Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Wojny Szwedów w trakcie wojen napoleońskich
     
Arroyo
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 211
Nr użytkownika: 99.016

 
 
post 18/04/2019, 18:40 Quote Post

Witam. Poszukuję literatury rodzimej i angielskojęzycznej poświęconej wojnom Szwedów w trakcie wojen napoleońskich. Konkretniej ciekawią mnie walki z Duńczykami i Rosją.
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
Napoleon7
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.975
Nr użytkownika: 58.281

 
 
post 18/04/2019, 18:57 Quote Post

Chodzi o wojnę 1808-1809 czy także o wojnę 1788-1790? Pierwsza leży w zasadzie poza zakresem moich zainteresowań, o drugiej trochę rzeczy mam. Głównie o działaniach na morzu (bo tym się interesuję).
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
Arroyo
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 211
Nr użytkownika: 99.016

 
 
post 18/04/2019, 18:57 Quote Post

Właśnie mam na myśli pierwszą i chodzi mi o zarówno działania lądowe, jak i morskie.

Tematyka drugiej ze wspomnianych wojen też mnie ciekawi.

Ten post był edytowany przez Arroyo: 18/04/2019, 19:15
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
Sapiens
 

Samiec reakcjonista
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.178
Nr użytkownika: 19.098

Zawód: Inspektor
 
 
post 18/04/2019, 20:14 Quote Post

Temat szwedzki po Karolu XII w polskiej literaturze leży. Sam niedawno sugerowałem Napoleonowi V wydanie jakiejś biografii o Gustawie III.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
Napoleon7
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.975
Nr użytkownika: 58.281

 
 
post 19/04/2019, 8:44 Quote Post

W zasadzie, to me zainteresowania dotyczące epoki żagla kończą się, gdy zaczynają się wojny rewolucyjnej Francji, a więc w 1792 roku. Więc wojna rosyjsko-szwedzka 1808-1809 leży poza tym kręgiem.
Swego czasu napisałem w czasopiśmie "Morze, Statki i Okręty" (nr 3/2016) artykuł "Bitwa na wodach Svensksundu" o ostatniej w historii wielkiej bitwie okrętów wiosłowych. Ale dotyczy on wojny wcześniejszej.
Jest trochę materiałów w j. rosyjskim (nie zawsze obiektywnych, ale są) - pytanie czy zainteresowany jest w stanie je przeczytać? W czasopiśmie "International Naval Journal" dostępnym w internecie i ukazującym się od 2013 roku wyszło na ten temat parę artykułów ale to też po rosyjsku. W j. angielskim polecić mogę fundamentalną (ale i bardzo ogólną) pracę R.C. Andersona "Naval Wars in the Baltic, 1522-1850". Od biedy ujdzie też nasz Kosiarz ze swymi "Wojnami na Bałtyku" (rzecz lepsza od marnych Wojen morskich). Jest też parę prac o okrętach, tudzież list flot (nie wiem jednak czy to mieści się w ramach zainteresowań pytającego).
Oczywiście są też prace szwedzkie, ale ja niestety szwedzkiego nijak nie poniemaju.

Ten post był edytowany przez Napoleon7: 19/04/2019, 8:45
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
Duroc
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.097
Nr użytkownika: 41.528

 
 
post 19/04/2019, 11:23 Quote Post

Nie należy też zapominać o działaniach w latach 1813-1814.
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
obodrzyta
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.844
Nr użytkownika: 88.774

Stopień akademicki: mgr historia
 
 
post 19/04/2019, 16:57 Quote Post

QUOTE(Napoleon7 @ 19/04/2019, 8:44)
Od biedy ujdzie też nasz Kosiarz ze swymi "Wojnami na Bałtyku" (rzecz lepsza od marnych Wojen morskich).




Proszę o doprecyzowanie która praca wg autora powyższego postu, kwalifikuje się jako "marna"?

W opinii obodrzyty "Wojny morskie 1775-1851 (od rewolucji amerykańskiej do wojny w Paragwaju)", Warszawa 2001, napisane przez Jana Gozdawę-Gołębiowskiego - nie zasługują na takie określenie, a wręcz przeciwnie to chyba najlepsza książka w języku polskim w tym temacie.

Być może zarzut "marności" dotyczy wczesnej książki Edmunda Kosiarza Bitwy morskie, Gdańsk 1964?

pozdrawiam

Ten post był edytowany przez obodrzyta: 19/04/2019, 17:05
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
Napoleon7
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.975
Nr użytkownika: 58.281

 
 
post 19/04/2019, 22:06 Quote Post

CODE
Proszę o doprecyzowanie która praca wg autora powyższego postu, kwalifikuje się jako "marna"?

Przepraszam, chodziło mi o "Bitwy morskie" Kosiarza. W zasadzie to mógłbym napisać z czego autor korzystał opisując daną bitwę (a nie byłoby się czym chwalić). Nie polecam. Natomiast Wojny na Bałtyku są zdecydowanie lepsze.

O pracy Gozdawy-Gołębiowskiego akurat nie myślałem. Co jednak nie zmienia faktu, że to też nie jest dobra książka. Przede wszystkim jest bardzo nierówna. Niektóre tematy zrobione są przyzwoicie, niektóre fatalnie. Generalnie jednak całą książkę uważam za słabą. Podobnie zresztą jak "Od wojny krymskiej do bałkańskiej" tego samego autora (ale już nie "I wojnę światową na morzu" - ta jest całkiem przyzwoita w mojej opinii).

CODE
to chyba najlepsza książka w języku polskim w tym temacie

Zdecydowanie nie. Wieczorkiewicz, jeżeli już, jest znacznie lepszy.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
obodrzyta
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.844
Nr użytkownika: 88.774

Stopień akademicki: mgr historia
 
 
post 20/04/2019, 1:17 Quote Post

QUOTE(Napoleon7 @ 19/04/2019, 22:06)
Niektóre tematy zrobione są przyzwoicie, niektóre fatalnie.



Zmagania morskie z obu wojen szwedzko-rosyjskich z przełomu XVIII/XIX wieku, zostały przedstawione przez Gozdawę-Gołębiowskiego dosyć rzetelnie.

PS

Warto też zapoznać się z V rozdziałem z "Wojen bałtyckich", Warszawa 1938, napisanych przez Witolda Huberta.

Ten post był edytowany przez obodrzyta: 20/04/2019, 1:30
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
Napoleon7
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.975
Nr użytkownika: 58.281

 
 
post 20/04/2019, 11:37 Quote Post

CODE
Zmagania morskie z obu wojen szwedzko-rosyjskich z przełomu XVIII/XIX wieku, zostały przedstawione przez Gozdawę-Gołębiowskiego dosyć rzetelnie.

Nie najgorzej, ale też jest tam trochę błędów. One nie muszą dotyczyć faktografii, ale całej "otoczki" wydarzeń, ich specyfiki. Gdy się czyta opis tych działań to odnoszę wrażenie, że autor nie do końca rozumiał te wydarzenia o których pisał (realiów teatru działań i ich przebiegu).
Autor ma bardzo mglistą orientację co do genezy czy roli jaką odgrywały w tych działaniach floty wiosłowe. Do tej pory nie wiem dlaczego uparł się przypisywać konstrukcje nowatorskich jednostek szwedzkich Ehrensvardowi a nie Chapmanowi? Pisze o wyporności (której wtedy nikt nie znał i tego pojęcia nie używał) itd. Opis wydarzeń jest na ogół rzetelny, ale tłumaczenie biegu wypadków już niekoniecznie.
Od biedy książka może być ale zdecydowanie sugerowałbym by nie było to główne źródło wiedzy. Wieczorkiewicz też ma swoje wady (a któż ich nie ma?!) ale moim zdaniem jest zdecydowanie lepszy.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #10

 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej