Ludwik może unikać starcia z Turkami aż do nadejścia posiłków. A jeśli Zapolya faktycznie celowo opoznial przybycie,to albo kiedyś będzie musiał się zjawić, albo do bitwy nie dojdzie,tylko do spustoszenia Węgier.

  To czy Ludwik miałby rodzeństwo nie jest aż takie ważne - istotne jest to czy przeżyje Mohacz- a przy talencie militarnym , który został mu zrandomizowany- Mohacz przeżyje , i jeszcze może go wygrać.

A przy wylosowanym talencie militarnym 9 Ludwik właśnie nie będzie pchał się w kabałę , której nie będzie miał szans wygrać , i będzie zręcznie unikał bitwy. Jeśli szlachta węgierska będzie się burzyła po wojnie o brak walnego rozstrzygnięcia to zawsze można zwalić winę na Zapolyę i oskarżyć go o zdradę.

To, ze utonął to tylko jedna z wersji, inna jest, ze został zamordowany przez wrogów podczas ucieczki.

To Ludwik przeżyje, ale straci koronę. Król, który nie potrafi obronić kraju, to żaden król. A Zapolya będzie gotów...

Niekoniecznie uda mu się wyłgać - w końcu Zapolya też nie był lubiany przez całą szlachtę węgierską.

A czy w całej charakterystyce Ludwika zauważyliście coś poza talentem militarnym? Np. antytalent polityczny, antytalent przywódczy, skrajną ugodowość i skrajny brak sumienności? Ludwik może doskonale grać w szachy czy w inne gry planszowe, ale nie będzie w stanie pociągnąć ludzi za sobą.

Możemy opierać się jedynie na źródłach historycznych. Ciało nie nosiło śladów żadnych obrażeń, a Sulejman bardzo ubolewał, że nie ma z kim negocjować.