Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
22 Strony < 1 2 3 4 5 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Czy "sławni Polacy" naprawdę byli Polakami ?
     
oakmeke
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 779
Nr użytkownika: 1.449

 
 
post 13/11/2004, 20:33 Quote Post

pawel napisal:

QUOTE
[...] duża część polskich monarchów równiez miała obce korzenie.


Ekhm, no... chyba kazdy monarcha mial czy ma jakies obce korzenie. unsure.gif
No moze ci co tam sobie byli w jakich wczesnych wiekach istnienia swego ludu to nie mieli tongue.gif
Zreszta rody monarchow i arystkokratow sa chyba i tak najbardziej "wymiesznanymi" na ziemi biggrin.gif

Aha...Dziekuje Ci Mala Mariko ze wreszcie zwrocilas na mnie uwage
wub.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #31

     
bax
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 55
Nr użytkownika: 2.037

 
 
post 15/11/2004, 8:41 Quote Post

hehe, dzięki za dyskusję...
...o takie "poruszenie" mi chodzilo... smile.gif
duch w narodzie nie ginie

do zobaczenia na innych tematach...
 
User is offline  PMMini Profile Post #32

     
Tymoteusz Bojczuk
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 745
Nr użytkownika: 12.235

Tymoteusz Bojczuk
Stopień akademicki: mgr
Zawód: pisarz
 
 
post 15/05/2006, 13:23 Quote Post

Mickiewicz, Liwin w "Panu Tadeuszu" o mieszkancach krainy Litwy napisal "i znow bedziemy Polakami", tzn. kiedy wyrzucimy Moskali...

Nie mamy wiecej obcokrajowcow wybitnych niz np. Niemcy (Clausewitcz, Nietzsche), albo Rosjanie (Strawinski, Dostojewski)

Krolowie za republiki sie ni licza, bo byli tylko urzednikami reczpospolitej (mowilo sie np. w armii sluze z Milosciwie panujacym, a nie milosciwie Panujacemu,) organem majacym realna wladze byl sejm i sejmiki zlozone z czystej polskie szlachty (czystszej niz np. niemiecka)

Kopernik Niemcem? od kiedy. Nie wiadomo po jakiemu mowil, a byl podanym polskiego krola.

Jedyny Niemiec to Wit Stwosz, a wiekszosc Polakow ze wschodu to byli Polscy panowie jakby z "kolonii" naszych, bo tak traktowano wschod.

A wogole, w taki sposob mozna powiedziec, ze jesli Anglik urodzil sie w Indiach (kolonii) to jest Hindusem... ale to przeciez bzdura... U nas nie bylo roznicy w kolorze skóry, stad te nieporozumienia czasem.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #33

     
Natio
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 69
Nr użytkownika: 14.779

 
 
post 15/05/2006, 15:13 Quote Post

Co ja tu czytam w ogóle?Ktoś śmie podważac ze nasi sławni Polacy nie byli Polakami?Myślę ze cały ten temat to jedna wielka prowokacja.Oczywiście że Chopin był Polakiem bo za takiego się uwazal z Polską się identyfikował,Piłsudski gdyby ktoś mu powiedział ze jest może Białorusinem to chyba by zabił na miejscu smile.gif Adam Mickiewicz piszac "Litwo ojczyzno moja"miał na mysli swą małą ojczyznę która utożsamiał z "dużą"ojczyzną Polską.Jeśli ktos mówi że Kopernik to Niemiec to propaguje niemiecką propagandę która niedawno zaczeła takie bzdury wymyślac. Nie można utożsamiac historii dawnej Europy,granic panstw z dzisiejszymi warunkami. Np.wielka monarchia Austro-Węgierska nie miała "Austro-Węgrów" tylko Austriaków,Węgrów,Polaków. Tymbardziej np.w XVIw nie było jescze tak ściśle zdefiniowanego pojęcia "naród"dlatego ogromne znaczenie miało samookreślenie.Kopernik był Polakiem bo z pewnościa za takiego sie uwazał bedac poddanym króla polskiego. Inaczej rzecz ma się np.od XXw.Adolf Hitler nie był wcale Niemcem lecz Austriakiem z tego narodu pochądzącym od dawna.Mógł się za Niemca uważac ale samookreślenie miało tu juz mniejsze znaczenie.granice etniczne byly juz ściśle okreslone.Tak samo Stalin był Gruzinem choc wypierał się tego.P
 
User is offline  PMMini Profile Post #34

     
Domen
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 9.437
Nr użytkownika: 14.456

Tomenable
 
 
post 15/05/2006, 19:23 Quote Post

Jedno słowo komentarza do tytułu tematu:

Równie dobrze można było by zapytać:

- Czy sławni Niemcy naprawdę byli Niemcami?
- Czy sławni Amerykanie naprawdę byli Amerykanami?
- Czy sławni Włosi naprawdę byli Włochami?
- Czy sławni Rosjanie naprawdę byli Rosjanami?
- Czy sławni Francuzi naprawdę byli Francuzami?
- ITD.
Wystarczy wymienić:

Igor Sikorski - uważany za ROSYJSKIEGO twórcę helikoptera, tak naprawdę jego ojciec był Polakiem, i tak naprawdę Igor urodził się na Ukrainie, a więc terenie należącym do Polski przed Rozbiorami.

Kazimierz Pułaski - Polak, czy Amerykanin? - wsławił się w Ameryce, był Polakiem z pochodzenia.

Przykłady można by mnożyć...
 
User is offline  PMMini Profile Post #35

     
asceta
 

uczestnik krucjaty
*******
Grupa: Moderatorzy
Postów: 1.936
Nr użytkownika: 15.122

Zawód: prawnik
 
 
post 15/05/2006, 20:01 Quote Post

Trzeba tu zaznaczyć, ze I Rzeczpospolita była państwem wielonarodowosciowym, a okreslenie Polak mialoznaczenie nie tylko etniczne ale i polityczne i kulturalne. Coś jak Rzymianin smile.gif.

Stary sposób tego myslenia widać u Sienkiewicza, który opisując dlaczego takie a nie inne pochodzneie dał Ligii w Quo vadis, pisał, ze chcial aby Ligia była Polką, jeśli nie Litwinką to przynajmniej Wielkopolanką. Litwin i Polak sie nie wykluczał (ale nie były to pojęcia równorzędne). To samo było widac u Miłosza, ktory twierdził ze jest Litwinem nie wyrzekajac sie polskości.
Polak to dla nich człowiek polskiej mowy, posiadacz polskiej kultury, ale jednocześnie nie ograniczajacy swojego pochodzenia do etnicznych Polaków. Polak to ktoś mogacy sie identyfikowac ze swoim regionem, ale to mało powiedziane, bo nawet z innym pochodzeniem etnicznym np. litewskim.
 
User is offline  PMMini Profile Post #36

     
JaKres
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 75
Nr użytkownika: 8.488

 
 
post 15/05/2006, 22:01 Quote Post

Bo polska jest narodem kundli i chwała jej za to.

A to pieśń Żmudzka z okresu Powstania Listopadowego i na Boga nie mylić Żmudzinów z Litwinami bo to historykom niewypada.

Dabar lenkai naprapule
Kol żemaitiai gyvi
Kad visi prie ginkło pule
Tad ir bus szczastlivi
Lenkai, lietuviai, żemaitiai draugibie
Kayp visada buvom tayp busim vyinibie
Ar maż pralijom aszaru
Kad kożnam rudyni
Rekrutams ukazai cara
Lieb imt paskutini
Wayka motinai o seserei broli
Nebe mums iau poniawosi
Prakeiktas maskoli
Kaktas musu ne bus skustas
Ney żwangins gielżiniai
O Sybiras visad pustas
Neb grażos minyai
Wysi vyrai eikim newale numesti
Neprietieli musu pakarop dawesti
Gana vieros papeykimo
Gana jau kientieti
O diel puszku atliejimo
Warpus nujemkieti
Joug ir Diewas Danguy
Te Dieva teysibie
Duos lenkams, lijtuviams,
Żemaitiams vienibie
Trisdeszimtis sekmie metu
Kayp carai czie wałda
Kam ir spakaini wieta?
Kamy Diewui małda?
Gins virus y padvadas, nubiauros
tau buta
Yr mergaytiems yr moterims siułodami
knuta
Jug żemaitis kożnas turi
Titnago striełbeli
O dieł wajska ims isz buri
Tinkama żyrgeli
Oniekie tau sako: tunkart gausi mani
Kad iszginsi ysz Żemaicziu
Neprietieli szuni
Eykim wisi jemt Pałanga
O łaywais nupłauksma
Stalicziop su walia Danga
Yr cara sugausma
Tad sugryżies namon
Kriżius pastatysma
Yr Yszganima Metus
Ant ju paraszisma.
 
User is offline  PMMini Profile Post #37

     
Miro
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 339
Nr użytkownika: 8.085

Zawód: geodeta
 
 
post 15/05/2006, 22:23 Quote Post

QUOTE
Piłsudski gdyby ktoś mu powiedział ze jest może Białorusinem to chyba by zabił na miejscu


Z tego co wiem, Piłsudski napewno nie cierpiał etnicznych Polaków. Twierdził, że jedyne co lubi u Polaków, to szacunek dla starszych. Problem wynika z braku nazewnictwa rozgraniczającego pojęcia Angielski-Brytyjski. U nas można być Polakiem (etnicznym) i w XIX w byli Polacy - d. obywatele RON, np. Litwini, Białorusini, Ukraińcy. Problem z różnym nazewnictwem powstaje, gdy dawne pojęcie "Polski" próbujemy "wcisnąć" w pojęcie obecne, etniczno-endeckie. Z naszego punktu widzenia Mickiewicz, Kościuszko itd. NIE BYLI POLAKAMI. Nie możemy twierdzić, że Długosz był Włochem, bo pisał po łacinie. rolleyes.gif .

Jedynie Białoruś ("Litwa Zachodnia" wg. naszych marzeń z lat 20-tych), może dodatkowo zamieszać. Ale ówczesna Litwa, to obecna Litwa i obecna Białoruś.

Amerykanie zaś dziękując Polakom za Kościuszkę wykazują się kolejnym dowodem braku oriętacji w świecie. rolleyes.gif

Zwyczajnie zawłaszczamy cudzy dorobek opierając się na języku literackim używanym w całym ówczesnym państwie. Dodatkowo w trakcie rozbiorów duża część osób uważała się za obywateli "dawnej Polski" nie zawsze będąc Polakami w sęsie etnicznym.
W 1921 roku ostatecznie ukształtowała się Polska ani etniczna, ani wielonarodościowa. W czsach wojujących nacjonalizmów ostatecznie całkowicie zdominowana przez etnicznych Polaków. Jeżeli obecnie można mówić o niemal jednorodnym etnicznie kraju - to nie zawłaszczajmy sobie praw do nieporównywalnie bogatszego i większego kraju - jakim była dawna "Polska". Kiedyś go współtworzyliśmy, ale nie tylko my. Dlatego nie dziwmy się, jeżeli Białoruska opozycja obchodzi rocznicę bitwy pod Orszą, czy Powstania Kościuszkowskiego- jako ich ostatniego zrywu przeciwko Rosyjskiej dominacji.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #38

     
asceta
 

uczestnik krucjaty
*******
Grupa: Moderatorzy
Postów: 1.936
Nr użytkownika: 15.122

Zawód: prawnik
 
 
post 15/05/2006, 22:40 Quote Post

Jednakże nie możemy zapominać, ze ci Polacy z Kresów, uważajacy sie i za Polaków i za np. Litwinów, spolonizowali sie zupełnie. Litewskosć to pzreciez już nie była nawet kultura, tylko pamięć o pochodzeniu i tradycje polityczne Wlk. Księstwa Litewskiego. I nie chodzi, o to że Mickiewicz pisał po polsku. On mówił i myślał po polsku i żyl w kręgu polskiej kultury.

Analogicznie nikt nie uważa Josepha von Eichendorffa za polskiego poetę, chociaż mial świadomosć tego że jest ze Ślaska a wioski wokół jego rodzinnych Łubowic mówią po polsku.

Zdecydowana większość spolonizowanej szlachty bialoruskiej (czyli tez litewskiej)i ukraińskiej, po 1945 roku osiadła w Polsce i to wcale w znacznej liczbie. Nikt już jednak nie uważa ich za Nieetnicznych Polaków (chociaz różnice są). Tak daleko bowiem zaszedł proces polonizacji.
 
User is offline  PMMini Profile Post #39

     
Natio
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 69
Nr użytkownika: 14.779

 
 
post 16/05/2006, 16:40 Quote Post

QUOTE
Z tego co wiem, Piłsudski napewno nie cierpiał etnicznych Polaków. Twierdził, że jedyne co lubi u Polaków, to szacunek dla starszych. Problem wynika z braku nazewnictwa rozgraniczającego pojęcia Angielski-Brytyjski. U nas można być Polakiem (etnicznym) i w XIX w byli Polacy - d. obywatele RON, np. Litwini, Białorusini, Ukraińcy. Problem z różnym nazewnictwem powstaje, gdy dawne pojęcie "Polski" próbujemy "wcisnąć" w pojęcie obecne, etniczno-endeckie. Z naszego punktu widzenia Mickiewicz, Kościuszko itd. NIE BYLI POLAKAMI. Nie możemy twierdzić, że Długosz był Włochem, bo pisał po łacinie.  .

Jedynie Białoruś ("Litwa Zachodnia" wg. naszych marzeń z lat 20-tych), może dodatkowo zamieszać. Ale ówczesna Litwa, to obecna Litwa i obecna Białoruś.

Amerykanie zaś dziękując Polakom za Kościuszkę wykazują się kolejnym dowodem braku oriętacji w świecie. 

Zwyczajnie zawłaszczamy cudzy dorobek opierając się na języku literackim używanym w całym ówczesnym państwie. Dodatkowo w trakcie rozbiorów duża część osób uważała się za obywateli "dawnej Polski" nie zawsze będąc Polakami w sęsie etnicznym.
W 1921 roku ostatecznie ukształtowała się Polska ani etniczna, ani wielonarodościowa. W czsach wojujących nacjonalizmów ostatecznie całkowicie zdominowana przez etnicznych Polaków. Jeżeli obecnie można mówić o niemal jednorodnym etnicznie kraju - to nie zawłaszczajmy sobie praw do nieporównywalnie bogatszego i większego kraju - jakim była dawna "Polska". Kiedyś go współtworzyliśmy, ale nie tylko my. Dlatego nie dziwmy się, jeżeli Białoruska opozycja obchodzi rocznicę bitwy pod Orszą, czy Powstania Kościuszkowskiego- jako ich ostatniego zrywu przeciwko Rosyjskiej dominacji.


Nie chce mi sie polemizowac z czyms co pisane jest prowokoacyjnie by wzbudzic dyskusję.Jeśli nie masz nic ciekawszego do roboty to pisz(i inni popierający te brednie)sobie.Ja nie bede tego nawet komentował.Po prostu uważam Twoje np. zdanie na ten temat za kompletną bzdurę.Oczywiscie powiesz"nie masz argumentów itd,dlatego nie chcesz pisac"Mozesz sobie tak mówic,nic mnie to nie obchodzi,nie bede uczestniczył w tym idiotyźmie.Po prostu rzekłbym"bluźnisz" człowieku..
 
User is offline  PMMini Profile Post #40

     
chomik
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 485
Nr użytkownika: 7.754

Zawód: rysownik
 
 
post 20/06/2006, 2:32 Quote Post

Podczas czytania tego wątku przypomniało mi się hasło z francuskiego słownika na temat pisarza Milana Kundery. Zaczynało się ono tak: "Milan Kundera - pisarz francuski pochodzenia czeskiego..." Kundera urodził się w Czechach, zaczął pisać żyjąc w Czechosłowacji, a do Francji wyjechał gdy miał około czterdziestki, po inwazji wojsk Układu Warszawskiego w 1968 roku.
Zastanawiam się, jak byłby określany czeski pisarz, który w wieku 40 lat osiedliłby się w Polsce i tu pisał. Oj, wydaje mi się, że nikt u nas nie śmiałby go nazwać "polskim pisarzem". A Francuzi z reguły nie mają nic przeciwko takiemu stawianiu sprawy. W słownikach pisarzy francuskich można znaleźć ludzi, którzy urodzili się i wychowali w Belgii, Maroku, Algerii, Tunezji... Jeśli ktoś taki pisze po francusku, to Francuzi po prostu się cieszą, że wzbogaca ich kulturę i uznają go za swojego.

Oczywiście rozumiem różnicę między Polską a Francją. Nasze sto lat niewoli, rozbiory, inwazje, wynarodowienie, rusyfikacja, germanizacja... to wszystko sprawiło, że Polacy są często mniej otwarci i wyluzowani w tych sprawach. Pamiętam chociażby sprawę spotu TV, reklamy społecznej, w której na tle polskiego krajobrazu hymn polski śpiewała grupka Żydów - żadna polska telewizja nie chciała tego puścić i żadna nie chciała wytłumaczyć dlaczego. Były pomysły, żeby takie spoty zrobić też z innymi nietypowymi obywatelami, jak np. Cyganie czy Murzyni, ale okazało się, że u nas to nie przechodzi.


Na przykładzie dyskusji o polskich bohaterach widać, że jeśli się na początku nie sprecyzowało podstawowych pojęć, to ludzie się nie rozumieją. Dopiero w ostatnich głosach pojawiły się takie pojęcia, jak identyfikacja czy świadomość, bez których dyskusja zamienia się w przepychankę.

No bo jak np. określić Maurycego Neumana, opisanego przez Władysława Kisielewskiego w książce "Podróż bez biletu" (LSW 1974). Przyznaję, że nie jest on sławny, ale gdyby go opisał pisarz bardziej znany od Kisielewskiego, to kto wie...
Neuman był potomkiem polskich Żydów, którzy wyemigrowali do Ameryki Południowej jeszcze przed pierwszą wojną światową. Mimo że nigdy nie był w Polsce i nawet słabo mówił po polsku (za to doskonale po hiszpańsku, portugalsku, niemiecku i angielsku), w czasie II wojny światowej zgłosił się na ochotnika do polskiego wojska w Wielkiej Brytanii i latał jako strzelec samolotowy w jednym z dywizjonów bombowych (chyba dywizjonu 300 Ziemi Mazowieckiej - piszę "chyba", bo u Kisielewskiego nie jest to napisane jednoznacznie). Wg. Kisielewskiego Neuman miał zestrzelić dwa niemieckie samoloty, za co otrzymał Virtuti Militari i stopień podporucznika. Kisielewski pisze, że Neuman "na każdy lot bojowy ubierał się tak, jak prawowierny wyznawca religii mojżeszowej ubiera się na Sądny Dzień w bożnicy - wkładał długą koszulę śmiertelną, cycełe (frędzla złożona z 12 sznurków, noszona przez Żydów na pamiątkę 12 pokoleń izraelskich) a na to dopiero uprząż spadochronu".
Został zestrzelony nad Niemcami i wzięty do niewoli. Na widok jego stroju Niemcy postanowili go wykorzystać propagandowo. Przez wiele miesięcy obwozili go po kraju w tej śmiertelnej koszuli i pokazywali na wiecach, żeby agitatorzy Goebbelsa mogli potem opowiedzieć gawiedzi, że Rzeszę bombardują w dzień amerykańscy Murzyni a w nocy angielscy Żydzi.

Mógł Neuman siedzieć sobie spokojnie w Ameryce Południowej, wygrzewać się na słoneczku i zajmować handlem, ale on postanowił wstąpić do polskiego wojska i to jeszcze wybrał sobie jedno z najbardziej niebezpiecznych zajęć (w lotnictwie bombowym ludzie bardzo krótko żyli). To jak, można Neumana nazwać polskim bohaterem, czy nie?

 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #41

     
Filip II
 

VI ranga
******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 1.011
Nr użytkownika: 3.493

 
 
post 27/06/2006, 7:25 Quote Post

QUOTE
Zastanawiam się, jak byłby określany czeski pisarz, który w wieku 40 lat osiedliłby się w Polsce i tu pisał. Oj, wydaje mi się, że nikt u nas nie śmiałby go nazwać "polskim pisarzem".

Kundera osiadł we Francji, najpierw jeszcze trochę pisał po czesku a potem przerzucił się na francuski - i przyjął ich kulturę. Myślę, że gdyby taki czeski pisarz przyjechałby do Polski i zaczął pisać po polsku, i mówić o sobie jako "czeski Polak" byłby dla nas choć troszkę Polakiem wink.gif Chyba, że obawiasz się "faszystowskich bojówek" które by go nie akceptowały...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #42

     
bobby sands
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 127
Nr użytkownika: 9.957

bobby sands
Zawód: bojownik
 
 
post 23/07/2006, 16:06 Quote Post

Jakie ma znaczenie kto gdzie sie urodzil i jakiej jest narodowosci? Norman Davies wiecej zrobil dla naszego kraju uczac nas naszej historii niz łyse oszolomy w barwach narodowych rzucajac kamieniami z okrzykiem "sieg heil".
Jakie znaczenie miala narodowosc dla obroncow Sarajewa skoro przed Serbami bronili go zarowno Bosniacy,Chorwaci jak i Serbowie zyjacy tam od lat?
---------------------------------------------------------------------

 
User is offline  PMMini Profile Post #43

     
asceta
 

uczestnik krucjaty
*******
Grupa: Moderatorzy
Postów: 1.936
Nr użytkownika: 15.122

Zawód: prawnik
 
 
post 23/07/2006, 23:53 Quote Post

QUOTE(chomik @ 20/06/2006, 3:32)
Podczas czytania tego wątku przypomniało mi się hasło z francuskiego słownika na temat pisarza Milana Kundery. Zaczynało się ono tak: "Milan Kundera - pisarz francuski pochodzenia czeskiego..." Kundera urodził się w Czechach, zaczął pisać żyjąc w Czechosłowacji, a do Francji wyjechał gdy miał około czterdziestki, po inwazji wojsk Układu Warszawskiego w 1968 roku.
[...]... Jeśli ktoś taki pisze po francusku, to Francuzi po prostu się cieszą, że wzbogaca ich kulturę i uznają go za swojego.

Oczywiście rozumiem różnicę między Polską a Francją. Nasze sto lat niewoli, rozbiory, inwazje, wynarodowienie, rusyfikacja, germanizacja... to wszystko sprawiło, że Polacy są często mniej otwarci i wyluzowani w tych sprawach.


Podejrzewam, ze akurat Polacy sa bardziej ściśli w tych sprawach. Zabory nauczyły ich tej ścisłości. Francuzi w ogóle mają problem żeby rozróżniać obywatelstwo od narodowości. Tyle ze niektórzy brak takiego rozróżnienia uważają za coś postępowego, zaś takie rozróznienie za nacjonalizm... tymczasem to tylko brak rozróżnienia. Takie postawienie sprawy przez Francuzów uniemozliwa im dyskusje o mniejszosciach narodowych (bo wszyscy są Francuzami), co było widac przy okazji zamieszek w Paryżu - bandyci mogli być aspołeczni, bez pracy, z dzielnic biedy, z przedmieść, ale nie mogli byc nawet określani jako arabskiego pochodzenia, a mniejszosci narodowej nawet nie wspominając.

