|
|
Zbrojny Opór?, 1980-89
|
|
|
|
Twierdzi się że ruch Solidarności, przed stanem , w stanie wojennym i potem był w 100% przeciwny walce zbrojnej.Czy jednak to nie uproszczenie.Solidarność Walcząca,Federacja Młodzieży Walczącej czy KPN i PPN nie wykluczały takiej opcji,grupy "Zadyma 87",Solidarność "Dym" z Wybrzeża wzywałY do atakowania ZOMO,w myśl zasady "uderzaj pierwszy".Tzw.bombiarze (czyli "grupa lubuska Solidarności")z Lubina atakowali ładunkami wybuchowymi mieszkania ORMOwców,siedzibe KW PZPR."Grupa robotnicza Solidarność" z Nowej Huty butelkami z bęzyną atakowała pomniki,wyznawała zasade "uderzaj pierwszy"."Grupa grodziska" działająca w Grodzisku Maz. i Warszawie rozbrajała funkcjonariuszy LWP i MO. W piśmie tzw. trzeciego obiegu pt. "Trzeci obieg" (grupy WMP) z 1988 lub 1989 pamietam artkuł "Granat dla każdego" gdzie autor wzywał do powstania zbrojnego,zastanawiałem się wtedy czy to prowokacja,hucpa,oszołomstwo czy objawy kliniczne.Czy potępienie jakichkolwiek form walki zbrojnej przez kierownictwo legalnej a potem podziemnej "S" było słuszne? Moim zdaniem tak.
|
|
|
|
|
|
|
|
magister
postanowiłes udowodnić teze, że solidaność faktycznie siłą chciała obalić ustrój, że stan wojenny był obroną a rozdawanie broni krótkiej aktywistom partyjnym uzasadnione. Twoje prawo.
Ile z tych wymienonych grup było prowokacjami policyjnymi? Rozmwialiśmy w temacie "zbrodnie solidarności" o jednym jedynym przypadku zaójstwa policjanta przez grupe szczeniaków.
Ale faktycznie podajesz nowe fakty agresji: ile pomników więc zostało rannych a ile zabitych w wyniku ataków terrorystów z Nowej Huty?
|
|
|
|
|
|
|
|
Moze w temacie FMW?Tak sie sklada, ze bylem z tym blisko w Trojmiescie.Oszczedzmy sobie drobiazgow...W kazdym razie pod koniec komuny, czyli 1987, 1988 trafilo tam sporo gowniarzy.holubionych pieczolowicie zreszta.Gowniarze byli zdenerwowani, ze juz ni ma z kim walczyc, wiec poszli w rasizmy.Przyklad to koncert Solidarity for Aparthaid w 1988 w Gdansku.Osobiscie reagowalem na ataki FMWowcow w stosunku do kolorow .Nie bylo to z mojej strony bohaterstwo poniewaz znalem i znam wszystkich uczestnikow.Jako kibic Lechii nie powinienem tego pisac, ale prawda jest najwazniejsza .
Edit:Gdyby ktos sie zastanawial, co ma wspolnego z cala sprawa kibicowanie Lechii, to polecam ksiazke ksiedza Jaroslawa Wasowicza "Bialo-zielona Solidarnosc".
|
|
|
|
|
|
|
|
co do Nowej Huty to sprawa zamordowania por.Turbakiewicza po 1989 została umożona,uznano że są ci zabici których morderców warto ścigać i ci gorsi.Oczywiście i po drugiej stronie byli ci którzy mówili "10 tysięcy martwych i sprawa załatwiona".Ekipa Jaruzelskiego bardzo szybko uciszyła tzw. Milicje Ludowe,Czerwone Gwardie czy Kluby im.Bolesława Bieruta,Forum Katowickie,czy Zjednoczenie Patriotyczne Grunwald,jedynie tzw."grupa Hempla" ZSMP/ORMO została przejęta przez SB , ale tzw."beton" choć nieliczny mógł być użyty do krwawej rozprawy,a przynajmniej jego nieliczna ideowa część.Goście z grupy Hempla czytali "Jak chartowała się stal"!!!!
|
|
|
|
|
|
|
|
Tak jak piszesz w pierwszym poście - odrzucenie przemocy miało sens. To nie była walka o wyrzucenie komunistów z Polski, ale o wprowadzenie demokracji (przynajmniej na to wyszło ). Jeżeli zmieniać kraj, to zmieniać ludzi, a nie zmuszać do uległości. "Zło dobrem zwyciężaj" Popiełuszki itd. To miała być zmiana mentalności, świadomości z "robotniczej" na "obywatelską". Jako wówczas młodemu człowiekowi, idea "walki" z PZPR była mi bliska, ale miałem okazję być wówczas w KPN i szybko mi przeszła ochota na "partyzantkę". Na bijatyki chodzili w większości kibole w przerwach meczów. Zresztą po co było prać się z innymi, jak można było razem na Milicję - i uwolnić POLSKĘ z jarzma. Żałosne, ale tak było. W Nowej Hucie były cały czas bijatyki, a w Krakowie jak ktoś był do Milicji agresywny - wyrzucały go wewnętrzne służby porządkowe jako prowokatora. Oczywiście agresji ze strony ZOMO, czy Milicji nie uniknęliśmy , ale to była wyłącznie ich wina. Dorabianie bogoojczyźnianych ideologii do Nowohuckich bijatyk wyjątkowo mnie denerwuje. Nikogo ze znajomych tam nie było, ale tu z klatki kamienie leciały. To kto rzucał? A taki Wacek z 6-stki - kibic Cracovii.
|
|
|
|
|
|
|
|
My jako naród nie mamy tradycji ani scinania królów, ani palenia na stosie inowierców, ani mordowania się w imię polityki.
Jakoś to u nas jest inczej. Nie wierzę w możliwośc walki zbrojnej opozycji, z PRL
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(magister @ 24/08/2007, 14:11) co do Nowej Huty to sprawa zamordowania por.Turbakiewicza po 1989 została umożona,uznano że są ci zabici których morderców warto ścigać i ci gorsi.Oczywiście i po drugiej stronie byli ci którzy mówili "10 tysięcy martwych i sprawa załatwiona".Ekipa Jaruzelskiego bardzo szybko uciszyła tzw. Milicje Ludowe,Czerwone Gwardie czy Kluby im.Bolesława Bieruta,Forum Katowickie,czy Zjednoczenie Patriotyczne Grunwald,jedynie tzw."grupa Hempla" ZSMP/ORMO została przejęta przez SB , ale tzw."beton" choć nieliczny mógł być użyty do krwawej rozprawy,a przynajmniej jego nieliczna ideowa część.Goście z grupy Hempla czytali "Jak chartowała się stal"!!!! Krwawa rozprawa z umożeniem panie magistrze
|
|
|
|
|
|
|
taran11
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 42 |
|
Nr użytkownika: 62.475 |
|
|
|
|
|
|
Nie wiem co ten post secesjonisty wnosi do rozmowy.
Zbrojny opór był nie możliwy do przeprowadzenia z wielu względów.Oczywiście były jakieś kuriozalne akcje,przynajmniej jedna z nich skończyła się tragiczną śmiercią człowieka zabitego przez grupe dzieciaków bawiących się w AK.Było więcej gadania niż działania,więcej napinek niż realnego oporu.
|
|
|
|
|
|
|
|
Swego czasu był w "Karcie" artykuł (numer z tematem przewodnim właśnie "okołostanowojennym") o tynm, jak paru "młodych gniewnych" postanowiło... wysadzić w powietrze 'willę Jaruzelskiego' z nim samym w środku, robiąc podkop i umieszczając w nim bombę. Jak już byli mocno zaawansowani to dowiedziała się o tym solidarnościowa wierchuszka i po zdrowym opeerze cała akcję przerwano, tym bardziej że się okazało, iż dzielni konspiratorzy źle wycelowali podkkop i byli na najlepszej drodze do wysadzenia... ambasdora USA (mieszkał na tym samym osiedlu domków jednorodzinnych co Jaruzelski, tylko jeden czy dwa numery dalej)
|
|
|
|
|
|
|
|
Czy ktoś może mi powiedzieć coś więcej o "Grupie Lubuskiej" z Lubina ( chodziło chyba o Grupę Lubińską z terenu KGHM nie z Zielonej Góry lub Gorzowa ) , oraz o Grupie Grodziskiej z Grodziska Mazowieckiego , spotykam się tymi określeniami pierwszy raz ? Pisał o nich autor tematu w wprowadzeniu .
|
|
|
|
|
|
|
hooker
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 36 |
|
Nr użytkownika: 61.933 |
|
|
|
Zawód: uczen |
|
|
|
|
Grupa lubuska to inaczej grupa "bombowców" .Byli to górnicy z Lubina , którzy chcieli pomścić śmierć swoich kolegów . Mieli w planach zamachy na budynek KW PZPR w Legnicy , KM MO w Polkowicach , stołówkę ZOMO w Lubinia a także na mieszkania członków PZPR. Chyba żaden z zamachów się nie udał , przed sądem postawiono 18 osób , nie wiem jakie dostali wyroki . Podobno w Zakładzie Ossolińskich jest opracowanie dotyczące ich procesu. A grupa grodziska to będzie chyba ta organizacja , która ma na koncie zabójstwo sierżanta Karosa . Większość jej członków pochodziła właśnie z Grodziska .Działali od stycznia 1982r. nazywali się Siły Zbrojne Polski Podziemnej . Zajmowali się rozbrajaniem żołnierzy i milicjantów po śmierci Karosa grupa ta została zlikwidowana .
|
|
|
|
|
|
|
|
[QUOTE]hooker Dzieki za informacje , tylko jedna uwaga tak się składa ze w czasie masakry Lubińskiej ( przed i po także ) mieszkałem w Lubinie b.woj .legnickie , wiec nazywając te grupę LUBUSKA popełniasz błąd to grupa Lubińska od Miasta Lubin stolicy Okręgu Miedziowego ( stad górnicy i materiały wybuchowe )mam nadzieje ze to tylko literówka pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
hooker
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 36 |
|
Nr użytkownika: 61.933 |
|
|
|
Zawód: uczen |
|
|
|
|
Napisałem lubuska bo tak podał autor tematu. Najczęściej spotykana nazwa to "bombowcy" i pod takim hasłem można znaleźć o nich informacje.
|
|
|
|
|
|
|
hooker
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 36 |
|
Nr użytkownika: 61.933 |
|
|
|
Zawód: uczen |
|
|
|
|
Często uważa się ,że działaczem wzywającym do walki( zbrojnej?) z komunistami był Maciej Poleski (Czesław Bielecki) .W numerze 18 Tygodnika Mazowsze dokonał następującej analizy sytuacji w Polsce ."Nie można rządzić krajem( bez poparcia społecznego H) , ale można rządzić łagrem.Obóz istnieje nie dla dobra więźniów lecz dla spokoju strażników .(...) Dobrowolne porozumienie nie wydaje się już możliwe. Siłą oporu możemy zbudować chwilowy dziejowy kopmromis i nie sądzę żeby musiał on skończyć się spisywaniem kolejnych porozumień " W numerze 23 Tygodnika Mazowsze pisał m.in. " Do osiągnięcia kompromisu nie trzeba woli kompromisu , trzeba woli walki ". Artykuł miał tytuł " Uwagi o dialogu z terrorystą " Państwo w jego oczach straciło swoje cechy legalne ,państwo to terrorysta . Nr 25 Tygodnika Mazowsze w dużym stopniu był poświęcony wydarzeniom w Lubinie,Warszawie i innych miastach w sierpniu 1982r. Zamieszczone tam relacje były naprawdę wstrząsające . W następnym mieliśmy opis tortur jakim został poddany w KSMO , Stanisław Matejczuk (zabójca Karosa) . Ludzi myślących i czujących podobnie do Bieleckiego było pewnie więcej . Nic dziwnego ,że miały miejsce próby podjęcia działalności terrorystycznej . W prasie podziemnej tego okresu (związanej z podziemną S) w tym czasie toczyła się dyskusja , jak zachować się w tej sytuacji jaką taktykę należy stosować .Większości nawet do głowy nie przychodziły pomysły podjęcia oporu zbrojnego z przyczyn technicznych ( trudność w zdobyciu broni) lub z przyczyn moralnych czy też innych.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|