|
|
Wojna obronna, Krzyżacka taktyka w Wielkiej Wojnie
|
|
|
prostak
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 8 |
|
Nr użytkownika: 62.683 |
|
|
|
prostak |
|
Stopień akademicki: brak |
|
Zawód: nikt |
|
|
|
|
Moje pytanie brzmi czy Krzyżacy nie powinni obrać strategi defensywnej w wielkiej wojnie czekając na zmęczenie nas
|
|
|
|
|
|
|
|
I pozwolić na palenie wsi i rabowanie zbiorów? A z czego mieli by potem pobierać podatki?
|
|
|
|
|
|
|
|
Poza tym Krzyżacy byli po prostu bardzo pewni siebie i nawet nie przyszło im do głowy, że Jagiełło prowadzący armię w skład, której wchodziły pogańskie dzikusy może rozbić ich wojska w otwartej bitwie. A przedłużenie się wojny mogłoby pobudzić do działania miasta pruskie sympatyzujące dyskretnie z królem polskim.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(prostak @ 30/04/2013, 21:39) Moje pytanie brzmi czy Krzyżacy nie powinni obrać strategi defensywnej w wielkiej wojnie czekając na zmęczenie nas Na moje oko strategia krzyżacka była strategią defensywną i to ukierunkowaną na obronę od strony Królestwa Polskiego. 1409 - wypad na Ziemię Dobrzyńska i jej zajęcie - ale to był raczej wynik zaskoczenia. W tym czasie za to Zakon utracił na rzecz Litwy Żmudź. 1410 to ofensywa połączonych sił polskich i litewskich, i właśnie strategiczna obrona Zakonu, która co by nie powiedzieć przyniosła mu sukces.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Barg @ 1/05/2013, 15:01) Na moje oko strategia krzyżacka była strategią defensywną i to ukierunkowaną na obronę od strony Królestwa Polskiego. 1409 - wypad na Ziemię Dobrzyńska i jej zajęcie - ale to był raczej wynik zaskoczenia. W tym czasie za to Zakon utracił na rzecz Litwy Żmudź. 1410 to ofensywa połączonych sił polskich i litewskich, i właśnie strategiczna obrona Zakonu, która co by nie powiedzieć przyniosła mu sukces. Mnie się wydaję, że zakładającemu temat pisząc o postawie defensywnej chodziło o unikanie starcia w polu z wojskami Jagiełły czyli ukrycia się w zamkach krzyżackich jak to miało miejsce w późniejszych wojnach (np. w wojnie głodowej).
|
|
|
|
|
|
|
|
Sukces? Raczej szczęściem otrzymane przetrwanie...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(prostak @ 30/04/2013, 22:39) Moje pytanie brzmi czy Krzyżacy nie powinni obrać strategi defensywnej w wielkiej wojnie czekając na zmęczenie nas Mam wrażenie, że było to już gdzieś dyskutowane.
Generalnie powiem tak, jakby od początku wiedzieli, że przegrają to by się od razu poddali . Przecież Krzyżacy nastawili się na defensywę (obrona własnego terytorium) - zdawali sobie sprawę z przewagi przeciwników lub po prostu zależało im na jak najmniejszych kosztach zwycięstwa. Wybrali pole bitwy (obrona za przeszkodą wodną), odpowiednio je przygotowali (umocnienia) i czekali na atak. Przeciwnik jednak ich wymanewrował. To co wtedy mieli zrobić? Skryć kilkunastotysięczną armię w jednej twierdzy czy rozproszyć? Jeśli w jednej to która by pomieściła i wyżywiła taką armię, jeśli w wielu to co z możliwością bicia przez przeciwnika armii częściami? I tak jak pisał lancelot, zgromadzili kilkunastotysięczną armię która potem miała za murami jeść i pobierać żołd przyglądając się jak wokół płoną miasta i wioski?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(prostak @ 30/04/2013, 21:39) Moje pytanie brzmi czy Krzyżacy nie powinni obrać strategi defensywnej w wielkiej wojnie czekając na zmęczenie nas
Więc, nie, nie powinni obrać strategi defensywnej bo bardziej sami siebie by zamęczyli.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Boczek 75 @ 2/05/2013, 16:03) QUOTE(prostak @ 30/04/2013, 21:39) Moje pytanie brzmi czy Krzyżacy nie powinni obrać strategi defensywnej w wielkiej wojnie czekając na zmęczenie nas Więc, nie, nie powinni obrać strategi defensywnej bo bardziej sami siebie by zamęczyli. Przepraszam ale czy przyjęcie wroga na własnym terytorium i planowanie bitwy obronnej za przeszkodą wodną to nie jest czasem strategia defensywna? Wymanewrowani z doskonałej pozycji zablokowali dalszy marsz wroga wgłąb własnego terytorium. Potem na polu bitwy czekali na jego ruch. To jest strategia ofensywna?
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja raczej pomyślałem o zajęciu ziem Dobrzyńskich, potem Krzyżacy (rzeczywiście to była już strategia obronna) wycofując się w głąb kraju, wybrali miejsce bitwy, przegrali a potem Polacy mogli iść przed się, i zajmować miasta i wsie będące po drodze, co nie działało zbytnio na korzyść zakonu, i dlatego napisałem, że nie powinni tak robić.
Ten post był edytowany przez Boczek 75: 3/05/2013, 8:04
|
|
|
|
|
|
|
|
Zajęcie Z. Dobrzyńskiej było dobrym pomysłem, dawało korzystny bufor i ewentualny atut przetargowy. Natomiast strona polska zamiast powoli odbijać utracone zamki zdecydowała się na dążenie do rozstrzygającej rozprawy i uderzenie bezpośrednio na ziemie zakonne (a Z. Dobrzyńską ominięto).
QUOTE dlatego napisałem, że nie powinni tak robić A jakie inne możliwości mieli Krzyżacy?
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|