|
|
Kompilacja nazistowskiej wiedzy, Kiedy oni (Naziści) sami to zrozumieli
|
|
|
|
Może z tego wyniknąć coś ciekawego. Niekoniecznie z poniższego;
QUOTE(Mata) Tak właśnie jest. Hitler to wszystko co istniało dotychczas - a istniało sporo - pozbierał "do kupy", dokonał właściwej (w swoim sensie) selekcji i wyważenia proporcji i stworzył religię. Czyli byt stojący powyżej ideologii (tym bardziej propagandy), polityki i podstaw naukowych. Aczkolwiek - Dajmy szansę twórcy tej tezy.
Pzdr.
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie rozumiem za bardzo o co Ci chodzi poldasie. Kiedy naziście sami zrozumieli, że tworzą coś nowego? Jak stworzono ten nowy "byt"? Z czego stworzono?
O co w ogóle chodzi, bo jakoś to "mętnie" napisane jest powyżej...
|
|
|
|
|
|
|
|
Widzę to następująco; - Atmosfera tamtych czasów. Taka nie bardzo pro-żydowska. - Odium przegranej wojny; Komuś to grało na nerwach. - Wpływy pewnych myślicieli
QUOTE Kiedy naziści sami zrozumieli, że tworzą coś nowego? Dowcip na tym polega, że Oni niczego nowego nie stworzyli.
Co My sądzimy na ten temat?
Pzdr.
Ten post był edytowany przez poldas372: 19/02/2012, 17:29
|
|
|
|
|
|
|
|
Co ten temat robi w historii filozofii ?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(poldas372 @ 19/02/2012, 17:07) Może z tego wyniknąć coś ciekawego. Niekoniecznie z poniższego; M:Tak właśnie jest. Hitler to wszystko co istniało dotychczas - a istniało sporo - pozbierał "do kupy", dokonał właściwej (w swoim sensie) selekcji i wyważenia proporcji i stworzył religię.
To nie jest osamotnione zjawisko w historii. Bywa tak, że delikwent bierze, co mu wygodne z wielu ruchów, religii, prądów filozoficznych i skleja do kupy wedle własnego, najczęściej chybionego pomysłu. Mówi się wtedy o pseudoreligii, pseudofilozofii, itd. Najczęściej bywają z tego większe lub mniejsze kłopoty.
Ten post był edytowany przez emigrant: 24/02/2012, 20:57
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(emigrant @ 24/02/2012, 20:49) QUOTE(poldas372 @ 19/02/2012, 17:07) Może z tego wyniknąć coś ciekawego. Niekoniecznie z poniższego; M:Tak właśnie jest. Hitler to wszystko co istniało dotychczas - a istniało sporo - pozbierał "do kupy", dokonał właściwej (w swoim sensie) selekcji i wyważenia proporcji i stworzył religię.
To nie jest osamotnione zjawisko w historii. Bywa tak, że delikwent bierze, co mu wygodne z wielu ruchów, religii, prądów filozoficznych i skleja do kupy wedle własnego, najczęściej chybionego pomysłu. Mówi się wtedy o pseudoreligii, pseudofilozofii, itd. Najczęściej bywają z tego większe lub mniejsze kłopoty.
Ex-post jest stosunkowo łatwo ocenić "delikwenta". Problem jest w tym, że - wbrew pozorom - nie jesteśmy w sytuacji ex-post.
Uważam, że na hitleryzm trzeba popatrzeć szerzej. Nie powstał on bowiem w próżni i wiele przesłanek do jego powstania istnieje nadal. Poza tym żyjemy w czasach, gdy różne ruchy religijne osiągają coraz większe znaczenie. W USA jednym z kandydatów na prezydenta jest mormon, a fundamentalne znaczenie fundamentalizmu islamskiego jest - chyba - poza dyskusją.
Hitleryzm rozwinął się w sytuacji, gdy jeden z nurtów marksizmu wyodrębnił się jako taki, który na zawsze miał zapewnić nowy porządek świata. Ten kierunek istnieje nadal, bo nikt nie udowodnił błędności wierzeń marksistowskich. Drugi zaś kierunek: socjaldemokracja nie spełnił pokładanych w nim nadziei.
|
|
|
|
|
|
|
|
Kompilacja wiedzy raczej nie zaszła. Himmler prześladował Serbołużycan, zaś tu i ówdzie działał Seyss-Inquart czy inny "nie do końca Niemiec" - Manstein. Nazistowska elita raczej nie miała jednoznacznego kursu idelogicznego. Moim zdaniem to była nie tyle co kompilacja, a upunktowienie, koncentracja ludzi o pewnych kryteriach poglądowo-idelogicznych.
Ten post był edytowany przez Wjtwat: 28/02/2012, 23:40
|
|
|
|
|
|
|
OracleXIII
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 29 |
|
Nr użytkownika: 80.465 |
|
|
|
Zawód: (anty)amerykanista |
|
|
|
|
Nie zapominajmy o tym, żę religia zawsze będzie silniejsza od ideologii, z prostego powodu. Pierwsza pochodzi rzekomo od boga, druga natomiast od człowieka. To zwykły mechanizm psychologiczny ludzi, którzy wierzą, żę po śmierci jeszcze coś jest. Dlatego stworzenie religii na potrzeby polityczne jest rzeczą bardzo przydatną, gdy ktoś chce osiągnąć najwyższy stopień władzy nad jakimś narodem. Zawsze tak było, a odkąd zwykli ludzie mają prawo głosu jest to jeszcze bardziej wyraźne i dzieje się na naszych oczach. Każde państwo mniej lub bardziej używa religii do manipulacji, a dla mnie USA są jeszcze lepszym tego przykładem od Rzeszy. Hitleryzm był o tyle bardziej ekstremalny, że został sklejony dokładnie w celu politycznym, a nie istniał jako konkretna ideologia wcześniej, tak jak inne religie. Swoją drogą, czy można zaliczyć go do właściwych religii, postawić na tym samym szczeblu?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(mata2010 @ 25/02/2012, 9:28)
Ex-post jest stosunkowo łatwo ocenić "delikwenta". Problem jest w tym, że - wbrew pozorom - nie jesteśmy w sytuacji ex-post. "Delikwent, to w tym wypadku Hitler, więc jak to: "nie jesteśmy ex post"?
QUOTE Uważam, że na hitleryzm trzeba popatrzeć szerzej. Nie powstał on bowiem w próżni i wiele przesłanek do jego powstania istnieje nadal. Jeszcze więcej jest diametralnie odmiennych i nieporzychylnych powstaniu ponownemu hitleryzmu. QUOTE Poza tym żyjemy w czasach, gdy różne ruchy religijne osiągają coraz większe znaczenie. W USA jednym z kandydatów na prezydenta jest mormon, Gdzie osiągają? W Europie? Co zaś do Stanów, to czynienie znamienia czasów z faktu, ze mormon gdzieś kandyduje, to chyba żart. Po pierwsze: jaki miał wynik? Po drugie: kto jednak wygrał?QUOTE a fundamentalne znaczenie fundamentalizmu islamskiego jest - chyba - poza dyskusją. Czy dzisiejsi islamisci są bardziej islamscy od tych z historii? Udowodnij.
QUOTE Hitleryzm rozwinął się w sytuacji, gdy jeden z nurtów marksizmu wyodrębnił się jako taki, który na zawsze miał zapewnić nowy porządek świata. Ten kierunek istnieje nadal, bo nikt nie udowodnił błędności wierzeń marksistowskich. Życie nie udowodniło? To, że ww wszystkich krajach, gdzie zastosowano zasady ekonomiczne Marxa w praktyce, ekonomia zbankrutowała, to nie dowód?QUOTE Drugi zaś kierunek: socjaldemokracja nie spełnił pokładanych w nim nadziei.
Jak to: nie spełniła? ( A marksizm spełnił? ) A nie pokładano w niej nadziei lepszego życia dla biednych? Nie żyje się lepiej biednym a Zach. Europie?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Piegziu @ 19/02/2012, 18:09) Kiedy naziście sami zrozumieli, że tworzą coś nowego? Jak stworzono ten nowy "byt"? Z czego stworzono? Co stworzono? Naziści niec nie stworzyli. Opierając się na nastrojach i kilku ezoterycznych elementach stworzyli "coś", z pomocą czego dorwali się do władzy. Napisałem "coś" w cudzysłowiu, bo to nie jest żadna religia czy filozofia, a zwykły populizm (obecny i dzisiaj). To współcześni historycy (jak np. Burleigh i Hesemann) próbują ukazać nazizm, jako religię. Trochę na siłę. Równie dobrze można cechy sekty przypasować do katolicyzmu...
QUOTE(mata2010 @ 25/02/2012, 10:28) Uważam, że na hitleryzm trzeba popatrzeć szerzej. Nie powstał on bowiem w próżni i wiele przesłanek do jego powstania istnieje nadal. Poza tym żyjemy w czasach, gdy różne ruchy religijne osiągają coraz większe znaczenie. W USA jednym z kandydatów na prezydenta jest mormon, a fundamentalne znaczenie fundamentalizmu islamskiego jest - chyba - poza dyskusją. To co, że Mormon startował na prezydenta? Wogóle, nie wiem dlaczego kwestia wiary kandydata miałaby być powodem, do pisania że jakiś ruch religijny zyskuje znaczenie, bo osoba go wspierająca/wyznająca jest kandydatem w jakiś tam wyborach... Mnie np. przeszkadza wszechobecny katolicyzm i podkreślanie katolickości Polski - ale to tak na boku.
QUOTE(mata2010 @ 25/02/2012, 10:28) Hitleryzm rozwinął się w sytuacji, gdy jeden z nurtów marksizmu wyodrębnił się jako taki, który na zawsze miał zapewnić nowy porządek świata. Ten kierunek istnieje nadal, bo nikt nie udowodnił błędności wierzeń marksistowskich. Czy marksizm nie zbankrutował? Każdy kraj "komunistyczny" jaki istniał i istnieje był/jest bankrutem. Pod każdym względem, a przede wszystkim gospodarczym. Już pomijam fakt, że ta ideologia była jedynie pretekstem, aby banda kryminalistów "legitymizowała" swoją władzę... Zresztą, sam leninizm był zaprzeczeniem marksizmu, gdyż Lenin musiał dopomóc historii i "przyspieszyć" rewolucję, która - kolejny paradoks - miała przyjść z krajów rozwiniętych (on sam rozpoczął ją w najbardziej zacofanym kraju Europy). Po śmierci Lenina przyszedł Stalin, który po swojemu interpretował pseudofilozoficzne wypociny poprzednika. Marksizm się skończył na Marksie, leninizm na śmierci Lenina, a stalinizm - na zapaści całego systemu (fałszowanie wskaźników, odgórne planowanie itd...). A nazizm? Problem z komunizmem był taki, że opierał się na dostosowywaniu rzeczywistości do ideologii. Nazizm traktował ideologię jako dodatek do realnych działań (tworzenie miejsc pracy, zbrojenia, ekspansja). Gdyby nie przegrana wojna, to kto wie, czy nazizm nie trwał by dalej. Taki faszyzm w Hiszpanii trwał by dalej, gdyby władza nie wróciła do króla po śmierci Franco; gdyby nie wpływ Hitlera, Mussolini również by dalej rządził... Na ich tle komunizm był bankrutem w samych założeniach (nie darmo nazywa się ten ustrój utopią).
Ten post był edytowany przez master86: 14/12/2012, 22:33
|
|
|
|
|
|
|
OracleXIII
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 29 |
|
Nr użytkownika: 80.465 |
|
|
|
Zawód: (anty)amerykanista |
|
|
|
|
QUOTE(master86 @ 14/12/2012, 16:17) A nazizm? Problem z komunizmem był taki, że opierał się na dostosowywaniu rzeczywistości do ideologii. Nazizm traktował ideologię jako dodatek do realnych działań (tworzenie miejsc pracy, zbrojenia, ekspansja). Gdyby nie przegrana wojna, to kto wie, czy nazizm nie trwał by dalej. Taki faszyzm w Hiszpanii trwał by dalej, gdyby władza nie wróciła do króla po śmierci Franco; gdyby nie wpływ Hitlera, Mussolini również by dalej rządził... Na ich tle komunizm był bankrutem w samych założeniach (nie darmo nazywa się ten ustrój utopią).
Rzesza istniałaby dalej i byłaby zwykłym państwem. Prędzej czy później doszłoby do ostatecznej konfrontacji z komunistami (bo musieliby się dogadać jakoś na początku)i to pociągnęłoby za sobą kolejną wielką wojnę, możliwe, że ostatnią, szczególnie gdyby Niemcy ukończyli badania nad bronią jądrową.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Bywa tak, że delikwent bierze, co mu wygodne z wielu ruchów, religii, prądów filozoficznych i skleja do kupy wedle własnego, najczęściej chybionego pomysłu. emigrant
Maniemu się udało. Połączył on chrześcijaństwo, zaratusztrianizm, buddyzm i judaizm w jedną religię, która wywierała wpływ na losy Europy aż do upadku katarów w XIII wieku.
Co do zaś nazizmu to była to ideologia o korzeniach lewicowo-narodowo-neopogańskich. Symbol swastyki jest na przykład pogańskim symbolem solarnym. Pomimo tego synkretyzmu Hitler używał tez symboli chrześcijańskich w celach propagandowych. Na przykład w tym przypadku:
Bombki ze swastyką na bożonarodzeniowym drzewku? Cóż za synkretyzm!
|
|
|
|
|
|
|
|
Czy kol. Arbago może wskazać te lewicowe korzenie nazizmu? Np gdzie dążył do równości czy internacjonalizmu?
Czego pierwotnym symbolem jest np krzyż celtycki i co robi w ONR w świetle ich poglądów n.t. religii:
Przyszła Polska miała być katolicka z głębi swej treści, ponieważ mieli ją zbudować ludzie wychowani w duchu nauki Kościoła. o kształcie nowego państwa nie miało decydować duchowieństwo, lecz sami działający na niwie politycznej katolicy. Kościół głoszący prawdy wiary katolickiej uznawano jednak za najważniejszą instytucję w państwie, strażnika moralności i wychowawcę narodu.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE ONR w świetle ich poglądów n.t. religii:
Przyszła Polska miała być katolicka z głębi swej treści, ponieważ mieli ją zbudować ludzie wychowani w duchu nauki Kościoła. o kształcie nowego państwa nie miało decydować duchowieństwo, lecz sami działający na niwie politycznej katolicy. Kościół głoszący prawdy wiary katolickiej uznawano jednak za najważniejszą instytucję w państwie, strażnika moralności i wychowawcę narodu. To ich ( ONR) współczesny stosunek do religii , czy z międzywojnia ?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(lancaster @ 25/12/2012, 10:14) To ich ( ONR) współczesny stosunek do religii , czy z międzywojnia ?
Niestety dzisiejszy ONR nie chwali się zbytnio programem. Jednak krótka nawet obserwacja działań dowodzi że międzywojenne ideały są wiecznie żywe.
Ponieważ jednak nie o to chodzi, czy międzywojenny czy teraźniejszy, a chodzi o krzyż celtycki, więc może przesuńmy się na NOP. Jak wiadomo to NOP próbował zarejestrować krzyż celtycki jako znak ruchu + deklarowany katolicyzm, co mu się nawet chwilowo udało. W ich programie zaś (przynajmmniej w przeciwieństwie do ONR mają) czytamy:
My, nacjonaliści polscy, skupieni w szeregach Narodowego Odrodzenia Polski, pragniemy swą pracą przyczynić się do rozwoju wspólnoty narodowej Polaków. Nasze działania opierać będziemy na wynikających z nauki Kościoła katolickiego zasadach, które niniejszym przedstawiamy:
Okej, więc jak się ma do siebie pierwotna symbolika krzyża celtyckiego i deklaracji katolickich NOP? (to w świetle owej swastyki, o której pisze kol. Arbago)
Ten post był edytowany przez Muszynianin II: 25/12/2012, 11:43
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|