Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
7 Strony « < 5 6 7 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Winston Churchill, Pogromca Hitlera, mąż stanu
     
Krzysztow
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.629
Nr użytkownika: 101.502

Krzysztof Kowalski
Zawód: uczen
 
 
post 21/07/2018, 10:11 Quote Post

Czy król Jerzy VI popierał zbliżenie Churchilla z ZSRR w 1941 roku? Wszak byli to mordercy cara , kuzyna Windsorów zaś monarchowie to nie politycy czasem inaczej patrzą na niektóre sojusze. Idąc dalej czy król popierał "krew pot i łzy" premiera
czy też skłaniał Churchilla do zawarcia pokoju z Hitlerem?
 
User is offline  PMMini Profile Post #91

     
Net_Skater
 

IX ranga
*********
Grupa: Supermoderator
Postów: 4.753
Nr użytkownika: 1.980

Stopień akademicki: Scholar & Gentleman
Zawód: Byly podatnik
 
 
post 21/07/2018, 13:19 Quote Post

Pare lat temu ukazala sie ksiazka amerykanskiego historyka Kennetha Weisbrode pt. Churchill and the King. Nie czytalem tej ksiazki - ale przeczytalem doglebna recenzje z ktorej mozna wybrac kilka interesujacych informacji:
- Churchill doskonale rozumial role krola jako lacznika poszczegolnych czesci Korony, utrzymujacego balans unii Anglii, Walii, Szkocji i Pln. Irlandii, co pozwalalo na stabilna egzystencje calego imperium.
- Churchill nie byl preferowanym przez krola nastapca Chamberlaina, chocby z tego powodu, ze Churchill przed wojna publicznie popieral mariaz Edwarda VIII z "ta" rozwodka Simpson. Lord Halifax mial wsrod rodziny krolewskiej znacznie wieksze wziecie.
- w jednym aspekcie, jeszcze przed wybuchem wojny, krol i Churchill byli kompletnie zgodni. Krol - instynktownie, bo z racji jego raczej slabego rozeznania charakteru i polityki miedzynarodowej, Churchill - na bazie jego wieloletniego doswiadczenia i daru obserwacji. Obydwoje zdecydowanie uwazali Hitlera i system nazistowski za zlo zdolne do wszystkiego.
- od pierwszych tygodni rzadow, pomiedzy Churchillem a krolem i krolowa nawiazala sie delikatna i zbalansowana forma przyjazni gwarantujaca zrozumienie i wlasciwa wspolprace.
Wrocmy do pytan.
Churchill nigdy nie sygnalizowal ochoty do paktowania a Hitlerem i jest oczywiste, ze tego rodzaju idea byla obca dla krola. Zwrocmy uwage w jaki sposob potraktowany zostal Edward/Simpson za ich intensywne kontakty z przedstawicielami III Rzeszy, po ich ucieczce z Francji do Hiszpanii, potem Portugalii. Edward zostal wyslany jak banita, na Bahama, dano mu tytul gubernatora. Za posunieciem tym stal oczywiscie Churchill, ale jest oczywistym, ze decyzje dotyczace czlonka rodziny krolewskiej musialy byc uzgodnione z ta rodzina, najprawdopodobiej podczas jednego z tygodniowych, rutynowych spotkan nota bene ktore szybko przerodzily sie we wspolny lunch, w menu ktorego musial byc obecny ulubiony przez Winstona budyn sliwkowy.
Tak samo, moim zdaniem, nalezaloby patrzec na stanowisko Jerzego VI odnosnie deklaracji Churchilla zaraz po rozpoczeciu operacji Barbarossa. W czerwcu 1941 r. Churchill i krol wiedzieli doskonale: Anglia miala problem, duzy problem. Atak III Rzeszy na ZSRR automatycznie przenosil ciezar zmagan na wschod. Slynne zdanie Churchilla: It Hitler invaded Hell, I would at least make a favourable reference to the Devil in the House of Commons. Ktokolwiek byl lub stal sie nieprzyjacielem III Rzeszy, stal sie przyjacielem Anglii. Tylko to sie wtedy liczylo a fakt, ze ten nowy przyjaciel cwierc wieku temu zlikwidowal kuzynow monarchy, stawal sie odleglym historycznym epizodem. W takiej chwili decydowal polityczny pragmatyzm i krol na pewno to rozumial.


N_S
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #92

     
Anwenoit
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.155
Nr użytkownika: 44.446

Full Time Homo Sapiens
 
 
post 21/07/2018, 14:52 Quote Post


Dodam jeszcze po cichutku - żeby nie zapachniało offtopem - że bardzo niesprawiedliwe są powszechnie obowiązujące oceny jego postawy w Teheranie i Jałcie.
Przecież nie od parady żaden CVN nie ma na burcie napisane "FDJ".
Trałowiec jakiś, albo korweta.
Nawet jankesi czują niehalość ex-prezydenta.

T.
 
User is offline  PMMini Profile Post #93

     
Krzysztow
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.629
Nr użytkownika: 101.502

Krzysztof Kowalski
Zawód: uczen
 
 
post 21/07/2018, 15:02 Quote Post

Lord Halifax mial wsrod rodziny krolewskiej znacznie wieksze wziecie.
Tyle że Halifax był proniemiecki. Z czego więc wynika pewność:
Churchill nigdy nie sygnalizowal ochoty do paktowania a Hitlerem i jest oczywiste, ze tego rodzaju idea byla obca dla krola
ale gdyby "sygnalizował" to co by wtedy zrobił król?

Zwrocmy uwage w jaki sposob potraktowany zostal Edward/Simpson za ich intensywne kontakty z przedstawicielami III Rzeszy
Tyle że Edward VIII był mniej czy bardziej oficjalnym sympatykiem Hitlera przed wojną . Można więc powiedzieć że był sympatykiem z wyboru w momencie kiedy jeszcze nie było wojny. Myślę że nie można tej samej miary przykladać do Jerzego VI bo jesli ten chciał pokoju z Hitlerem to nie dlatego że jest sympatykiem Hitlera ale dlatego że chciał ratować imperium. Może więc nie tyle chciał co musiał.
Jednak to co najbardziej mnie interesuje to to czy ze strony monarchy było poparcie dla Churchilla do momentu wybuchu wojny z ZSRR. Pytanie bierze się stąd iż gdzieś nie pamietam gdzie spotkałem się z opinia iż król o ile by się dało stał na stanowisku zawarcia pokoju z Hitlerem.
 
User is offline  PMMini Profile Post #94

     
Net_Skater
 

IX ranga
*********
Grupa: Supermoderator
Postów: 4.753
Nr użytkownika: 1.980

Stopień akademicki: Scholar & Gentleman
Zawód: Byly podatnik
 
 
post 10/12/2018, 14:15 Quote Post

Odpowiedz na pytanie z pierwszego typu byloby tego samego charakteru co pytanie: co by bylo gdyby bylo, czyli spekulatywne. Wchodzimy na terytorium historii alternatywnej czyli - nie ten dzial, nie ten watek.
Druga kwestia a wiec Edward/Simpson i ich sympatyzowanie (bo to byl team a nie jedna osoba) z III Rzesza nie ograniczalo sie do okresu przedwojennego. Nie pamietam juz w ktorym to watku, ale opierajac sie na zrodlach okreslilem zazyle kontakty tej pary w czasie ich pobytu w Lizbonie z ambasada niemiecka, po ucieczce z Francji. I ze wlasnie te kontakty spowodowaly wymuszona banicje Edwarda na Bahamy.
QUOTE
Pytanie bierze się stąd iż gdzieś nie pamietam gdzie spotkałem się z opinia iż król o ile by się dało stał na stanowisku zawarcia pokoju z Hitlerem.

Bez podania zrodla jest to wylacznie twoja osobista opinia.


N_S
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #95

7 Strony « < 5 6 7 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej