|
|
Arabia Saudyjska: dziewiąta siła nuklearna?
|
|
|
|
Witam! Gód niós dla wszelkiej maści terrorystów i innych takich. Wygląda, że mamy dziewiąte mocarstwo jądrowe (zakładając, że Iran broni atomowej jeszcze nie ma). Jakieś komentarze?
|
|
|
|
|
|
|
|
Niewątpliwie Saudów stać na taki zakup. Pociski balistyczne z Chin tak po prawdzie nadają sie tylko pod głowice N z racji sporego CEP. Czy akurat moze to być dobra wiadomość dla terrorystów już bym polemizował. Jeżeli dojdzie do takiego zakupu będzie to prywatna broń rodziny królewskiej zazdrośnie i dokładnie strzeżona. Przykład Pakistanu pokazuje jednak, że taki arsenał nie jest dla bombiarzy spod znaku zielonego sztandaru. Zresztą paradoksalnie taki rozwój sytuacji moze wpłynąć na uspokojenie Bliskiego Wschodu.
Ten post był edytowany przez czarny piotruś: 18/05/2015, 16:58
|
|
|
|
|
|
|
|
Może, o ile swoją broń N będzie miał również Iran. Bo sytuacja, w któej jest nuklearny Izrael i nukearna AS, a zabrania się tego Iranowi, na dłuższą metę jest bardzo destabilizująca.
|
|
|
|
|
|
|
|
Tu masz rację. Gdy Iran zbuduje swoją atomówkę nie pozostanie im nic innego jak nawiązać kontakty dyplomatyczne z Izraelem, głupio podciągać gorącą linię do stolicy państwa, którego się nie uznaje Czy się to klubowi nuklearnemu podoba czy nie( a wygląda, że nie) broń nuklearna z czasem będzie się rozpowszechniać. Sami zresztą się do tego przyczyniali pomagając w swoim czasie w imię doraźnych interesów stworzyć takową swoim sojusznikom.
|
|
|
|
|
|
|
|
Broń atomową może mieć teraz praktycznie każdy, jedynym obostrzeniem jest traktat ONZ. Nie omija się go zas, bo broń atomowa kosztuje i nic nie faje. Nie można jej użyć, więc pozostaje tylko zabawką do jakiegoś rodzaju podsumowań.
|
|
|
|
|
|
|
|
To nie jest takie proste - paradoksalnie niewielki arsenał nuklearny u Ciebie i u przeciwnika może kusić do użycia ponieważ doktryna MAD jeszcze nie działa a broń atomowa może rozstrzygnąć sytuację. Szczęśliwie jednak mamy za wielu lokalnych pretendentów do mocarstwowości na własną rękę aby pozwolili jednemu wziąć resztę za twarz przy pomocy atomowego straszaka...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Delwin @ 19/05/2015, 14:28) To nie jest takie proste - paradoksalnie niewielki arsenał nuklearny u Ciebie i u przeciwnika może kusić do użycia ponieważ doktryna MAD jeszcze nie działa a broń atomowa może rozstrzygnąć sytuację. Szczęśliwie jednak mamy za wielu lokalnych pretendentów do mocarstwowości na własną rękę aby pozwolili jednemu wziąć resztę za twarz przy pomocy atomowego straszaka... Uważam że że nie masz racji, tzn masz ją w pierwszym zdaniu a nie masz go w drugim. W świecie muzułumańskim jest jedynie dwóch pretendentów do mocarstwowości, Iran i KSA**. Oba państwa są teokratyczne a w Iranie rządzi Chamenei. Chamenei się starzeje (już kilkakrotnie chodziły słuchy o jego śmierci) a sądzę że przed śmiercią będzie chciał pokazać wiernym że w swoim życiu zrobił dla szyitów więcej niż Chomeini. Facet jest nie tylko przywódcą kraju ale też jednym z najwyższym duchownych szyitów i przez całe swoje życie był w cieniu Chomeiniego. Natomiast KSA rządzi w tej chwili osoba która jest bardziej fanatyczna niż jej niedawno zmarły poprzednik, której rzuciło wezwanie kilka organizacji terrorystycznych , al Kaeda i daesh (Państwo Islamskie) które twierdzą że KSA nie rządzą prawdziwi muzułumanie. Dlatego też KSA może być zdolne do takich czynów jak rozpoczęcie wojny nuklearnej, tylko dlatego żeby pokazać muzułumanom że oni są prawdziwymi przywódcami ummy. Tu w grę wchodzi religia, a jak w grę wchodzi religia to nigdy nic nie wiadomo.
** jest jeszcze Turcja, ale Turcja nie sprawuje opieki nad Mekką dlatego nie może konkurować z KSA.
@Mawr
QUOTE Nie można jej użyć, więc pozostaje tylko zabawką do jakiegoś rodzaju podsumowań. A dlaczego uważasz że nie można jej użyć? Kto tego zabroni Iranowi lub Arabii Saudyjskiej? Układy/porozumienia państw Zachodnich? Jedynym kto mógłby to powstrzymać to Chiny, ale nie jeżeli w grę wejdzie religia.
Ten post był edytowany przez kathy: 19/05/2015, 15:44
|
|
|
|
|
|
|
|
Czynnikiem stabilizującym będzie izraelski arsenał nuklearny. Jest wystarczający do unicestwienia każdego państwa w regionie więc ewentualny irański czy saudyjski odpowiednik będzie niczym więcej jak przeciwwagą. Chyba, że zakładamy konflikt sunnicko-szyicki gdzie, któraś ze stron dla przełamania impasu użyje broni nuklearnej. Scenariusz mało prawdopodobny ale wykluczyć się go całkowicie nie da.
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|