Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
3 Strony  1 2 3 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Gen. Sosabowski
     
Warnesis
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 116
Nr użytkownika: 30.890

Tomasz ktoś
Stopień akademicki: Dyplomowany uczen
Zawód: Bezrobotyny uczen
 
 
post 13/04/2007, 19:27 Quote Post

Co zrobił i co się z nim stało po końcu wojny wiem tylko o lądowaniu pod Arnhem
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
konto usunięte 051218
 

Unregistered

 
 
post 13/04/2007, 19:51 Quote Post

Pracował jako ... robotnik magazynowy (a gen. Maczek, d-ca 1DPanc. był kelnerem)!!!

http://pl.wikipedia.org/wiki/Stanis%C5%82aw_Sosabowski

pzdr.
 
Post #2

     
NELSON
 

kot bojowy
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 922
Nr użytkownika: 20.599

Zawód: EMIGRANT
 
 
post 13/04/2007, 21:51 Quote Post

Pan gen. Maczek specjalizowal sie w czyszczeniu srebrnych sztuccoww restauracji .
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
konto usunięte 051218
 

Unregistered

 
 
post 14/04/2007, 4:10 Quote Post

I tu właśnie jest miejsce, by pozostaje postawić ważkie pytanie: czy generał koalicyjnych sił zbrojnych po demobilizacji ma taką psią emeryturę, iż musi pracować fizycznie jako robotnik czy kelner? Jak ci ludzie znosili takie upokorzenia od Anglików? (no bo od PRL-u - wiadomo, komuna odebrała im obywatelstwa polskie {+ gen. Andersowi}).

pzdr.
 
Post #4

     
Net_Skater
 

IX ranga
*********
Grupa: Supermoderator
Postów: 4.753
Nr użytkownika: 1.980

Stopień akademicki: Scholar & Gentleman
Zawód: Byly podatnik
 
 
post 14/04/2007, 21:49 Quote Post

QUOTE
I tu właśnie jest miejsce, by pozostaje postawić ważkie pytanie: czy generał koalicyjnych sił zbrojnych po demobilizacji ma taką psią emeryturę, iż musi pracować fizycznie jako robotnik czy kelner?

W pytaniu jest niescislosc: po demobilizacji, general Sosabowski nie otrzymal zadnej emerytury. W wieku 58 lat general rozpoczynal zycie cywila na emigracji z oszczednosciami w wysokosci 300 funtow.
Po wojnie skromna brytyjska emeryture wojskowa otrzymywali jedynie generalowie Anders i Sosnkowski.

Zrodlo: E.Berberyusz, Anders Spieszony; G.Cholewczynski, Rozdarty Narod.

N_S
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
konto usunięte 051218
 

Unregistered

 
 
post 15/04/2007, 5:48 Quote Post

Uściślę N_S: w moim najblizszym sąsiedztwie mieszkały (i mieszkają) rodziny 24 pułku ułanów, wchodzącego w skład 1DPanc. gen. Maczka. Jeszcze w latach 70 - tych czy 80 - tych przychodziły wdowom po ułanach świadczenia pieniężne (emerytury) z Angli (zarówno po poległym na froncie mężu, jak i po zmarłym po demobilizacji). Oczywista - komuna przeliczjąc funty po "państwowym" kursie wypłacała im dolę w złotówkach, okradając te biedne kobiety, ale ja nie o tym: chodzi mi natomiast o to, co stanowiło prawo anglosaskie: czy po zdemobilizowaniu były żołnierz stawał się normalnym obywatelem, i lata jego walk szły w niepamięć (musiał zaczynać od zera), czy też okresy na froncie były pieczołowicie księgowane przez urzędników JKM, i jako były żołnierz, biorący czynny udział w wojnie, mógł nabyć świadczenia emerytalne (kombatanckie)? Bo wychodzi mi na to, że jeżeli generalowie, d-cy wielkich jednostek musza pracować fizycznie jako robotnicy czy kelnerzy, to coś jest chyba nie tak?

P.S. a czy ktoś może mnie oświecić, i powiedzieć, jaką pracą fizyczną parał się po demobilizacji "Monty"?

pzdr.
 
Post #6

     
OverHaul
 

duc
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.361
Nr użytkownika: 15.760

 
 
post 15/04/2007, 9:02 Quote Post

Obiło mi się o uszy, że był szefem rady szkoły w St John's School, z tym że nie wiem nic o prawdziwości tej informacji.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #7

     
Net_Skater
 

IX ranga
*********
Grupa: Supermoderator
Postów: 4.753
Nr użytkownika: 1.980

Stopień akademicki: Scholar & Gentleman
Zawód: Byly podatnik
 
 
post 15/04/2007, 12:51 Quote Post

QUOTE
chodzi mi natomiast o to, co stanowiło prawo anglosaskie: czy po zdemobilizowaniu były żołnierz stawał się normalnym obywatelem, i lata jego walk szły w niepamięć (musiał zaczynać od zera), czy też okresy na froncie były pieczołowicie księgowane przez urzędników JKM, i jako były żołnierz, biorący czynny udział w wojnie, mógł nabyć świadczenia emerytalne (kombatanckie)

Z tego co wiem (moj byly tesc byl zolnierzem II Korpusu), po demobilizacji, byli zolnierze zaczynali od zera. Rekompensaty finansowe w formie miesiecznych rent otrzymywali ci, ktorzy odniesli rany w okresie wojny i potrafili to odpowiednio udokumentowac (papierki, papierki) - oraz wdowy po rannych/ zmarlych kombatantach. Zaznaczam, ze jest to informacja oparta na wlasnej obserwacji, wiec nie 100-procentowo pewna.
Barnard Montgomery:
QUOTE
Obiło mi się o uszy, że był szefem rady szkoły w St John's School, z tym że nie wiem nic o prawdziwości tej informacji.

Angielska strona Wikipedii podaje (lacznie z zrodlami historycznymi) detale jego powojennych losow:
Chief of the Imperial General Staff od 1946 do 1948 roku, pozycje w NATO od 1951 do przejscia na emeryture w 1958 roku.
Od 1951 do 1966 roku przewodniczacy rady nadzorczej w St. John's School w Leatherland, ktora to szkole szczodrze wspieral finansowo.
Wedlug Wikipedii, ulubionym zajeciem prasy brytyjskiej bylo fotografowanie emeryta Montgomerego w chwili kiedy w miejscowej Kasie Ubezpieczen wymienial miesieczny czek emerytalny na gotowke. Wielu sadzilo, ze taka osobistosc jak Montgomery powinna byc osoba zamozna i emerytura jest wyciaganiem pieniadza od zwyklego podatnika. Prawda wygladala inaczej: Montgomery nie wzbogacil sie, byl czlowiekiem zyjacym skromnie, emerytura byla mu potrzebna - a plotki na temat jego bogactwa i "dojenia" podatnika bardzo go bolaly.

N_S
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
konto usunięte 051218
 

Unregistered

 
 
post 15/04/2007, 17:31 Quote Post

Żebyśmy się dobrze zrozumieli: w/g prawa anglosaskiego - czy walczącemu na wojnie generałowi (dowodzącemu siłami koalicji) nie przesługuje emerytura? Bo przeciez podlegał dowództwu angielskiemu, z nimi, w ich siłach, i dla nich walczył i wypełniał postawione mu zadania bojowe? Przeciez zanim ruszył do Normandii, cztery lata siedział w Anglii i pobierał wypłacany mu przez rząd JKM żołd, no i chyba ktos płacił ubezpieczenie?... A tu - wojna się skończyła, i generał do garów...(a za całą wojenke to ma tyle, co zaoszczędził z żołdu)
Ciekawa sprawa.

pzdr.
 
Post #9

     
NELSON
 

kot bojowy
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 922
Nr użytkownika: 20.599

Zawód: EMIGRANT
 
 
post 15/04/2007, 18:03 Quote Post

Musialo to byc chyba 2 lata temu, kiedy w holandzkiej tv ogladalem jeden z serii programow poswieconych Polakom walczacym o wolnosc Niderlandow.Mozna Holendrow nie lubiec, ale pamietaja, szanuja i czcza.Przerywnikiem w nim byla opowiesc ksiecia Bernarda(ojca obecnej krolowej).To on chociaz Niemiec i przedwojenny ss-man sprawowal patronat nad weteranami.Niestety moj jezyk niderlandzki ciagle pozostawia wiele do zyczenia, wiec pewien wszystkiego co uslyszalem nie jestem, zwlaszcza,a ze ksiaze byl juz wiekowy i bardzo chory, tym bardziej trudno mi bylo go zrozumiec.A teraz do sedna:powiedzial, ze generalom Maczkowi i Sosabowskiemu proponowano osiedlenie sie w Holandii, oraz godna egzystencje, ale oni z tego nie skorzystali.Nie wiem czy byla to propozycja ze strony rzadu Holandii, czy rodziny krolewskiej?Czy wiadomo komus cos o takich propozycjach?I jezeli takowe byly,dlaczego zostaly odrzucone?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #10

     
Net_Skater
 

IX ranga
*********
Grupa: Supermoderator
Postów: 4.753
Nr użytkownika: 1.980

Stopień akademicki: Scholar & Gentleman
Zawód: Byly podatnik
 
 
post 17/04/2007, 4:19 Quote Post

QUOTE
czy walczącemu na wojnie generałowi (dowodzącemu siłami koalicji) nie przesługuje emerytura? Bo przeciez podlegał dowództwu angielskiemu, z nimi, w ich siłach, i dla nich walczył i wypełniał postawione mu zadania bojowe? Przeciez zanim ruszył do Normandii, cztery lata siedział w Anglii i pobierał wypłacany mu przez rząd JKM żołd, no i chyba ktos płacił ubezpieczenie?...

Ten "walczacy na wojnie general" byl polskim generalem, mial na rekawie naszywke z napisem "Poland" wiec o brytyjskiej emeryturze nie ma mowy. SBS byla jednostka wojskowa do dyspozycji Naczelnego Wodza PSZ i dopiero w pierwszej polowie czerwca 1944 roku zostala przekazana do dyspozycji SHAEF. Zold placony zolnierzom PSZ przez rzad JKM byl rezultatem wczesniejszych ustalen pomiedzy Rzadem Londynskim a rzadem JKM ktore - podejrzewam - nie mialy jakichkolwiek klauzul dotyczacych ewentualnego zabezpieczenia emerytalnego w czasach powojennych. Pisze: podejrzewam, bo nie znam tego tematu, ale jezeli sie nie myle, to wyglada na to, ze ten aspekt sprawy zostal zapomniany przez Rzad Londynski.

N_S
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #11

     
jagienka74
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 83
Nr użytkownika: 6.603

 
 
post 18/04/2007, 9:07 Quote Post

QUOTE(NELSON @ 15/04/2007, 19:03)
Musialo to byc chyba 2 lata temu, kiedy w holandzkiej tv ogladalem jeden z serii programow poswieconych Polakom walczacym o wolnosc Niderlandow.Mozna Holendrow nie lubiec, ale pamietaja, szanuja i czcza.Przerywnikiem w nim  byla opowiesc ksiecia Bernarda(ojca  obecnej krolowej).To on chociaz Niemiec i przedwojenny ss-man sprawowal patronat nad weteranami.Niestety moj jezyk niderlandzki ciagle pozostawia wiele do zyczenia, wiec pewien wszystkiego co uslyszalem nie jestem, zwlaszcza,a ze ksiaze byl juz wiekowy i bardzo chory, tym bardziej trudno mi bylo go zrozumiec.A teraz do sedna:powiedzial, ze generalom Maczkowi i Sosabowskiemu proponowano osiedlenie sie w Holandii, oraz godna egzystencje, ale oni z tego nie skorzystali.Nie wiem czy byla to propozycja ze strony rzadu Holandii, czy rodziny krolewskiej?Czy wiadomo komus cos o takich propozycjach?I jezeli takowe byly,dlaczego zostaly odrzucone?
*


Tez widzialam ten program i to dwa razy, ale jakos nie utkwilo mi w pamieci to, rz Sosabowski otrzymal propozycje zamieszkania w Holandii. Jesli tak, to pewnie bylo to za sprawa krolowej Wilhelminy, ktora chciala juz w 1946 roku uhonorowac generala i jego brygade. Niestety Anglicy wtracili swoje trzy grosze i nic z tego nie wyszlo. Rzeczywiscie ksiaze Bernard stal murem za odznaczeniem Polakow i sie udalo, szkoda, ze dopiero po jego smierci. O ile dobrze pamietam, w zeszlym roku Sosabowski otrzymal posmiertnie odznaczenie Brazowego Lwa od krolowej Holandii, a jego brygada najwyzsze odznaczenie holenderskie (pierwszy raz po ponad 50 latrach) - Willems-Orde. Niezwykla uroczystosc.
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

     
konto usunięte 051218
 

Unregistered

 
 
post 18/04/2007, 10:05 Quote Post

QUOTE
Ten "walczacy na wojnie general" byl polskim generalem, mial na rekawie naszywke z napisem "Poland" wiec o brytyjskiej emeryturze nie ma mowy. SBS byla jednostka wojskowa do dyspozycji Naczelnego Wodza PSZ i dopiero w pierwszej polowie czerwca 1944 roku zostala przekazana do dyspozycji SHAEF. Zold placony zolnierzom PSZ przez rzad JKM byl rezultatem wczesniejszych ustalen pomiedzy Rzadem Londynskim a rzadem JKM ktore - podejrzewam - nie mialy jakichkolwiek klauzul dotyczacych ewentualnego zabezpieczenia emerytalnego w czasach powojennych.


Czyli PSZ na zachodzie to były w pełni samodzielne i autonomiczne jednostki, podlegające wyłacznie prezydentowi i premierowi na wychodźctwie, a żołd miały wypłacany z wywiezionego z Kraju złota?

pzdr.
 
Post #13

     
jagienka74
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 83
Nr użytkownika: 6.603

 
 
post 18/04/2007, 11:17 Quote Post

Sosabowski zostal odwolany ze sluzby i emerytura mu nie przyslugiwala.

Moze tutaj cos wiecej znajdziecie pryznajmniej o tym, co robil po wojnie.
 
User is offline  PMMini Profile Post #14

     
Net_Skater
 

IX ranga
*********
Grupa: Supermoderator
Postów: 4.753
Nr użytkownika: 1.980

Stopień akademicki: Scholar & Gentleman
Zawód: Byly podatnik
 
 
post 19/04/2007, 0:49 Quote Post

QUOTE
Czyli PSZ na zachodzie to były w pełni samodzielne i autonomiczne jednostki, podlegające wyłacznie prezydentowi i premierowi na wychodźctwie

Nie tak. SBS byla jedyna jednostka - jak napisalem powyzej - w dyspozycji Naczelnego Wodza PSZ do czerwca 1944 roku. Ten, przyznajmy, unikalny status zwiazany byl z kultywowana przez Naczelnych Wodzow i dowodztwo SBS koncepcja uzycia calej SBS na terenie okupowanej Polski. Przypuszczam, ze status ten byl takze powodem nieobecnosci zolnierzy SBS w akcji podczas operacji Overlord.
Autonomia jednostek PSZ polegala na polskiej komendzie, polskim dowodztwie i polskim zolnierzu - natomiast operacyjnie oddzialy/jednostki PSZ byly pod komenda brytyjska. Np. Naczelny Wodz czy tez Admiral Floty RP nie decydowal czy ORP Burza bedzie w eskorcie tego konwoju a nie tamtego.
QUOTE
Sosabowski zostal odwolany ze sluzby i emerytura mu nie przyslugiwala.

Tej informacji zupelnie nie rozumiem. Co to znaczy "odwolany ze sluzby" i niby jaka emerytura miala mu przyslugiwac ? Strona podana przez uzytkownika jagienka74 nic na ten temat nie mowi, moje zrodlo informacji - takze.
Moge tylko przypuszczac, ze gen. Sosabowski w 1946 lub 1947 roku (znowu brak konkretnych informacji w zrodlach) zostal zdemobilizowany. Czy tak jak tysiace innych zolnierzy dolaczyl do Polskiego Korpusu Przysposobienia i Rozmieszczenia ? Nie wiem.

Zrodlo: G.Cholewczynski, Rozdarty Narod.

N_S
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #15

3 Strony  1 2 3 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej