|
|
Winston Churchill, Pogromca Hitlera, mąż stanu
|
|
|
|
He he. Często cytowano anegdotkę Anthony Eden : nie piję, nie palę i jestem w stuprocentowej formie odpowiedź Churchilla : piję i palę i jestem w dwustuprocentowej formie.
Ponadto Churchill był mistrzem autopromocji - sześciotomowa "The Second World War" za którą dostał Nobla to przykład jak można się wykreować na politycznego geniusza (do dziś historycy studiując pamiętniki mozolnie wyszukują miejsca gdzie zdarza mu się minąć z prawdą).
|
|
|
|
|
|
|
|
"Theodore Roosvelt byl wujem Franklina D.Roosvelta,a obaj byli spokrewnieni z siedmioma innymi prezydentami i Winstonem Churchillem".
Marta Fita-Czuchnowska."Wprost",21 pazdziernika 2007,str.98.
Churchill krewnym Roosvelta?Ktos cos wie na ten temat?
|
|
|
|
|
|
|
|
Anthony Eden : nie piję, nie palę i jestem w stuprocentowej formie odpowiedź Churchilla : piję i palę i jestem w dwustuprocentowej formie.
- Ja znam tą historię, ale z Montgomery'm. Marszałek dodał jeszcze, że się codziennie gimnastykuje, a Winston na to, że nie gimnastykuje się nigdy
Matka Winstona była Amerykanką z najwyższych sfer, a w najwyższych sferach amerykańskich wszyscy są ze sobą spokrewnieni. Także zapewne dałoby się udowodnić pokrewieństwo czy powinowactwo Churchilla z niemal każdym ważnym Amerykaninem tamtego półwiecza
|
|
|
|
|
|
|
zelazko
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 2 |
|
Nr użytkownika: 40.172 |
|
|
|
Lukas |
|
Zawód: Student |
|
|
|
|
Prawa dobrego przywódcy, dobrego "króla" opracował już Machiavelli. Było to znane Polakom od XV wieku. Dlaczego więc, znając tak wybitny umysł, wieloletnie doświadczenia (chociażby za czasów zaborów) i tak ślepo wierzyliśmy w "cud na Wyspach"? Wszystko wynika z błędnego oceniania historii, albo małej świadomości historycznej. Churchill był, jak już było powiedziane, doskonałym wzorcem księcia Machiavellego. I już chociażby przez to zasługuje sobie na szacunek.
/chciałbym się dowiedzieć dlaczego mój post został zmieniony?
Ten post był edytowany przez zelazko: 15/01/2008, 23:25
|
|
|
|
|
|
|
|
Zgadzam się całkowicie z przedmówcą. Ale jaki stąd wniosek? Ano ostrożność. Jeżeli wielkie państwo nagle obiecuje coś małemu, należy zastanowić się, czy będzie miało chęć, to zrealizować. Czy w jego interesie będzie realizacja obietnic. Czy jego byt zależy od słabszego partnera czy nie. Anglia a w szczególności Churchill lubili walczyć do ostatniego żołnierza sojuszników... W innym poście wypociłem cos o inspirowaniu zamachu stanu w Jugosławii w 1941r - aby przyłączyła się do Aliantów a nie do osi. Jak się skończyło - każdy wie.
|
|
|
|
|
|
|
|
Czy WC pił?Słyszałem na jednym ze szkoleń,że do obiadu [tzn.od pobudki do momentu konsumpcji posiłku, zwanego obadem] zdarzało się Churchillowi wypijać 0,7 l whisky i wypalać 25 cygar.Później dalej łoił.Czy taki człowiek mógł normalnie myśleć na konferencjach Wielkiej 3?Napewno zgodzę się,że wielkim mitomanem swojej postaci to WC był.
|
|
|
|
|
|
|
Nadziejowy
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 1 |
|
Nr użytkownika: 46.924 |
|
|
|
Stopień akademicki: prawie doktor :) |
|
|
|
|
[SIZE=1][FONT=Geneva]QUOTE Czy WC pił?Słyszałem na jednym ze szkoleń,że do obiadu [tzn.od pobudki do momentu konsumpcji posiłku, zwanego obadem] zdarzało się Churchillowi wypijać 0,7 l whisky i wypalać 25 cygar.Później dalej łoił.Czy taki człowiek mógł normalnie myśleć na konferencjach Wielkiej 3?Napewno zgodzę się,że wielkim mitomanem swojej postaci to WC był.
Kiedy wojna się rozpoczęła W.Ch. miał 65 lat (!). Pił regularnie, właściwie codziennie, poza rocznym okresem przerwy (założył się z Lordem Rothermere, że wytrzyma rok bez picia i wygrał )). Wypicie takiej ilości whisky o jakiej piszesz być może było możliwe w jego przypadku (tym bardziej, że zwykle rozcieńczał alkohol wodą a z zapisków Lorda Morana, jego osobistego lekarza wynika, że miał silny organizm) ale sądzę, że były to (o ile były) naprawdę sporadyczne przypadki. Nie zapominajmy, że musiał jeszcze pełnić swoje obowiązki:)).
O tyle o ile w odniesieniu do whisky nie mam pewności, że to co napisałeś jest nieprawdą a tylko małe wątpliwości czy dałby radę tyle wypić, to nie mogę się jednak absolutnie zgodzić z informacją dotyczącą cygar. Sam palę cygara i oto co sądzę: Dobre cygaro (a nie sądzę, aby Churchill palił byle co) pali się 30-60 minut a czasem nawet więcej. Dodam, że Stalin chcąc się przypodobać W.Ch. zapalił z nim kiedyś cygaro i palił je pełne 3 godziny - tytoń dobrej jakości pali się bardzo długo i powoli. Po wypaleniu 4-5 cygar w ciągu dnia (4 to mój rekord, z cygaretkami jest dużo łatwiej bo ich można wypalić i z 15:))) wywraca twarz na drugą stronę, wargi niemal odpadają od twarzy, zdarz się, że boli głowa, czasem także brzuch. Chyba nie zdajesz sobie sprawy co to znaczy wypalić 25 cygar!? Spróbuj a zrozumiesz, że to niemożliwe. Poza tym, nawet zakładając, że Churchill palił bardzo szybko (załóżmy 30 min jedno cygaro) oblicz sobie ile czasu poświęciłby na wypalenie 25 cygar. Przyjmując, że nie robiłby między cygarami przerw musiałby taką ilość palić prawie 13 godzin non-stop. Był maniakiem cygar, palił nawet w czasie przemówień a także w samochodzie i samolocie (załączam 3 fotki) a więc palił często i sporo ale 25 dziennie to fizycznie niemożliwe.
Co do "normalnego myślenia" na konferencjach etc., Churchill słynął z błyskotliwości, popisów oratorskich oraz z dużego sprytu, że tak powiem politycznego. Uważam, że jak najbardziej był w stanie "trzeźwo i normalnie" myśleć na konferencjach. To na nich właśnie rozgrywał swoje "gry polityczne", często niestety będąc w kleszczach Stalina i Roosevelta (który nota bene, nie był w stanie, w przeciwieństwie do Churchilla, przejrzeć Stalina) ale to już inna kwestia. Polecam biografię Churchilla pióra Lorda Morana (Wojna Churchilla 1940-1945). Po tej lekturze zmienisz zdanie w tej kwestii.
Załączona/e miniatura/y
|
|
|
|
|
|
|
|
Co do ilości cygar wypalanych przez WC to podaję tylko informację, jakie uzyskałem na jednym ze szkoleń prowadzonych przez wykładowców Uniwersytetu M.Skłodowskiej -Curie w Lublinie, stąd też nie biorę odpowiedzialności.Przykład ten podałem jako ciekawostkę. Ale fakt faktem-mało to Churchill nie mógł ;-)
|
|
|
|
|
|
|
|
Moim zdaniem jako polityk dość zręczny choć mało błyskotliwy. Jako człowiek trochę za wielki pijak. Ogólnie nie przyznawałbym mu miana wielkiego męża stanu choć swoje zasługi niewątpliwie ma.
|
|
|
|
|
|
|
Dreggi
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 22 |
|
Nr użytkownika: 38.123 |
|
|
|
Zawód: Uczen |
|
|
|
|
QUOTE Gdyby nie jego cyniczna postawa i polityka, być może na wschodzie istniałoby suwerenne państwo Polskie.
Nie zgodziłbym się z tym twierdzeniem. Stalin nie "oddałby" Polski w Zachodnioaliancką strefę wpływów. Co do stosunków z Polakami - Churchill był politykiem i najważniejszy był dla niego interes swojej ojczyzny, a nie dość kłopotliwego w pewnych względach sojusznika jakim była Polska. Jeżeli chodzi o plan inwazji na Bałkany to Churchill napewno nie robił tego ze względu nagły przypływ sympatii do krajów Bałkańskich. Tu również w grę wchodzi polityka i ten plan zakładał ograniczenie stefy wpływów Stalina, który szybko rósł w siłę.
Podsumowując - Churchill był politykiem i miałw wiele cech pasujących do swojej roli. Trudno dziwić mu się, iż dbał o interes swojej ojczyzny, bo przcież tak samo robili Polacy.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ale też mógł nie wciskać kitu rządowi polskiemu w londonku. Stąd też cały mój szacunek do WC jako polityka i człowieka prysnął. Nie wiem, tylko dlaczego współczesne polskie s[połeczeństwo tak zachwala i szanuje tego pijusa.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Ale też mógł nie wciskać kitu rządowi polskiemu w londonku. Opisany wyzej proces wymaga zaangazowania dwoch stron: jedna strona wciska a druga strona akceptuje to wciskanie. Krytykowanie pierwszej a nie krytykowanie drugiej wyglada stronniczo. A co do oceny Winstona jako premiera UK w latach IIWS uwazam, ze Korona miala ogromne szczescie posiadajac przywodce i polityka ktorego zalety jaskrawo kontrastowaly z katastrofalnym niedolestwem jego poprzednika.
N_S
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE("tompo79") Słyszałem na jednym ze szkoleń A można prosić o wuyjasnienei, co to było za "szkolenie"? Najwyraźniej z wyobraźnią u "szkolącego" nietęgo...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE tylko dlaczego współczesne polskie s[połeczeństwo tak zachwala i szanuje tego pijusa. czy to na prawdę takie istotne ile pił? Odnosze się tu do wszystkich szermujacych tym argumentem, nie tylko do autora wypowiedzi.
|
|
|
|
|
|
|
Gibi
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 8 |
|
Nr użytkownika: 44.392 |
|
|
|
|
|
|
Witam Ktoś ostatnio powiedział mi że Churchill nie był darzony zaufaniem w Anglii ponieważ podczas wojny burskiej był powiązany ze sprzedażą broni wykorzystywanej potem do walki z Anglikami, wie ktoś coś na ten temat, bo szczerze mówiąc z tego co czytam wychodzi że po brawurowej ucieczce z niewoli burskiej Churchill został okrzyknięty bohaterem.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|