|
|
Najbardziej przereklamowana postać ...
|
|
|
|
Ale nie był wybitnym językoznawcą ani filozofem, ani strategiem. Tu bywał przereklamowany.
|
|
|
|
|
|
|
|
Jeżeli patrzymy na Stalina przez pryzmat kultu jednostki, to oczywiste, że był "przereklamowany". No ale jaki jest sens w przyjmowaniu takiej perspektywy? Jeśli spojrzymy na jego miejsce w historiografii, w świadomości ludzi nam współczesnych etc., to bez wątpienia Stalin jest na swoim miejscu. Był bez wątpienia wybitnym politykiem, wielkim zbrodniarzem, współtwórcą imperium, zwycięzcą wojny światowej i jedną z najważniejszych postaci XX wieku.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE QUOTE(Sliver8 @ 7/06/2009, 16:31) jak by nie było Wałęsy, Jana Pawła II i Margaret Thatcher.
Zapomniałeś jeszcze o głównym architekcie klęski "imperium zła", jakim był Ronald Reagan. Oczywiście, że komunizm by bez nich upadł- ale pytanie czy w tym momencie w którym to się odbyło. Wymienione osoby przede wszystkim przyśpieszyły ten proces.
A kolejną postacią przereklamowaną jest Kuba Rozpruwacz- rozumiem, że zbrodnia nadal nie wyjaśniona, że przypuszczenia (trochę bzdurne) dot. członków rodziny królewskiej i chirurgiczna precyzja okaleczania zwłoka ale żeby się tym ekscytować (filmy, książki, gry komputerowe i ogólne istnienie w popkulturze) przez 120 lat z okładem ?
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja tez bym stawiała na Jana Pawła II, ale trochę z innych względów. Straszne jest to w jaki sposób po jego śmierci zbija się na tej osobie kasę, aż się boję okrągłej rocznicy... plakaty, płyty CD dołączone do Naj i Pani Domu, konkursy o życiu JPII w publicznej TV w czasie największej oglądalności, cytowanie jego zdań z tandetną muzyczką w tle, to wszystko jest po prostu straszne i na prawdę przereklamowane. Przy czym na pewno jest to człowiek warty uwagi i zainteresowani ale nie w ten sposób. Jest on przereklamowany.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(nicorrtiss @ 8/06/2009, 16:04) Ja tez bym stawiała na Jana Pawła II, ale trochę z innych względów. Straszne jest to w jaki sposób po jego śmierci zbija się na tej osobie kasę, aż się boję okrągłej rocznicy... plakaty, płyty CD dołączone do Naj i Pani Domu, konkursy o życiu JPII w publicznej TV w czasie największej oglądalności, cytowanie jego zdań z tandetną muzyczką w tle, to wszystko jest po prostu straszne i na prawdę przereklamowane. Przy czym na pewno jest to człowiek warty uwagi i zainteresowani ale nie w ten sposób. Jest on przereklamowany.
Tak naprawdę mamy do czynienia z dwoma Janami Pawłami II - jeden to realny, słabo znany człowiek mądry, wielkiej osobistej prawości, może nawet świętości, ale niezupełnie radzący sobie z zarządzaniem Kościołem i drugi telewizyjno-stadionowy kremówkowo-ekumeniczno-dobroludzki showman na którym można zbijać kasę i się autopromować. Niestety sam Jan Paweł Ii ułatwił (może przez swoje aktorskie ciągoty?) ułatwił wykreowanie swojego medialnego obrazu, którego zakładnikiem stał się w drugiej połowie pontyfikatu. " Jeśli papieża można oklaskiwac, można go również wygwizdac".... Na szczęście Benedykt XVI nie jest tak medialny i lepiej zarządza owczarnią.
|
|
|
|
|
|
|
Sliver8
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 74 |
|
Nr użytkownika: 56.698 |
|
|
|
Zawód: uczeñ |
|
|
|
|
QUOTE Oczywiście, że komunizm by bez nich upadł- ale pytanie czy w tym momencie w którym to się odbyło. Wymienione osoby przede wszystkim przyśpieszyły ten proces. Reagan i Thatcher faktycznie przyśpieszyli ale nie Wojtyła i Wałęsa. O pierwszym dużo się mówiło chociaż w rzeczywistości mało zdziałał. Klasyczny przerost formy nad treścią. Drugi był marionetką władzy która poszła wreszcie po rozum do głowy i zrozumiała że w socjalizmie się już nie nachapią więc zrobili przewrót. Owocem tego okrągło-stołowego targu jest sytuacja jaka mamy obecnie. A wystarczyło odsunąć definitywnie komunistów od władzy tak jak to zrobiono w Czechach.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Sliver8 @ 9/06/2009, 16:01) Reagan i Thatcher faktycznie przyśpieszyli ale nie Wojtyła i Wałęsa. O pierwszym dużo się mówiło chociaż w rzeczywistości mało zdziałał. Klasyczny przerost formy nad treścią. Drugi był marionetką władzy która poszła wreszcie po rozum do głowy i zrozumiała że w socjalizmie się już nie nachapią więc zrobili przewrót.
Wojtyła na pewno przyczynił się do upadku komunizmu. Tyle, że trudno to wymierzyć. Ja jeszcze pamiętam jego wizyty, zwłaszcza tę pierwszą. Polska to nie był ten sam kraj po niej, jeśli chodzi o nastroje ludzi.
Co do Wałęsy to też trudno określić jego rolę, ze względu na to, że coraz to wychodzą na jaw różne fakty i "fakty" i obraz jest silnie zamglony. Tu trzeba poczekać, żeby zobaczyć czy jego osobisty wkład był przereklamowany, czy nie. Faktem jest, że stał na czele masowego ruchu, który "piekielnie" przyspieszył upadek komunizmu.
|
|
|
|
|
|
|
Sliver8
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 74 |
|
Nr użytkownika: 56.698 |
|
|
|
Zawód: uczeñ |
|
|
|
|
Moim zdaniem komunizm obalili ci którzy w nim rządzili. Rola Walesy i Wojtyły była marginalna. Jak już wcześniej napisałem ich popularność wynika z potrzeby posiadania bohaterów oraz niemożliwości uznania przez zwykłego obywatela że komunizm obalili ich ciemiężcy. Nie wiem jaki był nastrój po pielgrzymce Papierza bo nie żyłem w tamtych czasach. Wydaje mi się jednak że jakby władze chciały zdławić opozycje to by im się to udało (tak jak to nastąpiło w Chinach).
|
|
|
|
|
|
|
|
Przyrównanie PRL w latach 80-tych do ówczesnej ChRL jest delikatnie mówiac chybione.Eskalacja represji niczego by nie przyniosła-to nie były lata 40-te i wczesne 50-te,gdzie aparat bezpieczeństwa był wszechwładny,a metody żywcem skopiowane z NKWD.Do tego dochodził fakt,iż większość oficyjeli reżimu sama nie wierzyła w ideologię,którą reprezentowała.No i kardynalny argument-jakby wszystkich wyłapali i zamknęli,to co by SB robiło .
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE Reagan i Thatcher faktycznie przyśpieszyli ale nie Wojtyła i Wałęsa. O pierwszym dużo się mówiło chociaż w rzeczywistości mało zdziałał. Klasyczny przerost formy nad treścią. Drugi był marionetką władzy która poszła wreszcie po rozum do głowy i zrozumiała że w socjalizmie się już nie nachapią więc zrobili przewrót. Owocem tego okrągło-stołowego targu jest sytuacja jaka mamy obecnie. A wystarczyło odsunąć definitywnie komunistów od władzy tak jak to zrobiono w Czechach. Jan Paweł drugi na swój sposób zainicjował powstanie "Solidarności" (no i jako papież- polak skutecznie przypomniał światu o Polsce i innych krajach za żelazną kurtyną) , natomiast Wałęsa stanął na czele ruchu, który udowodnił komunistom, że ich poparcie społeczne jest znikome i w razie ewentualnego oporu nic by nie wskórali. Co do Czech- należy pamiętać, że tam odsunięcie od władzy komunistów, odbyło się później niż w Polsce i byli poniekąd bogatsi o nasze doświadczenia. Natomiast Co do JPII- poniekąd zgodzę się, że jego postać jest przereklamowana -na swój sposób. Bo jak z okazji rocznicy jego I pielgrzymki do Polski, media puszczają na okrętkę jeden, jedyny cytat ("Niech zstąpi duch twój..."- zupełnie jakby niczego innego mądrego nie powiedział ) to jest to lansowanie papieża oklepanego i wyświechtanego, od którego niczego nowego nie można się nauczyć. PZDR
|
|
|
|
|
|
|
Sliver8
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 74 |
|
Nr użytkownika: 56.698 |
|
|
|
Zawód: uczeñ |
|
|
|
|
Faktycznie o porównanie było lekko chybione. Ale nadal uważam że ówcześni przywódcy mieli dość siły by utrzymać władze. Tylko że oni nie chcieli, woleli oddać stery ale utrzymać nadal bardzo duże wpływy i możliwość dalszej pasożytniczej działalności. Przecież takie SLD to młode pokolenie PRL'u (Kwaśniewski itp.). Dlatego też uważam że Wałęsa i Wojtyła są przereklamowani bo bez nich wszystko potoczyło by się podobnie.
|
|
|
|
|
|
|
|
Adam Michnik i Wojciech Jaruzleski. Raz po raz mamy teksty, że ci panowie juz 50 lat temu zaplanowali sobie scenariusz i odtąd wszystko w Polsce i na świecie dzieje sie dokładnie wedle ich planu.
|
|
|
|
|
|
|
Sliver8
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 74 |
|
Nr użytkownika: 56.698 |
|
|
|
Zawód: uczeñ |
|
|
|
|
Przypomniała mi się jeszcze jedna postać-George Patton. Z taką przewagą liczebną nie trudno zostać geniuszem wojny. Ale cóż Brytyjczycy mieli swojego (równie przereklamowanego swego czasu) Montgomerego, Amerykanie nie mogli być gorsi.
|
|
|
|
|
|
|
|
Pragnę zauważyć, że sukcesy Pattona robią wrażenie nawet wówczas, gdy weźmie się pod uwagę fakt wielkiej przewagi materiałowej Aliantów. Ponadto Patton pokazał, że potrafi radzić sobie doskonale w sytuacjach kryzysowych - vide Ardeny. Tam pogoda skutecznie pozbawiła Aliantów fundamentu ich przewagi, czyli lotnictwa. Mimo to Patton potrafił poprowadzić swoją armię do walki w bardzo niesprzyjających warunkach terenowych. Ponadto sława Pattona wynika nie tylko z jego niewątpliwego talentu, ale również z jego niekonwencjonalności i kontrowersji, które wzbudzały niektóre jego zachowania. Także absolutnie nie da się stwierdzić, aby był przereklamowany - bardziej barwnego i kontrowersyjnego dowódcy tego szczebla II wojna światowa nie widziała.
|
|
|
|
|
|
|
|
Moim zdaniem Generalfeldmarschall Erwin Rommel był przereklamowany. Żeby być dobrze zrozumianym:był to zdolny dowódca, ale machina propagandowa III Rzeszy reklamowała go na geniusza. I tu była przesada (przereklamowanie). Podczas kampanii afrykańskiej Anglicy dawali sobie z nim radę zanim wylądowali tam Amerykanie.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|