Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony  1 2 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Koncepcja federacyjna Piłsudskiego
     
wlodekmik
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 354
Nr użytkownika: 57.565

Stopień akademicki: mgr
Zawód: prawnik
 
 
post 21/04/2010, 19:08 Quote Post

Witam. Zauważyłem, że takiego postu jeszcze nie było. Co sądzicie o koncepcji federacyjnej Piłsudzkiego? Czy według was proponowane przez niego stworzenie federacji międzymorza miało szanse powodzenia, czy był to realny cel polityczny, czy tylko fantazja człowieka zaptrzonego w wilonarodową historię Rzeczypospolitej? Po drugie czy uważacie, że sposósb wjaki ją realizowła był adekwatny do możliwości militarnych i dyplomatycznych odrodzonje Polski? Oraz ostatnie pytanie, czy istniała realna szansa na wprowadzenie jej w życie, biorać pod uwagę sytuację polityczną na kresach?
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
byk2009
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.472
Nr użytkownika: 53.819

Krzysztof Romanowski
Stopień akademicki: supremus
Zawód: stary dochtor
 
 
post 22/04/2010, 13:31 Quote Post

QUOTE(wlodekmik @ 21/04/2010, 19:08)
Witam. Zauważyłem, że takiego postu jeszcze nie było. Co sądzicie o koncepcji federacyjnej Piłsudzkiego? Czy według was proponowane przez niego stworzenie federacji międzymorza miało szanse powodzenia, czy był to realny cel polityczny, czy tylko fantazja człowieka zaptrzonego w wilonarodową historię Rzeczypospolitej? Po drugie czy uważacie, że sposósb wjaki ją realizowła był adekwatny do możliwości militarnych i dyplomatycznych odrodzonje Polski? Oraz ostatnie pytanie, czy istniała realna szansa na wprowadzenie jej w życie, biorać pod uwagę sytuację polityczną na kresach?
*

Koncepcja utworzenia polsko-litewsko-ukraińskiego państwa federacyjnego, wprawdzie nie pozbawiona sensu, to jednak w owym czasie była bardziej "chciejstwem" Piłsudskiego, niz realna mozliwością.
Podstawa tej koncepcji była historia - Rzecvzpospolita Obojga Narodów. Koncepcji tej, dodatkowo sprzyjał fakt, że tereny te zamieszkiwała spora, patriotycznie (propolsko) nastawiona mniejszość polska. Szczególnie duże miasta, takie jak Wilno na Litwie i Lwów na Ukrainie Zachodniej, były prawie w 100% polskie (pomijając spory % ludności żydowskiej). Jednak Piłsudski, sam pochodząc ze spolonizowanej drobnej szlachty żmudzkiej, nie doceniał silnych narodowych nacjonalizmów na Litwie i na Ukrainie Zachodniej. Po zrzuceniu rosyjskiego jarzma zaborów, zarówno Litwini, jak i Ukraińcy, chcieli własnych suwerennych i niezależnych państw. Nie mieli ochoty z jednej hegemonii - rosyjskiej, popadać od razu w druga hegemonię - polską.
Swoja drogą szkoda, że losy tych narodów tak się potoczyły. Szkoda, że walcząc o polskość Wilna i Lwowa, zaprzepaściliśmy szansę na stworzenie federacyjnej Rzeczpospolitej Trojga Narodów, która byc może oparła by sie zarówno Niemcom, jak przede wszystkim Sowietom. rolleyes.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
Baszybuzuk
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.979
Nr użytkownika: 50.178

Stopień akademicki: Nadszyszkownik
Zawód: IT
 
 
post 22/04/2010, 13:47 Quote Post

QUOTE(byk2009 @ 22/04/2010, 13:31)
Swoja drogą szkoda, że losy tych narodów tak się potoczyły. Szkoda, że walcząc o polskość Wilna i Lwowa, zaprzepaściliśmy szansę na stworzenie federacyjnej Rzeczpospolitej Trojga Narodów, która byc może oparła by sie zarówno Niemcom, jak przede wszystkim Sowietom.  rolleyes.gif


Wiesz, ale sam przecież wskazałeś (słusznie), że epoka dla takiej federacyjnej koncepcji była wybitnie niesprzyjająca. Nacjonalizmy litewski i ukraiński rozwijały się głównie w opozycji nie dla Rosji, ale dla Polski - poprzez zaprzeczenie roli RON jako wspólnego dobra, a akcentowanie (fałszywe) polskiej dominacji. W tej optyce ostatni wielki Litwin to książę (król!) Witold, w przypadku Ukrainy - król Daniel, a potem Chmielnicki...

Dla Piłsudskiego RON była romantycznym marzeniem i pozytywnym punktem odniesienia, dla nowoczesnych litewskich i ukraińskich organizacji niepodległościowych - czasem stłumienia ich własnych narodów w podporządkowanej Polakom federacji.

Piłsudskiemu potrzebne byłby do stworzenia takiej federacji organizacje, które widziałyby RON tak jak on - kłopot w tym, że tak myślący Litwini i Rusini zwyczajnie się spolonizowali i nie byli reprezentatywni dla swoich nowopowstałych krajów.

Federacje powstające po I Wojnie Światowej (Czechosłowacja, Jugosławia) znajdowały się w prostszej sytuacji, bo zaczynały "z czystą kartą" - żadna ze stron łączących się w tych państwach nie odczuwała, że partnerzy historycznie kiedyś nad nimi dominowali.
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
byk2009
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.472
Nr użytkownika: 53.819

Krzysztof Romanowski
Stopień akademicki: supremus
Zawód: stary dochtor
 
 
post 22/04/2010, 14:16 Quote Post

QUOTE(Baszybuzuk @ 22/04/2010, 13:47)
QUOTE(byk2009 @ 22/04/2010, 13:31)
Swoja drogą szkoda, że losy tych narodów tak się potoczyły. Szkoda, że walcząc o polskość Wilna i Lwowa, zaprzepaściliśmy szansę na stworzenie federacyjnej Rzeczpospolitej Trojga Narodów, która byc może oparła by sie zarówno Niemcom, jak przede wszystkim Sowietom.  rolleyes.gif

Wiesz, ale sam przecież wskazałeś (słusznie), że epoka dla takiej federacyjnej koncepcji była wybitnie niesprzyjająca. Nacjonalizmy litewski i ukraiński rozwijały się głównie w opozycji nie dla Rosji, ale dla Polski - poprzez zaprzeczenie roli RON jako wspólnego dobra, a akcentowanie (fałszywe) polskiej dominacji. W tej optyce ostatni wielki Litwin to książę (król!) Witold, w przypadku Ukrainy - król Daniel, a potem Chmielnicki...
*

No pewnie że masz rację. Ten mój kawałek tekstu był raczej moim "chciejstwem" z gatunku political ficton.
Ale obrona Lwowa i zajęcie Wilna przez Żeligowskiego, ostatecznie pogrzebały te marzenia.
Zobacz ile musiało minąc lat, aby te "rany" wspólnej historii nieco sie zagoiły.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
wlodekmik
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 354
Nr użytkownika: 57.565

Stopień akademicki: mgr
Zawód: prawnik
 
 
post 22/04/2010, 15:52 Quote Post

Nie zgodzę, sie że szanse znikły z uwagi na obronę Lwowa i zajęcie Wileńszczyzny. Ich po prostu nie było już wtedy. Choć trzeba przyznać, że według mnie Piłsudzki był niekonsekwentny w tym co robił z jednje strony koncepcja federacji z drugiej dążenie do zachowania Wilna i Lwowa w Polskich granicach. Zastanawiam się, czy już w 1919 r. biorąc pod uwage doświadczenia z Ukrińcami powinien był żywić jakiekolwiek nadzieje na realziację Międzymorza? Może koncepcja była oparta na błędnych założeniach? Mniemam, że Piłsudzki, jak słusznie zauważyliście żyjąc legendą wielonarodowściowej RON, błednie odczytał dązenie nie tylko samych Ukraińców, Litwinów i Białorusinów ale także Polaków. Biorąc pod uwagę duży wpływ Endencji na niektórych terenach odradzającej się Rzeczypospolitej idea państwa federacyjnego w którym mieszkali by wspólnie Polacy i inne narody, nie była popularna, wręcz stała naprzeciw dążeniom Polaków by żyć w końcy we własnym państwie. Ponadto na przeszkodzie stały nie tylko nacjonalizmy o których już wspomnieliście, ale i to, że mniej wiecej od połowy XIX wieku to jednka idea państwa narodowego jest wiodąca w Europie.
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
arnold
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.590
Nr użytkownika: 6.231

 
 
post 22/04/2010, 17:45 Quote Post

QUOTE(wlodekmik @ 22/04/2010, 15:52)
Nie zgodzę, sie że szanse znikły z uwagi na obronę Lwowa i zajęcie Wileńszczyzny. Ich po prostu nie było już wtedy. Choć trzeba przyznać, że według mnie Piłsudzki był niekonsekwentny w tym co robił z jednje strony koncepcja federacji z drugiej dążenie do zachowania Wilna i Lwowa w Polskich granicach.
*



Nie wiem skąd to przekonanie, że Piłsudski chciał federacji z Ukrainą? Piłsudski ani żaden inny poważny polski polityk nie chciał federacji z Ukrainą. Tak samo jak żaden polski polityk nie oddałby Lwowa Ukraińcom. Oczywiście poza komunistami ale oni nigdy nie byli dla mnie Polakami poniewaz nie identyfikowali sie z polskością. Piłsudski chciał współpracy z Ukrainą, chciał niepodległej Ukrainy ale na swoich zasadach. Tym róznił sie od endecji, która postulowała zawarcie pokoju z Sowietami. Co do Litwy to Piłsudski dawał Litwinom alternatywę. Albo Unia z Polską i wtedy Wilno zostaje stolica sfederowanej z Polska Litwy albo Litwa rezygnuje z Unii z Polską i wtedy Wilno zostaje przy Polsce. Idea międzymorza to nie jedno państwo fedealne tylko sojusz wielu państw od Finlandii po Rumunię.
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
wlodekmik
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 354
Nr użytkownika: 57.565

Stopień akademicki: mgr
Zawód: prawnik
 
 
post 22/04/2010, 18:11 Quote Post

Troszę sam sobie przeczysz. Z jednje strony twierdzisz, że Piłsudzki dawała Litwinom alternatywę, albo unia z Polską, albo oddajcie Wilno, potem twierdzisz, że nie chciał federacji z Ukrainą, tylko sojusz wielu państw od Finlandii po Rumunię. Ależ to nie miał być zwykły sojusz, tylko ścisły związek państwa, działając razem celem ochrony przed Bolszewicka Rosją. Oczywiście, że nie chodziło mu o stowrzenie państwa, ale nie można powiedzieć, że chciał tylko zawrzeć parę sojuszy wojskowych.
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
arnold
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.590
Nr użytkownika: 6.231

 
 
post 22/04/2010, 18:19 Quote Post

W którym miejscu sobie przeczę?
Jeśli nie państwo federacyjne ani sojusz wojskowy to co?
Oczywiście to nie miał być zwykły sojusz tylko ścisły sojusz kilku państw ale nie żadna federacja. Wyjątkiem była Litwa.
 
User is offline  PMMini Profile Post #8

     
gawronzo
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 8
Nr użytkownika: 61.613

 
 
post 22/04/2010, 20:25 Quote Post

Zajęcie Wilna i Lwowa nie stało wg. mnie w sprzeczności z ideą federacyjną Piłsudskiego. Na kresach RP pojęcie granic etnicznych było fikcją a gdzieś faktyczne granice musiały biec. Polacy zdecydowanie wzięli to co uważali za swoje a do reszty nie zgłaszali pretensji. Piłsudski w odezwach do tamtejszych narodów pisał wprost, że Polska niesie im wolność, oddawał władzę w ręce różnych tymczasowych zarządów (w tym cywilnych), pomagał organizować administrację i armię. Wg. mnie największa szansa federacji była z Ukrainą gdzie dogadał się Petlurą co do granicy. Ale to właśnie Petlura nie wykorzystał danych mu możliwości do chwili najazdu sowietów. Nie zorganizował armii, administracji i miał słabą propagandę. Na Białorusi nie było z kim rozmawiać - większość ludzi nie miała świadomości narodowej określając się jako "tutejsi". Litwini byli jawnie wrodzy - tak bardzo że pomagali sowietom w wojnie 1920 roku. Nawet gdyby nie było "buntu Żeligowskiego" i zajęcia Wilna tamtejszy nacjonalizm budował się w opozycji do idei Rzeczpospolitej Obojga Narodów.

Wg. mnie Piłsudski nie wierzył w równoprawną federację. Nie posądzam go o aż taką naiwność. Chciał zbudować raczej bufor słabych państw zależnych od nas jako mocarstwa regionalnego. Wspólnym wrogiem i zagrożeniem miała być Rosja sowiecka (którym to była w rzeczywistości). I to właśnie miało się nazywać "federacją".

 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
arnold
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.590
Nr użytkownika: 6.231

 
 
post 22/04/2010, 21:38 Quote Post

QUOTE(gawronzo @ 22/04/2010, 20:25)
Wg. mnie Piłsudski nie wierzył w równoprawną federację. Nie posądzam go o aż taką naiwność. Chciał zbudować raczej bufor słabych państw zależnych od nas jako mocarstwa regionalnego. Wspólnym wrogiem i zagrożeniem miała być Rosja sowiecka (którym to była w rzeczywistości). I to właśnie miało się nazywać "federacją".
*



Oczywiście, że tak. Śmieszy mnie przedstawianie Piłsudskiego jako idealistę, który chciał budowac wspólne państwo z Ukraińcami, Białorusinami i Litwinami jak równi z równymi. Zresztą nawet gdyby tego chciał to nie było to mozliwe choćby ze względu na róznice potencjałów między hipotetycznymi partnerami takiej federacji. W przypadku Litwy miał to byc zwiążek państwowy natomiast Ukraina miała być formalnie niepodległa. Piłsudski jednak się przeliczył i praktycznie nic z jego planów nie wyszło.
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
Baszybuzuk
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.979
Nr użytkownika: 50.178

Stopień akademicki: Nadszyszkownik
Zawód: IT
 
 
post 22/04/2010, 21:53 Quote Post

Bez przesady, nie idealistę w znaczeniu jakiegoś romantyka, ale idealistę w znaczeniu wiary w istnienie jakiejś idei, która taki kordon państw będzie spajać, to i owszem.

Bo co innego miał do zaproponowania tym wszystkim słabszym partnerom federacji? Sam sojusz wojskowy przeciw Rosji/Sowietom wcale nie wymaga jakiejś specjalnej politycznej współpracy. Gospodarczo Polska nie mogła nowym partnerom zaproponować nic, bo sama ledwie dyszała. Pozostawała idea oparta ni to na kalkulacji politycznej, ni to na wspomnieniu dawnej potęgi... która dla potencjalnych "młodszych braci w sojuszu" wcale nie była tym samym wspomnieniem, co dla Piłsudskiego.
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
arnold
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.590
Nr użytkownika: 6.231

 
 
post 23/04/2010, 7:32 Quote Post

QUOTE(Baszybuzuk @ 22/04/2010, 21:53)
Bez przesady, nie idealistę w znaczeniu jakiegoś romantyka, ale idealistę w znaczeniu wiary w istnienie jakiejś idei, która taki kordon państw będzie spajać, to i owszem.

Bo co innego miał do zaproponowania tym wszystkim słabszym partnerom federacji? Sam sojusz wojskowy przeciw Rosji/Sowietom wcale nie wymaga jakiejś specjalnej politycznej współpracy. Gospodarczo Polska nie mogła nowym partnerom zaproponować nic, bo sama ledwie dyszała. Pozostawała idea oparta ni to na kalkulacji politycznej, ni to na wspomnieniu dawnej potęgi... która dla potencjalnych "młodszych braci w sojuszu" wcale nie była tym samym wspomnieniem, co dla Piłsudskiego.
*



Ale ja nie mam nic przeciwko romantykom, także romantykom w polityce. Przecież żeby wierzyć w odbudowę polskiej niepodległości trzeba było być naprawdę niepoprawnym romantykiem. Gdyby nie romantyzm naszych przodków juz by nas nie było jako narodu. Owszem Piłsudski miał ideę ścisłej współpracy państw Europy Wschodniej. Nie miał to być zwykły sojusz wojskowy czy kilka sojuszy tylko silny blok polityczno-wojskowy. Patrząc z dzisiejszej perspektywy a wydaje mi się, że nawet z ówczesnej było to kompletnie nieralne co nie znaczy, że nie należało np. spróbować zbudować niepodległej Ukrainy czy też przynajmniej w ograniczonej formie doprowadzić do Federacji z Litwą i Białorusią. Zresztą Piłsudski próbował i nic z tego nie wyszło ale teotetycznie mogło wyjść. Natomiast o jednym państwie polsko-ukraińskim nigdy nie było mowy i nie mam pojęcia dlaczego wciąż w potocznej świadomości funkcjonuje taki pogląd. To chyba troche tak jak z Lukasem, który rzekomo bardzo chciał grac w polskiej reprezentacji tylko zły PZPN go nie chciał. Kompletna bzdura podobnie jak wspólne państwo polsko-ukraińskie. Nigdy żaden poważny polski polityk nie przedstawił takiego projektu. Realnie patrząc Polska miała wiele do zaoferowania Białorusi i Ukrainie natomiast nie wiem co mielibyśmy zaoferować pozostałym partnerom?
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

     
karolz77
 

Wciąż młody wilk
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.197
Nr użytkownika: 62.745

KAROL
Stopień akademicki: mgr
Zawód: Prekariusz
 
 
post 23/04/2010, 7:54 Quote Post

Ta koncepcja jest zazwyczaj nazywana "federacyjną" ale nie była skonkretyzowana jak ścisły ma to być związek, niektórzy badacze uważają, że raczej miała to być konfederacja państw narodowych. Wiadomo, że Piłsudskiemu marzyło się odbudowanie RON-u, możliwe to nie było i on o tym wiedział. Dlatego szukał innych możliwości sojuszu dążących do powstania państw buforowych, które oddzielałyby Polskę od Rosji sowieckiej. Plan ten był także niemożliwy do zrealizowania z jednego powodu. Sąsiednie narody a przede wszystkim Litwini nie chcieli mieć z odrodzoną Rzeczpospolitą nic wspólnego. Projekt z Ukrainą miał jeszcze jakieś szanse powodzenia.
 
User is offline  PMMini Profile Post #13

     
Miro
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 339
Nr użytkownika: 8.085

Zawód: geodeta
 
 
post 15/05/2010, 20:58 Quote Post

Republika Federalna Niemiec to FEDERACJA PAŃSTW NARODOWYCH. Wszystkich (Bawarczyków, Saksończyków i innych) nazywamy NIEMCAMI. Moim zdaniem tak samo federację widział Piłsudski, dla którego Polakami byli również Ukraińcy. Idea faktycznie nie miała może szans powodzenia, głównie (choć nie jedynie) z uwagi na nacjonalizmy polski i litewski. Przecież cała wojna bolszewicka nie ma sensu - jeżeli Ukraińcy nie są Polakami. Innym narodom pomaga się wysyłając broń, a nie wojsko. A Piłsudski ryzykuje istnienie ledwo dyszącego państwa w wojnie na wyniszczenie. Dla Piłsudskiego istnieje albo Polska obejmująca wszystkie dzielnice - albo może wcale nie istnieć. Żaden Polak (jedynie w obecnym sensie) takiej decyzji by nie podiął. Federacja była próbą pogodzenia regionalizmów "toczących" Polskę. Tak jak RFN jest próbą połączenia "regionalizmów" toczących Niemcy.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #14

     
byk2009
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.472
Nr użytkownika: 53.819

Krzysztof Romanowski
Stopień akademicki: supremus
Zawód: stary dochtor
 
 
post 27/05/2010, 9:36 Quote Post

QUOTE(arnold @ 22/04/2010, 21:38)
QUOTE(gawronzo @ 22/04/2010, 20:25)
Wg. mnie Piłsudski nie wierzył w równoprawną federację. Nie posądzam go o aż taką naiwność. Chciał zbudować raczej bufor słabych państw zależnych od nas jako mocarstwa regionalnego. Wspólnym wrogiem i zagrożeniem miała być Rosja sowiecka (którym to była w rzeczywistości). I to właśnie miało się nazywać "federacją".
*


Oczywiście, że tak. Śmieszy mnie przedstawianie Piłsudskiego jako idealistę, który chciał budowac wspólne państwo z Ukraińcami, Białorusinami i Litwinami jak równi z równymi. Zresztą nawet gdyby tego chciał to nie było to mozliwe choćby ze względu na róznice potencjałów między hipotetycznymi partnerami takiej federacji. W przypadku Litwy miał to byc zwiążek państwowy natomiast Ukraina miała być formalnie niepodległa. Piłsudski jednak się przeliczył i praktycznie nic z jego planów nie wyszło.
*

Piłsudski w pewnym sensie jednak idealista był, o czym świadczy całe jego życie. W młodosci szczerze wierzył w ideały socjalistyczne, o czym świadczą choćby jego artykuły w "Robotniku" organie PPS-u. No i wierzył bardzo szczerze w odrodzenie niepodległej Polski, co pod koniec XIX wieku wydawało się ideą z gatunku political fiction. W czasach gdy późniejsi liderzy endecji kolaborowali z caratem, on za swoje ideały siedział w więzieniu.
A żeby zrozumieć jego "idealistyczny" stosunek do związku z Litwą i/lub Ukrainą, trzeba pamiętać, kim był Józef Piłsudski. Był oczywiście Polakiem, ale i Litwinem (Żmudzinem). To jest pewna kombinacja czynników psychologicznych, kompletnie niezrozumiała dla dzisiejszych Polaków, wychowanych na jednoznacznych tradycjach narodowych. Dla Polaków żyjących wówczas na Liwie, bycie jednocześnie i Polakiem i Litwinem nie stanowiło problemu mentalnościowego.
Historycznie, większość z nich (poza ludnościa dużych miast), podobnie jak Piłsudski pochodziła z rodzin zpolonizowanych bojarów litewskich/żmudzkich i identyfikowała się z litewską historią i tradycją. Jednocześnie, w sensie narodowym, patriotycznym, w 100% identyfikowała sie z Polską. Najczęściej byli oni równierz dwujęzyczni, w domu mówili po polsku, a z okolicznymi włościanami po litewsku. Dla tych rodzin (w tym i mojej rodziny pochodzącej od XIV w z Auksztoty), konflikt polsko - litewski był osobistą tragedią i rozdarciem wewnetrznym, "stanięciem w rozkroku". Oni nie chcieli pogodzić się ani z nacjonalizmem polskim, ani z nacjonalizmem litewskim. Czasami, w obrębie jednej rodziny, jeden brat wybierał Polske, a drugi Litwę i stawali sie wrogami. Siłą rzeczy, w tej grupie, rodziły sie rózne pomysły na odrodzenie jakiejs formy Rzeczpospolitej Obojga Narodów, godzącej oba narody, nawet wbrew oczywistym faktom. Dobrym przykładem takich postaw, nawet w czasach znacznie późniejszych, były poglady Jerzego Giedroycia (tego od paryskiej "Kultury"), pochodzącego z bardzo starej rodziny kunigasów litewskich (jeszcze z przed czasów Mendoga).
A tutaj podaję (od Albertusa Gasdolda) link do litewskiej gazety z 1906 roku. Gazeta jest po litewsku, ale w lewym rogu, na dole, jest pewien wzruszający list do redakcji, po polsku.
http://www.epaveldas.lt/vbspi/biRecord.do?biExemplarId=27263

Ten post był edytowany przez byk2009: 27/05/2010, 10:42
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #15

2 Strony  1 2 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej