Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony < 1 2 
Closed TopicStart new topicStart Poll

> Łojów 31 lipca 1649... - W. Biernacki
     
Barg
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.879
Nr użytkownika: 56.976

 
 
post 14/12/2015, 16:33 Quote Post

QUOTE(barrsa @ 13/12/2015, 19:21)
ps. Moją pracę mam nadzieje w następnym roku będziesz mógł już przeczytać wink.gif
*


To czekam z niecierpliwością.
pozdrawiam
EOT
 
User is offline  PMMini Profile Post #16

     
P. Benken
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.249
Nr użytkownika: 55.865

Przemek
Stopień akademicki: dr
Zawód: -
 
 
post 5/04/2016, 17:09 Quote Post

http://wceo.com.pl/images/Dokumenty/WBBH/P...spis_tresci.pdf

Zapowiadana recenzja już jest. Ciekawe czy będzie odpowiedź Autora książki? smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #17

     
Lord Mich
 

Capitaine
********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 3.516
Nr użytkownika: 15.415

Michal Piekarski
Zawód: :)
 
 
post 5/04/2016, 17:51 Quote Post

Gdzie można przeczytać całość?
Pozdrawiam!
 
User is offline  PMMini Profile Post #18

     
redbaron
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.421
Nr użytkownika: 50.772

Jaroslaw Centek
Stopień akademicki: dr hab.
Zawód: historyk
 
 
post 5/04/2016, 18:08 Quote Post

Zapewne w "Przeglądzie Historyczno-Wojskowym" 2016 nr 1. Jak ukaże się kolejny numer, to ten będzie cały dostępny w sieci.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #19

     
P. Benken
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.249
Nr użytkownika: 55.865

Przemek
Stopień akademicki: dr
Zawód: -
 
 
post 15/04/2016, 20:07 Quote Post

Kolega Rogowicz mocno punktuje dziesiątki błędów, które jego zdaniem wystąpiły w książce, czyli nic się nie zmienił, chociaż argumentów ad personam chyba prawie nie ma. No i ostateczna konkluzja jednak pozytywna - książkę warto kupić, czyli musi być naprawdę dobra, bo kolegę Rogowicza byle co nie jest w stanie zadowolić. smile.gif

Ten post był edytowany przez P. Benken: 15/04/2016, 20:13
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #20

     
barrsa
 

Comte de Barcelona
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 591
Nr użytkownika: 34.051

 
 
post 4/08/2016, 23:07 Quote Post

QUOTE
Kolega Rogowicz mocno punktuje dziesiątki błędów, które jego zdaniem wystąpiły w książce, czyli nic się nie zmienił, chociaż argumentów ad personam chyba prawie nie ma. No i ostateczna konkluzja jednak pozytywna - książkę warto kupić, czyli musi być naprawdę dobra, bo kolegę Rogowicza byle co nie jest w stanie zadowolić. smile.gif


Trochę mnie dziwi pogrubiony tekst... Ok rozumiem, czasem można spierać się o interpretacje, ale niektóre rzeczy to jest system zero-jedynkowy. Przykład albo ktoś się nazywa Stanisław, albo Władysław, lub albo kto był w danym dniu podczas toczącej się bitwy, albo był gdzieś indziej. Rogowicz akurat takie rzeczy skrzętnie punktuje. Fajnie, że obyło się bez ad personum, choć z tego co wiem to korekta zrobiła tu swoje wink.gif


Takie recenzje dają dużo badaczowi danego okresu. Oby było więcej recek (tylko nie mojej książki wink.gif ) i artów Rogowicza, i Borowiaka. Naprawdę wielka poważanie dla mnie dla takich autorów, że po prostu im się chce, szczególnie pasjonatom a nie "akademikom".

Ten post był edytowany przez barrsa: 4/08/2016, 23:08
 
User is offline  PMMini Profile Post #21

     
P. Benken
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.249
Nr użytkownika: 55.865

Przemek
Stopień akademicki: dr
Zawód: -
 
 
post 6/08/2016, 19:13 Quote Post

Co w tym dziwnego? Sam się na tej tematyce nie znam, a przy wchodzeniu w szczegóły nawet recenzent może się pomylić, o czym świadczyła chociażby jego errata do "Zbaraża". smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #22

     
Teodozjusz
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 28
Nr użytkownika: 104.482

Zawód: Handlowiec
 
 
post 14/03/2019, 1:55 Quote Post

A dla przeciętnego zjadacza chleba książeczka słaba.Niby gruba ale do przekazania ma niewiele.Hmm,pojawił się nam jakiś czas temu obyczaj,że autor,w swoim mniemaniu,aby uatrakcyjnić tekst wstawia cytaty pisane staropolskim językiem.Niestety to bełkot,zrozumiały jedynie specjalistom.Trzeba się zastanowić co te"Yyy" oznacza.Wybija mnie to z rytmu czytania i bardzo irytuje,bywa potem,że jak widzę kolejny taki cytat,to omijam fragment,żeby się nie denerwować.Co to w ogóle ma być?To przecież książka popularnonaukowa,dla zwykłych ludzi.Jest już kilka pozycji u Infora traktujących o XVII wiecznej naszej matuszce gdzie roi się od tego"yyy".Jak będę chciał liznąć staropolskiego to sobie taką lekturę skombinuję.Dzięki bardzo:(
Druga rzecz,nie interesują chyba czytelników rozterki autora pod tytułem,który przekaz na dane wydarzenie jest bliższy prawdy.Jeśli kilka źródeł jest ze sobą sprzecznych a autor wymienia je po kolei to co dostaje czytelnik?Pomieszanie z poplątaniem.Proszę nie mieszać ludzi do swoich badań,książka jest ich ukoronowaniem i powinna być napisana jasno i przejrzyście, prowadząc czytelnika gładko po wydarzeniach a rozterki nad wiarygodnością danego źródła niech szanowny autor zostawi dla siebie.Trzeba się zdecydować na jakąś wersję a nie wymieniać je po kolei.
Przepraszam za dosadność,ale to kolejna pozycja napisana w taki właśnie sposób.Wróciłem więc by skrytykować Łojów po lekturze "Wyprawa Fryderyka do Inflant".A wcześniej "Od Beresteczka do Cudnowa"wszystko napisane podobnie,mnóstwo staropolszczyzny i różnych wersji tego samego wydarzenia.A dla kontrastu super książeczki z tego okresu to -Bitwa pod Wschową-i -Klęska pod Połtawą-.Obie pięknie się czyta.Bene!
 
User is offline  PMMini Profile Post #23

2 Strony < 1 2 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Closed TopicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej