Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
3 Strony < 1 2 3 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Ból roślin
     
Szklarz
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 482
Nr użytkownika: 92.874

Zawód: student
 
 
post 9/05/2015, 23:35 Quote Post

Skoro już odświeżono temat, choć w mało elegancki sposób...
Jak człowiek odczuwa ból, każdy chyba wie. Wiadomo też, że w ten sposób organizm informuje o uszkodzeniach i tak dalej. Więc pytanie "czy rośliny odczuwają ból" może dotyczyć czucia go w naszym rozumieniu, czy tego, czy rośliny są świadome własnych uszkodzeń, co niekoniecznie musi się wiązać z uczuciem, nazwijmy to dyskomfortu, a jest jedynie suchą informacją (co, jako zapalony gracz, wyobrażam sobie jako powiadomienie "major fracture detected" z Half-Life'a lub "you're hurt, get to cover" z CoD tongue.gif).
Pewne jest, że u roślin występuje reakcja na uszkodzenie. Niektóre drzewa na przykład, po uszkodzeniu, produkują substancje chroniące uszkodzone tkanki, co nazywamy gumozą. Pewne jest też, że niektóre rośliny ostrzegają się nawzajem o grożących im niebezpieczeństwach (na szybko podaję link: http://popularnonaukowo.blog.pl/2014/08/14/rozmowki-roslin/).
Więc, rośliny potrafią reagować na uszkodzenia. Czy są tego świadome, a czy reakcja zachodzi automatycznie, to zależy od tego, czy są świadome w ogóle. tongue.gif
Nie sądzę jednak, by marchewki płakały podczas obierania, a drzewa zwijały się z bólu przy ścinaniu.
 
User is offline  PMMini Profile Post #31

     
Lugal
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 824
Nr użytkownika: 58.985

Marcin
Stopień akademicki: magister
 
 
post 5/10/2020, 12:43 Quote Post

Coraz więcej wskazuje na to, że rośliny jakąś formę wrażliwości na mechaniczne uszkodzenia i stresy środowiskowe posiadają i nawet bez systemu nerwowego potrafią czasem reagować w sposób skoordynowany.
https://tygodnik.tvp.pl/41195422/koniec-swi...i-wspieraja-ich
(...)jak odkryto w ubiegłym
roku na Uniwersytecie Stanu Wisconsin w Madison, rozchodzi się ona od miejsca zranienia (np. ugryzienia przez gąsienicę). Następnie rozprzestrzenia się w zranionej roślinie z szybkością milimetr na sekundę (100 tys. razy wolniej niż w naszym układzie nerwowym), wzdłuż systemu „nerwowego”, czyli wiązek przewodzących, tzw. łyka. Zaczyna się tak jak u nas: od impulsu elektrycznego i prądu wapniowego, a potem wydzielany jest glutaminian, czyli sól popularnego aminokwasu, dalekowschodnia przyprawa, konserwant żywności E621 i… neuroprzekaźnik ZWIERZĘCY. Związany np. z przekazem informacji o silnym bólu i z zapamiętywaniem.
Ten „neuroprzekaz” roślinny nie jest bezcelowy i nie jest bezowocny. Na przykładzie wielu roślin, takiej chociażby krzewiastej bylicy (Artemisia tridentata) pokazano, że zraniona przez roślinożercę nie tylko sama syntetyzuje substancje szkodliwe dla podżerającej ja gąsienicy, ale uwalnia jeszcze inne związki, mające za zadanie poinformować sąsiednie bylice, aby zawczasu podjęły produkcję substancji służących do obrony przed wspólnym przecież wrogiem.


Ten post był edytowany przez Lugal: 5/10/2020, 12:52
 
User is offline  PMMini Profile Post #32

3 Strony < 1 2 3 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej