Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
4 Strony < 1 2 3 4 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Pociski podkalibrowe i kumulacyjne, Geneza i rozwój
     
poldas372
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.890
Nr użytkownika: 19.336

 
 
post 26/08/2016, 12:51 Quote Post

Jest chyba nadal w użyciu taki pocisk kalibru 155mm. Nazywa się on Copperhead.
Widziałem kiedyś taki film, jak on przywalił w strop wieży.

Wiesz coś więcej na ten temat?
 
User is offline  PMMini Profile Post #16

     
czarny piotruś
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.638
Nr użytkownika: 77.765

 
 
post 26/08/2016, 13:01 Quote Post

Akurat ten to normalny pocisk odłamkowo-burzacy tyle, że naprowadzany laserem. Typowe ppk atakujące z górnej półsfery to nasz Spike czy amerykański Javelin lub szwedzki Bill.
Te typowo artyleryjskie jak walną w strop wieży tez czołg załatwią bo masa i kaliber duże. Tyle, że nie są to typowe p.pance.
 
User is offline  PMMini Profile Post #17

     
poldas372
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.890
Nr użytkownika: 19.336

 
 
post 26/08/2016, 13:09 Quote Post

Są takie kumulacyjne granatniki ręczne, zwane potocznie Gustaw.
To chyba od jakiego króla Karola Gustawa, bo są szwedzkiej produkcji.
Armia USA przyjęła je na uzbrojenie.
Dlaczego? Coś konkretniej wiadomo?
 
User is offline  PMMini Profile Post #18

     
czarny piotruś
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.638
Nr użytkownika: 77.765

 
 
post 26/08/2016, 13:14 Quote Post

Akurat Carl Gustav nie jest typowym granatnikiem p.panc. To działo bezodrzutowe strzelające takze(ale nie tylko) pociskami p.panc o działaniu kumulacyjnym. Wojsko Polskie też ma je na uzbrojeniu.
 
User is offline  PMMini Profile Post #19

     
poldas372
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.890
Nr użytkownika: 19.336

 
 
post 26/08/2016, 15:51 Quote Post

Który granatnik przeciwpancerny nie ma cech działa bezodrzutowego?
Brytyjski PIAT działał trochę inaczej (sprężyna), ale reszta?
 
User is offline  PMMini Profile Post #20

     
czarny piotruś
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.638
Nr użytkownika: 77.765

 
 
post 26/08/2016, 15:57 Quote Post

Poldas granatnik bezodrzutowy a działo bezodrzutowe to wda różne rodzaje broni. Działo ma zamek, posiada przyrządy celownicze umożliwiające ogień do celów zakrytych i amunicję w postaci nabojów. Większość granatników bezodrzutowych to konstrukcje nadkalibrowe czasami także jednorazowe. Carl Gustaw to konstrukcja dość specyficzna i rzadko już występująca. Ma zalety w postaci bogatej gamy amunicji, donośności i celności oraz trwałości. Ale jest też cięższy, droższy i bardziej skomplikowany od takiego RPG.
Co do cech to istnieje spora gama.granatników wylaczni rakietowych lub bezodrzutowo-rakietowych z dyszą lub przeciwmasą o calkowicie odmiennej konstrukcji niż Gustav


Ten post był edytowany przez czarny piotruś: 26/08/2016, 15:59
 
User is offline  PMMini Profile Post #21

     
poldas372
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.890
Nr użytkownika: 19.336

 
 
post 26/08/2016, 17:07 Quote Post

QUOTE
Działo ma zamek
To bezodrzutowe również?

Przyznaję, że nie znam zasady działania.
Skoro jest zamek, to musi być odrzut.
 
User is offline  PMMini Profile Post #22

     
czarny piotruś
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.638
Nr użytkownika: 77.765

 
 
post 26/08/2016, 17:25 Quote Post

Tak ma zamek zamykający wlot do lufy. Odrzut jest równoważony wypływem gazów prochowych. Poczytaj o działach bezodrzutowych to zrozumiesz różnicę. Tak w uproszczeniu każdy Gustav moze być granatnikiem p.panc ale większość granatników( a moze już żaden),nie może być Gustavem. Dziś z reguły używa się Gustawów w roli właśnie p.panc szczególnie tych M 3. Natomiast spektrum jego możliwości jest znacznie szersze. Moze strzelać amunicją odłamkowo burzącą, dymną, oświetlającą na odległość ponad 2000 nieosiągalną dla granatników.
 
User is offline  PMMini Profile Post #23

     
poldas372
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.890
Nr użytkownika: 19.336

 
 
post 26/08/2016, 17:39 Quote Post

Tyle wiem że z Karola Gustawa da się strzelać opierając go na barku strzelca.
Jednak jest to broń odtylcowa.
Ma zamek.
Piotruś;
Strzelałbyś czymś takim z bunkra o powierzchni załóżmy 2x2 metry kwadratowe?
 
User is offline  PMMini Profile Post #24

     
czarny piotruś
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.638
Nr użytkownika: 77.765

 
 
post 26/08/2016, 17:46 Quote Post

Czy wyglądam na idiotę? 5x5 z dużymi oknami to moze bym się odważył.
 
User is offline  PMMini Profile Post #25

     
poldas372
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.890
Nr użytkownika: 19.336

 
 
post 26/08/2016, 17:54 Quote Post

Hahaha - Zgoda.
Co tu jeszcze;
O Szwajcarii nic dopiszesz?
 
User is offline  PMMini Profile Post #26

     
czarny piotruś
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.638
Nr użytkownika: 77.765

 
 
post 26/08/2016, 18:10 Quote Post

Szukam tej książki a dokładniej namierzam w jakiej to książce było ale przy moim zasobie bibliotecznym może trochę czasu zająć. Ładunki wydrążone to opisał jeszcze przez PWS Niemiec o nazwisku Neuman o ile pamiętam ale coś kołacze mi się pod czachą, ze Szwajcarzy dołożyli wkładkę metalową. Jak znajdę to napiszę. Póki co to robocza hipoteza i tak proszę to traktowaćwink.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #27

     
minimax
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 600
Nr użytkownika: 42.000

Zawód: uczen
 
 
post 26/08/2016, 20:47 Quote Post

W Polsce wiedza o ładunkach kumulacyjnych najprawdopodobniej pojawiła się tuż przed wojną podczas wymiany wywiadowczej z Anglikami. Jak odnotowuje szef E2 mjr Charaszkiewicz: "Jedynym sprzętem angielskim o znaczeniu bardziej rewelacyjnym mającym jednak zastosowanie raczej na odcinku saperskim w normalnych działaniach odwrotowych a nie w działaniach dywersyjnych był tzw "przyrząd wiertniczy" dostosowany do samoczynnych wybuchów na liniach kolejowych na wielką skalę."
 
User is offline  PMMini Profile Post #28

     
poldas372
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.890
Nr użytkownika: 19.336

 
 
post 26/08/2016, 22:02 Quote Post

To jednak nie to.
Było coś takiego jak naboje wiertnicze.
Charaszkiewicz namieszał, bo się nie znał.
W każdym razie z ładunkami kumulacyjnymi nie ma to związku.

Nawiasem;
Co to było E2 ?
 
User is offline  PMMini Profile Post #29

     
Ramond
 

Úlvur av Føroyar
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 16.517
Nr użytkownika: 9.304

Stopień akademicki: dr inz.
Zawód: inzynier
 
 
post 27/08/2016, 14:16 Quote Post

QUOTE
Stabilizację brzechwową w armatach gwintowanych stosuje się zarówno przy pociskach rdzeniowych(większa prędkość i lepsza celność)

Stabilizację brzechwową w armatach gwintowanych stosuje się w pociskach rdzeniowych aby móc użyć rdzeni o wydłużeniu większym niż jakieś 5-6 - przy większym wydłużeniu sam ruch obrotowy nie wystarcza już do stabilizacji rdzenia w czasie lotu (precesja zaczyna dawać się we znaki)
 
User is offline  PMMini Profile Post #30

4 Strony < 1 2 3 4 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej