|
|
Antypaństwowość Polaków, mit?
|
|
|
|
W dyskusji o dawnej Rzeczypospolitej zawsze przewija się watek niechęci do wzmacniania władzy króla czy państwa. W dyskusji o epoce pod zaborami podkreśla się, że dla Polaków państwo było zaborcą więc nie powstały żadne odruchy propaństwowe. W dyskusji o II RP wskazuje się na słabość egzekutywy ze względu na skopiowanie modelu III Republiki Francuskiej.
(Wiadomo że te tezy nie są w pełni jednoznaczne ale na potrzeby dyskusji zgodzimy się że inne stanowiska to była mniejszość)
Czyźby istniało coś takiego jak niechęć Polakow do instytucji państwa? Brak zaufania? Czy to tylko mit albo stereotyp?
W zasadzie mamy tylkie dwie epoki państwa "silnego" ale nieefektywnego - rządy sanacyjne i PRL (pomijamy monarchię Piastowską bo jednak była zbyt dawno temu by silnie zakorzenić swój "kod kulturowy władzy". Jeszcze inne okresy wzmacniania władzy to ks. warszawskie i kongresowka, ewentualnie powstania narodowe.
Już na pierwszy rzut oka są tego wady i zalety. Podobne nastawienie znajduję w regionach o podobnych stosunkach gospodarczych oraz społeczenstwo-wladza. Dobrym przykladem jest Sycylia. W koncu początki mafii to organizacja pozapaństwowa ciesząca się jakimś autorytetem.
Z drugiej stronu współcześni Polacy, wychowani PRLem, oczekują od państwa zapewnienia wielu rzeczy. A może aktualnie wpisujemy się po prostu w europejski trend?
Czy możemy uznać że dystans do instytucji panstwa to coś wchodzącego w skład "narodowego charakteru Polakow? (Oczywiście przy założenie że taki charakter jako zespół kodu kulturowego da się wyróżnić dla większości społeczenstwa). Czy możemy wykazać narodową niechęć do scentralizowanej władzy objawiającej się zarówno rządami jednostki (Rosja) jak i całym systemem administracyjno-porządkowym (Niemcy).
Pozdrawiam
Ten post był edytowany przez Prawy Książę Sarmacji: 4/08/2017, 14:35
|
|
|
|
|
|
|
|
Myślę, że ten trend ma swoje korzenie w wygaśnięciu dynastii Piastów i późniejszą koniecznością oferowania przywilejów szlachcie przez monarchę (aby zapewnić potomkowi władzę, zyskać pieniądze na wojnę itepe). Naród polityczny przyzwyczaił się, że król "panuje, ale nie rządzi", a przy tym daje od siebie. A podczas zaborów praca organiczna i oświecanie mas opierało się po części na szlacheckiej tradycji (i związanej z tym niechęci do cudzoziemskiego władcy, który "ma w poważaniu nasze dawne przywileje"). Dodajmy do tego najzwyklejszą chłopsko-pańszczyźnianą mentalność "pand" ("pan da", a potem "państwo da") i mamy rezultat: anarchizujące, żądne dobrobytu kosztem państwa społeczeństwo.
EDIT: Inna sprawa, że demokracja i tak nieuchronnie wiedzie ku jakiejś formie socjalizmu w gospodarce, problemem jest tylko skala.
Ten post był edytowany przez matigeo: 4/08/2017, 14:56
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Prawy Książę Sarmacji @ 4/08/2017, 14:32) W dyskusji o dawnej Rzeczypospolitej zawsze przewija się watek niechęci do wzmacniania władzy króla czy państwa. W dyskusji o epoce pod zaborami podkreśla się, że dla Polaków państwo było zaborcą więc nie powstały żadne odruchy propaństwowe. W dyskusji o II RP wskazuje się na słabość egzekutywy ze względu na skopiowanie modelu III Republiki Francuskiej. (Wiadomo że te tezy nie są w pełni jednoznaczne ale na potrzeby dyskusji zgodzimy się że inne stanowiska to była mniejszość) Czyźby istniało coś takiego jak niechęć Polakow do instytucji państwa? Brak zaufania? Czy to tylko mit albo stereotyp? W zasadzie mamy tylkie dwie epoki państwa "silnego" ale nieefektywnego - rządy sanacyjne i PRL (pomijamy monarchię Piastowską bo jednak była zbyt dawno temu by silnie zakorzenić swój "kod kulturowy władzy". Jeszcze inne okresy wzmacniania władzy to ks. warszawskie i kongresowka, ewentualnie powstania narodowe. Już na pierwszy rzut oka są tego wady i zalety. Podobne nastawienie znajduję w regionach o podobnych stosunkach gospodarczych oraz społeczenstwo-wladza. Dobrym przykladem jest Sycylia. W koncu początki mafii to organizacja pozapaństwowa ciesząca się jakimś autorytetem. Z drugiej stronu współcześni Polacy, wychowani PRLem, oczekują od państwa zapewnienia wielu rzeczy. A może aktualnie wpisujemy się po prostu w europejski trend? Czy możemy uznać że dystans do instytucji panstwa to coś wchodzącego w skład "narodowego charakteru Polakow? (Oczywiście przy założenie że taki charakter jako zespół kodu kulturowego da się wyróżnić dla większości społeczenstwa). Czy możemy wykazać narodową niechęć do scentralizowanej władzy objawiającej się zarówno rządami jednostki (Rosja) jak i całym systemem administracyjno-porządkowym (Niemcy). Pozdrawiam Brak zaufania do państwa jest naturalnym odruchem, jeśli się wie, że celem aktualnie sprawujących władzę, jest rządzenie dla rządzenia lub uzyskiwanie korzyści wynikających ze sprawowania władzy.
