Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony  1 2 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Nieuwpoort 2 lipca 1600... - W. Biernacki
     
wysoki
 

X ranga
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 20.850
Nr użytkownika: 72.513

Rafal Mazur
Stopień akademicki: magazynier
 
 
post 17/03/2013, 21:34 Quote Post

Witam!

Zapraszam Szanownych Forumowiczów do dyskusji o książce Witolda Biernackiego pt. Nieuwpoort 2 lipca 1600. Kampania flandryjska księcia Maurycego Orańskiego.

http://infort-sklep.pl/nowosci.html
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
Krzysztof M.
 

poilu
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.513
Nr użytkownika: 19.359

Stopień akademicki: ++++
Zawód: ++++
 
 
post 21/03/2013, 11:50 Quote Post

graficznie prezentuje się wspaniale
bibliografia w siedmiu (?) językach...
 
User is online!  PMMini Profile Post #2

     
Barg
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.879
Nr użytkownika: 56.976

 
 
post 21/03/2013, 12:01 Quote Post

A to masz już tę książkę?
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
Krzysztof M.
 

poilu
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.513
Nr użytkownika: 19.359

Stopień akademicki: ++++
Zawód: ++++
 
 
post 21/03/2013, 12:08 Quote Post

QUOTE(Barg @ 21/03/2013, 12:01)
A to masz już tę książkę?
*



Właśnie odprawiłem rytuał - otwarcie koperty, powąchanie papieru, przejrzenie książki wink.gif
 
User is online!  PMMini Profile Post #4

     
Piegziu
 

Tajny Agent Piegziu
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 9.320
Nr użytkownika: 48.576

M.A.P.
Stopień akademicki: dr
 
 
post 21/03/2013, 12:23 Quote Post

Widzę, że kolega Krzysztof ma fetysz na punkcie jak największej liczby językow w bibliografii. wink.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
Krzysztof M.
 

poilu
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.513
Nr użytkownika: 19.359

Stopień akademicki: ++++
Zawód: ++++
 
 
post 21/03/2013, 12:53 Quote Post

QUOTE(Piegziu @ 21/03/2013, 12:23)
Widzę, że kolega Krzysztof ma fetysz na punkcie jak największej liczby językow w bibliografii. wink.gif
*



nie zauważyłem...
...choć we sumie, czemu nie



W bibliografii prace i źródła w jęz. włoskim, hiszpańskim, niderlandzkim, francuskim, niemieckim, angielskim i polskim
 
User is online!  PMMini Profile Post #6

     
Piegziu
 

Tajny Agent Piegziu
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 9.320
Nr użytkownika: 48.576

M.A.P.
Stopień akademicki: dr
 
 
post 21/03/2013, 13:26 Quote Post

A ja owszem, zauważyłem. Bynajmniej jest to żaden przytyk. wink.gif Po prostu widzę, że kolega ma ciągoty do opracowań w różnych 'dziwnych' językach. Nie wiem tylko z czego to wynika.
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
szapur II
 

X ranga
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 12.130
Nr użytkownika: 63.609

Stopień akademicki: magazynier:)
Zawód: student
 
 
post 21/03/2013, 13:34 Quote Post

Akurat temat wymagający sięgniecia do pozycji w takich językach, pod kątem tematyki przecież nie są one "dziwne".
 
User is offline  PMMini Profile Post #8

     
Piegziu
 

Tajny Agent Piegziu
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 9.320
Nr użytkownika: 48.576

M.A.P.
Stopień akademicki: dr
 
 
post 21/03/2013, 13:39 Quote Post

Akurat nie miałem na myśli języków, z których skorzystał W.B.
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
Krzysztof M.
 

poilu
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.513
Nr użytkownika: 19.359

Stopień akademicki: ++++
Zawód: ++++
 
 
post 21/03/2013, 13:58 Quote Post

QUOTE(szapur II @ 21/03/2013, 13:34)
Akurat temat wymagający sięgniecia do pozycji w takich językach, pod kątem tematyki przecież nie są one "dziwne".
*



Oczywiście "szarpiąc" się na taki temat, autor musiał mieć świadomość, że polski i angielski mogą nie wystarczyć... tym nie mniej warto docenić wysiłek.
Ja osobiście takie rzeczy doceniam...
A przez niderlandzki nie jest łatwo się przedrzeć wink.gif
 
User is online!  PMMini Profile Post #10

     
Piegziu
 

Tajny Agent Piegziu
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 9.320
Nr użytkownika: 48.576

M.A.P.
Stopień akademicki: dr
 
 
post 21/03/2013, 16:48 Quote Post

QUOTE(Krzysztof M. @ 21/03/2013, 13:58)
Oczywiście "szarpiąc" się na taki temat, autor musiał mieć świadomość, że polski i angielski mogą nie wystarczyć... tym nie mniej warto docenić wysiłek.
Ja osobiście takie rzeczy doceniam...
A przez niderlandzki nie jest łatwo się przedrzeć wink.gif
*


Uważam, że 90% europejskich języków, w tym te najważniejsze, nie powinny stanowić bariery dla badacza historii, szczególnie już, gdy mówimy o językach z zapisem alfabetu łacińskiego. Nie znaczy to, że autor ma znać, lecz powinien umieć "doczytać się" i znaleźć fakty, które poszukuje. W czasach gdy mamy translatory, markery, add-ony jest to śmiesznie proste.

Wyjątkiem od reguły, o której mówię, jest węgierski oraz fiński. Estońskiego czy walijskiego nie liczę, bo raczej ciężko znaleźć w tych językach jakieś publikacje historyczne.

Co się tyczy zaś innych języków... Wszystko jest dla ludzi i wszystkiego da się nauczyć. Na samym początku przygody z japońskim byłem praktycznie bezradny jak dziecko we mgle, teraz wiem, że wystarczy czasu i cierpliwości, aby móc skorzystać z języków Azji Wschodniej. Jeżeli komuś wydaje się, że zainteresuje się, zerknie i cudownym trafem cokolwiek zrozumie, bo uważa siebie za urodzonego poliglotę - ten jest w błędzie.

Ad rem:
Warto docenić wysiłek autora, nie mniej jednak Amerykanie piszą świetne książki, korzystając tylko z publikacji w języku angielskim. Dlatego też moim zdaniem łaszenie się na zbudowanie bibliografii złożonej z 20 języków jest sztuką dla sztuki. Oczywiście uwaga ta nie dotyczy Neuwpoort, gdyż zdaję sobie sprawę, że istotne fakty mogą być rozczłonkowane po wszystkich europejskich językach. Chwała Panu Biernackiemu za to, że miał czas i energię zebrać to w kupę, aby taki laik jak ja, mógł to przeczytać ze świadomością, że tekst jest autentyczny w 100%.
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
szapur II
 

X ranga
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 12.130
Nr użytkownika: 63.609

Stopień akademicki: magazynier:)
Zawód: student
 
 
post 21/03/2013, 16:56 Quote Post

Pisanie akurat m.in. o tej epoce w przypadku Anglika na książkach angielskich, i w tematyce choćby powstania holenderskiego jest jednak niepoważne. Jest sporo książek Anglosasów do tej tematyki, na szczęście te najlepsze bazują na dobrej znajomości języków źródeł i opracowań - jak ktoś wątpi, na youtubie można znaleźć choćby Geoffreya Parkera dość swobodnie mówiącego po hiszpańsku. Ot epoka naznaczona wypowiedzią przypisywaną Karolowi V: Mówię po hiszpańsku do Boga, po włosku do kobiet, po francusku do mężczyzn, a po niemiecku do mojego konia.
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

     
Kadrinazi
 

Łowca ODB'ów
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.003
Nr użytkownika: 62.793

Stopień akademicki: magister
 
 
post 21/03/2013, 17:05 Quote Post

QUOTE(Piegziu @ 21/03/2013, 15:48)
Uważam, że 90% europejskich języków, w tym te najważniejsze, nie powinny stanowić bariery dla badacza historii, szczególnie już, gdy mówimy o językach z zapisem alfabetu łacińskiego. Nie znaczy to, że autor ma znać, lecz powinien umieć "doczytać się" i znaleźć fakty, które poszukuje. W czasach gdy mamy translatory, markery, add-ony jest to śmiesznie proste.


Polecam 'śmiesznie proste' tłumaczenie XVII-wiecznego holenderskiego, niemieckiego czy szwedzkiego przez translator wink.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #13

     
wysoki
 

X ranga
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 20.850
Nr użytkownika: 72.513

Rafal Mazur
Stopień akademicki: magazynier
 
 
post 21/03/2013, 19:00 Quote Post

Niezwiązana z tematem dyskusja została usunięta. Następnym razem za prowokowanie do zbędnych dyskusji pojawią się sankcje.
 
User is offline  PMMini Profile Post #14

     
wysoki
 

X ranga
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 20.850
Nr użytkownika: 72.513

Rafal Mazur
Stopień akademicki: magazynier
 
 
post 7/04/2013, 16:40 Quote Post

Wykorzystanie przez autora licznych źródeł w wyjątkowo licznych językach zostało już tutaj wyczerpująco omówione, czas może napisać coś o samej książce smile.gif.
Krótko i na temat - jak zawsze w przypadku p. Biernackiego jest to klasa sama w sobie, podręcznikowy wręcz przykład jak powinna wyglądać praca poświęcona konkretnej bitwie. Mamy po kolei wprowadzający nas w wydarzenia wstęp, wyczerpujące przedstawienie armii przeciwników i przechodzimy do opisu kampanii. Sama bitwa to 80 stron na ok. 320 całej pracy, a licząc opis kampanii wychodzi prawie 200. Całość, tak jak lubię, uzupełniona licznymi, bardzo dobrymi mapami a dodatkowo świetnymi skanami rycin z epoki. Tutaj Infort w najlepszym wydaniu.
Gorąco polecam, zwłaszcza, że temat u nas słabo znany i jest to pierwsza praca w kraju poświęcona tematowi bitwy pod Nieuwpoort.

 
User is offline  PMMini Profile Post #15

2 Strony  1 2 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej