Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
3 Strony < 1 2 3 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Wojna duńska 1864 roku, Wojna Danii z Prusami
     
Glasisch
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 920
Nr użytkownika: 54.293

Michal Jarczyk
Zawód: germanista
 
 
post 14/07/2011, 10:37 Quote Post

QUOTE(Dardedevil @ 8/04/2006, 21:55)
Tuż przed wojną z Austrią w 1866 Prusy wraz z nią zaatakowały i pokonały Danię.

Chciałbym dowiedzieć się czy dosło do jakiejś bitwy pomiędzy wojskami tych 3 państw albo - co wydaje mi się bardziej prawdopodobne - jakieś oblężenia duńskich twierdz  przez Germanów. I czy dochodziło do starć marynarek Prus i Danii ???
*



Proszę bardzo

Ponowna konfrontacja z Danią, po 1848 - 1849 r. w tzw. wojnie niemiecko (prusko - austriacko)- duńskiej w roku 1864, która wystawiła, prawdę mówiąc, flocie pruskiej bardzo złą ocenę, ponieważ była ona jedynie w stanie i to w bardzo ograniczonym wymiarze włączać się do akcji przeciwko ciągle jeszcze dominującemu i przeważającemu na Bałtyku przeciwnikowi! Dzielna walka małej eskadry pruskiej (Arcona, Nymphe i Loreley) pod komendą komandora Jachmanna w dniu 17.03. podczas bitwy u Przylądka Jasmund oraz kilka mniejszych potyczek na Bałtyku, tudzież udział kilku okrętów pruskich w bitwie koło Helgolandu, którą stoczyła austriacka eskadra z duńskimi okrętami blokady nic nie zmieniły w bardzo surowej ocenie wystawionej wyżej. Dla księcia Adalberta Pruskiego, mecenas i „ojca chrzestnego floty pruskiej, musiał to być bardzo krytyczny moment w jego życiu, kiedy był zmuszony meldować królowi wzgl. szefowi sztabu generalnego von Moltkemu, o niemożliwości włączenia się do działań bojowych floty pruskiej z powodu złych warunków atmosferycznych i problemów natury technicznej (dotyczyło to szczególnie jej uzbrojonych kanonierek parowych), kiedy to armia lądowa zwróciła się z prośbą o pomoc w przeprowadzeniu operacji o strategicznym znaczeniu, tzn. desantu na wyspę Alsen lub na Zelandię.

Mały plus za istnienie floty pruskiej można się jednak było pokusić, aby go dać; odróżnieniu o lat 1848/1849 w obecnej wojnie Duńczycy odstąpili od blokady pruskiego wybrzeża, więc handel i transportu zaopatrzenia hulały wzdłuż wybrzeża bez niemalże zakłóceń.

Armia pruska musiała wobec tego walczyć w osamotnieniu, lecz mimo swojego skromnego udziału w działaniach wojennych mogła na swoim koncie zaksięgować po wojnie dosyć poważny nabytek, w postaci nabycia praw do Kilonii jako portu wojennego!

Bismarck bardzo chętnie i z pełnym zrozumieniem spełnił prośbę księcia Adalberta Pruskiego po przeniesieniu bazy głównej z odległego Gdańska na zachodni Bałtyk. Zaraz po podpisaniu pokoju z Danią (30.10.1864 r.) doszło do rozmów z Austrią i Związkiem Niemieckim, które miały na celu ostatecznie rozwiązać problem szlezwicko - holsztyński, z inicjatywy Bismarcka (24.03.1865 r.) król Prus Wilhelm wydał rozkaz, który miał być początkowo utrzymany w głębokiej tajemnicy, o przeniesieniu siedziby floty pruskiej z Gdańska do Kilonii. Owe rozporządzenie (wprowadzone w życie 24.06.), było obłożone takim gryfem tajności, że premier zataił nawet przed swoim ministerialnym kolegą, ministrowi marynarki von Roonowi. Kiedy w podpisanym w miejscowości Gestein układzie w dniu 14.08.1865r., co nastąpiło po bardzo trudnych negocjacjach, a chodziło szczególnie o lokalizację głównej bazy morskiej, Austria w końcu uznała praktykowany stan rzeczy, co oznaczało, że Prusy wykonały milowy krok w przyszłość, który początkowo oznaczał zlikwidowania wiecznego problemu Szlezwiku-Holsztynu, który miał przejść w skład państwa pruskiego, ale związany z owym krokiem była jeszcze druga kwestia, która objawiła się po pewnym czasie, po części negatywna, ale też i z pozytywnymi akcentami, mająca odegrać w niemieckiej historii żeglugi i marynarki wojennej bardzo ważną rolę. Otworzyła się możliwość budowy kanału łączącego Morze Północne z Bałtykiem!

Złożenie w pruskim Landtagu przez rząd jeszcze jednego planu rozbudowy floty odpowiadało zaistniałej sytuacji zgodnie z pełną rozwagą i wszystkimi dotychczas dokonanymi przemyśleniami, z punktem ciężkości położonym na budowie pancerników. Doświadczenia poprzednich miesięcy, a przede wszystkim sukcesy, jakie odnotował rząd w sektorze marynarki wojennej, wydawały się być bardzo korzystne w realizacji takich właśnie planów. Opozycja wewnętrzna bez wątpienia z powodu braku innych wiadomości odrzuciła propozycje ministra marynarki ze stwierdzeniem „temu rządowi ani feniga”. Reakcja premiera von Bismarcka, który się mocno w ów projekt osobiście mocno się zaangażował (wbrew swoim przyzwyczajeniom brał udział w posiedzeniach komisji budżetowej marynarki, wygłaszając tam dłuższą mowę popierającą projekt wysunięty przez marynarkę), znalazł swoje odbicie w słynnym już stwierdzeniu, które przeszło do historii, wygłoszone podczas jednego z plenum o „opozycyjnej negacji niemocy”. Budżet marynarki na rok przyszły musiano ponownie określić na podstawie królewskiego dekretu.

Najpierw, jak widać, Bismarck musiał odnieść z perspektywy pruskiego punktu widzenia wielki sukces na niwie dyplomatycznej w „walce” o pierwszeństwo w przewodnictwie na terenie Niemiec, wojna z Austrią w roku 1866, dzięki czemu także i marynarka mogłaby wykonać znaczący krok naprzód. Sama flota w owych zmaganiach odegrała tylko symboliczną rolę. Opanowanie hanowerskiego fortu nadbrzeżnego było jedyną operacją floty pruskiej, która po zakończenia wojny posłużyło Prusom (wraz ze swymi bardzo bliskimi sojusznikami Oldenburgiem i Meklemburgią) do stwierdzenia, że biorą odpowiedzialność za całe wybrzeże rozciągające się od Kłajpedy (Memel) do ujścia rzeki Ems. Teraz z kolei pokojowa propozycja rządu Bismarcka została wreszcie zaaprobowana przez opozycję parlamentarną, co otwierało drzwi do nowego planu rozbudowy floty.

W dniu 16.03.1864 r. obie korwety wykonały ze Świnoujścia wypadu w kierunku wschodniego wybrzeża Rugii, ponieważ tam zgłoszono zauważenie wrogich jednostek, ale te pojawiły się dopiero o zmierzchu, więc do boju spotkaniowego nie doszło. Następnego dnia o godz. 14.30 doszło do bitwy koło przylądka Jasmund pomiędzy Arconą, Nymphe i I. Dywizjonem (5 kanonierek parowych Comet Hay, Hyaene, Pfeil, Scorpion, Wespe) z flagowcem awiza Loreley a duńskim liniowcem Skjold, fregatami Sjælland i Tordenskjold oraz korwetami Heimdal i Thor pod komendą kontradmirała van Dokuma. Pomimo wyraźnej słabości w stosunku do przeważających sił duńskich, pruskim okrętom udało się uzyskać kilka trafień, co mocno ograniczyło swobodę taktyczną wroga, ale Arcona i Nymphe również zostały trafione, a kanonierki z uwagi na ogień artyleryjski i problemami z maszynami musiały odejść do Strelasundu. Obie korwety utrzymywały do około godz. 18.00 kurs na Świnoujście, a za nimi podążali Duńczycy. Arcona wystrzeliła 156 pocisków otrzymując pięć trafień w kadłub i jedno w pokład bateryjny i miała postrzelony takielunek. W ludziach miała kilku rannych i 3 poległych, których pochowano w Świnoujściu.

Odwaga, z jaką Prusacy zaatakowali przeważających Duńczyków wywołał wśród społeczeństwa zachwyt. Praktycznym sukcesem tej bitwy, że Duńczycy po nie zdecydowali się przejść do blokady bliskiej niemieckiego wybrzeża. Jachmann w dowód za bardzo dobre prowadzenie eskadrą w bitwie został w dniu 18.03. awansowany do stopnia kontradmirała. Od księcia Adalberta Pruskiego dostał telegram z gratulacjami, lecz wynik walki stał się przyczyną zupełnie nierealnego planu, który narodził się w sztabie generalnym armii lądowej dotyczące go użycia floty do przeprowadzenia desantów na wyspy Als (nm. Alsen) i Fionię (nm. Fünen) i kiedy pod koniec marca wojsko zamierzało się przeprawić na Als, marynarka była zmuszona odmówić z uwagi na silne sztormy z kierunku NW. W dniu 09.04. zauważono koło Świnoujścia cztery duńskie okręty, które natychmiast zawróciły, kiedy tylko z portu wyszły pruskie okręty, a wśród nich Arcona.

W dniu 06.05. ponownie wyszła w morze w kierunku zameldowanych Duńczyków, lecz ci unikając walki wycofali się. W okresie przez podpisaniem pierwszego rozejmu w dniu 12.05., który trwał aż do podpisania pokoju w dniu 30.10. eskadra korwet częściowo wraz z kanonierkami dokonywała wypadów do zachodnie części Bałtyku i wzdłuż wschodniego wybrzeża Szlezwiku-Holsztynu. Po wojnie eskadrę rozwiązano. Po przeniesieniu dowództwa sił morskich do Kilonii, Arcona służyła tam jako okręt strażniczy. W dniu 08.05. do Kilonii przybyła austriacka korweta Erzherzog Friedrich, gdzie miała pełnić rolę stacjonera.


Źródło: 1.Hildebrand H.H – Röhr A.– Steinmetz H.-O. – Die Deutschen Kriegsschiffe, Biographien – ein Spiegel Marinegeschichte von 1815 bis zur Gegenwart, Mundus Verlag Ratingen b.d.w.

2. Kroschel G – Evers A.-L. – Die deutsche Flotte 1848-1945, Geschichte des deutschen Kriegsschiffbaus in 437 Bildern, Lohse – Eissing, Wilhelmshaven, Vierte, verbesserte Auflage 1996

więcej niebawem z fotografiami w jednym z wydań tarnogórskich "Okrętów Wojennych" mojego autorstwa.

Ten post był edytowany przez Glasisch: 14/07/2011, 10:40
 
User is offline  PMMini Profile Post #16

     
Pierzgal2003
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 612
Nr użytkownika: 105.232

Dominik Pierzgalski
Zawód: Uczen
 
 
post 5/03/2020, 17:33 Quote Post

Bardzo ładna fotografia stereoskopowa duńska z bitwy o Dybbøl: https://commons.wikimedia.org/wiki/File:I_S...Ruiner_1864.jpg
Przedstawia piechotę duńską broniącą się w ruinach zabudowań. To prawdopodobnie pierwsze w historii zdjęcie ukazujące sam moment bitwy (wczesne fotografie z wojny krymskiej czy secesyjnej ukazywały przygotowania wojsk i pobojowiska, lecz jeszcze nigdy samych walk podczas ich trwania)! Czyżby zatem wojna duńska 1864 była pierwszą, której boje zostały bezpośrednio sfotografowane?

Ten post był edytowany przez Pierzgal2003: 5/03/2020, 17:37
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #17

     
Sapiens
 

Samiec reakcjonista
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.178
Nr użytkownika: 19.098

Zawód: Inspektor
 
 
post 5/03/2020, 17:47 Quote Post

Hmm dotychczas myślałem że takowa fotografia pochodzi dopiero z wojny francusko-pruskiej https://pixels.com/featured/battle-of-sedan...collection.html Choć mi wydaje się że zbliżeniach zarówno obecni blisko żołnierze jak i daleko noszą pickelhauby. Mało widać detali za to dużo ludzi w porównaniu do tego duńskiego albo jest faktycznie prawdziwym ujęciem pola walki albo ktoś widział jak wygląda walka i mając dużo statystów miał czas ich ustawiać do takiego fotograficznego pejzażu.

Ten post był edytowany przez Sapiens: 5/03/2020, 17:47
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #18

     
Pierzgal2003
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 612
Nr użytkownika: 105.232

Dominik Pierzgalski
Zawód: Uczen
 
 
post 5/03/2020, 18:11 Quote Post

Dzielny fotograf pod Sedanem zrobił serię zdjęć. To, o którym napisał Sapiens, powstało już po przejściu Niemców. Sam moment walk ukazuje pierwsze (uwaga- dosyć drastyczne!): https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Moncelle01091870.jpg
Na zdjęciu Sapiensa Niemcy prawdopodobnie pozują do fotografa (nie uczestniczącego w bitwie, a jedynie ją dokumentującego), gdyż ten uwiecznił ich triumf (nawet, jeśli początkowo stał na pozycji Francuzów).
Zdjęcie duńskie nie ukazuje wroga ani zwłok zabitych, gdyż nie przedstawia walki w polu, lecz obronę budynków przy użyciu broni strzeleckiej (Prusacy/Austriacy byli zapewne nieco oddaleni). W obu jednak przypadkach fotograf ryzykował życiem- jedna zabłąkana kula...

Ten post był edytowany przez Pierzgal2003: 5/03/2020, 18:19
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #19

     
obodrzyta
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.844
Nr użytkownika: 88.774

Stopień akademicki: mgr historia
 
 
post 5/03/2020, 21:59 Quote Post

QUOTE(Pierzgal2003 @ 5/03/2020, 17:33)
Bardzo ładna fotografia stereoskopowa duńska z bitwy o Dybbøl: https://commons.wikimedia.org/wiki/File:I_S...Ruiner_1864.jpg
Przedstawia piechotę duńską broniącą się w ruinach zabudowań. To prawdopodobnie pierwsze w historii zdjęcie ukazujące sam moment bitwy (wczesne fotografie z wojny krymskiej czy secesyjnej ukazywały przygotowania wojsk i pobojowiska, lecz jeszcze nigdy samych walk podczas ich trwania)! Czyżby zatem wojna duńska 1864 była pierwszą, której boje zostały bezpośrednio sfotografowane?


Tak dokładniej to fotka nie dotyczy właściwej bitwy o Dybbøl.

Adnotacja na fotografii sugeruje ruiny miasta Sønderborg, które leży już po wschodniej stronie cieśniny na wyspie Als (fortyfikacje Dybbøl tworzą umocnioną pozycję po zachodniej stronie cieśniny). Sønderborg w czasie bitwy o Dybbøl w okresie 2-18 kwietnia 1864r nie było miejscem starć wojsk obu stron. Miasto było natomiast celem ostrzału pruskiej artylerii. Sønderborg został zajęty przez wojska pruskie (bez walk wskutek zaskoczenia obrońców) dopiero 29.06.1864r w trakcie desantu na wyspę Als.

Fotografia najprawdopodobniej przedstawia sytuację już po bitwie o Dybbøl, a przed desantem na wyspę Als - kiedy przez 2 miesiące wojska obu stron stały biernie po obu brzegach cieśniny (śnieg na fotce wskazuje raczej na kwiecień). Stąd trudno ją uznać za pierwszą fotkę "ukazującą fragment bitwy".

PS
Miasto Sønderborg i cieśnina Als jest znana w polskiej historii militarnej z działań Czarneckiego w 1658r (Pasek oceniał jej szerokość: „Było pływać jako na Pragę z Warszawy").


 
User is offline  PMMini Profile Post #20

     
Pierzgal2003
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 612
Nr użytkownika: 105.232

Dominik Pierzgalski
Zawód: Uczen
 
 
post 5/03/2020, 22:11 Quote Post

Czyli bojowe pozycje i dramatyzm sceny były ustawione na potrzeby propagandowego zdjęcia?

A tutaj dzielny fotograf Duńczyk towarzyszył żołnierzom (chyba jakiemuś patrolowi) na linii frontu- też ryzykowne zadanie: https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Ved...8977279427).jpg

Ten post był edytowany przez Pierzgal2003: 5/03/2020, 22:13
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #21

     
wysoki
 

X ranga
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 20.848
Nr użytkownika: 72.513

Rafal Mazur
Stopień akademicki: magazynier
 
 
post 5/03/2020, 22:23 Quote Post

QUOTE(Pierzgal2003 @ 5/03/2020, 23:11)
Czyli bojowe pozycje i dramatyzm sceny były ustawione na potrzeby propagandowego zdjęcia?

