|
|
Józef Mackiewicz, jedynie prawda jest ciekawa
|
|
|
|
Postać Józefa Mackiewicza swego czasu budziła bardzo spore emocje. Zwłaszcza 'sprawa Józefa Mackiewicza'.
QUOTE Jak sądzę, istnieje nadzieja, aby stało się jaśniej wokół tak zwanej sprawy Józefa Mackiewicza - sprawy skazania go przez AK wileńskie na karę śmierci, ale także jaśniej wokół długich polemik na ten temat z końcu lat osiemdziesiątych i na początku dziewięćdziesiątych, w których i ja brałem udział, broniąc Mackiewicza przed zasadnością wyroku i oskarżeniem o prawdziwą kolaborację. A jeśli jaśniej, to z powodu pewnych akt odnalezionych dopiero co w Wilnie w archiwum byłego NKWD i KGB. Już słyszę krzyk wrogów Józefa Mackiewicza (i przeciwników lustracji): nie wolno powoływać się na akta komunistycznych służb! Ciekawe, że autorzy takich okrzyków nigdy nie negowali prawdziwości akt Gestapo, SS, na podstawie których pisało się historię i wydawało wyroki na nazistów. A przecież komuniści nie mieli innej moralności niż naziści i odznaczali się podobną skrupulatnością w prowadzeniu akt, co oglądając różne dokumenty wyraźnie stwierdzałem.
Oskarżenie, o którym mowa, było tylko echem innego, wysuwanego właściwie od roku 1942 w Wilnie i Warszawie, powtarzanego po wojnie przez emigrantów akowskich, z których cała grupa specjalizowała się w napaściach na Józefa Mackiewicza, uzasadnianiu jego kolaboracji i wyroku śmierci.
strona Mackiewicza
|
|
|
|
|
|
|
|
Postać Mackiewicza Józefa, jak widać nie budzi już emocji.
A jak jest oceniania dzisiaj jego postawa w czasie wojny i po wojnie?
|
|
|
|
|
|
|
|
Niedoceniony, odsunięty na margines, tak jak wszyscy, którzy mówili Polakom prawdę prosto w oczy, niewygodną prawdę...i jak widać podobnie jak brat, jego postać odmitologizowuje polską emigrację... nie była tak święta jak by się mogło zdawać...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(swatek @ 23/07/2009, 21:21) Nie ma w zasadzie problemów z wydawaniem książek Mackiewicza, zapewnia adwokata Andrzej Lagut, jeden z pełnomocników Karsov-Szechter. http://www.rp.pl/artykul/2,325747_Spor_o_t...zakonczony.htmlChyba jednak nie ma nowych wydań J. Mackiewicza. No, więc właśnie są. Wydawane są w serii Biblioteka Jóżefa Mackiewicza przez wydawnictwo Kontra, Londyn.
Wygląda na to, że wdowa po stryju Adama Michnika zdecydowała się jednak wydać pisarza w kraju... Zmiana zdania w Rodzinie?
No, w zasadzie wydane w Anglii, ale mozna ściągnąć przez Księgarnię Gazety Polskiej w Warszawie na Nowym Świecie.
Ten post był edytowany przez emigrant: 30/09/2011, 12:30
|
|
|
|
|
|
|
|
To, że pisarz takiego formatu jest dzisiaj całkowicie zapomniany, jest jakimś okrutnym nieporozumieniem.
Ten post był edytowany przez jandługosz: 30/09/2011, 12:38
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(jandługosz @ 30/09/2011, 12:37) To, że pisarz takiego formatu jest dzisiaj całkowicie zapomniany, jest jakimś okrutnym nieporozumieniem. Pojęcie "nieporozumienie" nie ma z tym nic wspólnego, wierz mi...
|
|
|
|
|
|
|
|
Dla mnie Józef Mackiewicz jest autorem przedwojennych reportaży. Celnych, zjadliwych do bólu prawdziwych. Niestety dla zbyt wielu osób obecnie są one niczym wrzód, bo pokazują, że wyobrażenia nijak mają się do rzeczywistości.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(emigrant @ 30/09/2011, 13:18) No, w zasadzie wydane w Anglii, ale mozna ściągnąć przez Księgarnię Gazety Polskiej w Warszawie na Nowym Świecie.
Ale po co sobie zadawać tyle trudu jeśli jego książki są dostępne w 3 największych sieciach księgarskich tego kraju (Empik, Matras, Merlin)?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(jandługosz @ 30/09/2011, 12:37) To, że pisarz takiego formatu jest dzisiaj całkowicie zapomniany, jest jakimś okrutnym nieporozumieniem. Tu masz o źródłach tego "nieporozumienia": http://www.youtube.com/watch?v=sao8x1emhwU Szczególnie na początku materiału ( po 50s): Michnik: Wydać Mackiewicza? Po moim trupie. Panowie mackiewicza nie wydamy nigdy. Dalej też jest ciekawie...
|
|
|
|
|
|
|
Krzysztof Wojciechowicz
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 8 |
|
Nr użytkownika: 102.252 |
|
|
|
Krzysztof Wojciechowicz |
|
Stopień akademicki: magister |
|
Zawód: emeryt |
|
|
|
|
Ten post nie dotyczy Mackiewicza bezposrednio - ale Mackiewicz to nie tylko osoba ale takze jego ksiazki. A jesli mowimy o ksiazkach to warto wspomniec kto te ksiazki wydawal. I tu w nasz krag zainteresowan wchodzi osoba Niny Karsov. Oto jej zyciorys w Wiki: Uratowana jako dziecko z transportu do Treblinki, została adoptowana przez Stanisławę Szymaniewską-Karsov. W 1964 ukończyła filologię polską na Uniwersytecie Warszawskim. Na początku lat 60. poznała Szymona Szechtera, ociemniałego historyka, który został repatriowany do Polski w 1957. Została jego lektorką, a następnie współpracowniczką. Wspólnie z nim zbierała materiały o procesach politycznych lat 60., m.in. Jacka Kuronia i Karola Modzelewskiego oraz sytuacji w środowiskach studenckich, literackich i partyjnych w Polsce. Za swoją działalność została aresztowana w lipcu 1966 i skazana w październiku 1967 na karę trzech lat pozbawienia wolności. Jej uwolnienia domagał się Bertrand Russell, a Amnesty International uznało ją "więźniem 1968 roku". W więzieniu wzięła ślub z Szymonem Szechterem. 5 września 1968 została zwolniona, a 15 listopada 1968 wyemigrowała wraz z mężem do Wielkiej Brytanii. Razem z nim opublikowała książkę wspomnieniową "Nie kocha się pomników", która zawiera fragmenty wspomnień i dzienników ich obojga. W 1970 roku wraz z Szymonem Szechterem założyła w Londynie wydawnictwo Kontra, które jest znane przede wszystkim z wydawania książek Józefa Mackiewicza. Wraz z mężem przetłumaczyła na polski m.in. Moskwę-Pietuszki Wieniedikta Jerofiejewa oraz Apoteozę nieoczywistości Lwa Szestowa, a na angielski Trans-Atlantyk Witolda Gombrowicza (razem z Carolyn French). Wydawnictwem kieruje samodzielnie od śmierci Szechtera w 1983. W 2009 otrzymała nagrodę Związku Pisarzy Polskich na Obczyźnie za edycję dzieł zebranych Józefa Mackiewicza (edycja liczyła w 2017 r. 26 tomów).
Ten zyciorys nie jest czyms nadzwyczajnym, ot, Polka zydowskiego pochodzenia angazuje sie w sprawy ktorych owczesny rezym Gomulki nie lubil, przychodzi rok 68 - wiec tak jak wielu jej podobnych, Nina Karsov zostala zmuszona do emigracji. A w tym czasie emigranci tej kategorii jak Nina Karsov wyjezdzali z PRL na specjalnych warunkach, ktore m.innymi charakteryzowealy sie tym, ze owczesna wladza pozwalala na wyjazd ale jednoczesnie nie pozwalala, aby wywiezc ze soba wiele. A to "wiele" dotyczylo takze pieniedzy. I w kontekscie tej "dbalosci" wladzy gomulkowskiej jest wprost koniecznym zadac jedno male pytanie: w jaki sposób biedna uciekinierka z Polski, już po kilkunastu miesiacach pobytu w Anglii zdołała założyć agencje wydawnicza ??
Wyjechałem do Anglii w październiku 1969 roku, widziałem jak świeży emigranci zmywają gary w restauracjach i wykonują najcięższe prace, aby się utrzymać przy życiu. Ale nie Nina Krasow! Założenie wydawnictwa to wielkie pieniądze - minimum kilkadziesiąt tysięcy (ówczesnych!) funtów. I to niewypierzone biedactwo przychodzi do Mackiewicza, oferując mu wydawanie jego dzieł wzamian za prawa autorskie! Zdaje się, że w dziesiejszej terminologii Karsow zasługiwałaby na miano 'słupa". Bardzo ciekawym byłoby odgadąć, kto ten "słup" podtrzymywał - i dla jakich celów. Czy Karsow wyznała Mackiewiczowi, kto ją firmuje?
Krzysztof Edmund Wojciechowicz
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|