|
|
Jugosławia: socjalizm z ludzką twarzą, Ocena.
|
|
|
|
Widze, ze jesli poszukamy ram czasowych to wypowiedzi dyskutantow dotycza lat osiemdziesiatych i ciut lat siedemdziesiatych, natomiast nie ma zadnych postow dotyczacych jugoslowianskich lat szescdziesiatych - tak jakby Jugoslawia wtedy nie istniala. Nie dziwi mnie to bo wszyscy dyskutanci - oprocz tego jednego z Kaliforni - sa mlodzi wiec skad maja wiedziec ... Tymczasem okres lat szescdziesiatych i porownanie tego co bylo w PL i tego co bylo w Jugoslawii, daje najlepsze wyobrazenie kontrastu. Porownujemy polskie siermiezne lata szescdziesiate za panowania towarzysza Gomulki oraz kompletnie inna "droge do socjalizmu" kierowana przez towarzysza Broz Tito. Minimalny ruch turystyczny pomiedzy Polska a Jugoslawia powodowal, ze zaslyszane opowiesci byly traktowane z ogromnym znakiem zapytania. Bo jak to moglo byc ? Ten sam system polityczny - ale bardzo inne podejscie do wielu aspektow zycia. Wezmy chocby pod uwage mozliwosc podrozowania na zachod Europy. Polskie szczelna granice przekraczalo tylko troche uprzywilejowanych rodakow, natomiast Jugoslowianie jezdzili masowo i czesto w jedna i druga strone. Kilkaset tysiecy jugoslowianskich gastarbeiterow pracowalo w Bundesrepublik i przywozilo miliony bundesmarek do domu. Ideologia w obydwoch panstwach byla taka sama, ale styl zycia byl diametralnie rozny. Wakacje w Jugoslawii nie byly wakacjami w Bulgarii czy na Wegrzech. To byl inny swiat. Czy wiec ta dawna Jugoslawia byla az tak inna ? Styl zycia byl zdecydowanie bardziej prozachodni, zaopatrzenie bylo lepsze, ciuchy bardziej atrakcyjne , pop kultura - bardziej dostepna. Ale to byl wciaz ten sam system polityczny, ichnia forma zarzadzania spoleczenstwem polegala na dawaniu wiekszej marchewki - ale nie bylo mowy o jakiejkolwiek reformie czy bron Boze, zmianie systemu. Wezmy pod uwage, ze w czasie goracego roku 1968, w dniach 2-3 czerwca ulice Belgradu byly swiadkiem masowych protestow studentow domagajacych sie wiekszych swobod obywatelskich i reform w ramach systemu. Pierwszy raz od okresu II Wojny ! Oczywiscie skonczylo sie na ulicznych palowaniach, aresztach, gazie lzawiacym - ale przebiegly prezydent Tito zalagodzil sytuacje odgrywajac role dobrotliwego ojca narodu broniacego rozemocjonowana studencka mlodziez przed surowymi akcjami lokalnej administracji. Pare postulatow studenckich zostalo zaakceptowanych; o ile pamietam dalszym ulatwieniom potraktowano wyjazdy na zachod Europy. Przez nastepne dziesiac lat a wiec w zasadzie caly okres lat siedemdziesiatych dawna Jugoslawia miala sie dobrze. Problemy zaczely pojawiac sie w okresie lat osiemdziesiatych; starzejacy sie Tito przestawal byc skutechna spoina federacji.
N_S
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Net_Skater @ 7/04/2017, 17:09) Problemy zaczely pojawiac sie w okresie lat osiemdziesiatych; starzejacy sie Tito przestawal byc skutechna spoina federacji. W latach 80. nie mógł być skuteczną spoiną federacji bo zmarł w 1980 roku.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Fuser @ 7/04/2017, 16:27) QUOTE(Net_Skater @ 7/04/2017, 17:09) Problemy zaczely pojawiac sie w okresie lat osiemdziesiatych; starzejacy sie Tito przestawal byc skutechna spoina federacji. W latach 80. nie mógł być skuteczną spoiną federacji bo zmarł w 1980 roku.
Może to było tak: wymordował tysiące ludzi w latach czterdziestych i do swojej śmierci miał spokój.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE W latach 80. nie mógł być skuteczną spoiną federacji bo zmarł w 1980 roku. Drugi raz Fuser lapie mnie na lanistwie. Oczywiscie powinienem sprawdzic tak podstawowa informacje jak data zgonu marszalka ... Z drugiej zas strony brak Tity juz od samego poczatku lat osiemdziesiatych mozna traktowac jako krok/element w powstawaniu problemow ktore zaowocowaly tragedia kilkuletniej wojny domowej na Balkanach w okresie lat dziewiecdziesiatych poprzedniego stulecia.
N_S
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Alexander Malinowski 3 @ 7/04/2017, 17:42) Może to było tak: wymordował tysiące ludzi w latach czterdziestych i do swojej śmierci miał spokój. Gorliwe wprowadzał wówczas stalinowski zamordyzm, jak najwierniejszy uczeń. A potem taka wolta.
QUOTE(Net_Skater @ 7/04/2017, 17:54) Z drugiej zas strony brak Tity juz od samego poczatku lat osiemdziesiatych mozna traktowac jako krok/element w powstawaniu problemow ktore zaowocowaly tragedia kilkuletniej wojny domowej na Balkanach w okresie lat dziewiecdziesiatych poprzedniego stulecia. Po śmierci Tity nastąpił początek końca Jugosławii. Ale ciekawe, jakby funkcjonował jugosłowiański socjalizm, gdyby nie Gorbaczow i to co stało się u schyłku lat 80. w ZSRR i jego państwach satelickich.
Ten post był edytowany przez Fuser: 7/04/2017, 17:27
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Alexander Malinowski 3 @ 7/04/2017, 16:42) QUOTE(Fuser @ 7/04/2017, 16:27) QUOTE(Net_Skater @ 7/04/2017, 17:09) Problemy zaczely pojawiac sie w okresie lat osiemdziesiatych; starzejacy sie Tito przestawal byc skutechna spoina federacji. W latach 80. nie mógł być skuteczną spoiną federacji bo zmarł w 1980 roku. Może to było tak: wymordował tysiące ludzi w latach czterdziestych i do swojej śmierci miał spokój. Myślę, że przyczyny mogły być w większości inne: Gdyby w latach 1944/45 to nie Sowieci ale jakiś przywódca partyzancki wyrzucił Niemców z Polski, a wkrótce potem skutecznie oparł się dominacji radzieckiej, cieszył by się w kraju dużą estymą do swojej śmierci. Oczywiście były też inne przyczyny: Jeszcze w latach 70 Jugosławia mogła być postrzegana jako przykład sukcesu gospodarczego i kraj nowoczesny, szczególnie w zestawieniu z czasami przedwojennymi
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Gdyby w latach 1944/45 to nie Sowieci ale jakiś przywódca partyzancki wyrzucił Niemców z Polski, a wkrótce potem skutecznie oparł się dominacji radzieckiej, cieszył by się w kraju dużą estymą do swojej śmierci.
Dokładnie. Nawet namiastka tego w październiku 1956 roku dała Gomułce olbrzymi kredyt zaufania.
W Jugosławii dochodziła do tego, jak już wcześniej pisaliśmy, lepsza sytuacja gospodarcza. W Polsce namiastką tego były z kolei pierwsze lata rządów Gierka, który też cieszył się ogromną sympatią i nadal jest przez wielu ciepło wspominany.
QUOTE Może to było tak: wymordował tysiące ludzi w latach czterdziestych i do swojej śmierci miał spokój.
Czy mógłbyś (lub ktoś inny mógłby) rozwinąć ten wątek, bo niespecjalnie rozumiem. Czy w Jugosławii doszło do rozprawy z opozycją zakończoną wyrokami śmierci lub zabójstwami bez wyroków. Oczywiście wiem że były represje, że był Goli Otok, ale o politycznych KaeSach i to idących w tysiące nie słyszałem. No chyba, że podciągniemy pod to masakrę w Bleiburgu, ale to byłoby mocno naciągane.
Ten post był edytowany przez mapano: 8/04/2017, 12:17
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(mapano @ 8/04/2017, 10:39) Czy mógłbyś (lub ktoś inny mógłby) rozwinąć ten wątek, bo niespecjalnie rozumiem. Czy w Jugosławii doszło do rozprawy z opozycją zakończoną wyrokami śmierci lub zabójstwami bez wyroków. Oczywiście wiem że były represje, że był Goli Otok, ale o politycznych KaeSach i to idących w tysiące nie słyszałem. No chyba, że podciągniemy pod to masakrę w Bleiburgu, ale to byłoby mocno naciągane.
Czytałem, że Tito wymordował milion ludzi. Niestety, na szybko nie znalazłem żadnej zbiorczej informacji, oprócz tego mitomana z Hawajów z jego democidem. Może ktoś kompetentny powie, ilu ludzi wymordował Tito?
Ja rozumiem, że będą tu zbrodnie w czasie wojny, czystki po wojnie, następnie wymordowanie zwolenników Stalina i pewnie później morderstwa ustały.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(mapano @ 2/04/2017, 6:59) CODE jedna trzecia starszego pokolenia w Chorwacji uważa, iż w Jugosławii żyło się lepiej. To generalnie cecha starszego pokolenia, która wynika raczej z tego, że młodość z reguły wspomina się dobrze. Też tak mi się wydaje. Do pozostałych dwóch trzecich należy z pewnością moja teściowa, rocznik '48, dla której Jugosławia to w zasadzie samo zło. ;] A przecież mogła, jak wspomniałem, jeździć sobie nie tylko nad Balaton, ale i do kapitalistów, do Austrii i do Włoch - mimo nieodpowiedniego pochodzenia społecznego i narodowościowego (ojciec miał coś, co dziś nazwalibyśmy dobrze prosperującym przedsiębiorstwem przetwórczym, ale został kilkakrotnie skutecznie "wyzwolony" przez Niemców i partyzantów; matka była Niemką, jej brat należał do partii).
CODE Przypadek, czy też punkt widzenia zależy od zasobności portfela i aktualnej sytuacji ekonomicznej kraju? Z pewnością ocena zależy od punktu widzenia. W Polsce też oceny PRL są różnorakie.
CODE [=mapano,6/04/2017, 4:31] [CODE]Z tego co czytałem w Jugosławii były poważne problemy z inflacją.
Tak jest, choć jej szczyt przypadł już na lata 90 te. Ponoć w 1981 roku wystąpiły też problemy z żywnością. [/CODE]
Tak, nowy dinar wprowadzony w latach 60. był coraz słabszy, w latach 80. inflacja była poważna, a rzeczywiście szczytu sięgnęła już w latach 90. Słyszałem raz jakieś powiedzonko na temat śliwowicy dla czetnika za kilka tysięcy dinarów, ale nie tych federacyjnych, tylko krajińskich.
QUOTE(Net_Skater @ 7/04/2017, 16:09) Widze, ze jesli poszukamy ram czasowych to wypowiedzi dyskutantow dotycza lat osiemdziesiatych i ciut lat siedemdziesiatych, natomiast nie ma zadnych postow dotyczacych jugoslowianskich lat szescdziesiatych - tak jakby Jugoslawia wtedy nie istniala. Przecież wspomniałem wcześniej o latach 60. ; ) Choć sam ich oczywiście nie pamiętam.
Net_Skater
CODE Wezmy pod uwage, ze w czasie goracego roku 1968, w dniach 2-3 czerwca ulice Belgradu byly swiadkiem masowych protestow studentow domagajacych sie wiekszych swobod obywatelskich i reform w ramach systemu. Pierwszy raz od okresu II Wojny ! Oczywiscie skonczylo sie na ulicznych palowaniach, aresztach, gazie [...]
Podobnie było z wydarzeniami w Zagrzebiu w 1971 r. i aresztowaniami w całej Chorwacji przez następne dwa lata. Tak jak napisałem, znane mi osoby Titę uważają za dyktatora, a system rządów za represyjny i to są zdecydowanie aspekty negatywne, przez jednych bardziej podkreślane, przez innych mniej.
CODE Alexander Malinowski 3,8/04/2017, 13:05] [mapano,8/04/2017, 10:39][CODE]Czy mógłbyś (lub ktoś inny mógłby) rozwinąć ten wątek, bo niespecjalnie rozumiem. Czy w Jugosławii doszło do rozprawy z opozycją zakończoną wyrokami śmierci lub zabójstwami bez wyroków. Oczywiście wiem że były represje, że był Goli Otok, ale o politycznych KaeSach i to idących w tysiące nie słyszałem. No chyba, że podciągniemy pod to masakrę w Bleiburgu, ale to byłoby mocno naciągane. [/CODE]
Czytałem, że Tito wymordował milion ludzi. Niestety, na szybko nie znalazłem żadnej zbiorczej informacji, oprócz tego mitomana z Hawajów z jego democidem. Może ktoś kompetentny powie, ilu ludzi wymordował Tito?
CODE Ja rozumiem, że będą tu zbrodnie w czasie wojny, czystki po wojnie, następnie wymordowanie zwolenników Stalina i pewnie później morderstwa ustały.
A po co komu wyroki... W prześladowaniach pod koniec wojny i bezpośrednio po jej zakończeniu tylko w Serbii, Wojwodinie i Baczce miało zginąć nawet po kilkadziesiąt tysięcy Serbów, Węgrów i Niemców. Z tymi szacunkami trzeba się obchodzić bardzo ostrożnie (niektóre idą w setki tysięcy, sięgają pół miliona!), jednak serbska komisja państwowa badająca groby od 2009 r. sporządziła listę, na której jest obecnie blisko 60 tysięcy ofiar. W Bośni i Chorwacji co najmniej do 1947 r. "za Hrvatsku i Krista protiv komunista" działała ichnia odmiana "niezłomnych": križari, jamari, bijeli partizani. Morderstwa nie ustały zupełnie - długie ręce UDBA sięgały także po dysydentów poza granicami SFRJ. Nedjeljko Mrkonjić, Vinku Eljuga, Stanko Nižić, Ivo Bogdan, Borivoje Manić, Zeka Kadri ginęli w latach 60., 70. i po śmierci Tity. Swoją drogą - nie jestem pewien, czy gdyby żył i sto lat, uchroniłby Jugosławię przed rozpadem... czy rzeczywiście jeden człowiek był w stanie trzymać państwo w całości?
PS Przepraszam za wygląd wypowiedzi, pewnie to przez próbę wielokrotnego cytowania... mam nadzieję, że jest dosyć czytelna mimo wszystko.
Zrobilem edycje - nastepnym razem kiedy uzywasz kilkanascie cytatow, zamiast funkcji QUOTE, uzyj funkcji CODE. Moderator N_S
Ten post był edytowany przez Net_Skater: 8/04/2017, 13:38
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Toki @ 8/04/2017, 13:24) Swoją drogą - nie jestem pewien, czy gdyby żył i sto lat, uchroniłby Jugosławię przed rozpadem... czy rzeczywiście jeden człowiek był w stanie trzymać państwo w całości?
Na pewno był bardzo ważnym spoiwem tego państwa. Jeżeli chodzi o rzeczywisty autorytet we własnym kraju to w innych demoludach mógł z nim konkurować chyba tylko Fidel Castro.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Czytałem, że Tito wymordował milion ludzi. Niestety, na szybko nie znalazłem żadnej zbiorczej informacji, oprócz tego mitomana z Hawajów z jego democidem. Może ktoś kompetentny powie, ilu ludzi wymordował Tito?
Po wojnie mamy 50 tys Chorwatów, 18 tys Słoweńców, 60 tys Serbów. Delikatnie mówiąc wątpie aby w pozostałym okresie zginęło 800-900 tys. represjonowanych ludzi. To co pisałem na wstępie, warto zauważyć że represje po wojnie do jakiegoś stopnia tyczyły w części ludzi którzy nie byli całokowicie niewinni.
Jeśli chodzi o legitmizacje Jugosławii, dlaczego tyle lat trwała. Warto zauważyć że w przeciwieństwie do przykładu polskiego czy innego w Europie, komuniści w Jugosławii samodzielnie zdobyli władze. Musieli mieć zatem potencjał społeczny. W epoce gdzie dokonywano zbrodni w imie nacjonalizmów serbskiego czy chorwackiego kolaborowano, partia Tito jawiła się jako pozytywniejsza alternatywa.
QUOTE Myślę, że przyczyny mogły być w większości inne: Gdyby w latach 1944/45 to nie Sowieci ale jakiś przywódca partyzancki wyrzucił Niemców z Polski, a wkrótce potem skutecznie oparł się dominacji radzieckiej, cieszył by się w kraju dużą estymą do swojej śmierci. Oczywiście były też inne przyczyny: Jeszcze w latach 70 Jugosławia mogła być postrzegana jako przykład sukcesu gospodarczego i kraj nowoczesny, szczególnie w zestawieniu z czasami przedwojennymi
Właśnie, Jugosławia przedwojenna to zacofanie, niemal brak klasy robotniczej, tutaj spory progres w Jugosławii Titowskiej, choć pozostaje faktem że ostatecznie w aspekcie gospodarczym system był niewydolny na dłuższą mete.
Ten post był edytowany przez Rommel 100: 8/04/2017, 20:50
|
|
|
|
|
|
|
|
120 tys. to dużo, wystarczy, żeby sterroryzować ludność na dwa pokolenia.
Ja rozumiem, że zabici Chorwaci to faszyści, ale wyrżnął dużo Serbów. Może właśnie ta pacyfikacja Serbów przyczyniła się do spokoju? Mam kraj federacyjny, gdzie największa narodowość jest wzięta pod but, a pozostali ludzie się cieszą z tego.
QUOTE(Rommel 100 @ 8/04/2017, 20:47) Właśnie, Jugosławia przedwojenna to zacofanie, niemal brak klasy robotniczej, tutaj spory progres w Jugosławii Titowskiej, choć pozostaje faktem że ostatecznie w aspekcie gospodarczym system był niewydolny na dłuższą mete.
Nie do końca. Słowenia była rozwinięta na poziomie Czechy/Austria. Jedyny problem, że było to 10% ludności kraju.
A tu ciekawostka: http://polska-zbrojna.pl/home/articleshow/...prezydenta-tity
https://en.wikipedia.org/wiki/Atomska_Ratna_Komanda
Jugosławia wydała 26 milardów dzisiejszych dolarów na schron przeciwatomowy, który miał wytrzymać tylko 20kt! Ale najbardziej szokujące jest podziemne lotnisko https://en.wikipedia.org/wiki/Željava_Air_Base. Zaraz po wybudowaniu zostało wysadzone. Nic dziwnego, że gospodarka upadła.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Rommel 100 @ 8/04/2017, 22:35) Ponadto twierdzenie że Serbowie byli uciskani w Jugosławi jest śmieszne.
Serbowie twierdzą, że byli uciskani. Na przykład, że granice Serbii nie obejmowały dużej populacji Serbów w Chorwacji i Bośni. Z tego co czytałem, to właśnie w okresie Jugosławii muzułmanie bośniaccy uzyskali przewagę, bo ich populacja rosła szybciej. Kiedyś było to 20%, teraz mają już 50%, ale oficjalne wyniki spisu nie są publikowane.
Z Kosowa pamiętamy, że Serbowie uciekali. Dopiero po śmierci Tity uchylono autonomię Kosowa.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Alexander Malinowski 3 @ 9/04/2017, 0:02) QUOTE(Rommel 100 @ 8/04/2017, 22:35) Ponadto twierdzenie że Serbowie byli uciskani w Jugosławi jest śmieszne. Serbowie twierdzą, że byli uciskani. Na przykład, że granice Serbii nie obejmowały dużej populacji Serbów w Chorwacji i Bośni. Z tego co czytałem, to właśnie w okresie Jugosławii muzułmanie bośniaccy uzyskali przewagę, bo ich populacja rosła szybciej. Kiedyś było to 20%, teraz mają już 50%, ale oficjalne wyniki spisu nie są publikowane. Z Kosowa pamiętamy, że Serbowie uciekali. Dopiero po śmierci Tity uchylono autonomię Kosowa.
Te granice to jedyny taki w miarę zasadny zarzut, tylko że jak pokazały lata 90-te odpowiednich i tak się nie da stworzyć. Serbowie dominowali w strukturach państwa do tego stopnia że trzeba było systemowo zapewnić udział nie-Serbów w armii, federalnej służbie bezpieczeństwa itd. Z Kosowa Serbowie ine uciekali. A po śmierci Tita zaczęły się prześladowań, ale Kosowian.
Ten post był edytowany przez Rommel 100: 8/04/2017, 23:11
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|