|
|
Snajperzy
|
|
|
sebolp
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 56 |
|
Nr użytkownika: 7.942 |
|
|
|
|
|
|
Slyszalem ze klan Shimazu szkolil snajperow co by podczas bitwy zdejmowali wrogich generalow.
Czy ktos wie cos na ten temat? Szczegolnie interesuje mnie jak takowych szkolono, jak oznakowani byli i nazwiska ewentualnych mistrzow w tym fachu
|
|
|
|
|
|
|
|
Podczas obleżenia zamku Noda pewnien snajper znienił bieg historii Japonni raniąc Takede Shingena który wkrótce zmarł. W filmie Kagemusha (Sobowtór) Akiry Kurosawy można znaleźć scenę ze snajperem.
|
|
|
|
|
|
|
|
Mam takie pytanie:jakiej broni używali?
|
|
|
|
|
|
|
|
Jak wszędzie w Japonii- muszkietów. Broń skałkowa weszła bardzo późno, na dobrą sprawę już w epoce nowoczesnej (przy okazji tworzenia armii imperialnej), na dobitkę ich zasięg był raczej żałosny (przy współczesnych próbach trochę ponad 280 metrów efektywnego zasięgu i mozliwość trafienia z jaką taka powtarzalnością w cel wielkości człowieka z niecałych 50). Trudno w tej sytuacji mówić o snajperstwie w naszym rozumieniu.
Innowacja Shimazu polegała na tym że ich "snajperzy" udawali martwych w chwili gdy grupa uderzeniowa pozorowała ucieczkę. Nieprzyjaciel łamał szyk i gonił, w rezultacie najpierw wpadając na ukryte siły główne a potem (lub równocześnie) dostawał salwę w plecy. Na 10 większych bitew w których użyto tej taktyki zawiodła tylko raz a i to głównie dlatego że nabrali się nie tylko przeciwnicy ale i sojusznicy, na tyle skutecznie że uciekli w obawie że Shimazu zostawiają ich samych.
Co do ubiorów- w armiach średniowiecznych nie było zwyczaju jednolitego ubierania jednostek i Japonia raczej nie jest tu wyjątkiem. Ot- zwykły strój ashigaru.
|
|
|
|
|
|
|
Bartek91NH
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 21 |
|
Nr użytkownika: 48.780 |
|
|
|
Zawód: uczen |
|
|
|
|
QUOTE Innowacja Shimazu polegała na tym że ich "snajperzy" udawali martwych w chwili gdy grupa uderzeniowa pozorowała ucieczkę. Nieprzyjaciel łamał szyk i gonił, w rezultacie najpierw wpadając na ukryte siły główne a potem (lub równocześnie) dostawał salwę w plecy.
W takim razie ilu takich "snajperów" musiałoby udawać martwych żeby zdołali coś zdziałać w bitwie?
|
|
|
|
|
|
|
|
Dużo. Wystarczająco dużo żeby nie pasowali do obrazu samotnego strzelca wyborowego. To tak naprawdę nie ta epoka (technologicznie) żeby można było mówić o snajperach- nie przy tych rodzajach broni palnej.
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam.
Myślę, że wątek jest ciekawy i warto go odświeżyć.
QUOTE samotnego strzelca wyborowego
Strzelcy wyborowi rzadko działają w pojedynkę. Zazwyczaj z większym pododdziałem/oddziałem. Snajperzy działają sami, ewentualnie ze spotterem lub grupach trzyosobowych. Jednak w przypadku kraju, takiego jak Japonia, to do czego przyzwyczajeni jesteśmy od zawsze tam może wyglądać trochę inaczej.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|