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE Brak zaufania do państwa jest naturalnym odruchem, jeśli się wie, że celem aktualnie sprawujących władzę, jest rządzenie dla rządzenia lub uzyskiwanie korzyści wynikających ze sprawowania władzy.
Sugerujesz że to były cechy wszystkich wladz Polski od konca średniowiecza?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Prawy Książę Sarmacji @ 5/08/2017, 15:20) CODE Brak zaufania do państwa jest naturalnym odruchem, jeśli się wie, że celem aktualnie sprawujących władzę, jest rządzenie dla rządzenia lub uzyskiwanie korzyści wynikających ze sprawowania władzy.
Sugerujesz że to były cechy wszystkich wladz Polski od konca średniowiecza?
Raczej, że jest to permanentna cecha wszelkich władz. Kwestia tylko czy przy realizacji tego celu polepszają czy pogarszają sytuację poddanych. U nas z nielicznymi wyjątkami było to pierwsze.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Realchief @ 5/08/2017, 15:32) QUOTE(Prawy Książę Sarmacji @ 5/08/2017, 15:20) CODE Brak zaufania do państwa jest naturalnym odruchem, jeśli się wie, że celem aktualnie sprawujących władzę, jest rządzenie dla rządzenia lub uzyskiwanie korzyści wynikających ze sprawowania władzy.
Sugerujesz że to były cechy wszystkich wladz Polski od konca średniowiecza? Raczej, że jest to permanentna cecha wszelkich władz. Kwestia tylko czy przy realizacji tego celu polepszają czy pogarszają sytuację poddanych. U nas z nielicznymi wyjątkami było to pierwsze. Chyba popełniłeś czeski błąd, bo jeśli u nas było to pierwsze to skąd nieufność do instytucji państwowych?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Prawy Książę Sarmacji @ 4/08/2017, 14:32) W dyskusji o dawnej Rzeczypospolitej zawsze przewija się watek niechęci do wzmacniania władzy króla czy państwa. (...) Czyźby istniało coś takiego jak niechęć Polakow do instytucji państwa? Brak zaufania? Czy to tylko mit albo stereotyp?
Oczywiście że istnieje, ale nie mieszałbym tutaj Rzeczypospolitej i króla... a przynajmniej nie w taki sposób.
Szlachta wg różnych ustaleń stanowiła 6-10% ludności, a reszta to (głównie) chłopi. Którzy owszem nie muszą mieć zaufania do instytucji państwa, ale z innych względów (niż np. wspomniana przez Ciebie władza króla).
Potem zabory, PRL, itd. raczej nie miały szans tego "wyprostować".
|
|
|
|
|
|
|
Wicki
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 3 |
|
Nr użytkownika: 102.145 |
|
|
|
Marcin Nowicki |
|
Zawód: uczen |
|
|
|
|
Polska pod wiele lat była pod okupacją, wiele polskich urzędników i przedstawicieli władzy kolaborowało z wrogami . Uważam, że niechęć Polaków do władz jest też spowodowana aferami które ciągle są u nas widoczne na przestrzeni ostatnich kilku lat. Tak jak w tytule państwowość kojarzy się wielu naszym obywatelom z komunizmem i w świadomości wielu Polaków jest to niestety zły okres kiedy to tylko ludzie byli lepsi
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Prawy Książę Sarmacji @ 5/08/2017, 14:20) CODE Brak zaufania do państwa jest naturalnym odruchem, jeśli się wie, że celem aktualnie sprawujących władzę, jest rządzenie dla rządzenia lub uzyskiwanie korzyści wynikających ze sprawowania władzy.
Sugerujesz że to były cechy wszystkich wladz Polski od konca średniowiecza? Nie, nie mam na myśli władz Polski od średniowiecza, bo nie można wszystkich wrzucać do jednego wora. Tak jest np. w chwili obecnej.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(mobydick1z @ 9/08/2017, 0:48) QUOTE(Prawy Książę Sarmacji @ 5/08/2017, 14:20) CODE Brak zaufania do państwa jest naturalnym odruchem, jeśli się wie, że celem aktualnie sprawujących władzę, jest rządzenie dla rządzenia lub uzyskiwanie korzyści wynikających ze sprawowania władzy.
Sugerujesz że to były cechy wszystkich wladz Polski od konca średniowiecza? Nie, nie mam na myśli władz Polski od średniowiecza, bo nie można wszystkich wrzucać do jednego wora. Tak jest np. w chwili obecnej. Chodziło mi raczej o długofalowe ujęcie tematu.
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|