|
|
Święte wyspy Słowian
|
|
|
|
QUOTE(welesxxi @ 9/07/2010, 18:04) Należy podkreślić, że w źródłach słowiańskich Chors jest sytuowany obok Peruna i zaliczany do bóstw piorunowych. Sugeruje to zachowanie nawet irańskiej funkcji słonecznego pogromcy demonów. Tylko w jednym, bo w PVL w rozdziale "O kulcie pogańskim wśród Rusów": I począł władać Włodzimierz w Kijowie sam jeden, i postawił bałwany na wzgórzu za dworem teremnym: Peruna drewnianego z głową srebrną i wąsem złotym, i Chorsta, Dadżboga i Strzyboga, i Simargła, i Makosza. I składali im ofiary, nazywając ich bogami, i przywodzili syny i córki na ofiarę biesom i plugawili ziemię ofiarami swymi. I plugawiła się krwią ziemia ruska i wzgórze to. Z tym, że wymieniony Chors, zaraz po Perunie, wcale nie musi oznaczać, że zalicza się go właśnie do tego kręgu. Tym bardziej, że do bóstw perunowych zalicza się Rujewita z jakimś Porewitem i Turupitem, Świętowita oraz Jarowita-Jaryło.
QUOTE No właśnie, wczytując się w źródło związek okazuje się incydentalny. Autor nie stwierdza wprost powiązania między Chorsem a wilczą naturą kniazia. Bohaterowie "Słowa..." mają ogólną tendencję do przemian w zwierzęta. Zagadką pozostaje znaczenie "drogi Chorsa". No tak, ale wiara w wilkołaki zwykle powiązana jest z kultem lunarnym: wilk/wilkołak wyje do księżyca, człowiek przeistacza się w w monstrum wilkołacze przy księżycu w pełni etc. A propos "drogi Chorsa", czy aby nie jest tak, że jest on właśnie księżycem i tutaj ta uwaga Brucknera do słowa "wycharsły" w związku z imieniem boga, które oddaje stan w jakim znajdował się Chors przy końcówce nocy?
QUOTE I tu ciekawa rzecz - według niektórych językoznawców (Kolankiewicz na kogoś się powołuje, nie wiem, czy nie na Witczaka) "naw" i "nyj" mają to samo pochodzenie - od słowa oznaczającego obumieranie. Podobnie "nów", czyli zanik księżyca. Zachowały się ślady wierzeń o przebywaniu zmarłych na księżycu. Co składa się zgrabnie w teorię o Nyi - bogu Nawii, zmarłych i księżyca. Sprawa znana już Brucknerowi, bo wiąże tę nazwę z niti - "butwieć", "gnić" oraz Urbańczykowi nyć - "niknąć", "umierać".
QUOTE Świadczy o tym tylko Długosz. Archeolodzy stwierdzają jedynie fakt składania i palenia ofiar na kamiennym ołtarzu. Ciekawe.
vapnatak
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Vapnatak @ 9/07/2010, 22:37) Tylko w jednym, bo w PVL w rozdziale "O kulcie pogańskim wśród Rusów": I począł władać Włodzimierz w Kijowie sam jeden, i postawił bałwany na wzgórzu za dworem teremnym: Peruna drewnianego z głową srebrną i wąsem złotym, i Chorsta, Dadżboga i Strzyboga, i Simargła, i Makosza.
Nie, jeszcze wyraźniej stwierdza to "Biesiada trzech świętych", mówiąc, że "dwa są anioły gromowładne: helleński starzec Perun i Chors żydowin". Zdaje się, że Gieysztor wymienia jeszcze jakieś źródła, ale go akurat pożyczyłem.
QUOTE(Vapnatak @ 9/07/2010, 22:37) Tym bardziej, że do bóstw perunowych zalicza się Rujewita z jakimś Porewitem i Turupitem, Świętowita oraz Jarowita-Jaryło.
To Gieysztor zalicza, w zupełnie innym znaczeniu i, niestety, raczej bezpodstawnie.
