Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
4 Strony < 1 2 3 4 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Marszałek Rydz Śmigły, Biografia, życie w okresie II WŚ
     
mate21
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 830
Nr użytkownika: 17.255

Zawód: poszukiwacz prawdy
 
 
post 1/09/2014, 22:04 Quote Post

QUOTE
Marszałek Rydz-Śmigły działał we wrześniu w dobrej wierze. Nie przewidział, że w Rumunii nastąpi przeorientowanie na Niemcy i że stanie się niewygodny Aliantom. Podejrzewam, że gdyby dostał się do niewoli radzieckiej byłoby jeszcze gorzej... To co stało się po jego powrocie do Warszawy uważam za niesprawiedliwe (postawa AK). Wątpię w wersję śmierci na gruźlicę w Otwocku. Podejrzewam, że Niemcy wiedząc że uciekł z Crajovej, poprzez sieć donosicieli - zlokalizowaliby go.


Czy odwlekanie z decyzją by udzielić gen. Kutrzebie zgody na połączenie z Armią Pomorze i wspólne uderzenie w rejonie Bzury było działaniem na w dobrej wierze?Czy nie wypowiedzenie wojny Sowietom oraz rozkaz by z Sowietami nie walczyć też był przejawem działania w dobrej wierze? ten człowiek był zupełnie mizernym wodzem świetnie w swoich wspomnieniach pisanych w 1942 r. pokazuje błędy popełnione przez Rydza gen. Sosnkowski.

QUOTE
Krytykuje sie Śmigłego o niewypowiedzenie wojny ZSRR, ale co to by zmieniło? Wielka Brytania, modus vivendi Ententy, naciskała na Francję w Abbeville, aby nie pomagać Polsce. Naiwni sądzą, że wysłałaby wojska do Rosji! Wystarczy skojarzyć Katastrofę w Gibraltarze, czy odyseję Sosnkowskiego, bo ośmielił się mieć inne zdanie.

Planowano przecież podczas wojny zimowej wesprzeć Finów uderzając na ZSRR, niestety zanim do tego doszło Finowie się poddali.
 
User is offline  PMMini Profile Post #31

     
konto usunięte 051218
 

Unregistered

 
 
post 2/09/2014, 5:07 Quote Post

QUOTE(mate21 @ 1/09/2014, 23:04)
Czy odwlekanie z decyzją by udzielić gen. Kutrzebie zgody na połączenie z Armią Pomorze i wspólne uderzenie w rejonie Bzury było działaniem na w dobrej wierze?Czy nie wypowiedzenie wojny Sowietom oraz rozkaz by z Sowietami nie walczyć też był przejawem działania w dobrej wierze?

Armia "Poznań" w pierwszych dniach września nie była przygotowana do uderzenia w bok niemieckiej 8.Armii. Natomiast bzdur w stosunku do rozkazu wydanego w wypadku spotkania przez WP Sowietów nie zamierzam komentować - po prostu po raz kolejny odsyłam do zapoznania się z całością r-zu wydanego 17 września NW, a nie manipulować jego fragmentem.
QUOTE(mate21 @ 1/09/2014, 23:04)
Planowano przecież podczas wojny zimowej wesprzeć Finów uderzając na ZSRR, niestety zanim do tego doszło Finowie się poddali.

A tu już zupełnie nie wiem, co to ma do rzeczy w dyskusji nad NW sad.gif

Ten post był edytowany przez ciekawy: 2/09/2014, 5:08
 
Post #32

     
ku 250622
 

Unregistered

 
 
post 2/09/2014, 7:37 Quote Post

QUOTE(mate21 @ 1/09/2014, 21:04)
[...]
Czy nie wypowiedzenie wojny Sowietom oraz rozkaz by z Sowietami nie walczyć też był przejawem działania w dobrej wierze? [...]

QUOTE(gen. J. Jaklicz)
Pierwsza decyzja Naczelnego Wodza padła bezpośrednio po otrzymaniu wiadomości o przekroczeniu granicy przez bolszewików. Decyzja ta brzmiała: Bić się

Analiza konsekwencji i możliwości wykazała jasno, że było to niemożliwe stąd rozkaz brzmiał jak brzmiał.
 
Post #33

     
konto usunięte 051218
 

Unregistered

 
 
post 3/09/2014, 17:22 Quote Post

QUOTE(mate21 @ 26/07/2014, 1:00)
A gdy przyszedł rok 39 Śmigły- Rydz, po prostu śmignął za granicę. Czytając rozważania gen. Sosnkowskiego dotyczące września 39 roku, włos się na głowie jeży na samą myśl, że tak nieudolna postać była Naczelnym Wodzem.

A może to było tak, że przekroczył granicę wraz z podległym mu wojskiem, by w zamyśle kontynuować walkę z Hitlerem u boku Francuzów ? Czy prawie 80 tys. żołnierzy WP, którzy przekroczyli granicę z Węgrami, Rumunią, Litwą czy Łotwą też po prostu "śmignęło za granicę" ?
QUOTE
Gdyby szantażyk się nie powiódł, to wszelką broń należało zniszczyć przed przekroczeniem granicy za wyjątkiem jednego PZL-46 potrzebnego dla misji majora Galinata.
Np. cały batalion R-35 to za dobry prezent. Należało poświęcić po granacie w komorze silnikowej każdego eRa.
Sprzęt zniszczony, granat zużyty.
Podobnie robimy z Łosiami, Karasiami, Mauserami,...
Ponoć po wojnie coś tam od Rumunów wydębiliśmy za Łosie, ale szczegółów nie pamiętam, poza tym, że to była kwota zaniżona.

A może to było tak, że owe wojska przekraczające granicę jeszcze nie wiedziały, że będą internowane ?
 
Post #34

     
Ammianus_Marcellinus
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 872
Nr użytkownika: 50.193

Zawód: student
 
 
post 4/09/2014, 13:12 Quote Post

QUOTE
Nie natknąłem się na biografie Marszałka Rydza Śmigłego.

W pierwszym poście, rozpoczynającym dyskusje, pisze to osoba zupełnie nie zorientowana w temacie.
Wpierw może zacznij od tego
http://pl.wikipedia.org/wiki/Edward_%C5%9Amig%C5%82y-Rydz
Nie ma żadnych biografii ?!
Oczywiście, że są biografie Rydz-Śmigłego (pierwszy człon nazwiska się nie odmienia polonisto) !!!

Ryszard Mirowicz, Edward Rydz-Śmigły: działalność wojskowa i polityczna, Instytut Wydawniczy Związków Zawodowych 1988.
Marszałek Edward Śmigły-Rydz portret naczelnego wodza, Instytut Pamięci Narodowej 2009 .
Jan Wysocki, Edward Śmigły-Rydz. Malarz i poeta.
Antoni Dudziński, Byłem z Marszałkiem, EGROS 1999.
MARSZAŁEK Edward Śmigły-Rydz 1886-1986, Londyn 1986.
Roman Zawada, Opowieści żołnierskie o generale Śmigłym, Warszawa 1936.
Tymoteusz Pawłowski, Armia marszałka Śmigłego. Idea rozbudowy Wojska Polskiego 1935-1939, Rytm 2009.
Archibald L. Patterson, Between Hitler and Stalin: The Quick Life and Secret Death of Edward Smigly Rydz, Marshal of Poland, Dog Ear Publishing 2010.
A to dzieło własne marszałka, podsumowujące jego działalność
Edward Śmigły Rydz, Byście o sile nie zapomnieli. Rozkazy, artykuły, mowy 1904-1936, Lwów-Warszawa 1936.
O prowadzonej dyskusji nie będę wypowiadał się (i tak dawno zeszła z toru), lecz zadam pytanie.
Czy marszałek napisał jakąś prace lub artykuł (najlepiej by zawarte we wspomnieniach) dotyczący wojny 1919-1920? Ponieważ być odpowiedzialnym za zwycięską wyprawę wileńską lub sukces manewru znad Wieprza i nie napisać o tym osobiście to wręcz podejrzane i dziwne. Co jak co ale jako malarz nieźle się spisał na stanowiskach dowódczych podczas walk niepodległościowych, a szczególnie w walce z bolszewikami.
pozdr

Ten post był edytowany przez Ammianus_Marcellinus: 4/09/2014, 13:15
 
User is offline  PMMini Profile Post #35

     
Mathilius
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 69
Nr użytkownika: 79.102

Zawód: student
 
 
post 4/09/2014, 15:04 Quote Post

QUOTE
A może to było tak, że przekroczył granicę wraz z podległym mu wojskiem, by w zamyśle kontynuować walkę z Hitlerem u boku Francuzów ? Czy prawie 80 tys. żołnierzy WP, którzy przekroczyli granicę z Węgrami, Rumunią, Litwą czy Łotwą też po prostu "śmignęło za granicę" ?


Póki jakikolwiek oddział Wojska Polskiego walczy, Naczelny Wódz ma obowiązek przebywać na terytorium walk i dowodzić armiami, właściwie ich resztkami. A wtedy jeszcze były bitwy o Tomaszów, obrona Warszawy, walki na Helu i z Sowietami.
 
User is offline  PMMini Profile Post #36

     
Ammianus_Marcellinus
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 872
Nr użytkownika: 50.193

Zawód: student
 
 
post 4/09/2014, 16:41 Quote Post

Znalazłem pracę Mieczysława Bohdan Lepeckiego "W blaskach wojny" z przedmową marszałka, może tam coś wspomina o swoich doświadczeniach wojennych z 1920 r.
http://bs.sejm.gov.pl/F?func=find-b&reques...ocal_base=BIS01
pozdr
 
User is offline  PMMini Profile Post #37

     
konto usunięte 051218
 

Unregistered

 
 
post 4/09/2014, 16:58 Quote Post

QUOTE(Mathilius @ 4/09/2014, 16:04)
QUOTE
A może to było tak, że przekroczył granicę wraz z podległym mu wojskiem, by w zamyśle kontynuować walkę z Hitlerem u boku Francuzów ? Czy prawie 80 tys. żołnierzy WP, którzy przekroczyli granicę z Węgrami, Rumunią, Litwą czy Łotwą też po prostu "śmignęło za granicę" ?


Póki jakikolwiek oddział Wojska Polskiego walczy, Naczelny Wódz ma obowiązek przebywać na terytorium walk i dowodzić armiami, właściwie ich resztkami. A wtedy jeszcze były bitwy o Tomaszów, obrona Warszawy, walki na Helu i z Sowietami.
*


Wojna z Niemcami jest przegrana, dodatkowo 17 września wkracza trzeci agresor ze wschodu - idea może być już tylko jedna - ocalić poprzez ewakuacje do Węgier i Rumunii jak najwięcej wojska, które by było zalążkiem PSZ u boku Francji, walczącej z III Rzeszą. Ty byś to wojsko oczywiście zawrócił, i wraz z dowódcami wygubił gdzieś w okolicach Dniestru - jakie to romantyczne ....
 
Post #38

     
mate21
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 830
Nr użytkownika: 17.255

Zawód: poszukiwacz prawdy
 
 
post 6/09/2014, 17:24 Quote Post

QUOTE
Armia "Poznań" w pierwszych dniach września nie była przygotowana do uderzenia w bok niemieckiej 8.Armii. Natomiast bzdur w stosunku do rozkazu wydanego w wypadku spotkania przez WP Sowietów nie zamierzam komentować - po prostu po raz kolejny odsyłam do zapoznania się z całością r-zu wydanego 17 września NW, a nie manipulować jego fragmentem.

Marszałek Śmigły-Rydz, który początkowo przychylał się do myśli przeciwstawienia się agresji wszystkimi posiadanymi jeszcze siłami, po skalkulowaniu wszystkich wojskowych pro i contra, wydał jednak przekazany drogą radiową rozkaz, o faktycznym zaniechaniu oporu. (...) Sam niezbyt zresztą jasny rozkaz Śmigłego wprowadził w efekcie zamęt i utrudnił, czy wręcz uniemożliwił organizację obrony Kresów Wschodnich, tam gdzie istniały po temu jakiekolwiek szanse. Na szczęście nie dotarł do wszystkich jednostek, niektórzy zaś dowódcy uznali go za prowokację. Stąd dochodziło do zaciętych ale zwykle epizodycznych starć i potyczek. Broniono kliku ośrodków miejskich, w tym najzażarciej - Grodna. Konsekwentnie z następującymi Sowietami walczył na czele improwizowanego zgrupowania składającego się głównie z jednostek KOP-u gen. bryg. Wilhelm Orlik-Ruckemann oraz podążąjący ze wschodu na front przeciwniemiecki dowódca Samodzielnej Grupy Operacyjnej Polesie gen. Franciszek Kleeberg.

źródło:Historia polityczna polski 1935 -1945 - Paweł Wieczorkiewicz

QUOTE
QUOTE(mate21 @ 26/07/2014, 1:00)
A gdy przyszedł rok 39 Śmigły- Rydz, po prostu śmignął za granicę. Czytając rozważania gen. Sosnkowskiego dotyczące września 39 roku, włos się na głowie jeży na samą myśl, że tak nieudolna postać była Naczelnym Wodzem.
A może to było tak, że przekroczył granicę wraz z podległym mu wojskiem, by w zamyśle kontynuować walkę z Hitlerem u boku Francuzów ? Czy prawie 80 tys. żołnierzy WP, którzy przekroczyli granicę z Węgrami, Rumunią, Litwą czy Łotwą też po prostu "śmignęło za granicę" ?

Można było odnieść wrażenie, że kiedy naród polski walczył państwo polskie wyjeżdżało. Wraz z całymi rodzinami, dziećmi, nierzadko ze służbą. Ewakuowało się specjalnymi pociągami kierowanymi na Śniatyń i Zaleszczyki, setkami samochodów osobowych, tysiącami furmanek i dorożek. Decyzja przekroczenia granicy przygotowana była od dawna. W świetle wspomnień zastępcy Szefa Sztabu Głównego płk. Józefa Jaklicza zadecydowała się już 9-10 września w Brześciu gdzie znalazł się marszałek po opuszczeniu Warszawy. W świetle relacji opublikowanych po wojnie decyzja ta musiała zapaść znacznie wcześniej, skoro już 30 sierpnia kapitan Gustaw Stachowicz otrzymał rozkazy wywiezienia z Warszawy dwoma samochodami ciężarowymi mebli i prywatnego dobytku Śmigłego pod Nowy Sącz do majątku marszałka a następnie w pierwszych dniach września, przekroczenia granicy rumuńskiej...
O to jak jednoznacznie wynika z relacji pani Elżbiety Błockiej, jej wuj płk Ludwik Bociański postanowił nie dopuścić do hańby jaką w jego pojęciu była ucieczka Naczelnego Wodza z pola bitwy. Na moście zatrzymał kolumnę Śmigłego. Znali się wiele lat....Teraz być może niezgodnie z regulaminem, ale w zgodzie z własnym sumieniem, stanął przed samochodem Śmigłego uniemożliwiając dalszą jazdę. Śmigły wysiadł z samochodu i zapytał o co chodzi. Chodzi o honor wojska miał odpowiedzieć Bociański. Nikt nie słyszał dalszej rozmowy prowadzonej przyciszonymi głosami. Faktem jest, że w pewnym momencie Śmigły ręką odsunął na bok Bociańskiego. Ten wyjął pistolet i strzelił w swoją pierś mierząc w serce.
źródło: Dariusz Baliszewski - Historia nadzwyczajna.
 
User is offline  PMMini Profile Post #39

     
Mathilius
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 69
Nr użytkownika: 79.102

Zawód: student
 
 
post 7/09/2014, 8:16 Quote Post

QUOTE
Wojna z Niemcami jest przegrana, dodatkowo 17 września wkracza trzeci agresor ze wschodu - idea może być już tylko jedna - ocalić poprzez ewakuacje do Węgier i Rumunii jak najwięcej wojska, które by było zalążkiem PSZ u boku Francji, walczącej z III Rzeszą. Ty byś to wojsko oczywiście zawrócił, i wraz z dowódcami wygubił gdzieś w okolicach Dniestru - jakie to romantyczne ....


Co nie zmienia faktu, że moralnym obowiązkiem Naczelnego Wodza jest trwanie tam, gdzie jest wojna. To czy nie lepiej byłoby podpisać kapitulację i zapobiec dalszej dewastacji kraju?
 
User is offline  PMMini Profile Post #40

     
Lehrabia
 

Podobno Raper
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.404
Nr użytkownika: 81.793

Maciej Kamiñski
Zawód: Zusammen praktykant
 
 
post 7/09/2014, 10:19 Quote Post

QUOTE(Mathilius @ 7/09/2014, 9:16)
QUOTE
Wojna z Niemcami jest przegrana, dodatkowo 17 września wkracza trzeci agresor ze wschodu - idea może być już tylko jedna - ocalić poprzez ewakuacje do Węgier i Rumunii jak najwięcej wojska, które by było zalążkiem PSZ u boku Francji, walczącej z III Rzeszą. Ty byś to wojsko oczywiście zawrócił, i wraz z dowódcami wygubił gdzieś w okolicach Dniestru - jakie to romantyczne ....


Co nie zmienia faktu, że moralnym obowiązkiem Naczelnego Wodza jest trwanie tam, gdzie jest wojna. To czy nie lepiej byłoby podpisać kapitulację i zapobiec dalszej dewastacji kraju?
*


Ta "moralność" (to zresztą nieodpowiednie słowo - raczej "utarty zwyczaj") nie ma prawa przekroczyć zdrowego rozsądku. A co do podpisania kapitulacji, cóż - doczytaj umowy sojusznicze. rolleyes.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #41

     
Mathilius
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 69
Nr użytkownika: 79.102

Zawód: student
 
 
post 8/09/2014, 11:16 Quote Post

QUOTE
A co do podpisania kapitulacji, cóż - doczytaj umowy sojusznicze.


To już temat na inną rozmowę. Zawieranie sojuszy egzotycznych jest zbrodnią.
 
User is offline  PMMini Profile Post #42

     
Lehrabia
 

Podobno Raper
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.404
Nr użytkownika: 81.793

Maciej Kamiñski
Zawód: Zusammen praktykant
 
 
post 8/09/2014, 17:32 Quote Post

QUOTE(Mathilius @ 8/09/2014, 12:16)
QUOTE
A co do podpisania kapitulacji, cóż - doczytaj umowy sojusznicze.


To już temat na inną rozmowę. Zawieranie sojuszy egzotycznych jest zbrodnią.
*


Wyjaśnij mi, o co tu chodziło, bo ja nie rozumiem, jak ta wypowiedź odnosi się do zacytowanego fragmentu mojej.
 
User is offline  PMMini Profile Post #43

     
Mathilius
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 69
Nr użytkownika: 79.102

Zawód: student
 
 
post 9/09/2014, 9:25 Quote Post

QUOTE
Wyjaśnij mi, o co tu chodziło, bo ja nie rozumiem, jak ta wypowiedź odnosi się do zacytowanego fragmentu mojej.


Mówisz tu o umowach sojuszniczych. Dla mnie sojusz z 1939 r. jest egzotyczny, dlatego nie uznaję go w swoim mniemaniu. A tematem na inną rozmowę jest wartość takiego sojuszu w zaistniałej sytuacji międzynarodowej.
 
User is offline  PMMini Profile Post #44

     
Lehrabia
 

Podobno Raper
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.404
Nr użytkownika: 81.793

Maciej Kamiñski
Zawód: Zusammen praktykant
 
 
post 9/09/2014, 17:00 Quote Post

QUOTE(Mathilius @ 9/09/2014, 10:25)
QUOTE
Wyjaśnij mi, o co tu chodziło, bo ja nie rozumiem, jak ta wypowiedź odnosi się do zacytowanego fragmentu mojej.


Mówisz tu o umowach sojuszniczych. Dla mnie sojusz z 1939 r. jest egzotyczny, dlatego nie uznaję go w swoim mniemaniu. A tematem na inną rozmowę jest wartość takiego sojuszu w zaistniałej sytuacji międzynarodowej.
*


Aha. Ośmielę się jeszcze spytać - co w nim takiego egzotycznego?
 
User is offline  PMMini Profile Post #45

4 Strony < 1 2 3 4 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej