|
|
Walki uliczne we Wrzesniu 39
|
|
|
|
Czy podczas kampanii wrześniowej prowadzono intensywne walki uliczne w miastach? Czy Niemcy zmuszeni byli zdobywać jakieś miasta w ten sposób? Czy polskie dowództwo przyjęło jakieś założenia co do prowadzenia takiego typu walk?
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE Czy podczas kampanii wrześniowej prowadzono intensywne walki uliczne w miastach? Czy Niemcy zmuszeni byli zdobywać jakieś miasta w ten sposób? Czy polskie dowództwo przyjęło jakieś założenia co do prowadzenia takiego typu walk? Jeżeli można było tak powiedzieć to załeżeniem kampanii z naszej strony były walki odwrotowe w oparciu o manewr a stałe punkty oporu bardziej traktowano jako przejściowe. Z tego tytułu co do zasady, ponieważ wyjątki się jakieś tam zdarzały walk miejskich w sensie bitwy w mieście nie było. Niemcy tez miast dobywać poprzez taką formę walki miast nie zamierzali. Bardziej mi się kojarzy z np. Obroną Grodna
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Fuser @ 20/12/2016, 13:36) Czy podczas kampanii wrześniowej prowadzono intensywne walki uliczne w miastach? Czy Niemcy zmuszeni byli zdobywać jakieś miasta w ten sposób? Czy polskie dowództwo przyjęło jakieś założenia co do prowadzenia takiego typu walk?
Walki uliczne w miastach podczas kampanii polskiej 1939r były prowadzone, przykładowo: Gdańsk, Chojnice, Rawicz, Leszno, Michałkowice, Rybnik, Katowice, Bydgoszcz, Piotrków, Uniejów, Łęczyca, Sochaczew, Łowicz, Zambrów, Lublin, Tomaszów Lubelski, Zamość, Warszawa, Krosno, Lwów, Białystok, Grodno.
Jak widać całkiem sporo (i chyba nie jest to kompletna lista). W wielu w/w miastach walki uliczne toczone były niekoniecznie przez wojska regularne (po obu stronach).
Problem dotyczy natomiast stopnia intensywności walk, co przedmówca przez to rozumie? Czy długotrwałość walk, czy też liczebność zaangażowanych w walce?
Gdańsk ???? Moderator N_S
EDIT: Nie wierzę, że szanowny moderator nie posiada wiedzy o walkach na Placu Heweliusza w Gdańsku. Ale na wszelki wypadek: https://pl.wikipedia.org/wiki/Obrona_Poczty..._w_Gda%C5%84sku
Oczywiscie znam wydarzenie obrony Poczty Polskiej - ale poczatkowo mialem watpliwosci, czy przebieg akcji bojowej nosil znamiona walki ulicznej. Po przemysleniu sprawy uznalem, ze jest to akcja uliczna (obroncy w budynku przy ulicy, atakujacy prowadza akcje bedac na ulicy). Moderator N_S
Ten post był edytowany przez Net_Skater: 21/12/2016, 16:59
|
|
|
|
|
|
|
|
W Rybniku nie było walk ulicznych.
No i co ? Napisales i spoczales na laurach ? Udowodnij. Moderator N_S
Ten post był edytowany przez Net_Skater: 21/12/2016, 9:59
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(minimax @ 21/12/2016, 7:17) W Rybniku nie było walk ulicznych.
No i co ? Napisales i spoczales na laurach ? Udowodnij. Moderator N_S
Nie było?
Wobec tego przytoczę cytat z pracy A.Zawilski, "Bitwy polskiego września", t.1, Warszawa 1972, s.110: "Około godziny 6 oddział rozpoznawczy 5 niemieckiej dywizji pancernej w składzie 50 czołgów i batalionu piechoty zmotoryzowanej rozpoczął natarcie na Rybnik, którego bronił I batalion 75pp majora W.Mażewskiego. Powstańcy zgodnie z wcześniejszym planem po wykonaniu zniszczeń wycofują się wraz z patrolami saperskimi na pozycje pod Mikołowem. Major Mażewski każe swym kompaniom stawiać opór, aby zmusić przeciwnika do rozwinięcia się i ujawnienia sił. Wydarzenia zaczęły rozwijać się błyskawicznie. Nieprzyjaciel zasypał miasto i pozycje polskie huraganowym ogniem, po czym ruszyły do ataku czołgi, które mimo poniesionych strat od ognia armatek przeciwpancernych przełamały opór i wdarły się ulicą Zebrzydowską na rynek. Wprawdzie ogień broni maszynowej obrońców zmusił niemiecka piechotę do odwrotu, jednak walkę rozstrzygnęło włamanie czołgów, które ruszyły szosą dalej na Żory. Na widok czarnych krzyży wystąpili czekający na tę okazję rybniccy Niemcy. Z domu Łukoszka na uchodzących Polaków bryznął ogień ciężkiego karabinu maszynowego. Rozkaz odwrotu nie dotarł do kompanii strzeleckiej kapitana Kotucza i 1 kompanii ckm porucznika Ogrodowskiego, które dalej trwały na stanowiskach pod miastem i zostały odcięte".
Ten post był edytowany przez obodrzyta: 21/12/2016, 10:53
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie wiem czy przypadkiem częściej we Wrześniu miast nie zdobywalismy niż bronilismy. Bywało że to samo miasto bronilismy i zdobywalismy.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(obodrzyta @ 21/12/2016, 0:53) Problem dotyczy natomiast stopnia intensywności walk, co przedmówca przez to rozumie? Czy długotrwałość walk, czy też liczebność zaangażowanych w walce? Chodziło mi o długotrwałość walk. Ale oczywiście informacja, gdzie w walki w mieście zaangażowano najwięcej sił też jest interesująca.
|
|
|
|
|
|
|
|
Obrona Rybnika w dzielnicy Smolna 1.IX Dzielnica Smolna - post scriptum Rybnickie Westerplatte Widziane z drugiej strony
Pierdoły. Zgodnie z ostatnimi ustaleniami (2009) kompania ON "Rybnik" kpt. Kwaśniewskiego zdradziła i wpuściła czołgi do miasta. Czołgi nadeszły szosą raciborską i przejechały za plecami obrońców Marokka do miasta, obsadziwszy następnie strategiczne punkty. Następujące potem walki w mieście to sporadyczne strzelaniny między tymi niemieckimi placówkami, dywersantami i próbującymi się wymknąć do lasu tyłowymi oddziałami polskimi z miasta. Więc nie podchodzą pod zakres zdefiniowany przez twórcę tematu. źródło: "Rybnik i powiat rybnicki w okresie II wojny światowej" Rybnik 2009
Przywołany tam w "Widziane z drugiej strony" Anton v. Plato nie służył wtedy w 5 DPanc, więc nie mógł nic z tego widzieć.
Ten post był edytowany przez Net_Skater: 21/12/2016, 20:28
|
|
|
|
|
|
|
|
Tutaj mamy fragmenty wspomnień płk Kazimierza Rysia dotyczące obrony Lwowa. Widzimy jak nieprzyjaciel zaatakował od zachodu i szedł wzdłuż ul. Gródeckiej sięgajac aż po dworzec. Został odparty w ciezkich walkach ulicznych.
Załączona/e miniatura/y
|
|
|
|
|
|
|
|
Kazimierz Ryś to literacki pseudonim Kazimierza Nostitz-Jackowskiego (herbu Ryś), który podczas kampanii polskiej 1939r był adiutantem d-cy 10-go Pułku Ułanów wchodzącego w skład Podlaskiej BK. Razem z pułkiem przebył szlak bojowy od nieudanego ataku na Prusy Wschodnie aż do bitwy pod Kockiem. Wobec tego autor osobiście nie brał udziału w Obronie Lwowa w 1939r, a zebrał tylko wysłuchane po kilku latach wspomnienia innych obrońców tego miasta. Wspomnienia te zostały wydane w 1943r w Palestynie przez Oddział Propagandy i Oświaty Armii Polskiej na Wschodzie.
http://nawolyniu.pl/ksiazki/pliki/lwow1943.pdf
I niestety ten cel propagandowo-dydaktyczny przebija z kart tej pracy, w związku z czym powinno się bardzo ostrożnie i krytycznie korzystać z tych wspomnień, jako wiarygodnego źródła historycznego. Przykładowo p. Kazimierz Ryś wielokrotnie podaje informacje odnośnie walk z 12-09-1939r, jakoby po stronie niemieckiej używano samochodu pancernego czy czołgów, które też na łamach tej pracy są często niszczone przez polskich obrońców miasta. Tymczasem w składzie niemieckiej grupy płk. Schornera z 1. Gebirgs-Division, atakującej Lwów z marszu - nie było żadnych czołgów ani samochodów pancernych.
|
|
|
|
|
|
|
|
Poniżej jeszcze jeden fragment. Tutaj płk K. Ryś wyraznie pisze o zadaniach jakie sobie postawił. Jest oczywiste,że Autor pisał to wszystko na obczyznie nie dysponując dokładną dokumentacją. Widzimy,że sam o tym mówi prosząc o uzupełnienia czy sprostowania. Nie ma co zatem rozpisywać się nad tym co od razu na wstępie zaznaczono. A walki, o które chodzi niewatpliwie mialy miejsce.
Załączona/e miniatura/y
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Lwowiak @ 22/12/2016, 10:50) Nie ma co zatem rozpisywać się nad tym co od razu na wstępie zaznaczono.
Nie ma się co rozpisywać...
Wobec powyższego nie będę więc się rozpisywał nad wiarygodnością informacji o tym, że 12-09-1939r walczono rzekomo z niemiecką "drugą dywizją pancerną", jak też nie będę wspominał o tym jakoby strona niemiecka miała przewagę liczebną, nie będę też pisał o tym że nie wiemy kim jest narrator opowieści (bo na pewno nie "autor") ani też na podstawie czyich relacji opowieść jest skonstruowana (nie ma żadnych personaliów), nie napiszę też tego jaka jest wiarygodność przedstawionych dialogów uczestników obrony po 4 latach od opisywanych wydarzeń, a branie pod uwagę tego że wydawcą był oddział propagandy również nie ma żadnego znaczenia co do oceny wiarygodności tej pracy.
|
|
|
|
|
|
|
|
Mam takie pytanie. Czy do walk ulicznych z armią niemiecką we Wrześniu '39 można zaliczyć walkę 45 Pułku Piechoty z niemiecką V kolumną w Tomaszowie Mazowieckim nocą z 6 na 7.09? Nie była to może potyczka z armią regularną, ale wszystko toczyło się na ulicach miasta....
Pozdrawiam serdecznie!
|
|
|
|
|
|
|
|
Mom zdaniem tak. Podobnie jak oczyszczanie z niemieckich dywersantow miast i miasteczek w Wielkopolsce gdzie bardzo sprawnie poradzili sobie zolnierze 55pp i Wlkp Brygady Kawalerii. Zresztą toczyli oni także walki miejskie z regularnym siłami niemieckimi w Rawiczu i Bojanowie. Później zaś odbijali nad Bzurą miasta zajęte wcześniej przez Niemców.
Ten post był edytowany przez czarny piotruś: 24/12/2016, 10:34
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|