A tutaj dzielny fotograf Duńczyk towarzyszył żołnierzom (chyba jakiemuś patrolowi) na linii frontu- też ryzykowne zadanie: https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Ved...8977279427).jpg
*


Jak to ma być vedetposter, to pewnie na wedecie.
Na co w sumie wskazywalaby postawa pana na środku.

A chodzić po śniegu zawsze jest ryzykownie, bo się można poslizgnac i przewrócić wink.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #22

     
Pierzgal2003
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 612
Nr użytkownika: 105.232

Dominik Pierzgalski
Zawód: Uczen
 
 
post 5/03/2020, 22:58 Quote Post

Zasieki i puste pole w tle wskazują na to, że ci żołnierze wypatrują ewentualnego ataku Niemców. A to właśnie tacy jako pierwsi padali zawsze ofiarami nadchodzących walk. Czy w tle nie widać aby jakiś fortyfikacji? To może rzeczywiście być zdjęcie z walk o Dybbøl...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #23

     
wysoki
 

X ranga
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 20.848
Nr użytkownika: 72.513

Rafal Mazur
Stopień akademicki: magazynier
 
 
post 6/03/2020, 9:24 Quote Post

QUOTE(Pierzgal2003 @ 5/03/2020, 23:58)
Zasieki i puste pole w tle wskazują na to, że ci żołnierze wypatrują ewentualnego ataku Niemców. A to właśnie tacy jako pierwsi padali zawsze ofiarami nadchodzących walk.
*


Naprawdę wierzysz, że przy ówczesnym wielkim sprzęcie i długim czasie wykonywania zdjęcia na faktycznie zagrożoną wedetę przyszedł fotograf i sobie robił foto, a żołnierze mu pozowali? Jak przykładowo ten pan w środku, który stoi wyprostowany, z karabinem na ramieniu, aby go na pewno było widać z maksymalnej odległości?
QUOTE
Czy w tle nie widać aby jakiś fortyfikacji? To może rzeczywiście być zdjęcie z walk o Dybbøl...

Nie widzę niestety żadnych.

Edit.
Zresztą w sumie jak widzę autor foto jest podpisany i akurat wiadomo, że został zdaje się w Als aresztowany przez Prusaków, więc w sumie tutaj przynajmniej masz rację, że czymś zawsze ryzykował wink.gif. Natomiast jak to dokładnie było nie chce mi się guglać.


Ten post był edytowany przez wysoki: 6/03/2020, 9:32
 
User is offline  PMMini Profile Post #24

     
Pierzgal2003
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 612
Nr użytkownika: 105.232

Dominik Pierzgalski
Zawód: Uczen
 
 
post 6/03/2020, 14:47 Quote Post

Przy powiększeniu w tle widać charakterystyczne kopce- to są właśnie fortyfikacje: https://commons.wikimedia.org/wiki/Category...%C3%BCrmung.jpg
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #25

     
wysoki
 

X ranga
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 20.848
Nr użytkownika: 72.513

Rafal Mazur
Stopień akademicki: magazynier
 
 
post 6/03/2020, 16:09 Quote Post

QUOTE(Pierzgal2003 @ 6/03/2020, 15:47)
Przy powiększeniu w tle widać charakterystyczne kopce- to są właśnie fortyfikacje: https://commons.wikimedia.org/wiki/Category...%C3%BCrmung.jpg
*


Nie powiekszalem, ale jeśli to nie budynki to mogą być i fortyfikacje. Natomiast jeśli to ostatnie, to co mówi ich pozycja w stosunku do postaci ze zdjęcia?
 
User is offline  PMMini Profile Post #26

     
Pierzgal2003
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 612
Nr użytkownika: 105.232

Dominik Pierzgalski
Zawód: Uczen
 
 
post 6/03/2020, 16:21 Quote Post

Ogółem bitwa o Dybbøl była w znacznej mierze pozycyjna, co pięknie ukazuje ten obraz: https://commons.wikimedia.org/wiki/Category...bbol_Skanse.jpg
A na fotce przypuszczalne fortyfikacje widać w dwóch miejscach:
-przy lewym brzegu zdjęcia,
-w oddali, pomiędzy głowami dwóch panów na pierwszym planie.
Są niejako na przeciwko siebie, co zasugerowało mi, że to rzeczywiście zdjęcie z bitwy.

Ten post był edytowany przez Pierzgal2003: 6/03/2020, 16:22
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #27

     
wysoki
 

X ranga
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 20.848
Nr użytkownika: 72.513

Rafal Mazur
Stopień akademicki: magazynier
 
 
post 6/03/2020, 16:49 Quote Post

QUOTE(Pierzgal2003 @ 6/03/2020, 17:21)
Ogółem bitwa o Dybbøl była w znacznej mierze pozycyjna, co pięknie ukazuje ten obraz: https://commons.wikimedia.org/wiki/Category...bbol_Skanse.jpg
A na fotce przypuszczalne fortyfikacje widać w dwóch miejscach:
-przy lewym brzegu zdjęcia,
-w oddali, pomiędzy głowami dwóch panów na pierwszym planie.
Są niejako na przeciwko siebie, co zasugerowało mi, że to rzeczywiście zdjęcie z bitwy.
*


Jakby to były zdjęcia z bitwy, to gdzie jej ślady - np. dymy, wybuchy?
 
User is offline  PMMini Profile Post #28

     
Pierzgal2003
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 612
Nr użytkownika: 105.232

Dominik Pierzgalski
Zawód: Uczen
 
 
post 6/03/2020, 17:05 Quote Post

Bitwa trwała 11 dni. Przecież nie mogli się nawalać cały czas (obie strony oszczędzać musiały amunicję i siły żołnierzy). Co jakiś czas miały po prostu miejsce ostrzały artyleryjskie i szarże na fortyfikacje wroga (to właśnie ich mogą wypatrywać żołnierze na zdjęciu). Dlatego bitwa o Dybbøl nieco przypominała walki frontu zachodniego I wojny światowej.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #29

     
wysoki
 

X ranga
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 20.848
Nr użytkownika: 72.513

Rafal Mazur
Stopień akademicki: magazynier
 
 
post 6/03/2020, 19:55 Quote Post

QUOTE(Pierzgal2003 @ 6/03/2020, 18:05)
Bitwa trwała 11 dni. Przecież nie mogli się nawalać cały czas (obie strony oszczędzać musiały amunicję i siły żołnierzy). Co jakiś czas miały po prostu miejsce ostrzały artyleryjskie i szarże na fortyfikacje wroga (to właśnie ich mogą wypatrywać żołnierze na zdjęciu). Dlatego bitwa o Dybbøl nieco przypominała walki frontu zachodniego I wojny światowej.
*


Wiesz, piszesz mi, że wg Ciebie zdjęcie przedstawia bitwę, a jako dowód podrzucasz mi obraz, gdzie wszyscy siedzą ukryci i widać ślady toczącej się walki w postaci ostrzału. Dlatego pytam gdzie to widać na zdjęciu. Nie ma, bo akurat jest przerwa. OK, dobrze, akurat mamy przerwę, walki brak, ale może w dowolnym momencie wybuchnąć. I jak wspomniałem wyżej trzech żołnierzy stoi sobie ot, tak, w środku pola, w tym jeden wyprostowany, widoczni zewsząd, a obok nich rozłożył się fotograf ze swoim wielkim sprzętem i ot, tak sobie fotografuje.
No jakoś mnie to nie przekonuje.

Na początku sam podrzucałeś zdjęcie, które wg Ciebie było przedstawieniem walki, a okazało się ustawką. Tam przynajmniej jednak żołnierze się ukrywali, jeden w coś mierzył - przez to tworzyło się wrażenie ich udziału w jakimś starciu.
A tu sobie jeden pan stoi wyprostowany, karabin na ramieniu, i tak wypatruje przeciwnika i bierze udział w bitwie?
QUOTE
Co jakiś czas miały po prostu miejsce ostrzały artyleryjskie

Dokładnie, widzisz tam jakiś?
QUOTE
szarże na fortyfikacje wroga

Chodzi ogólnie o ataki?
Bo po polsku słowo "szarża" w odniesieniu do ataku odnosi się tylko do kawalerii.

A tak ogólnie - nie próbowałeś poszukać gdzie i w jakich warunkach działał fotograf? Mnie jak pisałem się nie chce, ale wystarczy wpisać w gugla jego nazwisko, aby wyskakiwały jakieś informacje, jak ta, która mi wpadła w oko, że go Prusacy aresztowali gdy próbował zdaje się przekroczył linię frontu aby ich fotografować. Piszę "zdaje się", bo tylko rzuciłem okiem na artykuł, a i duńskiego nie znam.
 
User is offline  PMMini Profile Post #30

3 Strony < 1 2 3 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej