Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
5 Strony « < 3 4 5 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> 1655: nie ma "potopu"
     
Wilczyca24823
 

X ranga
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 15.068
Nr użytkownika: 98.909

Ewa Mach
Zawód: opiekun
 
 
post 30/04/2018, 20:56 Quote Post

Chyba trzeci. W 1648 kanclerz Oxenstiern chyba raczej nie dopuściłby do tego ślubu. A Krystyna nie abdykowałaby dla Jana Kazimierza raczej tongue.gif
Jan Kazimierz najwidoczniej był zakochany w Marii Ludwice, podobno romansował z nią jeszcze przed jej ślubem z Włądysłąwem IV, więc nie liczcie na jego inny mariaż.
 
User is offline  PMMini Profile Post #61

     
Mikołaj Spytek Ligęza
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 273
Nr użytkownika: 103.203

MK
Zawód: Magister prawa
 
 
post 30/04/2018, 22:00 Quote Post

Co do pokrewieństwa, to najmniejszy problem (przecież są dyspensy), a relacje Jan Kazimierz - Ludwika Maria raczej przypominają podporządkowanie psychologiczne, stabilizacje i punkt odniesienia dla JCR. Po śmierci królowej król szybko znalazł sobie zajęcie, najpierw się załamał, a potem wpadł w euforie, bo urwał się ze smyczy. Ale to na marginesie, możemy podsumować wątek Krystyny pieczątką "odrzucone".
 
User is offline  PMMini Profile Post #62

     
Wilczyca24823
 

X ranga
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 15.068
Nr użytkownika: 98.909

Ewa Mach
Zawód: opiekun
 
 
post 1/05/2018, 21:36 Quote Post

QUOTE
Po śmierci królowej król szybko znalazł sobie zajęcie, najpierw się załamał, a potem wpadł w euforie, bo urwał się ze smyczy.


Chyba z tej, jaką narzuciła mu koronacja.
 
User is offline  PMMini Profile Post #63

     
Mikołaj Spytek Ligęza
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 273
Nr użytkownika: 103.203

MK
Zawód: Magister prawa
 
 
post 1/05/2018, 23:18 Quote Post

Nie, z tej zerwał się chwilę później rolleyes.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #64

     
Wilczyca24823
 

X ranga
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 15.068
Nr użytkownika: 98.909

Ewa Mach
Zawód: opiekun
 
 
post 2/05/2018, 21:14 Quote Post

Zważywszy na jego liczne romanse w trakcie małżeństwa z Marią Ludwiką - to jeśli go prowadziła na smyczy, to była baaaardzo długa smycz.
 
User is offline  PMMini Profile Post #65

     
Mikołaj Spytek Ligęza
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 273
Nr użytkownika: 103.203

MK
Zawód: Magister prawa
 
 
post 2/05/2018, 22:04 Quote Post

Ludwika Maria prowadziła go głównie politycznie, choć i tak była głównym punktem odniesienia w życiu króla ogólnie, bo wiedziała jak z JCR postępować, znała jego charakter, rządziła jak szyja kręcąca głową (kto powiedział, że ta smycz była takim ciężarem), dla JCK taki subtelny sterownik w życiu, nie pozwalający zbyt boleśnie odczuć swej obecności był bardzo potrzebny, ale JCK i tak pewnie miał bardziej lub mniej świadome poczucie, że de facto jest strowany, a że był chorobliwie ambitny, to odreagowywał kochankami, właśnie szczególnie po śmierci żony.

Ten post był edytowany przez Mikołaj Spytek Ligęza: 2/05/2018, 22:05
 
User is offline  PMMini Profile Post #66

     
Pimli
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 773
Nr użytkownika: 103.187

 
 
post 4/05/2018, 15:54 Quote Post

@JanKazimierzWaza
QUOTE
Jeżeli chcieli utrzymać mocarstwową pozycję to musieli mieć silna armię...jeżeli chcieli mieć silna armię to musieli prowadzić wojny bo sama Szwecja była zbyt uboga żeby zapewnić utrzymanie kilkudziesięciu tysiącom żołnierzy...więc musieli prowadzić wojny dla podtrzymania mocarstwowej pozycji...krąg się zamyka

Nie ma żadnego kręgu, bo w ciągu następnych 40 lat po śmierci Karola X Szwecja stoczyła tylko jedną wojnę (z Brandenburgią i to kilkanaście lat po "potopie"), więc to rozumowanie jest bzdurne.

Dyskusja skupiła się na zagadnieniach możliwych kampanii militarnych, natomiast ciekawi mnie społeczno-gospodarczy efekt braku "potopu". Szwedzi spowodowali na ziemiach etnicznie polskich procentowo większe straty niż Niemcy podczas II wojny światowej. Ciekaw jestem, czy gdyby uniknęły one wojen, to po wyrzuceniu Rosji i pacyfikacji Kozaków nastąpiłaby masowa kolonizacja wyludnionych obszarów Ukrainy i w efekcie znacznie poszerzenie zasięgu żywiołu polskiego na tym obszarze?


Ten post był edytowany przez Pimli: 4/05/2018, 15:58
 
User is offline  PMMini Profile Post #67

     
Mikołaj Spytek Ligęza
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 273
Nr użytkownika: 103.203

MK
Zawód: Magister prawa
 
 
post 4/05/2018, 16:00 Quote Post

A ja mam równie ciekawy wątek: czy brak strat demograficznych przyśpiesza rozwój miast i czyni je bardziej upodmiotowionymi względem szlachty + szansa, że pańszczyzna będzie dla chłopów mniej uciążliwa, bo szlachta nie musi nadganiać strat. Poza tym pozycja magnatów nadal rośnie, ale pewni wolniej. Rozwój polski (gospodarczy i utrojowy) z takimi zmianami jest naprawdę ciekawy.
 
User is offline  PMMini Profile Post #68

     
Wilczyca24823
 

X ranga
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 15.068
Nr użytkownika: 98.909

Ewa Mach
Zawód: opiekun
 
 
post 4/05/2018, 21:20 Quote Post

QUOTE(Mikołaj Spytek Ligęza @ 4/05/2018, 17:00)
A ja mam równie ciekawy wątek: czy brak strat demograficznych przyśpiesza rozwój miast i czyni je bardziej upodmiotowionymi względem szlachty + szansa, że pańszczyzna będzie dla chłopów mniej uciążliwa, bo szlachta nie musi nadganiać strat. Poza tym pozycja magnatów nadal rośnie, ale pewni wolniej. Rozwój polski (gospodarczy i utrojowy) z takimi zmianami jest naprawdę ciekawy.
*



Rola miast na pewno nie wzrośnie. One same nie były tym zainteresowane, a i naród polityczny również. Rozwój RON zapewne pozostanie taki jak w XVII wieku przed Potopem. Natomiast nie będzie ślubów lwowskich z obietnicą poprawy chłopów, więc obciążenia chłopska pozostaną również na poziomie sprzed Potopu, a w miarę spadku zapotrzebowania na zboże warunki chłopów moga ulec pogorszeniu nawet.
 
User is offline  PMMini Profile Post #69

     
Mikołaj Spytek Ligęza
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 273
Nr użytkownika: 103.203

MK
Zawód: Magister prawa
 
 
post 4/05/2018, 21:43 Quote Post

Ale tej poprawy losu chłopów nie realizowano, pozostała tylko obietnica. Los chłopów nietyle poprawiłby się, co nie pogorszył tak szybko i drastycznie jak w realu (o śmierci rzesz chłopskich od wojny i zarazy spowodowanej potopem nie mówiąc, a to było duze pogorszenie doli) - przynajmniej hipotetycznie wink.gif . Co do miast, to brak klęski demograficznej = szybciej zabraknie ziemi dla chłopów = koniec przywiązania do ziemii (bo po co, zaczyna być zbyt wielu chłopów) = chłopi migrują za granicę (gdy braknie ukrainy), umierają z głodu (raczej będą działać, żeby trgo uniknąć) lub co najbardziej logiczne migrują do pobliskich miast, które rosną (np Warszawa, która jako stolica staje się politycznym centrum spajającym miasta, którego wcześniej brakowało).
 
User is offline  PMMini Profile Post #70

     
JanKazimierzWaza
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.020
Nr użytkownika: 100.202

 
 
post 5/05/2018, 20:16 Quote Post

QUOTE(Pimli @ 4/05/2018, 15:54)
Nie ma żadnego kręgu, bo w ciągu następnych 40 lat po śmierci Karola X Szwecja stoczyła tylko jedną wojnę (z Brandenburgią i to kilkanaście lat po "potopie"), więc to rozumowanie jest bzdurne.
*


Tak? A jakim państwem stała się Szwecja po śmierci Karola X? Nie prowadząc wojen zaborczych zdecydowanie cofnęła się na arenie międzynarodowej bo nie stać ją było na utrzymaniem silnej armii. I do czego doprowadziła później wojna północna? Kolego zanim napiszesz coś o bzdurnym rozumowaniu przedstaw jakieś konkrety bo w Twojej wypowiedzi ich nie ma a wręcz przeciwnie. Swoją tezę trzeba uzasadnić

Ten post był edytowany przez JanKazimierzWaza: 5/05/2018, 20:18
 
User is offline  PMMini Profile Post #71

5 Strony « < 3 4 5 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej