|
|
Zbrodnie wojenne polskich żołnierzy
|
|
|
|
Oczywiście że były takie przypadki,często spowodowane bestialstwem strony przeciwnej np. akcje odwetowe AK po pacyfikacjach policji litewskiej tzw.szaulisów, czy akcje NSZ po akcjach Ukraińskiej Policji Pomocniczej czy UPA, niestety czasami były to akcje niesprowokowane np. NZW przeciw Białorusinom. Na froncie wschodnim np. na Wale Pomorskim po tym jak łotewsko-niemiecko-holenderski oddział SS spalił zywcem polskich żołnierzy dochodziło do odwetu, podczas walk pod Budziszynem po masakrze przez SSmanów i Volkssturmistów polskiej kolumny sanitarnej doszło do egzekucji niemieckich jeńców.
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam ( pierwszy mój post na forum) Zainspirowany dyskusja na innym forum mam prośbę o linki bądź podanie żródeł mogących udokumentować przypadki zbrodni wojennych popełnionych przez nasze wojsko w 1939, jak też przypadki samosądów i pogromów dokonanych przez ludnośc cywilną.
Watek zostal dolaczony do juz istniejacego tematu. MODERATOR N_S
Ten post był edytowany przez Net_Skater: 3/07/2008, 21:45
|
|
|
|
|
|
|
|
Człowiek, który pisał doktorat na temat losów polskich lotników, powiedział mi, że z naszej strony strzelanie do niemieckich lotników było duże częstsze i wie to i na podstawie rozmów z świadkami i w samych sprawozdaniach jest dużo na ten temat.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(RappaR @ 16/02/2014, 13:08) Człowiek, który pisał doktorat na temat losów polskich lotników, powiedział mi, że z naszej strony strzelanie do niemieckich lotników było duże częstsze i wie to i na podstawie rozmów z świadkami i w samych sprawozdaniach jest dużo na ten temat. Jakieś źródła na potwierdzenie tej legendy ?
|
|
|
|
|
|
|
|
@Ciekawy, dla pewności chciałbym zapytać: legendą określasz zjawisko strzelania do Niemców na spadochronach w ogóle, czy jego masowość? I chodzi o 1939, czy np. o BoB również?
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie ukrywajmy, od zarania dziejów zbrodnie wojenne popełniali wszyscy biorący udział w konfliktach zbrojnych niezależnie od tego, po której stronie walczyli. Coś mi mówi, że po wkroczeniu na teren Niemiec w 1945 r. to nasi Berlingowcy pod wieloma względami przypominali radzieckich sałdatów.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(ciekawy @ 16/02/2014, 12:23) QUOTE(RappaR @ 16/02/2014, 13:08) Człowiek, który pisał doktorat na temat losów polskich lotników, powiedział mi, że z naszej strony strzelanie do niemieckich lotników było duże częstsze i wie to i na podstawie rozmów z świadkami i w samych sprawozdaniach jest dużo na ten temat. Jakieś źródła na potwierdzenie tej legendy ? Jego słowa mam tylko, jakby co doktoryzował się na UAM Poznań to tam powinna być jego praca.
W takim razie znajdz te prace i zacytuj z niej wlasciwie merytoryczny akapit. Podales informacje i na tobie spoczywa obowiazek udokumentowania tej informacji. Takie zasady obowiazuja na Forum. Moderator N_S
Ten post był edytowany przez Net_Skater: 16/02/2014, 14:48
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Halsey42 @ 16/02/2014, 13:37) @Ciekawy, dla pewności chciałbym zapytać: legendą określasz zjawisko strzelania do Niemców na spadochronach w ogóle, czy jego masowość? I chodzi o 1939, czy np. o BoB również? masowość. Ale najpierw poszukajmy belki w oczach innych: http://pl.wikipedia.org/wiki/Clive_Caldwell
QUOTE I chodzi o 1939 Tak.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(ciekawy @ 16/02/2014, 13:35) QUOTE(Halsey42 @ 16/02/2014, 13:37) @Ciekawy, dla pewności chciałbym zapytać: legendą określasz zjawisko strzelania do Niemców na spadochronach w ogóle, czy jego masowość? I chodzi o 1939, czy np. o BoB również? masowość. Ale najpierw poszukajmy belki w oczach innych: http://pl.wikipedia.org/wiki/Clive_CaldwellQUOTE I chodzi o 1939 Tak. Wybacz, nie rozumiem. Skoro chodzi o 1939, to co mają z tym wspólnego powszechnie znane zwyczaje "Killera" Caldwella?
|
|
|
|
|
|
|
|
Powstanie warszawskie. Z książki Davisa.
W trzecim lub czwartym tygodniu powstania weszło do bunkra kilku powstańców i kazali obecnym sześciu mężczyznom pójść ze sobą na komendę. Wyprowadzili ich jednak tylko za bramę, porucznik powstańców powiedział im: "Panowie, jesteście Żydami, czekacie na bolszewików. Bolszewicy przyjdą, ale wy ich nie zobaczycie", i dał rozkaz swoim ludziom (podobno ośmiu lub dziesięciu) zastrzelenia wszystkich sześciu.
...
Brat zamordowanego Ignacy, Abram Bursztyn,był przypadkiem nieobecny.On to przedstawił przebieg zajścia a potem dowiedział że morderstwa dokonali powstańcy z oddziału "Chrobrego".
Już to kiedyś cytowałem na forum.
Mam też wspomnienia niemieckiego żołnierza z niewoli w czasie powstania. SS-mani, gestapowcy z miejsca byli rozstrzeliwani. Też już cytowałem ale dla porządku:
To o SS-manach:
A wtedy już wymacali pierwszych, których wyprowadzili na rozstrzelanie- znaczy, którzy już nie wrócili. Powiedziano nam, że jakiś duchowny już tam jest, jakiś ksiądz. Ten też od razu wychodził, prawdopodobnie. Strzał w potylicę, w każdym razie. Rozstrzeliwali SS i policję.
A to jego opis niewoli:
czywiście często pozwalali sobie na żarty. Uważali że to zabawne, kiedy podchodzili do nas i zmuszali do prób odwagi, z bagnetem nasadzanym na karabin. Przykładali nam go do czoła i mówili: "No a teraz strzelam". Ale muszę powiedzieć że właściwie nie robiło to na nas wrażenia. Myśleliśmy sobie, że mu tego nie wolno. Bo w tym czasie skończyły się rozstrzeliwania, były tylko na początku. Później byliśmy dla powstańców za ważni, jako siła robocza do pracy przy barykadach. Wykorzystywali nas oczywiście wbrew konwencji międzynarodowej
*Zabrali go do innego pomieszczenia. Był tam taki wielki facet, młody, który mnie zawsze bił. I ten go bił, można powiedzieć, co pół godziny. Tamten wył dzień i noc. Potem się zdobył na desperacki czyn. Pobiegł pędem na górę i go rozwalili. Później tam leżał. Jak wychodziliśmy do roboty to muchy znad niego wzlatywały
Zaczęli nas traktować o wiele ostrzej. Urządzili nawet bieg przez rózgi. Pojedynczo w pomieszczeniu gdzie zabrali nam ostatnie rzeczy. Mnie odebrali nawet prawo jazdy, moje prawo jazdy czołgisty. Każdy musiał tamtędy przebiec do innego pomieszczenia. A tam wszyscy musieliśmy stać. Pomieszczenie było praktycznie na dwadzieścia osób, a stało w nim dwadzieścia pięć, jeden przy drugim. Tam się też załatwialiśmy. Kazali nam tak stać osiem godzin. Przy tym upał, a z góry bomby
|
|
|
|
|
|
|
|
Nic. "Killera" dałem za przykład, iż taki nieoficjalny proceder jak strzelanie do skaczących na spadochronach lotników był po cichu tolerowany przez aliantów (niby wszyscy wiedzą, ale ani świadków, ani meldunków nie ma) - przełożeni przymykali na to oczy. Wróćmy jednak do Września 1939r. Prosiłbym o przykłady (por. Skalskiego sobie darujmy).
|
|
|
|
|
|
|
|
Kolego Rommel 100 Czy te cytaty pochodzą z książki Davisa (esesmanów)? Założyłem kiedyś temat o niemieckich jeńcach w powstaniu warszawskim. Nie cieszył się powodzeniem. W zasadzie nic się nie dowiedziałem. Drażliwy temat czy mało znany?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(ciekawy @ 16/02/2014, 14:00) Nic. "Killera" dałem za przykład, iż taki nieoficjalny proceder jak strzelanie do skaczących na spadochronach lotników był po cichu tolerowany przez aliantów (niby wszyscy wiedzą, ale ani świadków, ani meldunków nie ma) - przełożeni przymykali na to oczy. Oczywiście, że są świadkowie. A i rozkaz się znajdzie. Polski z 1939 r.
QUOTE(ciekawy @ 16/02/2014, 14:00) Wróćmy jednak do Września 1939r. Prosiłbym o przykłady (por. Skalskiego sobie darujmy). Co masz na myśli pisząc "Skalskiego sobie darujmy"? Masowych przykładów nie będzie, konkretny tak: 6 września Brygada Pościgowa vs. KG 26, co najmniej jeden zabity Niemiec skaczący na spadochronie.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(gtsw64 @ 16/02/2014, 15:20) Kolego Rommel 100 Czy te cytaty pochodzą z książki Davisa (esesmanów)? Założyłem kiedyś temat o niemieckich jeńcach w powstaniu warszawskim. Nie cieszył się powodzeniem. W zasadzie nic się nie dowiedziałem. Drażliwy temat czy mało znany?
Nie z Daviesa. Dokładnie w Twoim temacie wcześniej to cytowałem. Tam jest kilka więcej mówiących o postawie samego Niemca.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Rommel 100 @ 16/02/2014, 14:23) QUOTE(gtsw64 @ 16/02/2014, 15:20) Kolego Rommel 100 Czy te cytaty pochodzą z książki Davisa (esesmanów)? Założyłem kiedyś temat o niemieckich jeńcach w powstaniu warszawskim. Nie cieszył się powodzeniem. W zasadzie nic się nie dowiedziałem. Drażliwy temat czy mało znany? Nie z Daviesa. Dokładnie w Twoim temacie wcześniej to cytowałem. Tam jest kilka więcej mówiących o postawie samego Niemca. Dzięki. Myślałem że jest też coś u Davisa. Może znasz jeszcze jakieś pozycje?
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|