Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczyć temat w orginalnym formacie

historycy.org _ Lata 1914-1939 ogólnie _ Biografia Lenina

Napisany przez: Rafał Sawicki 23/04/2006, 21:09

Chciałbym się dowiedzieć, która z jego biografii jest lepsza: autorstwa Dimitrija Wołkogonowa czy Roberta Service'a? Interesuje mnie gównie kwestia polityki Lenina jako wodza Rosji bolszewickiej i jego udział w "wypaczeniach" tego okresu. Z tego co wiem, Service skupia się na psychologicznej analizie, poza tym jest apolityczny: co generalnie jest zaletą. Z drugiej strony martwi mnie raczej pozytywny odbiór tej książki wśród zwolenników komunizmu. Może to świadczyć o tym, że autor nie podjął wyraźnej próby odbrązowienia omawianej postaci? Jak jest w rzeczywistości?

Napisany przez: Travis 17/02/2012, 9:08

Jeśli juz wybierasz spośród tych dwóch pozycji, to zdecydowanie Wołkogonow!

Napisany przez: mata2010 17/02/2012, 10:17

Wołkogonow jest bardziej "krwisty" tzn. posługuje się większą ilością wiarygodnych źródeł. Ale sprawia wrażenie "pierwszej redakcji", tzn. daleko do uporządkowania materiału i udokumentowanych konkluzji. Być może działał pod presją czasu (równocześnie pisał biografie Trockiego i Stalina), a zdrowie już pewnie szwankowało.

Napisany przez: master86 17/02/2012, 14:47

Czytając notkę o Wołkogonowie naszła mnie myśl, czy nie traktować go trochę jak Davida Irvinga, czyli kontrowersyjny autor, którego powinno się ostrożnie czytać. Wszak jest byłym wysokim wojskowym i członkiem KPZR. Jakie jest wasze zdanie?

Napisany przez: osorkon2 18/02/2012, 12:10

Cenię Wołkogonowa jako rzetelnego autora którego biografie Lenina, Trockiego i Stalina warto przeczytać.
Uważam że nikt prócz Rosjanina nie napisze dobrej książki poświęconej Leninowi.
Trzeba być dobrze osadzonym w realiach sowieckiego systemu, aby prawidłowo odnieść się do mnóstwa przekłamań i konfabulacji, jakie powstały na temat wodza rewolucji. Wołkogonow, obciążony przeszłością, niczym nowo nawrócony na demokrację Rosjanin, w miarę obiektywnie, odniósł się do tego złożonego problemu. Sądzę że poradził sobie z tym, zadowalająco.
Najsłabsza z tej trylogii jest biografia Stalina, ale któż przebije żywą narrację Montefiore ;-)


© Historycy.org - historia to nasza pasja (http://www.historycy.org)