Obywatelstwo tymczasem to pojęcie prawne, oznacza przynależnosć do danego państwa, narodowość to pojecie ze sfery faktu oznacza przynależnosć do danego narodu, do jego kultury. To drugie pojecie (narodowości sensu stricto) jest związane z etnicznym pojmowaniem polskosci. Ktoś moze miec obywatelstwo polskie, ale być narodowości niemieckiej, wiec jest w mniejszosci narodowej. I ma prawo być.
Narodowości mozna nie posiadać, są osoby które reprezentują taka formacje kulturalną, ze nie da im sie przypisać przynaleznosci do żadnego narodu. I tyle. jesli ktoś miał za dziadków i babcię Szweda, Tajkę, Hiszpana i Czeszkę, wychował się w Portugalii ucząc się w angielskiej szkole, i teraz mieszka w Polsce posiadajac polskie obywatelstwo to nie ma wtedy sensu na siłę udowadniać, ze taka osoba jest Polakiem. Jest obywatelem polskim.

W I Rzeczypospolite określenie "Polak" nabrało znaczenia w dużym stopniu politycznego. Uzywała go głównie szlachta uważajaca sie za obywateli Rzplitej i korzystajaca z przywilejów i praw przynaleznych stanowi szlacheckiemu, niezaleznie od etnicznego pochodzenia (dlatego Mickiewicz pisał "bądźmy" Polakami, co nie wykluczało że ojczyzną była Litwa).
Upadek I Rzplitej i utrata państwowości spwodowały, ze polityczne rozumienie "polskosci" musiało odejsć w niebyt. Trudno bowiem się utożsamiać z państwem którego nie ma. Okreslenie Polak nabrało więc znaczenia etnicznego, a ze elity litewskie, ukraińskie i białoruskie były spolonizowanie prawie całkowicie, więc ta etniczna "polskość" ich też objęła. W końcu już od bardzo dana mówili tylko po polsku. Podobnie jak szlachta na Górnym Śląsku tylko po niemiecku.
Sprawę komplikuje tylko jedna rzecz. Otóż wiele z tych osób, pochodzących ze spolonizowanych Litwinów, Białorusinów itd podkreslała ze sa np. Litwinami. Polskosć to nie była jednak dla nich nazwa polityczna oznaczajacego obywatela Polski lecz to była dla nich pewna kultura z którą sie identyfikowali, kultura która wyrastała oczywiście z tradycji dawnej Rzeczypospolitej. Jednakze polskosć dla nich to nie było pochodzenie, i za etnicznych Polaków sie często nie uważali.

Ale ponieważ narodowość okresla sie właśnie poprzez przynalezność do pewnej kultury to takie stanowisko było z góry skazane na zanikniecie w toku dziejów. Podkreslanie przez tych ludzi swojej litewskosci (na przyklad) faktycznie oznaczało już tylko okreslenie swojego odrębnego pochodzenia, a nie narodowosci - bo nie przynależeli oni do kultury liteskiej tylko polskiej. Odpowiednikiem takiego myślenia w ideologii było dzielenie polskiego narodu na szczepy (polski, rusiński i litewski).

Dzisiaj wraz ze smiercią Miłosza takie ujmowanie polskosci już faktycznie znikło.
 
User is offline  PMMini Profile Post #44

     
leszek
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.859
Nr użytkownika: 3.472

Zawód: BANITA
 
 
post 24/07/2006, 10:32 Quote Post

Moim zdaniem w wielu wypowiedziach, a szczególnie ostatniej jest wiele istotnych uwag. Jednak dyskusja zboczyła w rejony teoretyczne. Najlepiej chyba było by podać konkretne postacie i zastanowić się kim w sensie narodowościowym owi ludzie byli. Podaję kilka propozycji:
Mikołaj Kopernik - Polak z rodziny czesko-polsko-niemieckiej
Fryderyk Chopin - Polak z rodziny polsko-francuskiej
Wit Stosz (zwany Stwoszem) - Niemiec z rodziny łużycko-niemieckiej działający w Polsce
Adam Mickiewicz - Polak o odległych korzeniach białoruskich, niewątpliwie polski poeta
Julian Tuwim - Polak,którego rodzice byli wyznania mojżeszowego, niewątpliwie polski poeta



i dalej w tym stylu.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #45

22 Strony < 1 2 3 4 5 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej