|
|
Australia: perspektywa jej potęgi, Perspektywa ludnościowa i gospodarcza
|
|
|
300zlodmamy
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 2 |
|
Nr użytkownika: 99.519 |
|
|
|
Syn |
|
Stopień akademicki: Student |
|
Zawód: Programista |
|
|
|
|
Jak myślicie, ilu ludzi może zmieścić się na kontynencie Australijskim? Czy może być to miliard? Nie mam na myśli całego obszaru, tylko ten który teoretycznie można by w miarę łatwo zagospodarować, obszary klimatu umiarkowanego, podzwrotnikowego, gdzie z najprostszą wodą nie ma dużego problemu. Google zwraca mapy klimatów na tym kontynencie z bardzo różnymi wynikami (Jeśli mógłbym zasięgnąć opinii o najtrafniejszym zestawieniu)
Czy gdyby podjęto środki celem znacznego wspomożenia polityce prorodzinnej, Australia mogła by wyrosnąć na nową potęgę? Liczyć się w ewentualnym konflikcie w skali światowej, mam na myśli raczej potencjał naukowy, innowacyjność.
Czy jest możliwy jeszcze kilkunastoprocentowy wzrost ludności w jej obecnej fazie demograficznej, bez znacznego udziału polityki przyjmowania ludzi z zewnątrz?
Jak myślicie, jaką gospodarką i jaką liczbą ludności będzie dysponowała Australia za 40 lat?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Jak myślicie, ilu ludzi może zmieścić się na kontynencie Australijskim? Czy może być to miliard? Z około 30 milionów nie da się zrobić miliarda, choćbyś nie wiem jak bardzo chciał. To ilu się zmieści nie ma tu nic do rzeczy. Australia leźy trochę na uboczu i podobnie jak Nowa Zelandia wywodzi się z kultury europejskiej, więc jak w Europie nie będzie już się dało żyć to jest oczywisty kierunek emigracji
|
|
|
|
|
|
|
|
Poważniejsze zaludnienie to tam jest możliwe w sumie tylko na wąskawych pasach wzdłuż wybrzeża, a i to nie wszędzie. Kontynent zasadniczo jest mocno pustynny. Co tam było do zasiedlenia w zasadzie już zasiedlono.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Jak myślicie, ilu ludzi może zmieścić się na kontynencie Australijskim? Czy może być to miliard? Nie mam na myśli całego obszaru, tylko ten który teoretycznie można by w miarę łatwo zagospodarować, obszary klimatu umiarkowanego, podzwrotnikowego, gdzie z najprostszą wodą nie ma dużego problemu. Google zwraca mapy klimatów na tym kontynencie z bardzo różnymi wynikami (Jeśli mógłbym zasięgnąć opinii o najtrafniejszym zestawieniu)
Czy gdyby podjęto środki celem znacznego wspomożenia polityce prorodzinnej, Australia mogła by wyrosnąć na nową potęgę? Liczyć się w ewentualnym konflikcie w skali światowej, mam na myśli raczej potencjał naukowy, innowacyjność.
Czy jest możliwy jeszcze kilkunastoprocentowy wzrost ludności w jej obecnej fazie demograficznej, bez znacznego udziału polityki przyjmowania ludzi z zewnątrz?
Jak myślicie, jaką gospodarką i jaką liczbą ludności będzie dysponowała Australia za 40 lat?
Lata tamu był artykuł w jednym z polskich tygodników o perspektywach stojących przed Australią, w tym omówienie poglądów i działań Jerzego Zubrzyckiego, który wywarł olbrzymi wpływ na współczesną politykę imigracyjną Australii. Podsumowując jego poglądy Australia musi się zaludnić, żeby przeżyć, ale liczba, którą chciano osiągnąć to jakieś 40 mln, nie miliard Większość mieszkańców i tak trzyma się pasa wybrzeży i miast. Nie ma szans na kolonizację Outbacku, no chyba, że klimat się zmieni i Australię zaleją deszcze. No i zmieni się wiatr, bo to on odpowiada za to jak wygląda środek kontynentu - wysusza i wyjaławia glebę.
Ten post był edytowany przez carantuhill: 21/04/2016, 7:17
|
|
|
|
|
|
|
|
To jedyny kraj na świecie gdzie lump śpiący na plaży może na śniadanie zjeść homara... No ale ponad 90% gatunków jadowitych, krokodyle różańcowe, Wielkie Białe, zabójcze meduzy i strzelające zatrutymi strzałkami ślimaki w wodzie... Brrrr. Przemysłu wysokiej technologi to oni nie stworzą. Szczególnie po podpisaniu porozumie TPP (kontr_chińskiej) uzupełnionej o takież z Chinami. Kanada po zawarciu umowy NAFTA pozbyła się przemysłu w sposób drastyczny - udział w PKB spadł z 26% na 11%! Kanada została po prostu zapleczem surowcowym USA. Tu będzie podobnie.
|
|
|
|
|
|
|
|
Australia jest jednym z najbogatszych w surowce krajem. Już jest zapleczem surowcowym Kiedyś myślałem o migracji do Australii - ale rzeczywiście dla Europejczyka (np. Polaka) klimat i fauna jest ciężko-strawna - w Polsce można sie przespać pod gołym niebem wszędzie - najwyżej mrówki oblezą, a tam trochę strach
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE w Polsce można sie przespać pod gołym niebem wszędzie - najwyżej mrówki oblezą, a tam trochę strach
Spałeś w Jasielu? W Australii nie ma większych zwierząt, które zagrożą człowiekowi, poza krokodylami, a na węże to trzeba wszędzie uważać. Co nie zmienia faktu, że interior kolonizuje się trudno.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Kiedyś myślałem o migracji do Australii - ale rzeczywiście dla Europejczyka (np. Polaka) klimat i fauna jest ciężko-strawna - w Polsce można sie przespać pod gołym niebem wszędzie - najwyżej mrówki oblezą, a tam trochę strach Ta obserwacja nie odpowiada prawdzie: zwroc uwage na ilosc stref klimatycznych kontynentu australijskiego. Np. oczywistym jest, ze zycie czy nawet turystyka na obszarze takiego np. polwyspu York nie bylyby, delikatnie mowiac, przyjemne. Ze zagospodarowanie takiej Tanami Desert byloby bezsensem. Spalem w namiocie w paru miejscach w Victorii - i zyje. To jest kraj kontrastow. Czy wiesz, ze sezon narciarski trwa tam od konca maja do konca wrzesnia ?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(carantuhill @ 21/04/2016, 9:24) CODE w Polsce można sie przespać pod gołym niebem wszędzie - najwyżej mrówki oblezą, a tam trochę strach Spałeś w Jasielu? W Australii nie ma większych zwierząt, które zagrożą człowiekowi, poza krokodylami, a na węże to trzeba wszędzie uważać. Co nie zmienia faktu, że interior kolonizuje się trudno. http://www.busemprzezswiat.pl/2014/03/zabj...skich-zwierzat/
Miałem na myśli ogólno-pojęte robactwo - ale krokodyl też może zjeść, choć rzadko
Ten post był edytowany przez Chris_w: 21/04/2016, 11:06
|
|
|
|
|
|
|
|
Jeżeli 130 mln ludzi mieszka na Jawie, prawie 160 mln w Bangladeszu, to czemu nie w wielkiej Australii? Miliard ludzi mogło by tam mieszkać ale to czysto teoretyczne wywody.
Bez emigracji nie ma szans żeby syte, konsumpcyjne, zachodnie społeczeństwo, miało taką dzietność by w przewidywalnej przyszłości powiększyć liczbę ludności nawet do 0,5 mld.
Przyszłość Australii, tak jak dzisiaj to surowce i rolnictwo (głównie hodowla). Bez "drenażu mózgów", czyli ściągania najinteligentniejszych z innych rejonów świata, nie wierzę w jakąś super technologiczną gospodarkę.
Ale jest i będzie to kraj bogaty, więc selektywne ściąganie pożądanych imigrantów np. najlepszych naukowców nie będzie problemem.
|
|
|
|
|
|
|
|
Koledzy a po co ten 1 mld ludzi, albo i 500 mln? Niech zostanie te stabilne 30 - 40 mln i dzicz dookoła! Szkoda miejsca na ludzi marnować ...
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE Jeżeli 130 mln ludzi mieszka na Jawie, prawie 160 mln w Bangladeszu, to czemu nie w wielkiej Australii?
No właśnie czemu? Ale żeby nie było lęk przed "żółtym niebezpieczeństwem" to nieodłączna część australijskiej debaty publicznej - jego konsekwencją było np ścisłe związanie się polityczne z USA, czy idiotyczne próby pozostawienia Terytorium Północnego niezagospodarowanego jako taki swoisty mur przed imigracją. Nawet żałosna książka dla nastolatków o tym powstała.
CODE Bez "drenażu mózgów", czyli ściągania najinteligentniejszych z innych rejonów świata, nie wierzę w jakąś super technologiczną gospodarkę.
To jest cały czas, taką politykę sugerował Zubrzycki.
CODE Przyszłość Australii, tak jak dzisiaj to surowce i rolnictwo (głównie hodowla).
Problem jest taki, że Australię od lat dotyka susza, która pustoszy pastwiska.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(kmat @ 20/04/2016, 20:55) Poważniejsze zaludnienie to tam jest możliwe w sumie tylko na wąskawych pasach wzdłuż wybrzeża, a i to nie wszędzie. Kontynent zasadniczo jest mocno pustynny. Co tam było do zasiedlenia w zasadzie już zasiedlono. W pustynnej Australii żyje 24 miliony ludzi a w jeszcze bardziej pustynnej i dużo mniejszej Arabii Saudyjskiej już 31 milionów.Nawet sąsiedni Jemen ma więcej mieszkańców od Australii wg najnowszych szacunków. Tak więc to jest kwestia braku chęci (zarówno obecnej jak i historycznej) zarówno do przyjmowania imigracji jak i własnej prokreacji a nie niedostatku obszarów pod dalsze zaludnianie.
QUOTE(300zlodmamy @ 19/04/2016, 23:10) Jak myślicie, jaką gospodarką i jaką liczbą ludności będzie dysponowała Australia za 40 lat? Wg prognoz PWC będzie w 2050 r. 28. gospodarką świata licząc w PKB wg parytetu siły nabywczej: https://www.pwc.com/gx/en/issues/the-econom...bruary-2015.pdf
Ten post był edytowany przez marc20: 21/04/2016, 22:59
|
|
|
|
|
|
|
|
marc20
CODE W pustynnej Australii żyje 24 miliony ludzi a w jeszcze bardziej pustynnej i dużo mniejszej Arabii Saudyjskiej już 31 milionów.Nawet sąsiedni Jemen ma więcej mieszkańców od Australii wg najnowszych szacunków. Tak więc to jest kwestia braku chęci (zarówno obecnej jak i historycznej) zarówno do przyjmowania imigracji jak i własnej prokreacji a nie niedostatku obszarów pod dalsze zaludnianie. AS ma jednak dosyć żyzne tereny nad Morzem Czerwonym i Zatoką Perską, z czego pierwszy to świeży ryft tektoniczny, a takie z natury są żyzne. Co może nawet istotniejsze, jest to jedna strefa klimatyczna a nie spektrum od klimatu umiarkowanego po tropikalny.
Adiko
CODE Jeżeli 130 mln ludzi mieszka na Jawie, prawie 160 mln w Bangladeszu, to czemu nie w wielkiej Australii? Bo Australia nie jest ani żyzną wyspą wulkaniczną, ani żyzną deltą rzeczną. Jest jałową prekambryjską równiną, z której deszcze spłukują minerały od proterozoiku.
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE Jest jałową prekambryjską równiną, z której deszcze spłukują minerały od proterozoiku.
A wiatr wywiewa żyzne warstwy ziemi do oceanu, pozostawiając malowniczą czerwoną terakotę na powierzchni. Najbardziej nadające się do zasiedlenia tereny np wybrzeże po Góry Wododziałowe zostały zajęte. Jeśli chodzi o północ, to ona teoretycznie nadawałby się do zasiedlenia, ale nałożyła się na to po części polityka imigracyjna - Europejczykom klimat nie odpowiadał. Może za parę tysiącleci klimat się zmieni i do Australii wróci sawanna?
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|