|
|
Zagubiona w romantyźmie, Nie wszystko jest w podręcznikach ...
|
|
|
Weekendowy Historyk
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 1 |
|
Nr użytkownika: 91.207 |
|
|
|
Gabriela |
|
Zawód: uczen |
|
|
|
|
Już jakiś czas temu zakochałam się w romantyzmie. Jest to przepiękna epoka... Na co dzień trochę piszę i postanowiłam napisać coś o mojej ukochanej epoce. Jednak na wiele moich pytań nie mogę znaleźć odpowiedzi ani we wszechwiedzącym podręczniku od historii, ani w internecie, a jeśli chodzi o książki historyczne to nie mam zbyt miłych wspomnień. Mam nadzieję, że pomożecie mi odpowiedzieć na chociaż kilka pytań. Byłabym także wdzięczna gdybyście mi podali tytuły jakichś sprawdzonych książek dzięki którym mogłabym poszerzyć swoją wiedzę na ten temat, bo jeśli mam być szczera to nie wiem nawet gdzie szukać informacji na podobne tematy.
- Czy gdy mężczyzna grał na pianinie to był "obciach'? Bo cały czas widzi się i czyta o tym że to głównie kobiety grywały i śpiewały w tamtym czasie. No ja wiem... Chopin i te sprawy, ale mi chodzi o zwykłych ludzi.
- W jaki sposób w tym czasie kobiety mogły pracować? Chodzi mi o takie z niższych sfer.
- Mniej więcej w jakim wieku brało się wówczas śluby? (w jakim kobiety, a w jakim mężczyźni)
- Co było wówczas czynnikiem warunkującym czyjąś zamożność? (tak jak u nas teraz model samochodu)
Myślę że to na razie tyle. Mam nadzieję że mi pomożecie i że nie wygłupiłam się zbytnio z tymi pytaniami. Pozdrawiam i z góry dziękuję.
|
|
|
|
|
|
|
|
1. Nie był. Natomiast dla kobiet z wyższych sfer gra na pianinie była niejako elementem wychowania. Jeśli grał mężczyzna, to już jako "specjalista", że tak to nazwę - a więc przynajmniej nauczyciel pianina. Summa summarum, grających panów było mniej, niż kobiet, a ich przeciętny poziom zapewne wyższy.
2. Oczywiście przede wszystkim gospodarstwo rolne, niekonieczne własne - praca na "pańskim" wprawdzie nieco inaczej wyglądała na naszych terenach, a inaczej w Europie Zachodniej, ale wciąż to ta sama "branża". Dalej służba domowa, praczki, następnie wszelkiego rodzaju wyrób tekstyliów, od prządek po krawcowe / szwaczki itp.
3. Zależy gdzie, zależy w jakiej warstwie społecznej. Wśród plebsu wiejskiego na ogół wcale niezbyt wcześnie - najpierw "dorabiano się" nieco służbą, czekano na przejęcie gospodarstwa itp.
4. Nie bardzo rozumiem, o co chcesz spytać. Model samochodu nijak nie warunkuje zamożności. No, może u tych, którzy samochodem pracują na życie. Chodzi ci rzeczywiście o czynniki warunkujące zamożność - czyli takie, z których ona wynikała - czy o jej zewnętrzne, prestiżowe wyznaczniki?
Ten post był edytowany przez Walercia: 13/04/2014, 15:07
|
|
|
|
|
|
|
|
Vitam
Nie bardzo rozumiem, o co chcesz spytać. Model samochodu nijak nie warunkuje zamożności. (Walercia)
Chyba o wyznaczniki właśnie się tu rozchodzi.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Weekendowy Historyk @ 12/04/2014, 23:46) - Mniej więcej w jakim wieku brało się wówczas śluby? (w jakim kobiety, a w jakim mężczyźni)
Ja tylko o tym, bo to najłatwiej sprawdzić (a ile przy tym zabawy). Wejdź na szukajwarchiwach.pl i przejrzyj akta parafialne, wyrywkowo lub z interesującej Cię okolicy. Ot, pierwszy lepszy: ad 1918 (to już romantyzm?) w Rudzie par. Wojcieszków Jakub Szymeczek lat 24 pojął Petronellę Oskrobiankę lat 20. Oboje włościanie tzn. pańszczyźniani.
QUOTE Wśród plebsu wiejskiego na ogół wcale niezbyt wcześnie Sorki, Walerciu, akurat taki mi się trafił - zresztą nie wiem czy poddany to od razu plebs,,,
|
|
|
|
|
|
|
|
Doprecyzuję: "niezbyt wcześnie" w stosunku do potocznych (i literackich) wyobrażeń o szesnastoletnich dziewojach masowo wydawanych za mąż, a nie w stosunku do realiów obecnych. Czyli zwykle ciut ponad dwadzieścia lat, przy czym to "ciut" bywało większe w przypadku mężczyzn, mniejsze w przypadku kobiet. A córki-jedynaczki, w braku męskich potomków dziedziczące, co tam do odziedziczenia było, często naprawdę wydawano młodo.
Warto dodać, że to okres jeszcze sporej śmiertelności ludzi w wieku rozrodczym, a jednocześnie wciąż niełatwego funkcjonowania dla "singli" - więc rzeczą naturalną były drugie i trzecie małżeństwa wdowców i wdów - stereotyp wdowca biorącego młodą żonę nie wziął się z powietrza, ale zwłaszcza wśród ludu działało to i w drugą stronę. Zdarzała się nierzadko wdowa biorąca za męża młodego parobka - w rezultacie pokaźne różnice wieku między małżonkami nie były rzadkością.
Ten post był edytowany przez Walercia: 13/04/2014, 18:53
|
|
|
|
|
|
|
forresty
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 93 |
|
Nr użytkownika: 15.317 |
|
|
|
|
|
|
Przede wszystkim to gra na fortepianie była w tamtych czasach postrzegana w kategoriach rzemiosła przede wszystkim. W drugiej kolejności jako działalność stricte artystyczna. Kobiecie wyższych sfer w owych czasach nie uchodziło parać się pracą zarobkową. Damy wyższego stanu zajmowały się co najwyżej prowadzeniem domu a kobiecą naukę gry na instrumencie postrzegano w kategoriach dobrego wychowania... czasem z dobrym skutkiem spożytkowaną jak w przypadku panie Chopinowej. Od tej zasady istniały rzecz jasna wyjątki jak Klara Schumann czy Marcelina Czartoryska - wysokiej klasy pianistka która nie zrobiła kariery z przyczyn o których wcześniej napisałem. Praca zarobkowa? Przecież to normalne że ktos musiał niańczyć dzieci dam, uczyć je, prowadzić pensjonaty itd... Kiedy ludzie zawierali małżeństwa? Wtedy kiedy było potrzeba. Nie było reguł tylko stereotypy. Między moim pradziadkiem który co prawda urodził się dopiero w 1867r a jego żoną było 20 lat róznicy bez mała. No ale on byl wdowcem. Jego zona miała 10 rodzenstwa i tylko czwórka dotrwała do dojrzałosci. Ona jedyna przeżyla 103 lata nie bedąc nigdy u lekarza i w zasadzie nei chorując. On z rodziny ziemiańskiej - ona chłopką. Ot młodopolskie fanaberie. T oczywiście nie romantyzm już ale czasy nie aż tak odległe.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(teemem @ 13/04/2014, 19:37) ad 1918 (to już romantyzm?)
Ale plama... 1818 oczywiście, literówka. Za późno na edycję postu.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|