Ale zatrzymajmy się na chwilę przy kwestii "piorunowego Chorsa". O ile wątek słońca rażącego piorunem spotyka się w słowiańskim folklorze i występuje też w innych mitologiach, o tyle przekonania o rzucającym pioruny księżycu nie spotkałem.
QUOTE(Vapnatak @ 9/07/2010, 22:37) No tak, ale wiara w wilkołaki zwykle powiązana jest z kultem lunarnym: wilk/wilkołak wyje do księżyca, człowiek przeistacza się w w monstrum wilkołacze przy księżycu w pełni etc. A propos "drogi Chorsa", czy aby nie jest tak, że jest on właśnie księżycem i tutaj ta uwaga Brucknera do słowa "wycharsły" w związku z imieniem boga, które oddaje stan w jakim znajdował się Chors przy końcówce nocy?
Oki, tylko, jak wspomniałem, ta jedna z licznych przemian kniazia nie jest wiązana przez autora z wpływem księżyca. On się po prostu przemienia w różne zwierzęta. Po tej przemianie, pod jedną ze swych postaci, przebiega drogę Chorsowi. Równie dobrze mógłby to być kupiec wiozący bursztyn, który w czasie podróży przejeżdża drogę Chorsowi.
Trudno natomiast odrzucić analogię do irańskiego solarnego Chora, tym bardziej skoro nie mamy innych indoeuropejskich propozycji.
Wreszcie dotykając materii związków frazeologicznych, znamy przecież takie określenia jak "księżyc w nowiu" z możliwością odniesienia w ten sposób do wspomnianej wyżej Nawii, ale nie znam żadnego zapisu o "księżycu wycharsłym" mogącym w ten sposób wskazywać na Chorsa.
|
|
|
|
|
|
|
mirekS
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 13 |
|
Nr użytkownika: 68.280 |
|
|
|
Miros³aw Stanowski |
|
Stopień akademicki: mgr |
|
Zawód: nauczyciel |
|
|
|
|
O kilku domniemanych miejscach kultu na wyspach wspomina J. Cieślik w artykule "Uwagi o stanie badań nad miejscami kultu pogańskiego Słowian na ziemiach polskich", który ukazał się w wydanych niedawno materiałach z konferencji na Łysej Górze (Sacrum pogańskie sacrum chreześcijańskie, red, Bracha, Hadamik). Wynika z niego że rzeczywiście takie miejsca kultowe prawdopodobnie istniały ale tak naprawdę ze względu na mizerny stan badań trudno w tej kwestii powiedzieć coś bardziej wiążącego
|
|
|
|
|
|
|
|
Trochę się zaczyna o tym mówić. Piszą o tym też Kajkowski i Kuczkowski w "Religia Pomorzan...". Ale najciekawszy jest tekst samego Chudziaka (tylko jego badania w Kałdusie Cieślik docenił spośród dotychczasowych prac archeologicznych nad miejscami kultu) "Przestrzeń pogańskiego sacrum...". Widać z tego, że temat świętych wysp naprawdę istnieje i wart jest osobnej uwagi. Swoją drogą dziwna rzecz, Chudziak po szczegóły odwołuje się do swojej książki "Problemy badawcze i konserwatorskie wczesnośredniowiecznych miejsc kultu przy śródlądowych akwenach jeziornych na Pomorzu Środkowym" z 2006 r., która w rzeczywistości chyba nigdy i nigdzie się nie ukazała.
|
|
|
|
|
|
|
|
W dniu 27 czerwca 2012 r. w Drawsku Pomorskim odbędzie się otwarcie wystawy archeologicznej zatytułowanej „Wyspa świętych koni” – badania archeologiczne w miejscowości Żółte na wyspie Jeziora Zarańsko. Radio Koszalin Prawdopodobnie otwarciu będzie towarzyszyła konferencja. DSI
|
|
|
|
|
|
|
|
Najnowsze odkrycie na jeziorze Paklicko Wielkie powinno was zainteresować.
http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/artic...RUN01/120719473
To pierwsza w naszym kraju sztuczna wyspa. Jej funkcja jeszcze nie została dokładnie określona - ale bierze się pod uwagę, iż na sztucznej wyspie znajdowała się świątynia.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|