|
|
II RP: dzisiejsze mity i legendy
|
|
|
|
QUOTE(czarny piotruś @ 15/11/2013, 22:00) No i analfabetyzm osób dorosłych nie obciążał II RP a wszyscy urodzeni w niej podlegali powszechnemu obowiązkowi szkolnemu w zakresie szkoły podstawowej bezpłatny. Zgadza się -ogromny analfabetyzm na ziemiach byłego zaboru rosyjskiego to spadek po zaborcy i tutaj akurat nie można wiele zarzucić. II RP zrobiła wszystko co mogła,żeby się z tym uporać, ale zabrakło jej czasu. Z drugiej strony ustawa oświatowa(tzw Lex Grabski) wzbudzała sporo kontrowersji. Jednak trzeba uczciwie przyznać,że na polu edukacji II RP zrobiła bardzo wiele. Szkoda tylko ,że nie możemy powiedzieć tego samego o jej osiągnięciach na polu polityki gospodarczej, społecznej czy narodowościowej.
Ten post był edytowany przez natus: 17/11/2013, 12:22
|
|
|
|
|
|
|
|
W zasadzie pod koniec lat 30-tych problem analfabetyzmu dotyczył tylko wschodu i ludzi urodzonych jeszcze w XIX wieku. Pokolenia urodzone w drugiej dekadzie XX nowego stulecia i później jako podlegające obowiązkowi szkolnemu były już z niego wyłączone. Szkolenia dla dorosłych i naturalne wymieranie zapewne by analfabetyzm zupełnie wyeliminowały w ciągu kolejnych 2 dekad, czyli podobnie jak w PRL ale tam dodatkowo pomogło pozostawienie milionów ludzi za wschodnią granicą. W tej materii Hiszpanie czy Włosi prezentowali się gorzej.
Gospodarka też zaczynała wychodzić na prostą gdy zadano nam cios.
Co do polityki narodowościowej to niestety sprawa była nie do rozwiązania, mamy w HAP multum tematów tyczących się międzywojnia i w żadnym się nie udało opracować skutecznej strategii tyczącej się Ukraińców. Trudno więc z tego robić zarzutu IIRP OTL, skoro sami nie potrafimy mając dużo więcej danych i z perspektywy lat.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Szkolenia dla dorosłych i naturalne wymieranie zapewne by analfabetyzm zupełnie wyeliminowały w ciągu kolejnych 2 dekad, czyli podobnie jak w PRL ale tam dodatkowo pomogło pozostawienie milionów ludzi za wschodnią granicą.
Oczywiście, że tak - nadmienię tylko, że obowiązkowej nauce czytania i pisania (przez 2 lata)podlegali nowowcieleni do WP rekruci, którzy jeszcze umiejętności tej nie posiadali. Ba - dbano także o edukację osób niepełnosprawnych intelektualnie - pozwole sobie zacytować fragment mojej starej pracy:
Okres międzywojenny zaznacza się stosunkowo dużym wzrostem liczby szkół specjalnych dla upośledzonych umysłowo w stopniu lekkim. Pierwszą publiczną szkołę dla tych dzieci zorganizowała w Warszawie Michalina Stefanowska . W latach 1917 – 1922 zajęła się problemem kształcenia specjalnego w sensie praktycznym i teoretycznym. Z kolei pionierem zorganizowania pierwszej szkoły dla dzieci upośledzonych umysłowo w stopniu lekkim na terenie Łodzi był S. Kopciński . Duże znaczenie w tymże okresie miało ukazanie się pracy J. Hellmana, omawiającej potrzeby szkolnictwa specjalnego w Polsce. Program w zakresie zaspokojenia potrzeb przewidywał wybudowanie 22 zakładów (instytutów) dla 4300 wychowanków upośledzonych umysłowo, oraz organizację klas pomocniczych przy szkołach powszechnych . W maju 1921 roku Ministerstwo Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego utworzyło półroczny Kurs Seminaryjny Pedagogiki Specjalnej. Lata 1929 – 1939 charakteryzowały się zahamowaniem rozwoju działalności opiekuńczo – wychowawczej państwa i samorządów, przy wzroście aktywności stowarzyszeń i instytucji charytatywno – filantropijnych, oraz społecznych.
Tabela 1.1. Szkoły w II RP dla upośledzonych umysłowo w latach 1933 - 1939
Rok szkolny 1933/34 1934/35 1935/36 1936/37 1937/38 1938/39
Liczba szkół 53 56 60 61 67 74
Liczba uczniów 5800 6400 7200 7900 8700 9200
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|