|
|
Wał Atlantycki
|
|
|
|
QUOTE(Morgan Ghost @ 26/11/2005, 14:01) QUOTE Gdyby cały Wał Atlantycki był rozbudowany jak na odcinku Pas de Calais ... No tak, ale było to nie na siły Niemieckiej gospodarki, budowa takich linii umocnień pochłaniała sporo betonu i stali, a tą ostatnią rozdzielano ostrożnie. Jedynym dobrym pomysłem były ruchome dywizje pancerne w Normandii, które mogły szybko łatać dziury w wale Atlantyckim.
Zamiast fortyfikować wybrzeża Norwegii beton i stal tam użyte można było wykorzystać do rozbudowy obrony plaż Francji. W Skandynawii jest niewiele miejsc nadających się na inwazję. Poza tym czy Rzesza straciłaby dużo, gdyby Norwegia została wyzwolona?
Ruchome dywizje pancerne, ale jedynie ze wsparciem Luftwaffe. Bo bez osłony myśliwców byłoby jak w historii, tzn. alianckie samoloty szturmowe łatwo wymiotłyby wszystkie niemieckie pojazdy.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Zamiast fortyfikować wybrzeża Norwegii beton i stal tam użyte można było wykorzystać do rozbudowy obrony plaż Francji. W Norwegii to chyba budowano schrony dla U-bootów, stąd dużo betonu tam szło. W gruncie rzeczy pomysł dobry, bo alianci nic nie mogli zrobić wtedy z powietrza.
QUOTE Poza tym czy Rzesza straciłaby dużo, gdyby Norwegia została wyzwolona? Yyy, flanke na północy
QUOTE Ruchome dywizje pancerne, ale jedynie ze wsparciem Luftwaffe. Bo bez osłony myśliwców byłoby jak w historii, Coś mi to sie nie bardzo widzi ta osłona w 1944r... no ale wracając do sedna sprawy - myślę że niemcom by się udało rozgromić swoimi dywizjami lądujących aliantów. Spójrzmy na przykłady: Zdobywanie Caen --> dopiero bardzo ciężki nalot strategiczny rozwalił niemieckie czołgi i większość ludu w mieście...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE W Norwegii to chyba budowano schrony dla U-bootów, stąd dużo betonu tam szło. W gruncie rzeczy pomysł dobry, bo alianci nic nie mogli zrobić wtedy z powietrza.
Niewiele tych schronów zbudowano w Norwegii. Więcej powstało baterii artyleryjskich (o kalibrze nawet 406 mm).
QUOTE Poza tym czy Rzesza straciłaby dużo, gdyby Norwegia została wyzwolona?
Yyy, flanke na północy sleep.gif
Do obrony Norwegii nie trzeba wiele wojska. Samo ukształtowanie terenu sprzyja obrońcom. W 1944 w Skandynawii stacjonowało wiele niemieckich dywizji, które trwały tam prawie do kapitulacji, a można było wykorzystać je na innych frontach.
QUOTE Coś mi to sie nie bardzo widzi ta osłona w 1944r... no ale wracając do sedna sprawy - myślę że niemcom by się udało rozgromić swoimi dywizjami lądujących aliantów. Spójrzmy na przykłady: Zdobywanie Caen --> dopiero bardzo ciężki nalot strategiczny rozwalił niemieckie czołgi i większość ludu w mieście...
Z osłoną powietrzną, to chodziło mi o to, że wcześniej można było o to zadbać. Nie miałem na myśli tych 2 myśliwców Luftwaffe, które pojawiły się nad plażami 6 czerwca.
Ten ciężki nalot strategiczny właśnie ułatwił sprawę Niemcom. Łatwiej bronić się w zrujnowanym mieście.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Morgan Ghost @ 26/11/2005, 14:01) QUOTE Gdyby cały Wał Atlantycki był rozbudowany jak na odcinku Pas de Calais ... No tak, ale było to nie na siły Niemieckiej gospodarki, budowa takich linii umocnień pochłaniała sporo betonu i stali, a tą ostatnią rozdzielano ostrożnie. Jedynym dobrym pomysłem były ruchome dywizje pancerne w Normandii, które mogły szybko łatać dziury w wale Atlantyckim.
Otusz to!!! Gdyby niemieckie dywizje dotarły na czas do plaż, gdyby Fuhrer się obudził wcześniej i gdyby nie kazał ich zatrzymywać kto wie w jakim języku byśmy teraz mówili???
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Do obrony Norwegii nie trzeba wiele wojska. Samo ukształtowanie terenu sprzyja obrońcom. W 1944 w Skandynawii stacjonowało wiele niemieckich dywizji, które trwały tam prawie do kapitulacji, a można było wykorzystać je na innych frontach.
QUOTE Ten ciężki nalot strategiczny właśnie ułatwił sprawę Niemcom. Łatwiej bronić się w zrujnowanym mieście.
Jeśli chodzi o Norwegię to Hitler cały czas był pewny że tam właśnie nastąpi desant więc tam trzymał żołnierzy. Dodatkowo w Norwegii "pilnowano" ciężkiej wody potrzebnej do budowy bomby at. Jednak ta strategia była jak zwykle ustalona wg genialnego zmysłu wójka Adiego.
To że ciężki nalot ułatwił Niemcom obronę w zrujnowanym Caen - porównaj z obroną zbombardowanego klasztoru Monte Cassino.
|
|
|
|
|
|
|
|
Rzeczywiście. Jakkolwiek, Alianci w 1944 roku nie mieli raczej takich dokładnych schematów jak my dzisiaj Swoją drogą, to gdzieś słyszałem że nabrzeżne baterie wchodzące w skład Wału Atlantyckiego, dysponowały ponoć nawet działami kaliber 280 mm. Tak czy inaczej, chociaż Wał Atlantycki był przereklamowany, to jednak sądzę że stanowił pewne zagrożenie.
|
|
|
|
|
|
|
|
280mm to był pikuś przy dzialach 406mm umieszczonych pod Calais. Swoją drogą działa te przez jakiś czas były na półwyspie helskim. Po Barbarossie przeniesiono je na zachód.
|
|
|
|
|
|
|
|
No ja się własnie do dziś zastanawiam , czemu Niemcy nie sciągneli całego wojska z Włoch ,Norwegii i poludnia Europy do obrony ojczyzny,napewno to wojsko by wojny nie wygrało,ale napewno by się przydało do obrony i przeciagnięcia wojny...??
|
|
|
|
|
|
|
|
Niemieckie siły we Włoszech były w odwrocie już gdzieś od 1943 roku. Wojska w południowej Europie miały sformować nowy front i zatrzymać idących z Włoch Aliantów. Co do Norwegii, to strategicznie był to ważny bastion - tam bazowały niemieckie okręty podwodne i samoloty które atakowały konwoje statków płynących z pomocą dla ZSRR. W norweskich fiordach bazowała też chluba Kriegsmarine - pancernik "Tirpitz". Bazował tam aż do 12 listopada 1944 roku kiedy to zatopiły go brytyjskie bombowce typu Lancaster (było ich 32). Z resztą, czytałem też gdzieś że Norwegia miała być ostatnim miejscem schronienia wojsk III Rzeszy. Najwyraźniej planowano też opcję walki "do ostatniego żołnierza", nawet w razie zajęcia przez Aliantów samych Niemiec. Na szczęście, niemieccy dowódcy nie zamierzali ginąć za przegraną sprawę i wraz z zajęciem Berlina, skapitulowała całość sił zbrojnych III Rzeszy.
|
|
|
|
|
|
|
|
Bormac:
QUOTE Ten ciężki nalot strategiczny właśnie ułatwił sprawę Niemcom. Łatwiej bronić się w zrujnowanym mieście. Ułatwił? Niemcy stracili cały impet swoich sił - czołgi. A broni się tak zaciekle bo tam było pełno wariatów z Hitlerjugent i innych fanatyków.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Morgan Ghost @ 18/06/2006, 13:52) Ułatwił? Niemcy stracili cały impet swoich sił - czołgi. A broni się tak zaciekle bo tam było pełno wariatów z Hitlerjugent i innych fanatyków.
Nie wiem na co jest przydatny impet w obronie. Zawsze wydawało mi się, że to atut w ataku. A pod Caen to Niemcy nie kontratakowali. W mieście można bronić się bez czołgów.
|
|
|
|
|
|
|
|
Tak jak chciał wodzu A. Hitler, miasto miało być utrzymane, stąd do Caen poszło tyle sprzętu. Główną siłą miały być czołgi. A nie kontratakowali bo po nalocie nie mieli już czym (założenie kontrataku miał w swojej głowie sam Hitler).
|
|
|
|
|
|
|
barus_14
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 1 |
|
Nr użytkownika: 19.286 |
|
|
|
Bartosz XXXXXXX |
|
|
|
|
A te pływające Shermany to co rowery są?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(barus_14 @ 21/06/2006, 10:19) A te pływające Shermany to co rowery są?
Ciekawe wtrącenie do dyskusji. Tylko co to ma do rzeczy?
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|