Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
3 Strony  1 2 3 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Możliwości motoryzacji WP
     
docent00
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 2
Nr użytkownika: 64.950

 
 
post 19/04/2010, 9:53 Quote Post

Witam wszystkich, to mój pierwszy post. Nie wiem czy piszę w odpowiednim dziale.
Czy ktoś orientuje się jaki był stosunek kosztów zakupu i rocznego utrzymania koni w np. działonie artyleri konnej (25 koni) , oraz wyposażenia i wyżywienia żołnierzy zajmujących się nimi (dodatkowo 10) do kosztów zakupu i utrzymania np. dwóch pojazdów, gdzie taki pojazd (gąsiennicowy lub kołowy) można postawić w garażu i użyć dopiero w czasie mobilizacji lub szkolenia. Czy jednak zmotoryzowanie na dłuższą metę nie było by tańsze niż trakcja konna.
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
Baszybuzuk
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.993
Nr użytkownika: 50.178

Stopień akademicki: Nadszyszkownik
Zawód: IT
 
 
post 19/04/2010, 10:31 Quote Post

Polecam tą sekcję forum które można powiedzieć specjalizuje się w podobnych dyskusjach:

http://www.dws.org.pl/viewforum.php?f=95&s...87186b49e289077

I tak, zmotoryzowanie byłoby docelowo tańsze, nawet zakładając spore koszty utrzymania oraz przygotowania infrastruktury. Kłopot w tym, że my również nie mieliśmy dobrej infrastruktury na transport konny - wojska taborowe były w dużym stopniu oparte o sprzęt zarekwirowany przy mobilizacji, a więc o bardzo różnej jakości. Niestety, w podobny sposób chciano rozwiązać motoryzację - tzn. że większość sprzętu miano pozyskać z gospodarki. W sumie nic niezwykłego (wszyscy oprócz Amerykanów tak robili), ale przy polskim duszeniu motoryzacji cywilnej to nie mogło przynieść dobrych rezultatów.
 
User is online!  PMMini Profile Post #2

     
Delwin
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.951
Nr użytkownika: 30.421

 
 
post 19/04/2010, 10:56 Quote Post

Owszem byłoby tańsze, lepsze itd. tylko (upraszczając), że:

a) nie wszyscy byli do tego dostatecznie mocno przekonani - dopiero w 1936-37 podjęto działania promotoryzacyjne: wcześniej to potrafiliśmy skutecznie swojej motoryzacji szkodzić;

cool.gif konie i wozy były a samochody (czy inne pojazdy) dopiero trzeba było kupić (a najlepiej wyprodukować u siebie - jak chciano zrobić), zbudować im garaże, wyszkolić obsługę (mechanicy i kierowcy). Wszystko to jest do zrobienia ale kosztuje - z czegoś innego trzeba było zrezygnować i to odpowiednio wcześnie aby wydatki zdążyły się zamortyzować...
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
gtsw64
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.427
Nr użytkownika: 38.675

Zawód: st.sier¿.sztab
 
 
post 20/04/2010, 20:13 Quote Post

QUOTE
Czy ktoś orientuje się jaki był stosunek kosztów zakupu i rocznego utrzymania koni w np. działonie artyleri konnej (25 koni) , oraz wyposażenia i wyżywienia żołnierzy zajmujących się nimi (dodatkowo 10) do kosztów zakupu i utrzymania np. dwóch pojazdów, gdzie taki pojazd (gąsiennicowy lub kołowy) można postawić w garażu i użyć dopiero w czasie mobilizacji lub szkolenia.

Takie wyliczenie można bez większego problemu przeprowadzić, ale wyciągane wnioski na podstawie takiego wyliczenia mogą być błędne lub nieścisłe.
Problem motoryzacji przedwojennej armii nie opierał się jedynie na sprawach czysto finansowych.
Kolega Delwin poruszył pokrótce tylko część problemu.
Należy pamiętać o lobby generalskim które nie zawsze było przychylne zmianom. A również wśród niższej kadry dowódczej były opory (formowanie Warszawskiej Brygady Pancerno - Motorowej)
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
tadato
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.666
Nr użytkownika: 14.322

Tadeusz Malecki
Stopień akademicki: bêdzie dr
Zawód: dostawca wra¿eñ
 
 
post 21/04/2010, 6:37 Quote Post

QUOTE
lobby generalskim które nie zawsze było przychylne zmianom.


Podobno sam generał Anders miał prywatą stadninę która hodowała konie - które następnie były kupowane przez wojsko i trafiały do kawalerii.
smile.gif
Pytanie dla błyskotliwych.
Jakimi formacjami dowodził generał Anders?
a - artylerią
b - lotnictwem
c - kawalerią

Ogólnie szlachetne i piękne konie "produkowały" stadniny prowadzone przez polską herbową arystokracje, a brudne i śmierdzące samochody w większości fabryki z dużą ilością żydowskiego kapitału
( z wyjątkiem państwowego Ursusa ).

Ciekawe co wybrać - konie czy samochody?
I jak tu na balu pułkowym rozmawiać z jaśnie wielmożnym panem Hrabią S...... ziemianimem i właścicielem kilku stadnin.
po tym jak pułk kawalerii przesiadłby się na samochody.
Oczywiście jeżeli pan Hrabia przyjąłby jeszcze zaproszenie na taki bal.
smile.gif

Więc wyliczenia matematyczne swoją drogą, a realia swoją.
Kuń jak każdy widzi był pod względem społeczno-towarzyskim - lepszym środkiem transportu niż samochód.
Zemściło się to jesienią 1939r.
We wrześniu poległa kawaleria, a w październiku NKWD rozstrzelało jaśnie wielmożnego Hrabiego S......

Pozostało tylko wspomnienie organizowanych bali, zwiewnych sukien młodych dam, zastawionych XIX wieczną zastawą stołów, dziczyzny na talerzach i dziarskich kawalerzystów w bryczesach i wypastowanych oficerkach z ostrogami.
smile.gif

tadato
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
Smardz
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 842
Nr użytkownika: 34.798

Stopień akademicki: mgr prawa
Zawód: ekscentryczny
 
 
post 21/04/2010, 8:33 Quote Post

QUOTE(tadato @ 21/04/2010, 7:37)
QUOTE
lobby generalskim które nie zawsze było przychylne zmianom.


Podobno sam generał Anders miał prywatą stadninę która hodowała konie - które następnie były kupowane przez wojsko i trafiały do kawalerii.
smile.gif
Pytanie dla błyskotliwych.
Jakimi formacjami dowodził generał Anders?
a - artylerią
b - lotnictwem
c - kawalerią

Ogólnie szlachetne i piękne konie "produkowały" stadniny prowadzone przez polską herbową arystokracje, a brudne i śmierdzące samochody w większości fabryki z dużą ilością żydowskiego kapitału
( z wyjątkiem państwowego Ursusa ).

Ciekawe co wybrać - konie czy samochody?
I jak tu na balu pułkowym rozmawiać z jaśnie wielmożnym panem Hrabią S...... ziemianimem i właścicielem kilku stadnin.
po tym jak pułk kawalerii przesiadłby się na samochody.
Oczywiście jeżeli pan Hrabia przyjąłby jeszcze zaproszenie na taki bal.
smile.gif

Więc wyliczenia matematyczne swoją drogą, a realia swoją.
Kuń jak każdy widzi był pod względem społeczno-towarzyskim - lepszym środkiem transportu niż samochód.
Zemściło się to jesienią 1939r.
We wrześniu poległa kawaleria, a w październiku NKWD rozstrzelało jaśnie wielmożnego Hrabiego S......

Pozostało tylko wspomnienie organizowanych bali, zwiewnych sukien młodych dam, zastawionych XIX wieczną zastawą stołów, dziczyzny na talerzach i dziarskich kawalerzystów w bryczesach i wypastowanych oficerkach z ostrogami.
smile.gif

tadato
*


Przyznaje, że fajna wypowiedź smile.gif

A co do motoryzacji, pamiętam tekst, że w II RP dopiero w bodajże 1936 wprowadzono ulgę podatkową na zakup samochodów. A wcześniej zakup samochodu objety był po prostu "ekstra" podatkiem jako towar luksusowy. Zaś jak wspomniano, system mobilizacyjny, zakładał ograbienie ludności cywilnej z jej pojazdów.
Dopiero też, jeśli dobrze pamiętam, w drugiej połowie lat 30-tych nieco ożywił się w Polsce przemysł motoryzacyjny i - co nie mniej ważne - inwestycje drogowe.
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
tadato
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.666
Nr użytkownika: 14.322

Tadeusz Malecki
Stopień akademicki: bêdzie dr
Zawód: dostawca wra¿eñ
 
 
post 21/04/2010, 17:57 Quote Post

QUOTE
Przyznaje, że fajna wypowiedź

O dziękuje - jest mi bardzo miło - starałem się
smile.gif

tadato
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #7

     
poldas372
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.890
Nr użytkownika: 19.336

 
 
post 21/04/2010, 18:15 Quote Post

Mnie się też spodobał Kolega Tadato;
Dużo racji widzę w tej wypowiedzi.
Proszę zwrócić uwagę na fakt, że nasza jedyna "niekonna" Brygada Kawalerii miała na wyposażeniu hełmy obcej proweniencji i to bynajmniej nie francuskiej.
Koń był w dalszym ciągu "trendy", natomiast motoryzacja w powijakach.
Skoro państwo było zacofane w tej materii, to jaka mogła być jego armia?

Pozdrawiam
poldas372
 
User is offline  PMMini Profile Post #8

     
gtsw64
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.427
Nr użytkownika: 38.675

Zawód: st.sier¿.sztab
 
 
post 22/04/2010, 7:09 Quote Post

QUOTE
Ciekawe co wybrać - konie czy samochody?
I jak tu na balu pułkowym rozmawiać z jaśnie wielmożnym panem Hrabią S...... ziemianimem i właścicielem kilku stadnin.

Może pogadać z jego synem który właśnie wrócił z Rajdu Monte Carlo w swoim nowiutkim Hotchkissie. rolleyes.gif

Wypowiedź kolegi tadato dowcipna i lekko prowokacyjna, nie daje jednoznacznej odpowiedzi (choć pokutuje raczej złośliwa opinia, że polską armię zjadły konie).
Jest to część prawdy (jaka - nie wiem).
QUOTE
Pozostało tylko wspomnienie organizowanych bali, zwiewnych sukien młodych dam, zastawionych XIX wieczną zastawą stołów, dziczyzny na talerzach i dziarskich kawalerzystów w bryczesach i wypastowanych oficerkach z ostrogami.

Tu się rozrzewniłem. (nie podejrzewałem kolegi o taki sentyment smile.gif )
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
tadato
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.666
Nr użytkownika: 14.322

Tadeusz Malecki
Stopień akademicki: bêdzie dr
Zawód: dostawca wra¿eñ
 
 
post 22/04/2010, 8:12 Quote Post

QUOTE
Tu się rozrzewniłem. (nie podejrzewałem kolegi o taki sentyment smile.gif


A ja się będę musiał popłakać - tyle pochwał od szacownych Kolegów.
Dziękuje
smile.gif

Może wybierzecie mnie na Prezydenta ?

Obiecuje że nie będziecie się nudzić i raczej nie będziecie rozstawać się z kamaszami.
Jest kilka zaległych wojen do wygrania.

tadato
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #10

     
Smardz
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 842
Nr użytkownika: 34.798

Stopień akademicki: mgr prawa
Zawód: ekscentryczny
 
 
post 22/04/2010, 13:17 Quote Post

QUOTE(poldas372 @ 21/04/2010, 19:15)
Mnie się też spodobał Kolega Tadato;
Dużo racji widzę w tej wypowiedzi.
Proszę zwrócić uwagę na fakt, że nasza jedyna "niekonna" Brygada Kawalerii miała na wyposażeniu hełmy obcej proweniencji i to bynajmniej nie francuskiej.
Koń był w dalszym ciągu "trendy", natomiast motoryzacja w powijakach.
Skoro państwo było zacofane w tej materii, to jaka mogła być jego armia?

Pozdrawiam
poldas372
*


Dobrze obrazuje to nawet kawałek żurawiejki o zmotoryzowanych 24 p.u. Bo "porzucił lance"

Gubi lance, gówno warty,
To jest pułk dwudziesty czwarty.

Gubi lance, nic nie warty,
To jest pułk dwudziesty czwarty.

Lance gubi, mało warty,
To jest pułk dwudziesty czwarty

Chociaż powstała i nieobraźliwa treść:

Już nie konny, motorowy,
Zawsze dzielny i bojowy.

Zamiast koni - koń parowy,
Kochają go białogłowy.
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
poldas372
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.890
Nr użytkownika: 19.336

 
 
post 22/04/2010, 21:34 Quote Post

Tą pierwszą żurawiejkę stworzyły inne pułki na spółkę, aby "dokopać" 24-emu.
Ten ostatni, dbając o swój (rodzący się "imydż") wymyślił kontr-żurawiejkę.

"Myśmy pułk dwudziesty czwarty,
Mechaniczną siłą zwarty.
Gdy motory zajeżdżają,
To niewiasty już wzdychają."

PS - Współczesna terminologia dorobiła się precyzyjnego ("blaszanego"), określenia dla tegoż typu niewiast. tongue.gif
EOT

Pozdrawiam
poldas372
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

     
grot
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 537
Nr użytkownika: 21.180

adam
Stopień akademicki: mgr
Zawód: pracownik bud¿etowy
 
 
post 23/04/2010, 12:02 Quote Post

Gubienie lanc to nie tylko przypadłość 24 pułku, ten motyw jest w żurawiejkach co najmniej 4 pułków ułanów:
"Ciągle lance w boju gubi, to jest pułk ułanów drugi";
"A trzynasty to zasrańce, pod Wilejka gubią lance";
"Siedemnasty to zasrańce, pogubili w polu lance";
"A kto w polu gubi lance? pułk Nieświeski - Astrachańce" (to o 27 p.uł.).
Nie wiązałbym tego z motoryzacją pułku.

 
User is offline  PMMini Profile Post #13

     
docent00
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 2
Nr użytkownika: 64.950

 
 
post 23/04/2010, 16:09 Quote Post

Zdaję sobie sprawę z tego że, motoryzacja i inne zmiany modernizacyjne
armi napotykały na opór ze strony wojskowych konserwatystów ( ówczesnego betony), zastanawiało mnie tylko czy wyposażenie wojska w pojazdy nie było by tańsze niż używanie koni. Podobnie w przypadku radiostacji, radiotelegrafista z radiem zamiast kilku gońców (np. 4 w kompanii) też pewnie kosztował by mniej. Interesuje mnie czy finansowo dali byśmy radę.
 
User is offline  PMMini Profile Post #14

     
gtsw64
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.427
Nr użytkownika: 38.675

Zawód: st.sier¿.sztab
 
 
post 24/04/2010, 19:31 Quote Post

QUOTE
Może wybierzecie mnie na Prezydenta ?

Po co koledze prezydentura?
Nie wystarczy Marszałek? wink.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #15

3 Strony  1 2 3 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej