Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
5 Strony < 1 2 3 4 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Metacom, wódz Wampanoagów
     
simon13
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.149
Nr użytkownika: 22.678

Zawód: kobieta pracujaca
 
 
post 20/03/2007, 22:18 Quote Post

Sam nie wiem,może masz rację?Z drugiej strony Sassamon raczej był wyjątkiem jeśli chodzi o kształcenie Indian,zaś rusznikarstwo wymaga wielu umiejętności i doświadczenia by broń nie zrobiła Ci krzywdy.Pewnie prawda może leżec po środku...
 
User is offline  PMMini Profile Post #16

     
greg1410
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 30
Nr użytkownika: 21.270

Zawód: historyk
 
 
post 21/03/2007, 23:19 Quote Post

Sassamon nie był wyjątkiem jeśli chodzi o kształcenie Indian przez kolonistóww NA.
W 1646, władze Massachusetts zaaprobowały Ustawę dla Propagowania Ewangelii wśród Indian. Ta ustawa i sukces pastora John Eliot (1604—1690), i innych misjonarzy głoszących Ewangelię wśród plemion Nowej Anglii wzbudziła zainteresowanie w Anglii. W 1649 Długi Parlament zdecydował się przeznaczyć 12,000 funtów [£100 000 tyle miała kosztować kolonie wojna 1675-76] na propagowanie Ewangelii w Nowej Anglii. Środki te zostały wykorzystane głownie w koloniach: Massachusetts, Nowy Jork.
Eliot z otrzymanych środków finansował szkoły, w których uczono Indian języka angielskiego, rzemiosła). Po raz pierwszy wydrukowano Biblie w języku Algonquin i była to pierwsza Biblia wydrukowana w Ameryce.28 października 1646, Eliot wygłosił pierwsze kazanie w języku miejscowych Indian.
Osady Indian chrześcijan: Nantucket, Martha's Vineyard, New Plymouth, New Norwich (Connecticut Colony), następne w Massachusetts Colony znane jako Old Praying Indian Towns: Wamesit (Chelmsford), Nashobah (Littleton), Okkokonimesit (Marlborough), Hassannamesit (Grafton), Makunkokoag (Hopkinton), Natick (Natick), i Punkapog lub Pakomit (Stoughton). Osady te wzbudzały gniew zarówno wśród białych osadników jak i Indian. Znalazłem informacje, że według nieoficjalnego spisu z 1674 było 4000 „modlących się Indian”.Jeśli ta liczba jest prawdziwa to liczebność „modlących się Indian” niemal dorównywała populacji najpotężniejszego plemienia NA- Narragansett (5 000 w 1674 )
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #17

     
simon13
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.149
Nr użytkownika: 22.678

Zawód: kobieta pracujaca
 
 
post 22/03/2007, 6:36 Quote Post

Właśnie,jeśli ta liczba jest prawdziwa wink.gif .Może oznaczac ona ogólną liczbę ochrzczonych Indian,a nie wykształconych i nauczonych zawodu smile.gif .Gdyby byli to wyedukowani mieszkańcy wyłącznie Nowej Anglii,to sama ich liczba uniemożliwiłaby wybuch powstania.Niemniej jednak nie uważam by Indianie mieli wielu własnych rusznikarzy,broń palna pod względem konstrukcyjnym była im raczej obca,nie odmawiam im przy tym możliwości poznania jej tajników i umiejętności naprawy.Ale jak ja mogli budowac?To ciekawe zagadnienie.
 
User is offline  PMMini Profile Post #18

     
greg1410
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 30
Nr użytkownika: 21.270

Zawód: historyk
 
 
post 22/03/2007, 8:39 Quote Post

Jeśli byłoby 4000 ochrzczonych Indian to znaczyłoby,ze duża liczba Indian zostala "przerobiona" przez system kolonistów i przyswoiła sobie umiejętności białych (zapewne w róznym stopniu).
Sceptycznie odnoszę się do informacji o produkcji broni palnej[trzeba szukac dalej]. W swoich kuzniach na pewno remontowali broń,odlewali kule, być może były to nawet gruntowne naprawy , ale produkcja muszkietów confused1.gif .
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #19

     
greg1410
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 30
Nr użytkownika: 21.270

Zawód: historyk
 
 
post 22/03/2007, 18:40 Quote Post


Simon 13 możesz wytłumaczyć dlaczego owe 4000 Indian uniemozliwiłyby wybuch powstania ??
Metacoma nie powstrzymała przed walką nawet neutralna postawa najpotężniejszego plemienia NA [Narragansett (5 000 w 1674 )], niezdecydowana i wyczekujaca postawa innych plemion. Na jego decyzji nie zaważyła też przewaga liczebna białych (35 000, dane dot. populacji bialych są różne)
Te 4000 "modlących sie Indian" w chwili wybuchu powstania zachowało sie różnie znaczna część poparła Metacoma inni oddali nieocenione uslugi białym w czasie walk ze zbuntowanymi plemionami.
"Modlący sie Indianie" nie unikneli prześladowań z obu stron konfliktu.Byli traktowani podejrzliwie i musieli udowodnić swoją przydatnośc.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #20

     
simon13
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.149
Nr użytkownika: 22.678

Zawód: kobieta pracujaca
 
 
post 23/03/2007, 0:04 Quote Post

Jeśli te 4 tysiące nawróconych,uczących się po parę lat na uczelniach Indian byłoby faktem,to nie zwracaliby się przeciw temu co dawało im korzyści doczesne i wieczne wink.gif .Mam na myśli,że jeśli studiujesz 4 lata to chcesz to ukończyc,więc albo ich wiara była bardzo powierzchowna a korzyści edukacyjne ograniczały się do nauki języka angielskiego albo nie było ich tak wielu,bo byliby w stanie storpedowac plany współplemieńców.Neutralna postawa zawsze rokuje szansę zmiany na sprzyjającą własnym zamysłom i tak faktycznie było w przypadku Narragansetów.Co do traktowania nawróconych Indian to nawet nie chce mi się przytaczac przykładów jak mogła się kończyc ich przynależnośc do gmin chrześcijańskich na przestrzeni wieków.
 
User is offline  PMMini Profile Post #21

     
greg1410
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 30
Nr użytkownika: 21.270

Zawód: historyk
 
 
post 23/03/2007, 13:07 Quote Post

4000 „modlących się Indian” to jest ogólna liczba całej tej społeczności a nie liczba Indian, którzy studiowali lub byli bardzo dobrze wykształceni. Jaki był poziom wykształcenia białych w tamtych czasach to z pewnością wiesz. Indianie, którzy dopiero co zmieniali swój styl życia byli jako cała społeczność na niższym poziomie. Większość z nich odebrała pewnie wykształcenie powiedzmy na poziomie „szkółki niedzielnej”, nauczyła się jakiegoś rzemiosła, metod uprawy ziemi itp. John Sassamon był pod względem wykształcenia wyjątkiem, członkiem wąskiej wykształconej elity, był lepiej wykształcony niż tysiące białych kolonistów. Korzyści dlaIndian na pewno były większe niż tylko nauka angielskiego(w mowie),czy rzemiosła . Był to dla tych ludzi skok cywilizacyjny. Wybuch powstania przerwał rozwój tego procesu w najgorszym momencie. Poza tym „modlący się Indianie” nie mieszkali razem ze współplemieńcami, tworzyli odrębne osady.
Przełam swoją niechęć i napisz cos ciekawego o Indianach w społecznościach gmin chrześcijańskich. Mnie to zainteresuje.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #22

     
simon13
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.149
Nr użytkownika: 22.678

Zawód: kobieta pracujaca
 
 
post 24/03/2007, 0:12 Quote Post

Jeśli Sassamon był wyjątkiem to znaczy,że tak wykształconych by mogli parac się rusznikarstwem nie było zbyt wielu.Dlatego też produkcję broni uważam za mało prawdopodobną.Co do Indian żyjących w gminach chrześcijańskich to niestety często podzielali oni los zbuntowanych współplemieńców{chocby afera z Paxton Boys},i ogólnie nie byli zbyt łatwo akceptowani przez większośc białych osadników.Co do skoku cywilizacyjnego to nie zapominajmy,że oprócz kontaktu z całkiem odmienną kulturą i technologią przyniósł również choroby,które co jakiś czas dziesiątkowały plemiona.
 
User is offline  PMMini Profile Post #23

     
greg1410
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 30
Nr użytkownika: 21.270

Zawód: historyk
 
 
post 24/03/2007, 1:02 Quote Post

Saimonie Sassamon ze swoim wykształceniem na pewno nie zajmowałby się jakimkolwiek rzemiosłem!!!Do tego wystarczyli sprawni rzemieślnicy nawet analfabeci!!, ale znający swój fach.Wg. mnie Indianie tylko reperowali broń jaka mieli i wytapiali kule,nic więcej.Jeśli ktoś ma jakieś inne informacje to zapraszam do dyskusji.Nawet gdyby ludzie Metacoma produkowali broń na duża skale to i tak na nic by się to wszystko zdało bo nie mieli z czego wyzywić własnych ludzi.
afera z Paxton Boys? nie znam sprawy, o co chodziło/jakie plemie?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #24

     
simon13
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.149
Nr użytkownika: 22.678

Zawód: kobieta pracujaca
 
 
post 24/03/2007, 9:53 Quote Post

Paxton Boys to była grupa osadników z miasteczka o tej nazwie,która podczas powstania Pontiaka dokonała masakry w wiosce chrześcijańskich Susquehannów,a potem próbowała nawet dostac więzionych w którymś z miasteczek Indian by dokonac na nich samosądu.Omal przy tym nie doszło do starcia z próbującymi chronic więźniów strażnikami.Co do rusznikarstwa to nawet małpę można pewnie tego nauczyc ale by posiąśc tajniki trzeba czasu wiedzy i nauczycieli.Dlatego tez może i ktoś naprawiał broń i produkował pociski ale nie było tych specjalistów zbyt wielu.Co do kryzysu żywnościowego to był on po części spowodowany po częsci działalnością osadników w lesie,a po części atakami na osady i palenbiem zapasów.
 
User is offline  PMMini Profile Post #25

     
greg1410
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 30
Nr użytkownika: 21.270

Zawód: historyk
 
 
post 3/06/2010, 13:40 Quote Post

Kolejny argument w dyskusji dot. szans powstania Metacoma.Indianie w Nowej Anglii nie mogli sprostać białym ani w polu, ani za umocnieniami. W bitwie na Wielkich Bagnach w niedzielę 19 grudnia 1675 połączone siły angielskich kolonii zdobyły dużą (ok.2 hektarów powierzchni)umocnioną wieś neutralnego plemienia Narragansett.Nie była to zwykła wieś otoczona ostrokołem,jakie można było spotkać w tej części Ameryki. Wieś znajdowała się na wzniesieniu otoczonym ze wszystkich stron moczarami. Do wsi prowadziła tylko jedna droga przez powalone drzewo,jednak w grudniu bagno było zamarznięte.
Fortyfikacje wzniesione przez Indian były niespotykane wśród plemion NA.Ostrokół był wzmocniony wewnętrznym szańcem ze kamieni i gliny. Dostępu do wsi broniły liczne blokhauzy, które pozwalały na wzięcie atakujących w krzyżowy ogień. Twierdza Narragansett miała słaby punkt. W jednym miejscu ostrokół był niedokończony, chociaż ten odcinek był zabezpieczony przez blokhauz.Koloniści zrobili kilka innych wyłomów w palisadzie. Szturm kolonistów z Massachusetts na bramę przyniósł im duże duże straty.Natomiast koloniści z Connecticut wdarli się przez wyłom w ostrokole do twierdzy. Wkrótce przez kolejny wyłom do wsi dostali się koloniści z Plymouth. Anglicy krok po kroku, wypierali desperacko walczących wojowników Narragansett. Wynik bitwy nie był rozstrzygnięty, dopiero podpalenie wsi, nie wiadomo -czy było to zamierzone czy przypadkowe- przechyliło szalę na korzyść Anglików. Kobiety, dzieci, starcy uciekający przed ogniem powiększyły chaos.Bitwa przerodziła się w masakrę nie oszczędzano nikogo. Indianie zostali wyparci ze wsi, jedna walczyli dalej ostrzeliwując Anglików z zarośli wokół wioski.
Zwycięstwo zostało okupione dużymi stratami. Poległo ponad 26 kolonistów 150 było rannych. Wielu z nich zmarło w czasie odwrotu, który odbywał się w czasie śnieżycy, w głębokim śniegu, w nocy.
Straty Narragansett to prawdopodobnie 40 wojowników i 1 sachem i 300 starców , kobiet i dzieci, zniszczone zapasy zimowe.
Szturm tak dobrze umocnionej indiańskiej wsi na Wielkich Bagnach jest chyba jednym z niewielu przypadków w wojnach na obecnym terytorium USA i Kanady. Zapraszam do dyskusji, porównań. Temat Wojny króla Filipa niestety nie jest szczególnie popularny, może uda się pobudzić dyskusje.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #26

     
bachmat66
 

vaquero
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.948
Nr użytkownika: 7.402

Dario TW
Stopień akademicki: Juris Doctor
Zawód: wolny
 
 
post 3/06/2010, 21:10 Quote Post

czolem,

QUOTE(greg1410 @ 20/03/2007, 3:34)
W maju 1676 kapitan Kapitan William Turner zaatakowal obóz rybacki nad Turner's Falls, zabijając 400 Indian(?!!??) Zanim kolonisci zostali zmuszeni do odwtotu przez przewazające sily Indian, zdązyli zabić kilku rusznikarzy i zniszczyli kuznie.
*



mam pytanie a jakie sa zrodla na ilosc zabitych w tej walce? Bo mnie sie wydaje ze znane sa i akceptowane duzo nizsz cyfry strat Algonkianow.
Atak na Pocumtuck'ow z Peskeompscut,Massachusetts na rzece Connecticut(bo tak nazywala sie ta indianska osada nad rzeka gdzie lowiono lososia i aloze) byl 'indianski' z natury - atak nad ranem, na spiacych adwersarzy, przez lotny odzial 'dragonow smile.gif
Nota bene 2 'kuznie' i 2 olowiane'swinie' do wytapiania kul zostaly wrzucone do rzeki, ale nie czytalem o smierci kowali...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #27

     
greg1410
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 30
Nr użytkownika: 21.270

Zawód: historyk
 
 
post 4/06/2010, 22:17 Quote Post

Szacunki strat wśród Indian były różne. Współcześni historycy szacowali je bardzo wysoko, bo na 300-400 zabitych. Naoczni świadkowie oceniali, że zostało zabitych 100 Indian.wg innych straty Indian wyniosły nie więcej niż 60 zabitych w walce, jeszcze inne mówią o 70 zabitych. W związku z tym liczba 400 zabitych wydaje się wyolbrzymiona. Najbliższa prawdy wydaje się być liczba 100 zabitych.
Na podstawie: GEORGE W. ELLIS, JOHN E. MORRIS:King Philip's War,New York 1906, s.234-235
Ps. Niestety nie mogę sobie przypomnieć, gdzie wyczytałem o śmierci indiańskich kowali sad.gif Może ktoś pomoże
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #28

     
serpent
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 43
Nr użytkownika: 59.464

Stopień akademicki: Klon Filipa Augusta
Zawód: KLON BANITA
 
 
post 6/06/2010, 11:21 Quote Post

Andrzej Wala w artykule "Pojmana przez Indian. Relacja Mary Rowlandson jako zapis antropologiczny" pisze, że straty Indian podczas ataku milicji pod dowództwem W. Turnera na ich letni obóz w Peskeompskut nad rzeką Connecticut wyniosły około 200-300 osób (było to 19 maja 1676r.). Może się powtarzam, ale w obozie znajdowały się głównie kobiety, dzieci i starsi mężczyźni, którzy odławiali łososia. Wojownicy pojawili się w drugiej fazie bitwy, zamieniając napad białych w ucieczkę, w której poległ Turner i około 30 jego ludzi. Jednak wcześniej udało się białym zniszczyć 2 kuźnie do naprawy broni palnej i zatopić 2 duże bryły ołowiu w rzece (o zabijaniu kowali nic nie wspomina, ale skoro były kuźnie jest prawdopodobieństwo, że mogli tam być i kowale). Bitwa ta, jak i inne akcje pacyfikacyjne podjęte przez Anglików latem, przyczyniła się do ostatecznego zaprzestania oporu przez Indian Nowej Anglii (wkrótce też 12 VIII zginął Matacomet). Wala z kolei informacje czerpał z książki Iana Steela, Warpath. Invasions of North America, wyd. 1994r.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #29

     
greg1410
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 30
Nr użytkownika: 21.270

Zawód: historyk
 
 
post 15/06/2010, 16:59 Quote Post

Dużą rozbieżność w liczbach 60-100 do 200 -300
Śmierć króla Filipa w sierpniu 1676 była spowodowana jego nie do końca zrozumiałą decyzja o powrocie na terytorium plemienia Wampanoag.Wojna powróciła na terytorium gdzie się rozpoczęła, ale w nieporównywalnie gorszej dla Indian sytuacji. Sprawa o którą walczyli była już przegrana. W tej sytuacji trzeba było myśleć o ratowaniu swoich ludzi i siebie. Decyzja o powrocie była samobójstwem za którą niepotrzebnie życiem lub niewolą zapłaciło wielu jego zwolenników. Nie najlepiej to świadczy o Metacomie jako wodzu.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #30

5 Strony < 1 2 3 4 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej