Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony  1 2 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Bractwo kapłańskie swiętego Piusa X, Lefebryzm i jego zwolennicy
     
szczypiorek
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.287
Nr użytkownika: 74.357

Stopień akademicki: mgr
 
 
post 16/08/2012, 7:10 Quote Post

Ciekaw jestem Waszych opinii i informacji o Bractwie Kapłańskim Świętego Piusa X.

Z bardziej szczegółowych kwestii - na początek :

Skąd bierze się jego (daleko idący) konserwatyzm ?

Czy bractwo jest na drodze do secesji względem Kościoła Rzymskokatolickiego ?

Na ile wpływowy jest ten nurt w Polsce ?

http://pl.wikipedia.org/wiki/Bractwo_Kap%C...%99tego_Piusa_X

Ten post był edytowany przez szczypiorek: 16/08/2012, 7:16
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
konto_usuniete_28.02.16
 

Unregistered

 
 
post 16/08/2012, 14:59 Quote Post

Jako wojujący staroluteranin , bardzo sobie Szanownych lefebrystów cenie , jako konserwatywnych chrześcijan , odrzucających nowomodny a mi wraży ekumenizm . smile.gif
 
Post #2

     
adamos2006
 

Crusader
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.518
Nr użytkownika: 19.582

Zawód: technik
 
 
post 16/08/2012, 16:09 Quote Post

Ja również cenię lefebrystów zwłaszcza za ich stosunek do modernizmu. Ruch ten ma na sumienie również pewne błędy i zapewne pełen powrót na łono Świętego Kościoła nie jest już możliwy, ale mam nadzieję, że jakieś formy współpracy zostaną jednak wypracowane, bo spośród wszystkich schizmatyków akurat oni zasługują na największy szacunek...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
szczypiorek
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.287
Nr użytkownika: 74.357

Stopień akademicki: mgr
 
 
post 16/08/2012, 16:17 Quote Post

Na "Frondzie" chyba sporo sympatyków lefebryzmu się pojawia.

Nie wiem jak jest z Terlikowskim - na przykład.

 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.903
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 16/08/2012, 16:28 Quote Post

QUOTE(adamos2006 @ 16/08/2012, 16:09)
Ruch ten ma na sumienie również pewne błędy i zapewne pełen powrót na łono Świętego Kościoła nie jest już możliwy...

Dlaczego nie?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
adamos2006
 

Crusader
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.518
Nr użytkownika: 19.582

Zawód: technik
 
 
post 16/08/2012, 16:34 Quote Post

Emigrant napisał:
QUOTE
Dlaczego nie?


Gra interesów i zwykła kalkulacja zysków i strat Emigrancie...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.903
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 16/08/2012, 17:18 Quote Post

QUOTE(adamos2006 @ 16/08/2012, 16:34)
Emigrant napisał:
QUOTE
Dlaczego nie?


Gra interesów i zwykła kalkulacja zysków i strat Emigrancie...
*


Dość cyniczne spojrzenie. Ja tego tak nie widzę. Gdyby takie podejście było- w ogóle by nie odchodzili.

Ten post był edytowany przez emigrant: 16/08/2012, 17:18
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #7

     
Fafciu
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 250
Nr użytkownika: 72.591

Libertarianski socjalista
Stopień akademicki:
Zawód: Lokalny goszysta
 
 
post 16/08/2012, 17:52 Quote Post

QUOTE(szczypiorek @ 16/08/2012, 17:17)
Na "Frondzie" chyba sporo sympatyków lefebryzmu się pojawia.

Nie wiem jak jest z Terlikowskim - na przykład.
*


Lefebryści to chyba akurat na wrogiej im rebelyi.pl, według oficjalnej linii Frondy to lefebryści są raczej groźnymi obstrukcjonistami i kacerzami.

Ten post był edytowany przez Fafciu: 16/08/2012, 23:29
 
User is offline  PMMini Profile Post #8

     
szczypiorek
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.287
Nr użytkownika: 74.357

Stopień akademicki: mgr
 
 
post 16/08/2012, 18:50 Quote Post

QUOTE
Lefebryści to chyba akurat na wrogiem im rebelyi.pl, według oficjalnej linii Frondy to lefebryści są raczej groźnymi obstrukcjonistami i kacerzami.


Czyli nie jestem na bierząco. Ale nie zaglądam tam za często wink.gif

Zresztą coś takiego właśnie na "F" znalazłem :

"Lefebryści zachowują się jak Luter” - w ten sposób kard. Kurt Koch skomentował postawę Bractwa Kapłańskiego św. Piusa X. Jego wypowiedź odbiła się szerokim echem w mediach i jest komentowana niemal jako negatywny zwrot w relacjach ze "zbuntowanymi tradycjonalistami".

http://www.fronda.pl/news/czytaj/tytul/lef...ak_luter_23144/

Do tych zarzutów komentarz na stronie lefebrystów :

Im większa liczba teologów przyznaje, że nie wszystko, co powiedziano i napisano podczas II Soboru Watykańskiego, należy do depozytu wiary — to, że tak się dzieje, w największej mierze Kościół zawdzięcza konsekwentnej postawie FSSPX — tym głośniej wypowiadane są zaklęcia mające nadać wypowiedziom Vaticanum II rangę superdogmatu. Tym razem do chóru „zaklinaczy” dołączył kard. Koch, który przy okazji popełnił ekumeniczne faux pas, porównując „lefebrystów” do luteranów. Czy protestanccy „partnerzy w dialogu” nie będą mieli o to do kardynała pretensji? Czy tego typu porównania nie zakłócą radosnej atmosfery wspólnych katolicko­-luterańskich przygotowań do obchodów 500­-lecia reformacji?

http://news.fsspx.pl/?p=1646

Ten post był edytowany przez szczypiorek: 16/08/2012, 19:09
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
adamos2006
 

Crusader
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.518
Nr użytkownika: 19.582

Zawód: technik
 
 
post 16/08/2012, 19:43 Quote Post

Emigrant napisał:
QUOTE
Dość cyniczne spojrzenie. Ja tego tak nie widzę. Gdyby takie podejście było- w ogóle by nie odchodzili.


Nie wiem czy cyniczne ale tak to widzę. Bractwo istnieje tyle lat, że stanowi już niemal coś pośredniego między nowym wyznaniem, a ruchem sekciarskim. Ma swoją strukturę, inne spojrzenie na Kościół i setki tysięcy wyznawców. Pełne zjednoczenie z Watykanem zawsze może grozić, że kościelne żarna po prostu zmielą lefebrystów. Poza tym Bractwo nie jest monolitem i tak nie wszyscy by się takiej unii podporządkowali, więc jacyś odszczepieńcy by pozostali. Dlatego Bractwa nie interesuje raczej pełen powrót do Kościoła, chyba że na własnych warunkach. Ale na to z kolei nie może przystać Watykan. Z drugiej strony lefebryści mają wiele celnych spostrzeżeń i są przeciwni różnym szokującym pomysłom czy dziwnym tendencjom pojawiającym się w Kościele. I dlatego wypracowanie jakiegoś modus vivendi byłoby korzystne dla Kościoła. I zarazem takim kompromisem uniknięto by najgorszego czyli ponownej ekskomuniki. Dlatego jakieś porozumienie jest możliwe, ale na pełną zgodę bym nie liczył.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #10

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.903
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 16/08/2012, 20:05 Quote Post

QUOTE(adamos2006 @ 16/08/2012, 19:43)
Pełne zjednoczenie z Watykanem zawsze może grozić, że kościelne żarna po prostu zmielą lefebrystów.
Co pod tym rozumiesz?
QUOTE
Poza tym Bractwo nie jest monolitem i tak nie wszyscy by się takiej unii podporządkowali, więc jacyś odszczepieńcy by pozostali.
To zależy od wypracowanej umowy...
QUOTE
Dlatego Bractwa nie interesuje raczej pełen powrót do Kościoła, chyba że na własnych warunkach. Ale na to z kolei nie może przystać Watykan.Z drugiej strony lefebryści mają wiele celnych spostrzeżeń i są przeciwni różnym szokującym pomysłom czy dziwnym tendencjom pojawiającym się w Kościele. I dlatego wypracowanie jakiegoś modus vivendi byłoby korzystne dla Kościoła.
Właśnie- kto wie czy nie spotkają sie w pół drogi...
Odstąpienie Lefebvra to nie był koniunkturalny postepek karierowicza. Tak samo postawa wiernych. Można by ewentualnie się zastanawiać czy księżom (stan na 2000 rok: W 2010 roku Bractwo zrzeszło 529 księży, posiadało 750 kaplic w 63 krajach na wszystkich zamieszkanych kontynentach, prowadziło dwie szkoły wyższe, oraz 90 szkół i 7 domów starców[2].) sie taki stan opłaca, czy nie. ALe jak wierchuszka zadecyduje i wierni wrócą, będą musieli wrócić także. Zreszta nie ma powodu, szczerze mówiąc, żeby nie wrócili. nawet, jeśli patrzysz od strony karier, to gdzie są większe możliwości?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #11

     
polpatr
 

Wielki Mistrz Jedi
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 771
Nr użytkownika: 53.851

Stopień akademicki: imperator
Zawód: obroñca imperium
 
 
post 16/08/2012, 21:06 Quote Post

adamos2006
QUOTE
Dlatego Bractwa nie interesuje raczej pełen powrót do Kościoła, chyba że na własnych warunkach.

Bractwo interesuje powrót Kościoła do Bractwa, wiem trochę dziwnie to brzmi.
QUOTE
Nie wiem czy cyniczne ale tak to widzę. Bractwo istnieje tyle lat, że stanowi już niemal coś pośredniego między nowym wyznaniem, a ruchem sekciarskim.

Nie no, Bractwo mieni się tym "starym wyznaniem", kontynuuje tradycję Kościoła do II Soboru, nie wydaje mi się, aby to było "sekciarstwem".
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

     
de Ptysz
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.486
Nr użytkownika: 61.808

Zawód: Wolnomysliciel
 
 
post 16/08/2012, 21:22 Quote Post

QUOTE(lancaster @ 16/08/2012, 14:59)
Jako wojujący staroluteranin , bardzo sobie Szanownych lefebrystów cenie , jako konserwatywnych chrześcijan , odrzucających nowomodny a mi wraży ekumenizm .  smile.gif
*


Ten kij ma dwa końce, gdyby lefebryści mogli, to najchetniej dla przykładu spaliliby Cię na stosie za zatwardziałe kacerstwo wink.gif

Dla mnie jest to taki przykład folkloru orto-katolickiego, tak samo, jak protestanci mają swoich amiszy, a prawosławni różnych staroobrzędowców, choć w sumie np. ci wspomniani amisze są doktrynalnie zdecydowanie mniej inwazyjni i pretensjonalni względem innych wyznań smile.gif Lefebryści niech sobie egzystują, choć wolałbym, aby nie dorwali sie do władzy w KK.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #13

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.903
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 16/08/2012, 21:30 Quote Post

QUOTE(de Ptysz @ 16/08/2012, 21:22)
Ten kij ma dwa końce, gdyby lefebryści mogli, to najchetniej dla przykładu spaliliby Cię na stosie za zatwardziałe kacerstwo wink.gif

Na czymś te bzdury oparłeś czy tak zupełnie na pałę?
A może to dowcip był? Jeśli tak, to mi przypomnij, żebym się uśmiał jak będę miał wolne... rolleyes.gif

Ten post był edytowany przez emigrant: 16/08/2012, 21:31
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #14

     
adamos2006
 

Crusader
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.518
Nr użytkownika: 19.582

Zawód: technik
 
 
post 17/08/2012, 7:12 Quote Post

Emigrant napisał:
QUOTE
Co pod tym rozumiesz?


Bractwo reprezentuje już realną, choć niewielką względem ogromnego Kościoła siłę. W tej chwili są rozpoznawalni, mają pewne wpływy oraz zaplecze. A jedność z Rzymem oznaczałaby niebezpieczeństwo, że oni rozmyją się w tej wielkiej kościelnej masie.

QUOTE
To zależy od wypracowanej umowy...


Kompromis to ustępstwa z obu stron. A nie wszyscy w Bractwie są gotowi pójść na ustępstwa z Rzymem. Bo Bractwo nie jest monolitem, jest tam i biskup Fellay, który wydaje się być całkiem rozsądny, jak i tacy, którzy uważają Papieża za heretyka. Ci ostatni nie chcą już porozumienia, zresztą uważam, że i Kościół nie potrzebuje w swoich szeregach ludzi uważających Następcę św.Piotra za odstępcę od wiary. Bo i po co w Kościele taki koń trojański?

QUOTE
ALe jak wierchuszka zadecyduje i wierni wrócą, będą musieli wrócić także.


Właśnie ci wierni mogą być problemem. Tak to już bywa, że wyznawcy takich nowych ruchów są bardziej żarliwi w swej wierze od wyznawców głównego nurtu. I to wierni Bractwa mogą żądać od swoich kapłanów nieustępliwości wobec Rzymu.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #15

2 Strony  1 2 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej