosunkom polsko-żydowskim. Tak daleko posuniętej nietrafności tez, nieznajomości faktów czy zupełnie od czapy interpretacji trudno się spodziewać od autora w innym obszarze aż tak "proroczego". W szczególności autor tak po prostu stawia sobie tezę, że żydowski model edukacyjny wdrożony w przedwojennej RP jest skrajnie zgubny dla wartości narodowych i w krótkim czasie musi doprowadzić do moralnego upadku rodzimej populacji wink.gif smile.gif smile.gif Z innych opracowań zaś wynika, że zacny autor najwyraxniej nieco na wyrost porywający się na zbyt wiele tematów na niektórych z nich zwyczajnie się nie zna (jak dla przykładu na handlu ropą)... A tu nagle wychodzi z opracowaniem, w którym prawie, że zarysowuje przebieg skomplikowanego konfliktu tak jakby znał jego przebieg. Oczywiście - niekiedy trafiają się talenty potrafiące analitycznie rozpracować temat tak, że są w stanie samodzielnie "odgadnąć" możliwy przebieg zdarzeń z niezwykle wysokim stopniem prawdopodobieństwa. Sęk w tym, że - jak ktoś powyżej zauważył - pozycja i możliwości oddziaływania Studnickiego jako czynnika opiniodawczego były prawie żadne. Nawet konfiskata takiej książeczki - bardzije dokonana z gorliwości niż jej rzeczywistej trafności nienazbyt wiele tu zmieniała. Reprezentowała ona bowiem zupełnie u nas niszowy trend polityczny podchodzenia do polityki "na zimno i analitycznie" - a takowy u nas jest passe ;(
 
User is offline  PMMini Profile Post #20

     
Baszybuzuk
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.993
Nr użytkownika: 50.178

Stopień akademicki: Nadszyszkownik
Zawód: IT
 
 
post 7/04/2021, 7:37 Quote Post

QUOTE(marek8888 @ 7/04/2021, 0:09)
W szczególności autor tak po prostu stawia sobie tezę, że żydowski model edukacyjny wdrożony w przedwojennej RP jest skrajnie zgubny dla wartości narodowych i w krótkim czasie musi doprowadzić do moralnego upadku rodzimej populacji wink.gif smile.gif smile.gif


Chyba nietrudno znaleźć przyczyny dla których Hitler u władzy w Niemczech bynajmniej Studnickiego do idei sojuszu nie zniechęcał, a wręcz przeciwnie, zapewniał nowe płaszczyzny dla porozumienia... rolleyes.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #21

     
Dziadek Jacek
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.413
Nr użytkownika: 53.918

 
 
post 7/04/2021, 8:35 Quote Post

QUOTE
Hitlerowi chodziło przecież nie o to, aby rozwiązać jakiś problem w relacji z sąsiadem, ale by – mamiąc możliwością porozumienia – osłabić wolę oporu upatrzonej ofiary; wpędzić ją w izolację, pozbawiając wsparcia sojuszników i stosując coraz silniejszy nacisk, w tym szantaż użycia siły zbrojnej, doprowadzić ją do całkowitej kapitulacji. Także w przypadku Polski Hitler chciał oczywiście osiągnąć swoje cele pokojowo, bez wojny – jak słusznie zauważa Studnicki.

Z tekstu zalinkowanego przez Fusera wynika, że Studnicki dopuszczał możliwość "oszwabiena" nas przez Niemców, jednak zbytnio tego nie brał w swych rozważaniach pod uwagę. Może nie chciał psuć swojej wizji.
Chyba, co byśmy nie zrobili wtedy czy dzisiaj, to jego przewidywania, że będziemy paść niemieckie krowy stało się żeczywistością. Jeszcze tylko doczekać się musimy, by o tym Uralu się ziściło. wink.gif

(Od kiedy istnieje sformułowanie "oszwabić"? Czy aby nie od średniowiecza?)
 
User is offline  PMMini Profile Post #22

     
1234
 

Wielki Wuj
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.631
Nr użytkownika: 4.636

 
 
post 7/04/2021, 9:00 Quote Post

QUOTE(marek8888 @ 7/04/2021, 0:09)
Problem w tym, że nawet jeżeli Studnicki się pomylił to jego pomyłka mieściła się w granicach statystycznego błędu muszącego uwględniać sytuacje nietypowe, to, że nie zawsze politycy postępują tak racjonalnie jak powinni oraz często dane co do szczegółów o których mógł nie posiadać wiedzy. Pewność co do tego, że "piękny Adolf" nie zaatakuje Holandii cechowała wielu - szczególnie w samej Holandii smile.gif Generalnie trudno znaleźć "wizje" które by się sprawdziły w tak wielu aspektach. Ale... warto pamiętać, że Studnicki był pisarzem niewykle płodnym i na tle jego własnej twórczości ta akurat książeczka wydaje się dosyć wyjątkowa. Wyjątkowa właśnie w sensie trafności i celności przewidywań, której drastycznie wręcz brakuje innym jego opracowaniem w tym w szczególności jednemu poświęconemu stosunkom polsko-żydowskim. Tak daleko posuniętej nietrafności tez, nieznajomości faktów czy zupełnie od czapy interpretacji trudno się spodziewać od autora w innym obszarze aż tak "proroczego". W szczególności autor tak po prostu stawia sobie tezę, że żydowski model edukacyjny wdrożony w przedwojennej RP jest skrajnie zgubny dla wartości narodowych i w krótkim czasie musi doprowadzić do moralnego upadku rodzimej populacji wink.gif smile.gif smile.gif Z innych opracowań zaś wynika, że zacny autor najwyraxniej nieco na wyrost porywający się na zbyt wiele tematów na niektórych z nich zwyczajnie się nie zna (jak dla przykładu na handlu ropą)... A tu nagle wychodzi z opracowaniem, w którym prawie, że zarysowuje przebieg skomplikowanego konfliktu tak jakby znał jego przebieg. Oczywiście - niekiedy trafiają się talenty potrafiące analitycznie rozpracować temat tak, że są w stanie samodzielnie "odgadnąć" możliwy przebieg zdarzeń z niezwykle wysokim stopniem prawdopodobieństwa. Sęk w tym, że - jak ktoś powyżej zauważył - pozycja i możliwości oddziaływania Studnickiego jako czynnika opiniodawczego były prawie żadne. Nawet konfiskata takiej książeczki - bardzije dokonana z gorliwości niż jej rzeczywistej trafności nienazbyt wiele tu zmieniała. Reprezentowała ona bowiem zupełnie u nas niszowy trend polityczny podchodzenia do polityki "na zimno i analitycznie" - a takowy u nas jest passe ;(
*


A to gdzie Studnickiemu udało się trafić? To chyba nie będzie zbyt długa lista.
 
User is offline  PMMini Profile Post #23

     
Arheim
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.981
Nr użytkownika: 70.627

Stopień akademicki: MS
 
 
post 7/04/2021, 9:26 Quote Post

Koncepcja Studnickiego to
“Jeśli Polska ma Kresy Wschodnie, to powinna trzymać z Zachodem, a jeśli ma Kresy Zachodnie, to ze Wschodem”

Tyle że mogliśmy porozumieć się z Czechoslowacją i mieć tez "kresy" i na zachodzie,kto wie może byśmy mogli odebrać Niemcom Wolne Miasto Gdanski i trochę Pomorza i Mazur? wink.gif Wiem że to byłoby trudne ale przynajmniej powstrzymało by to Hitlera w swoich zapędach.

"W dniu 11 kwietnia 1938r.prezydent Czechoslowacki oświadczył Slavikowi że ma uczynić jeszcze jedną probe porozumienia się z Polską i prosił posła,aby przygotował zwięzłą propozycje ,jak w obecnej sytułacji postępować" dalej "..owa próba ma być dowodem dla naszych sojusznikow (Francji,Rumunii)i Anglii ze z naszej strony nie brakuje dobrej woli do porozumienia z Polską,jak i argumentem przeciwko tym u nas w kraju ,którzy wytakają naszej polityce zagranicznej,że nie potrafi doprowadzić do porozumienia ,przynajmniej ze słowiańskim sąsiadem ,Polską"

Ten post był edytowany przez Arheim: 7/04/2021, 9:30
 
User is offline  PMMini Profile Post #24

     
Baszybuzuk
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.993
Nr użytkownika: 50.178

Stopień akademicki: Nadszyszkownik
Zawód: IT
 
 
post 7/04/2021, 9:40 Quote Post

Udało mu się bardzo celnie trafić z tym, że pomocy dla Polski w skali mogącej mieć wpływ na zmagania z Niemcami ani Anglia ani Francja nie mogą udzielić. Bez względu na to, czy nie chcą, nie dadzą rady, czy też przez wpływ "światowego żydostwa".

Trzeba by jednak umieścić tą publikację w czasie - to moment gwałtownej zmiany polskiej polityki zagranicznej, obrania kursu jednoznacznie antyniemieckiego i zwrotu ku Zachodowi. Jednocześnie Alianci od początku próbowali do koalicji antyhitlerowskiej wciągnąć również Sowietów.

Nic z tego nie mogło się Studnickiemu podobać, stąd też bardzo życzeniowe potraktowanie siły Włoch jako kontry dla Wielkiej Brytanii i Francji na Morzu Śródziemnym, śladowe jedynie rozumienie potencjału Sowietów i niedocenienie znaczenia zmiany jaką wniesie włączenie się do wojny USA.

Publikacja ta to przede wszystkim krytyka tego, co się aktualnie działo w polskiej polityce oraz entuzjastycznego przyjęcia tej zmiany przez większość społeczeństwa. Argumentacja w niej zawarta stawia sobie za cel wskazanie, że sojusz z Wielką Brytanią i odnowienie sojuszu z Francją nie rozwiązuje polskich problemów geopolitycznych.

QUOTE(Arheim)
Jeśli Polska ma Kresy Wschodnie, to powinna trzymać z Zachodem(…)


Zachodem rozumianym jako Niemcy, oczywiście.

QUOTE(Arheim)
Tyle że mogliśmy porozumieć się z Czechoslowacją i mieć tez "kresy" i na zachodzie,kto wie może byśmy mogli odebrać Niemcom Wolne Miasto Gdanski i trochę Pomorza i Mazur?


Ba, a jakbyśmy się porozumieli z Japonią, to byśmy mieli Władywostok. wink.gif

Sojusz nigdy nie jest prostą sumą potencjałów jego uczestników. I DWS wielokrotnie to potwierdzała w działaniach obu stron konfliktu. Nie ma żadnych podstaw do przyjmowania, że współpraca Czech i Polski, przy zachowaniu Aliantów takim jak w 1938 roku w Monachium czy w 1939 w Polsce dałaby jakieś znaczące efekty inne niż nieco dłuższy opór. Nie mówiąc już o tym, że Czesi akurat na Sowietów czekali, a my niekoniecznie. rolleyes.gif

Ten post był edytowany przez Baszybuzuk: 7/04/2021, 9:50
 
User is offline  PMMini Profile Post #25

     
Alexander Malinowski 3
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.569
Nr użytkownika: 100.863

Alexander Malinowski
Zawód: Informatyk
 
 
post 7/04/2021, 11:02 Quote Post

Tu krążyła praca, że Armia Czechosłowacka chciała z Polską współpracować, ale Benesz nie. Mrzonki o sojuszu z Czechosłowacją były nierealistyczne.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #26

     
Arheim
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.981
Nr użytkownika: 70.627

Stopień akademicki: MS
 
 
post 7/04/2021, 11:29 Quote Post

QUOTE
QUOTE(Arheim)

Tyle że mogliśmy porozumieć się z Czechoslowacją i mieć tez "kresy" i na zachodzie,kto wie może byśmy mogli odebrać Niemcom Wolne Miasto Gdanski i trochę Pomorza i Mazur?


Ba, a jakbyśmy się porozumieli z Japonią, to byśmy mieli Władywostok. wink.gif

Sojusz nigdy nie jest prostą sumą potencjałów jego uczestników. I DWS wielokrotnie to potwierdzała w działaniach obu stron konfliktu. Nie ma żadnych podstaw do przyjmowania, że współpraca Czech i Polski, przy zachowaniu Aliantów takim jak w 1938 roku w Monachium czy w 1939 w Polsce dałaby jakieś znaczące efekty inne niż nieco dłuższy opór. Nie mówiąc już o tym, że Czesi akurat na Sowietów czekali, a my niekoniecznie. rolleyes.gif


Mysle ze Niemcy nie odważylyby się uderzyć na Sudety.Nasz największy sojusznik Francja w 1935r 2 maja podpisala z ZSSR układ o wzajemnej pomocy,w slad za Francją podobny układ podpisala Czechoslowacja zaraz 16 maja,Rumunia była także w tej strefie malej Ententy wiec nawet jakby te wojska sowieckie miały przyjść z pomocą to raczej przez Rumunie.
QUOTE
Tu krążyła praca, że Armia Czechosłowacka chciała z Polską współpracować, ale Benesz nie. Mrzonki o sojuszu z Czechosłowacją były nierealistyczne.


Od 1935r.Beck przejął samodzienie polityke zagraniczną i to prawda nie chciał takiego sojuszu

Ten post był edytowany przez Arheim: 7/04/2021, 11:33
 
User is offline  PMMini Profile Post #27

     
Baszybuzuk
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.993
Nr użytkownika: 50.178

Stopień akademicki: Nadszyszkownik
Zawód: IT
 
 
post 7/04/2021, 12:19 Quote Post

QUOTE(Arheim @ 7/04/2021, 11:29)
Mysle ze Niemcy nie odważylyby się uderzyć na Sudety.


Tak jak nie zdecydował się uderzyć na Polskę w 1939. wink.gif

W 1939 roku wojna niosła dla Niemiec dużo większe ryzyko niż w takim alternatywnym 1938 roku - zamiast Czech z gwarancją granic ze strony Polski mieli Polskę z gwarancją granic ze strony Francji i Wielkiej Brytanii.

W 1938 Zachód wierzył w możliwość zapobieżenia nowej wielkiej wojnie europejskiej, dlatego nie był zainteresowany wspieraniem interesów Czechów. Oznaczałoby to, że nasz sojusz z Czechami nie wystarczyłby sam z siebie żeby powstrzymać Hitlera, zachęconego pasywną postawą Francji i Wielkiej Brytanii. Zamiast wojny europejskiej byłaby wojna lokalna, w której Niemcy pobiliby swoich wschodnich sąsiadów, po czym siedli do stołu negocjacyjnego, uzyskując ustępstwa ze strony Zachodu.

Alternatywnie Francja uszanowałaby jednak (mimo ogromnej do tego niechęci, ale ze względu na brak współpracy ze strony Niemiec do pokojowego rozwiązania sytuacji) zobowiązania sojusznicze wobec Czech. Nie jest jasne, jaka byłaby postawa Wielkiej Brytanii, można jednak założyć z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością, że armia francuska zachowywałaby się pasywnie w czasie niemieckiego ataku na Czechy bądź Polskę.

Oczywiście jest sporo innych zmiennych, takich jak przygotowywany pucz niemieckich generałów, postawa Stalina, koszt jaki dla Wehrmachtu przyniesie zwycięska, ale sprzętowo kosztowna kampania w Polsce i w Czechach etc. Tym niemniej zakładanie, się sojusz Polski i Czechosłowacji byłby samodzielnie przeciwwagą dla Niemiec jest niepoważne.

Ten post był edytowany przez Baszybuzuk: 7/04/2021, 12:22
 
User is offline  PMMini Profile Post #28

     
Arheim
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.981
Nr użytkownika: 70.627

Stopień akademicki: MS
 
 
post 7/04/2021, 12:31 Quote Post

QUOTE
Oczywiście jest sporo innych zmiennych, takich jak przygotowywany pucz niemieckich generałów, postawa Stalina, koszt jaki dla Wehrmachtu przyniesie zwycięska, ale sprzętowo kosztowna kampania w Polsce i w Czechach etc. Tym niemniej zakładanie, się sojusz Polski i Czechosłowacji byłby samodzielnie przeciwwagą dla Niemiec jest niepoważne.


To nie byłiby sojusz Polski i Czeslowacji jako taki stala za nami duza Ententa i mala.Niemcy zajely Nadrenie w 1936r.Wlochy zajely Abisynie ,a w dwa lata później mimo takich atakow sojusz przeciw państwom osi się załamał,dlaczego ,nie wiem wink.gif

Ten post był edytowany przez Arheim: 7/04/2021, 12:33
 
User is offline  PMMini Profile Post #29

     
Baszybuzuk
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.993
Nr użytkownika: 50.178

Stopień akademicki: Nadszyszkownik
Zawód: IT
 
 
post 7/04/2021, 12:42 Quote Post

QUOTE(Arheim @ 7/04/2021, 12:31)
To nie byłiby sojusz Polski i Czeslowacji jako taki stala za nami duza Ententa i mala.


Ale dlaczego? Przecież w 1938 żadna Ententa za Czechami nie stanęła, co zmienia tu postawa Polski? confused1.gif

Ten post był edytowany przez Baszybuzuk: 7/04/2021, 12:42
 
User is offline  PMMini Profile Post #30

3 Strony < 1 2 3 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej