Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
30 Strony < 1 2 3 4 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Adolf Hitler, Jego życie i działalność
     
Merduk
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 6
Nr użytkownika: 3.071

 
 
post 7/02/2005, 21:26 Quote Post

Jesli chodzi o Hitlera i jego umiejetnosci dowodcze to ...
Ne miał on zadnych umiejetnosci .
To przez jego głupote i upor pod Stalingradem zginął kwiat NIemieckiej Armii
To przez niego Niemcy dostali pod Kurskiem po czterech literach.
No i najwazniejsza sprawa gdyby nie on to Anglicy i Amerykanie nie wyladaowaliby w Normandii.
Miał dobrych generałów ale nie pozwolił im sie wykazac. Chcecie przykład ? Oto on feldmarshal Rommel.

A jego ideologia ? TO bagno i nadaje sie na kolejny temat Na Forym . Moze juz niedługo. unsure.gif cool.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #16

     
Veldri
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 37
Nr użytkownika: 2.236

 
 
post 11/04/2005, 22:48 Quote Post



QUOTE(Merduk @ Feb 7 2005, 10:26 PM)
Jesli chodzi o Hitlera i jego umiejetnosci dowodcze to ...
Ne miał on zadnych umiejetnosci .
To przez jego głupote i upor pod Stalingradem zginął kwiat  NIemieckiej Armii
To przez niego Niemcy dostali pod Kurskiem po czterech literach. No i najwazniejsza sprawa gdyby nie on to Anglicy i Amerykanie nie wyladaowaliby w Normandii. Miał dobrych generałów ale nie pozwolił im sie wykazac. Chcecie przykład ? Oto on: Rommel.
*



Mysle, ze Kursk i Staliningrad byly juz pozniej jako efekt popelnionego wczesniej bledu. A mianowicie: po pierwsze utraty dobrych 2 miesiecy na 'zabawy' w Jugoslawii ktore mogl wykorzystac na atak na Rosje. Mialby wtedy czas zdazyc przed zima (dziwne miejscami manipulacje armiami pozostawiam jako osobna kwestie) i oczywiscie po drugie stosunek do ludnosci podbitej. Troche mniej ideologii praktycznej wyszloby mu na zdrowie... chociaz wcale sie nie smuce, ze bledy popelnil.
 
User is offline  PMMini Profile Post #17

     
bobby sands
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 127
Nr użytkownika: 9.957

bobby sands
Zawód: bojownik
 
 
post 20/01/2006, 19:03 Quote Post

jesli chodzi o jugoslawie to wyslal tam wojsko ze wzgledu na nieporadnosc sprzymierzonej armii wloskiej.
 
User is offline  PMMini Profile Post #18

     
hcp_master
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 6
Nr użytkownika: 13.081

 
 
post 4/02/2006, 12:48 Quote Post

Czytając wasze skrajne opinie przyponiałem sobie pewną "psychozabawę". Mianowicie, gdyby ktokolwiek z Was miał wybrać przywódcę całego świata, spośród 3 kandydatów, to którego by wybrał? :Kandydat A:
konsultuje się z astrologiem, ma powiązania ze skorumpowanymi politykami, ma dwie kochanki, nałogowo pali i wypija 8 do 10 martini dziennie.
Kandydat B:
Został wyrzucony ze stanowiska dwukrotnie, śpi do południa, używał opium w szkole i wypija ćwiartkę whisky każdego wieczora.
Kandydat C:
Odznaczony bohater wojenny, Wegetarianin, nie pali, czasem pije piwo, jest monogamista.

Pierwszy to Franklin D. Roosevelt, drugi Winston Churchill, a trzeci oczywiście Adolf Hitler. Ale to taka dygresja.
Ocenianie jego postaci jest trudne ( i nie piszcie więcej takich głupot, że wymordował Polaków i przeraża Was, że ktokolwiek może myśleć inaczej - to też jest jedna z cech Hitlera (nie mógł zrozumieć, że ktoś myśli inaczej)). Chodzi mi o ocenę dyktatora, a nie człowieka. Proste jest, że jak zabiłeś człowieka to już jest coś z Tobą nie tak i tego nie zmienisz. Nie ważne z jakiej przyczyny. Polacy mają tę tendencje, że innych oceniają, a sami święci nie są. Przykład? Praska wiosna czy walki z Turcją. Dlaczego Anglicy zgodzili się na Anschluss Austrii? Nie interweniowali w Czechosłowacji? Przecież oczywisty był powód nieoficjalnej wizyty lorda Halifaxa w Niemczech. Cała ta polityka appeasementu, którą angielska encykopedia terminów politycznych wyjaśnia następująco:
"Polityka zaspokajania Hitlera i Mussoliniego przez stałe ustępstwa ze strony Wielkiej Brytanii i Francji w okresie 1935-1938. Polityka ta wychodziła z Anglii za czasów Chamberlaina. Oficjalne tłumaczenie brzmiało, że tą drogą spodziewano się uniknąć wojny i w końcu osiągnąć taki stopień nasycenia, w któym dyktatorzy byliby skłonni przystąpić do pokojowej współpracy. Krytycy tej polityki natomiast wyrażali sąd, zę prawdziwą intencją jej konserwatywnych inicjatorów byłą chęć popierania dyktatur jako bastionu przeciw komunizmowi i zwróceniu agresji Hitlera na wschód przeciw Związkowi Radzieckiemu."
- daje wiele do myślenia o intencjach i postwie innych państw. Żeby to prościej wytłumaczyć: Jeśli jesteśmy świadkami np. pobicia, kradzieży, morderstwa i przechodzimy obok tego udając, że nic nie widzimy to wykazujemy swoją akceptację i poparcie takiego stanu rzeczy.
"Zaletą" Hiltera była umiejętność doboru współpracowników. (w sumie tylko dzieki temu objął rządy i stał się dyktatorem - patrz. podpalenie Reichstagu). Polecam też przeczytanie jego testamentu. http://www.historycy.org/index.php?showtopic=8744 ... Prawda zawsze leży pośrodku i zwalanie "całej" winy za II wojne na Hitlera jest chore. Przecież świat miał przedsmak tego co się wydarzy już na procesie lipskim. Nikt wtedy nie interweniował... A Rzesza wtedy nie była taka silna...

Źródła: W.Theimer, P.Campbell, Encyclopaedia of World Politics (London[1950]), s.28; A.J.P. Taylor, English History 1914-1945; Henryk Batowski, rok 1938 - dwie agresje hilterowskie; T. i F. Bernasiowie, Podpalacze Reichstagu.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #19

     
1234
 

Wielki Wuj
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.630
Nr użytkownika: 4.636

 
 
post 4/02/2006, 20:37 Quote Post

QUOTE(hcp_master @ 4/02/2006, 13:48)

Kandydat C:
Odznaczony bohater wojenny, Wegetarianin, nie pali, czasem pije piwo, jest monogamista.

a trzeci oczywiście Adolf Hitler.
*


Wtedy był kawalerem, a nie monogamistą.
 
User is offline  PMMini Profile Post #20

     
Alexander :P
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 43
Nr użytkownika: 10.486

Zawód: Uczen
 
 
post 14/03/2006, 22:08 Quote Post

Mam pare pytań:
Co znaczy że Hitler był "złym człowiekiem" , co rozumiecie przez "zły człowiek"??
Słyszałem gdzieś o jego skłonnościach homoseksualnych? Podobno z ministrem gospodarki łączyły go "zażyłe stosunki" - czy toprawda??

I jeszcze do człowieka który napisał że chciałby poznać Hitlera (czy coś w ten deseń) - zapoznaj sie z wystąpieniami Furera z Sokółki - Podejżewam że Adolfik nie prezentował sobą wyższego poziomu. A odnośnie tych gdybań zabił czy nie zabił, to raczej osobiście nie zabił bo w wojsku robił za gońca o oni zbyt wielu okazji do strzelania nie mają
 
User is offline  PMMini Profile Post #21

     
Senators
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 5
Nr użytkownika: 15.474

 
 
post 22/03/2006, 19:36 Quote Post


Biografowie Adolfa Hitlera podaja ze przyszly Fuehrer III Rzeszy urodzil sie 20 kwietnia 1889 roku w Braunau am Inn, nieduzej miejscowosci na granicy austriacko- niemieckiej. Jego ojcem byl 52-letni urzednik celny Alois Schicklgruber, ktory wczesniej przybral nazwisko Hitler. Matka, Klara Poelzl, wywodzila sie z chlopskiej rodziny.
Na tym etapie sprawa jest jasna i bezdyskusyjna: Alois i Klara byli naturalnymi rodzicami Adolfa.
Watpliwosci budzi natomiast pochodzenie ojca Hitlera. Co ciekawe, nawet tacy znawcy przedmiotu jak Alan Bullock sa w tej materii nad wyraz wstrzemiezliwi i powstrzymuja sie przed ostatecznymi sadami. My postarajmy sie pojsc tropem pewnej, bardzo prawdopodobnej i majacej zwolennikow hipotezy.
Otoz babka Adolfa, Maria Anna Schicklgruber, powila Aloisa 7 czerwca 1837 roku. Podejrzewano, ze dziecko bylo owocem niepowaznego uczucia syna zamoznego Zyda Frankerbergera (wiedenskiego barona, czlonka rodzinny Otteristein) do skromnej sluzacej.
Za ta hipoteza przemawiaja moim zdaniem trzy bezsporne fakty. Po pierwsze Maria Anna dopiero 5 lat po urodzeniu Aloisa poslubila mlynarza - Johana Georga Hiedlera (o przezwisku Hitler). Dopiero po jego smierci do miejscowosci Spital udal sie jeden z wujow Hitlera, Johann Nepomuk Huettler (podobno nie pozbawiony ,szczypty" krwi czeskiej), i w obecnosci dwoch swiadkow uzyskal od notariusza poswiadczenie ojcostwa, uznajace Aloisa (juz teraz Hitlera, a nie Schicklgrubera) za syna naturalnego zmarlego mlynarza. A przeciez nieboszczyk za zycia mial wystarczajaco duzo czasu, aby rzecz cala zalatwic.
Po trzecie wreszcie Frankenbergerowie jeszcze przez pewien czas po smierci Aloisa lozyli na utrzymanie nastoletniego Adolfa, przyszlego pogromcy Zydow!.
Zajmowanie sie pochodzeniem Hitlera i uznanie, ze biologicznie byl cwierc -Zydem (pamietajmy jednak, ze judaizm uznaje za Zyda osobe zrodzona z matki- Zydowki-Hitler tego kryterium nie spelnia) byloby zajeciem dosyc jalowym - w koncu wazne jest to, kim sie dany osobnik czuje, a nie jakich ma przodkow - gdyby nie fakt, ze wielu ludzi o zydowskich korzeniach staralo sie zacierac wlasne pochodzenie lub goraco mu zaprzeczac i w konsekwencji przebierac postawe jawnie antysemicka. Zjawisko to zauwazali tradycyjni Zydzi, a okreslali je ,nienawiscia do samego siebie". Takim wlasnie czlowiekiem mial byc Hitler, a wczesniej - to juz na pewno da sie udowodnic - Karol Marks, zasymilowany Zyd, ktory teorie walki klas wywiodl z pierwotnych, gleboko antysemickich fobii.
Mysle, ze w szerszym kontekscie, ale caly czas w odniesieniu do realistow niemieckich, rzecz cala najcelniej ujal zydowski dziennikarz Rudolf Kommer, ktory w taki oto sposob komentowal w roku 1922, a wiec w czasie, gdy Hitler byl jeszcze prowincjonalnym krzykaczem, zabojstwo ministra spraw zagranicznych Niemiec Rathenaua: ,Takze Rathenau (chcial upodobnic sie - DR) do blondynow Baldura (minister byl z pochodzenia Zydem - DR). Boze miej nas Zydow i was Niemcow w swojej opiece, jesli ktoregos dnia bezmyslne i brutalne instynkty gangsterow upozowanych na jasnowlose bestie polacza sie z zatruwajaca dusze nienawiscia Zydow do samych siebie lub ze swiatopogladowym oblakaniem mieszancow majacych duchowe i moralne defekty".
Jego proroctwo w duzym stopniu spelnilo sie. Gdy bowiem analizujemy pochodzenie politycznych, wojskowych i gospodarczych elit III Rzeszy, co rusz natrafiamy na osoby zydowskiego, polzydowskiego, cwierczydowskiego pochodzenia oraz takich, ktorzy przez fakt malzenstwa byli spokrewnieni z zydowskimi rodzinami. Wymienmy kilkanascie nazwisk, opierajac sie na ustaleniach niemiecko - zydowskiego wykladowcy akademickiego, Dietricha Brondera oraz wiedzy wlasnej:
1.Adolf Hitler (Fuehrer III Rzeszy)
2. Julius Streicher (gauleiter Frankonii, wydawca antysemickiego i antykatolickiego ,Der Stuermer". Dodam, ze pismo to dziwnie przypomina mi chodzi o ataki antykoscielne i pornografie - Tygodnik ,Nie" Jerzego Urbana)
3. Joseph Goebbels (glowny propagandysta III Rzeszy, mial pochodzic z hiszpansko- holenderskich
Zydow, w szkole koledzy wolali na niego ,Rabbi")
4. Hans Frank (generalny gubernator w okupowanej Polsce, syn zydowskiego adwokata - hochsztaplera z Bambergu).
5. Reinhard Heydrich (szef Glownego Urzedu Bezpieczenstwa Rzeszy, pol-Zyd, ktory wg Himmlera
,Zyda w sobie zdusil")
6.Adolf Eichmann (realizator ,ostatecznego rozwiazania", urodzil sie w Palestynie, w
pozniejszym czasie stosowane papiery sfalszowano, podajac za miejsce urodzenia Solingen)
7. Alfred Rosenberg (szef Urzedu do Spraw Zagranicznych NSDAP, nazistowski filozof. Baltycki Niemiec z domieszka krwi zydowskiej)
8. Odilo Globocnik (dowodca ,Akcji Reinhard" - zaglady polskich Zydow)
9. Wilhelm Kube (gauleiter i gubernator Bialorusi, rodem z Glogowa)
10. Ernst ,Putzi" Hanffstaengel (szef wydzialu prasy zagranicznej w NSDAP, pol-Zyd po matce, z domu Heine)
11. Erhard Milch (feldmarszalek i szef uzbrojenia Luftwaffe, jego matka byla Zydowka)
12. Max Naumann (Zyd, zwolennik nazistowskiej rewolucji nacjonalistycznej, szef Zwiazku Zydow
Narodowoniemieckich, przeciwnik ,Ostjuden", ktorych atakowal z pozycji antysemickich.
Autor m.in. ,Sozialimus, Nationalsozialismus und nationaldeutsches Judentum").
 
User is offline  PMMini Profile Post #22

     
Natio
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 69
Nr użytkownika: 14.779

 
 
post 22/03/2006, 20:24 Quote Post

QUOTE
Podejrzewano, ze dziecko bylo owocem niepowaznego uczucia syna zamoznego Zyda Frankerbergera (wiedenskiego barona, czlonka rodzinny Otteristein) do skromnej sluzacej

Wydaje sie to dalece nieprawdopodobne gdyż dopiero w II połowie XIX wieku pozwolono na osiedanie Zydom w tej części Austrii (czyli Linz i ten "powiat"). Poza tym tezy o jakoby żydowskim pochodzeniu Hitlera zostały przedstawione przez Hansa Franka w więzieniu w Norymberdze w jego dzienniku (podobno Hitler miał mu powiedzieć o tajemnicy jego rodziny). Poza tym wszystkie nazwiska nazistowskich dygnitarzy którzy mieli niby żydowskie pochodzenie i wytłumaczenie ich "żydowskości" łudząco przypominają teksty ze stron antysemickich o "Żydach w nazizmie". Jeśli stąd zaczerpnełes te informacje to nie zamierzam w nie wierzyć.. i jeszcze coś
QUOTE
Erhard Milch (feldmarszalek i szef uzbrojenia Luftwaffe, jego matka byla Zydowka)

To jego ojciec miał byc Zydem lecz po interwencji Goeringa zmuszono jego matke do podpisania deklaracji, ze jego ojciec nie był Zydem. To akurat b.prawdopodobne, że Milch mógł mieć zydowskie pochodzenie ale z pewnością Zydówka nie była jego matka.
 
User is offline  PMMini Profile Post #23

     
Agni*
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 16
Nr użytkownika: 15.134

 
 
post 23/03/2006, 11:11 Quote Post

Wydaje mi się, że Hitler był niedoceniany przez ówczesnych polityków.
Prawie nikt nie przeczytał jego książki, w której napisane było wszystko. Można powiedzieć, że "Mein Kampf" to - aż do śmierci Hitlera - nie czytany besteller w milionowych nakładach. Przez książkę Hitlera przekopał się historyk z Oxfordu - E.C.K. Ensor, który swą analizę zawarł w cieniutkim tomiku, wydanym na dwa tygodnie przed wybuchem wojny. Wynik tej analizy brzmiał: "Pan Hitler będzie próbował pozbyć się Żydów w całości i poprowadzić wojnę zdobywczą przeciwko Rosji".
 
User is offline  PMMini Profile Post #24

     
Che Guevara
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 2
Nr użytkownika: 15.793

 
 
post 26/03/2006, 11:56 Quote Post

Wiesz Agni* niestety nie mogę się z Tobą zgodzić ponieważ "Mein Kampf" nie był czytany przez profesorów i historyków w celu poznania cudownej teori dziejów oraz genialnych planów rozbudowy państwa. Czytałem Mein Kampf i obiektywnie bez cienia wątpliwości stwierdzam iz Hitler będąc osobą inteligentną oraz podstępną był takze osobą chorą psychicznie bo przeciez jak można inaczej nazwać osobę która mówiąc o eksterminacji Cyganów, komunistów, Zydów ( oraz wielu innych nacji oraz mniejszosci) mówi o "odwiecznym problemie oczyszczenia rasy i stworzenia nadludzi mających dzierżyć w rękach całą władzę nad Europą". Hitler pisze także o władzy nad światem. Co do pierwszej wypowiedzi: Adolf Hitler wyprowadził kraj z kryzysu gospodarczego co jest rzecza oczywistą w momencie szykowania sie do wojny to chyba każdy, przepraszam za określenie " głupi" wie, ze zbrojenia przedwojenne stawiają gospodarkę na nogi. Ale nikt nie zastanawia się nad efektem finalnym tych przedsięwzięć. Otóż Niemcy powojenne były ruiną, gospodarcza, administracyjną i kulturalną. Dzięki pomocy min. Stanów Zjednoczonych szybko odbudowały i " naprawiły" swoje państwo.
Apropos tego że robił sobie zdjecia z dziecmi. Jak to mowia Rosjanie: i straszne i smieszne. Jak można dawac dowód na to ze był dobrym człowiekiem poniewaz robił sobie zdjecia z dziećmi. Niemalże wszyscy mordercy, dyktatorzy i chorzy psychicznie zbrodniarze mają taką przypadłosc do tego by być dobrym opiekuńczym i miłym uśmiechniętym. Począwszy od Hitlera, Stalina, Lenina przez Iwana IV Grożnego, Torquemada, Attylę aż do Kaliguli. Ci wszyscy zbrodniarze odznaczali się nadzwyczajną dobrocia wobec zwierzat, dzieci, byli usmiechnięci ale ich natura chorych psychicznie powodowała ze wpadali w bardzo częste ataki wsciekłości, gniewu.
 
User is offline  PMMini Profile Post #25

     
Agni*
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 16
Nr użytkownika: 15.134

 
 
post 27/03/2006, 12:38 Quote Post

Nie chodziło mi o to, aby książkę Hitlera czytali historycy, ale może powinni do niej zajrzeć zwykli ludzie czy politycy, aby w ten sposób dowiedzieć się, jak ma wyglądać budowana przez niego III Rzesza, poznać jego plany polityczne, gospodarcze wobec ich państwa.
A wydaje mi się, że w tym czasie społeczeństwo niemieckie, idealizowało osobę Hitlera. W relacjach ludzi widać, że większość z nich, także po wojnie wierzyła, że Hitler nie mógł wiedzieć o obozach koncentracyjnych i nie miał nic wspólnego ze zbrodniami. Uważano, że akcje eksterminacyjne były prowadzone przez współpracowników Hitlera bez jego wiedzy. Oto co znaczy wiara w "idealnego wodza".
Znalazłam wypowiedź obywatela niemieckiego, urodzonego w 1918 r. " Po prostu nikt nie dopuszczał do siebie myśli, że Hitler mógłby być zdolny do takich zbrodni. Trzeba było wtedy przeczytać jego "Mein Kampf", gdzie przecież wszystko było napisane. Książka była w każdej rodzinie
i to w paru egzemplarzach, my sami mieliśmy trzy [...] Ale nikt z nas nie przeczytał "Mein Kampf", i to jest tragiczne".
 
User is offline  PMMini Profile Post #26

     
Bruno
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 208
Nr użytkownika: 12.162

 
 
post 7/04/2006, 9:23 Quote Post

Agni myślę że nikt nie mógł powiedzic, że nie widział że reżim dopuszcza się zbrodni. Sam Hitler w swoich wystąpieniach radiowych jasno i precyzyjnie to określał, że Żydzi znikną z mapy Europy.


"Gdy w obecności Hitlera dr. Herbert Linden zaproponował , aby ciała pomordowanych palić ,a nie grzebać w ziemi ,gdyż kolejne pokolenie - być może -będzie miało inne zdanie na ten temat ' Globocnik odparł ' Ależ panowie ,jeśli pokolenie które przyjdzie po nas ,będzie tak tchórzliwe i zepsute ,że nie zrozumie naszych pożytecznych i koniecznych działań ,wówczas wszystkie osiągnięcia narodowego socjalizmu pójdą na marne .Lepiej już chować ciała z mosiężnymi tabliczkami , na których powinniśmy napisać ,że to my właśnie mieliśmy odwagę wziąć na siebie to gigantyczne zadanie! Hitler odpowiedział 'Masz rację Globocniku ,oto słowa prawdy. Całkowicie się z tobą zgadzam ".
Manstein 20 listopada 1941r. "żołnierz niemiecki nie jest jedynie wojownikiem walczącym zgodnie z wojennymi zasadami, lecz również reprezentantem bezwzględnej ideologii. Musi w związku z tym, rozumieć konieczność surowej, lecz sprawiedliwej
wendety na żydowskiej rasie podludzi"

Najważniejszym celem kampanii przeciw systemowi żydowsko - bolszewickiemu jest jego całkowite unicestwienie oraz likwidacja azjatyckich wpływów w Europie. Stawia to przed wojskami zadania- które wykraczają poza rutynową konwencjonalną służbę; niemiecki żołnierz musi w pełni zrozumieć konieczność surowego lecz sprawiedliwego ukarania żydowskiej rasy podludzi "
Dyrektywa marszałka Waltera von Reichenau wydana 10 października 1941 roku.
cytaty z książki pt. "Druga Wojna Światowa"

Takie było zdanie niemieckiej generalicji o Żydach.



 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #27

     
Agni*
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 16
Nr użytkownika: 15.134

 
 
post 10/04/2006, 8:24 Quote Post

Sądzę, że nie zawsze ludzie słuchają, tego, co do powiedzenia mają politycy. A wśród Niemców panowało przekonanie, że Hitler nie mógł wiedzieć o obozach koncentracyjnych, że za "te okropieństwa" odpowiadają jego współpracownicy, co oczywiście mija się z prawdą.
Myślę, że Hitera można nazwać "uwodzicielem tłumów", jego rządy opierały się głównie na stwarzaniu pozorów. I społeczeństwu niemieckiemu te pozory wystarczały, i nie sięgano głębiej w celu poznania zamiarów Hitlera . Dla Niemców ważne były zwycięstwa, rozwój gospodarki, czy ogólnie, poprawa swego bytu, a kwestie związane z Żydami, nie dotyczyły ich, więc po prostu, gdy coś się działo, "zamykali oczy", nie przyjmując tych faktów do wiadomości.
 
User is offline  PMMini Profile Post #28

     
Bruno
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 208
Nr użytkownika: 12.162

 
 
post 10/04/2006, 15:17 Quote Post

O obozach musieli wiedziec wszyscy, gdyż tak długo nie da się tego trzymac w tajemnicy. A i skala mordów była taka, że musiało byc wiadome to wszystkim zainteresowanym.

Jeśli normalni Niemcy odcinali się od nazistowskiej wizji dotyczącej Żydów to gdzie są tego dowody ?
Gestapo i jego informatorzy ścigali ludzi głoszących odmienne od nazistowskiego antysemityzmu poglądy z zapałem który skłonił niektórych ekspertów do spraw niemieckich do wniosku, iż takie przypadki zostały zgłoszone i rozpatrzone. A jednak w Dolnej Frankonii, regionie zamieszkałym w [ 1939 roku] przez 840633 osoby – w regionie w którym podobnie jak w innych regionach, Niemcy wyrażali sporo zastrzeżeń do rozmaitych aspektów nazistowskiej polityki, w tym stosunku do obcych – w czasie dwunastu lat rządów hitlerowców uwagę Gestapo zwrócono jedynie na 52 takie przypadki, co daje 4 przypadki rocznie ! W jeszcze większym Monachium latach 1933-1944 zaledwie 70 osób było przesłuchiwanych na okoliczność wypowiadania krytycznych uwag o programie eliminacji.
Było tych przypadków tak niewiele, że nie mają one praktycznie żadnego znaczenia.

Po wojnie wielu Niemców i wielu naukowców twierdziło coś przeciwnego , lecz przedstawiło niewiele dowodów na podtrzymanie twierdzeń.

Ilu niemieckich księży w latach trzydziestych nie wierzyło iż Żydzi są szkodnikami ? Gdzie są dowody że znacząca ich liczba odrzuciła eliminacyjny antysemicki wizerunek Żydów ?

Ilu niemieckich generałów nie pragnęło oczyszczenia Niemiec z Żydów ?

Ilu prawników ? ilu lekarzy ?, ilu naukowców uważało publicznie głoszony antysemityzm za czysty nonsens.
Ilu z pośród ośmiu milionów partii hitlerowskiej, oraz zwykłych Niemców uważało, że antysemityzm Hitlera to majaczenia szaleńca.

Z pewnością nie wszyscy duchowni, generałowie, prawnicy chcieli zniszczyć Żydów.
Niektórzy chcieli się ich tylko deportować, inni chcieli aby Żydów pozbawiono tylko istotnych praw, jeszcze inni chcieli ich tylko wysterylizować.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #29

     
artur1944
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 160
Nr użytkownika: 15.305

 
 
post 10/04/2006, 18:25 Quote Post


A co do Niemców. Podczas nocy kryształowej nie protestowali zbytnio. Antysemityzm był żywy, wystarczy spojrzeć na ilość donosów napisanych w niemczech żeby zrozumieć jak szeregowy obywatel podchodził do ideologii narodowo-socjalistycznej. Oni prawie wszyscy byli nazistami i trzeba sobie to powiedzieć prosto w twarz.
Hitler był psychpoatom ale bez poparcia narodu nie doszedłby do władzy. Kryzys ekonomiczny nie dotkął tylko Niemiec, panował na całym świecie a i w całej Europie jednocześnie zaobserwować można kryzys demokracji w tamtych latach, a jednak tylko Niemcy wpadli na pomysł wytepienia innych narodów.
Ludzie jak można ich bronić, jeżeli koledzy i koleżanki mają jakies z tym jakieś problemy to ja radzę wycieczkę do obozu w Oświęcimiu, a jak to za mało to obejrzeć film "Szara strefa", jak jeszcze bedzie mało to poczytac wspomnienia więźniów( wydawnictwo w Muzeum Auschwitz wydało ich kilka ).
Pozdrawiam

Ten post był edytowany przez Net_Skater: 5/08/2006, 15:51
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #30

30 Strony < 1 2 3 4 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej