Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony < 1 2 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Stosunek liczebności armii do liczby ludności
     
Bazyli
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.066
Nr użytkownika: 13.822

Stopień akademicki: jakiś jest...
Zawód: handlowiec pogl¹dami
 
 
post 25/09/2019, 18:04 Quote Post

kmat:
"To jest akurat dość obosieczne. Rolnicy z tego powodu mieli dużo większe rezerwy. Tacy Hunowie mogli być biczem bożym, ale wykończyły ich w zasadzie dwie bitwy (pola Katalaunijskie i Nedao)."

Podzielam Twoją opinię. Dodam tylko, że - jak podawał H. Wolfram - w początkach albo w połowie V w. utrzymanie armii kosztowało ok. 50% budżetu zachodniej części cesarstwa, natomiast utrzymanie liczniejszych oddziałów pochłaniało 10 czy też 15% budżetu cesarstwa wschodniego.
 
User is offline  PMMini Profile Post #16

     
kmat
 

Podkarpacki Rabator
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 10.105
Nr użytkownika: 40.110

Stopień akademicki: mgr
 
 
post 25/09/2019, 20:38 Quote Post

@Varyag
Ano nie da się. Konkwista to zresztą jeszcze lepszy przykład. Niemniej Rzymianie sobie z tymi Hunami poradzili, Chińczycy Mongołów pogonili, Słowianie Awarów wybili itp. W dłuższej perspektywie jedyną sensowną opcją dla koczowników żyjących w otoczeniu rolniczym było stanie się rolnikami, jak np. zrobili Węgrzy, którzy są chyba najtrwalszym historycznie etnosem znad dolnej Cisy.

@Bazyli
No i wschód przetrwał tysiąc lat dłużej.
 
User is offline  PMMini Profile Post #17

     
Varyag
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.445
Nr użytkownika: 88.193

 
 
post 25/09/2019, 20:56 Quote Post

QUOTE(kmat @ 25/09/2019, 20:38)
@Varyag
Ano nie da się. Konkwista to zresztą jeszcze lepszy przykład. Niemniej Rzymianie sobie z tymi Hunami poradzili, Chińczycy Mongołów pogonili, Słowianie Awarów wybili itp. W dłuższej perspektywie ...
*



Ano właśnie - w DŁUŻSZEJ perspektywie, coś tak jak wspomniał kolega jkobus:

W czasach przewagi jakości i motywacji wyniki starć zbrojnych stają się nieprzewidywalne. Jeden lub kilku genialnych wodzów na czele dobrze zmotywowanej drużyny może stworzyć uniwersalne imperium mimo, że zaczynają niemal od zera. Tak samo jeden lub kilku genialnych wodzów na czele dobrze zmotywowanej drużyny może wówczas wielkie imperium rozmontować - kwestia przypadku, czy im się uda, czy nie.

Mało jest wśród wodzów tak mądrych ludzi, których by interesowało "co będzie potem", zainteresowania większości sprowadzają sie do "napaść, ograbić, w pień wyrżnąć, piramidę z czaszek może jakąś postawimy"...

Ten post był edytowany przez Varyag: 25/09/2019, 21:00
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #18

     
Napoleon7
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.975
Nr użytkownika: 58.281

 
 
post 26/09/2019, 10:18 Quote Post

CODE
Rzymianie w sumie urośli w siłę gdy decydowała liczba - a upadli, gdy na polu walki zaczęła decydować raczej jakość i motywacja.

Nie zgodziłbym się. Owszem liczba ma znaczenie i zasoby mobilizacyjne Rzymu odegrały kolosalną rolę. Ale upadek nastąpił także w momencie upadku jakościowego rzymskiej armii - legiony w V wieku to już nie były te same legiony co w wieku I. Swoje zrobiła też barbaryzacja armii rzymskiej i, co z tym związane, zmiany w strukturze społecznej wpływające na bazę mobilizacyjną armii.

Poza tym zwróćmy uwagę na fakt, że biorąc pod uwagę wielkość Imperium, to liczebność rzymskiej armii nie była jakoś specjalnie duża. Nie mam w tej chwili przed sobą dokładniejszych danych, ale nie sądzę, z tego co pamiętam, by była ona (już w okresie wczesnego cesarstwa) większa niż plus-minus 1 % populacji.

CODE
Dodam tylko, że - jak podawał H. Wolfram - w początkach albo w połowie V w. utrzymanie armii kosztowało ok. 50% budżetu zachodniej części cesarstwa, natomiast utrzymanie liczniejszych oddziałów pochłaniało 10 czy też 15% budżetu cesarstwa wschodniego.

To by się chyba dało wytłumaczyć kwestiami gospodarczymi. Na zachodzie kryzys osiągnął znacznie poważniejsze rozmiary, nastąpił też w praktyce powrót do gospodarki naturalnej. Ściąganie podatków w naturze i taka forma płatności niepomiernie podraża koszty własne z tym związane. Wschód to wciąż gospodarka towarowo-pieniężna.

Posty nie związane z tematem liczebności armii rzymskiej zostały usunięte. Tutaj jest dział starożytności, więc rolnicy vs koczownicy, Czyngis oraz milicje zbrojne circa 1700 to nie ten dział. sz. II
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #19

2 Strony < 1 2 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej