|
|
Bierność i brak postaw obywatelskich, Najbierniejszy naród w UE ?
|
|
|
|
QUOTE(mobydick1z @ 26/08/2011, 14:54) Nienormalne to jest to, że taki nauczyciel musi udzielać korepetycji, żeby miał co do garnka włożyć, bo z pensji nie wystarcza mu na normalne życie.
Nienormalne jest to, że nauczyciele, kolejarze, policja, górnicy i kto tam jeszcze postrajkują i dostają podwyżki. Jakby tylko oni się liczyli.Mentalność jak za PRL-u. "Elyta" narodu. Wszyscy w Polsce mało zarabiają, poziom życia nie powala (ot, przykład: zachodni emeryt spędza wakacje na Teneryfie, a Polski emeryt zastanawia się, czy zapłacić za lekarstwa, czy za prąd). A dlaczego jesteśmy, jacy jesteśmy? Dziedzictwo PRL-u, zacofanie w mentalności i brak przykładów z góry. Polak najlepiej zna się na kombinowaniu.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(master86 @ 26/08/2011, 16:32) Nienormalne jest to, że nauczyciele, kolejarze, policja, górnicy i kto tam jeszcze postrajkują i dostają podwyżki. Jakby tylko oni się liczyli.Mentalność jak za PRL-u. "Elyta" narodu. Chyba za bardzo się nie orientujesz w sytuacji, a przynajmniej tak wynika z tego, co piszesz. Nauczyciele dużo zarabiają? Obiecano im chyba 7% podwyżki! WOW! Bardzo dużo, biorąc pod uwagę ile się o to starali oraz ile rządów ich ciągle olewało. Poczytaj w tematach o edukacji, jak jest świetnie płatny zawód nauczyciela, a dopiero potem pisz. Dowiedz się na czym polega praca nauczyciela, bo chyba tego nie wiesz. Kolejarze, to chyba starali się o 250 zł podwyżki! WOW też bardzo dużo, zważywszy, że mają pensje zbliżone do najniższej krajowej, a obowiązki mają takie, jakby byli prezesami firm, odpowiadają za życie i zdrowie ludzi. Fakt, że kolej jest w opłakanym stanie, nie jest winą kolejarzy, ale prezesów, biorących ogromne wynagrodzenia. Można czekać na lepszą koniunkturę rok, dwa, trzy, ale nie dwadzieścia lat. Kolejarze również mają swoje rodziny i potrzeby. Górnicy. Tu możesz mieć rację, ale tylko pozornie. Oni bezpośrednio ryzykują swoim życiem. Weź to pod uwagę. Policjanci nie mogą strajkować, bo to są służby mundurowe. Mogą jedynie manifestować swoją sytuację materialną.
|
|
|
|
|
|
|
|
Dobra, z nauczycielami napisałem trochę na wyrost - mea culpa. Wiem, jak jest w tym zawodzie, bo aktualnie studiuję historię nauczycielską (ale to tylko dlatego, że nie miałem możliwości iść na historię o innej specjalizacji) - przygotowywanie programów nauczania, lekcji itd. Wszystko poza 5-cio dniowym tygodniem pracy. Co do reszty: Tak jak napisałem - postrajkują i dostają. Nie kłócę się ile, bo nie o to chodzi, a o sam fakt podwyżek. Kolejarze zagrożą strajkiem, a co za tym idzie częściowym paraliżem transportu i mają, co chcieli. "Kolejarze mają rodziny" - inni też mają. I co z tego? Myśli się tylko o tych, co na prawdę potrafią namieszać w tym kraju przez swoje niezadowolenie. Górnicy: strajkują albo o podwyżki, albo o niezamykanie kopalń (akurat na to drugie nie ma rady - obecnie przemysł i ciężki i wydobywczy, to nie są priorytety - inne czasy). Chodzi generalnie o zarobki, a nie o to, że tylko kilka najgłośniejszych grup zawodowych dostaje, co chce. Powiedz o górnikach czy kolejarzach emerytce, która nie ma na prąd. Niech Ci górnicy zwrócą się o podwyżki do szefów z Solidarności - ani na pewno groszy nie zarabiają, a ciągle gadają, że na chleb nie ma. Banda hipokrytów.
I przepraszam za ton mojej wypowiedzi.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(master86 @ 26/08/2011, 20:21) Wiem, jak jest w tym zawodzie, bo aktualnie studiuję historię nauczycielską (ale to tylko dlatego, że nie miałem możliwości iść na historię o innej specjalizacji) - przygotowywanie programów nauczania, lekcji itd. Wszystko poza 5-cio dniowym tygodniem pracy. Juz trochę lepiej, ale nie tylko. Jest tak wiele roboty papierkowej, że aż trudno w to uwierzyć osobom z tym nie obznajomionym, a przecież nikt im za to nie zapłaci. Kolejna sprawa te różne awanse, sprawdziany i kartkówki są wpisane w zawód nauczyciela, ale kto im zwróci kasę za prąd i czas, który wykorzystują na pracę po pracy? Długie wakacje to też jest ściema.
QUOTE(master86 @ 26/08/2011, 20:21) Myśli się tylko o tych, co na prawdę potrafią namieszać w tym kraju przez swoje niezadowolenie. Bo w tym kraju, kto nie zaszantażuje, ten nic nie wywalczy. To nie jest wina tych ludzi, tylko złodziejskiego systemu.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(glasgower @ 6/07/2011, 20:36) Ja bym spytał szerzej, a mianowicie skąd u Polaków przyzwolenie na łamanie wszelkich praw, w tym także po prostu elementarnych praw ludzkich.
Powszechnego przyzwolenia na łamanie podstawowych praw ludzkich nie zaobserwowałem (może jedynie w temacie aborcji zbliżamy się do tego). Ale przyzwolenie na łamanie wielu praw wynika z tego, że są głupie i nieżyciowe.
Ten post był edytowany przez emigrant: 26/08/2011, 20:43
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(mobydick1z @ 26/08/2011, 20:49) Górnicy. Tu możesz mieć rację, ale tylko pozornie. Oni bezpośrednio ryzykują swoim życiem. Weź to pod uwagę. Rzeczywiście, straszne. Jak nie chcą ryzykować życiem, zawsze mogą zmienić miejsce pracy. Zdaje się, że przymusu pracy w kopalniach nie ma. Czy w ramach odreagowania niebezpiecznej pracy raz na jakiś czas muszą zdemolować Warszawę? Czemu domagają się podwyżek płac, gdy kopalnie osiągają zyski, a nie chcą obniżek płac, gdy kopalnie przynoszą straty?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(mobydick1z @ 26/08/2011, 19:49) Górnicy. Tu możesz mieć rację, ale tylko pozornie. Oni bezpośrednio ryzykują swoim życiem. Weź to pod uwagę.
Z 10 razy mniej niż kierowcy, a tymi ostatnimi nikt się nie przejmuje...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Fuser @ 26/08/2011, 21:10) Jak nie chcą ryzykować życiem, zawsze mogą zmienić miejsce pracy. Zdaje się, że przymusu pracy w kopalniach nie ma. Czy w ramach odreagowania niebezpiecznej pracy raz na jakiś czas muszą zdemolować Warszawę? Czemu domagają się podwyżek płac, gdy kopalnie osiągają zyski, a nie chcą obniżek płac, gdy kopalnie przynoszą straty? Był czas, kiedy myslałem tak samo, ale gdzie ci ludzie mają zdobyć pracę, skoro znają się tylko na tym, co robią? Po drugie te wszystkie wypadki w niby bezpiecznych polskich kopalniach pokazują, że to jest na prawdę bardzo niebezpieczny zawód.
QUOTE(emigrant @ 26/08/2011, 21:17) Z 10 razy mniej niż kierowcy, a tymi ostatnimi nikt się nie przejmuje... A z jakiego powodu tak wnosisz?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(mobydick1z @ 26/08/2011, 22:23) gdzie ci ludzie mają zdobyć pracę, skoro znają się tylko na tym, co robią? Wiele osób w Polsce musiało zdobyć nową pracę, mimo że znali się tylko na tym co robili do tej pory, bo nie mieli innego wyjścia i ich los mało kogo obchodził.
|
|
|
|
|
|
|
|
Coś mi się zdaje że myli się kilka spraw: 1. Rzetelna wycena danego pracownika - czy to w postaci płacy czy szerzej - tego jak i czym mu płaci pracodawca za jego robotę [nie musi być to płacone wprost pieniądzem, ale n.p. przywilejami, lub jakimiś tam ubezpieczeniami [-> usługami czy świadczeniami] 2. Ceną jaką godzą się płacić kupujący za jednostkę towaru czy usługi w określonym miejscu i czasie 3. Tego na co ma wpływ i może mieć wpływ władza szczebli różnych To czy górnicy są "wypłacani" tak a nie inaczej to kwestia między nimi a zakładem pracy. Przy czym do tego co otrzymują należałoby wliczyć deputaty, trzynastkę, czternastkę, kredkówki i takie tam różne. To że płaca bezpośrednio wpływa na cenę węgla jaka jest na rynku, oraz fakt, że nominalny właściciel z całym swoim kramem może nominalnie zrobić co chce. Dla mnie naprawdę obojętne jest czy gónik dostaje 6 tys czy 16, najwyżej będę opalał drzewem w kotle. Państwu powinno zależeć by w swoich rękach miało jak najmniej. Są to wzajemne reakcje, które doprowadzają do tego, że zamiast do siedzib spółek związkowiec idzie na ministerstwo. Nauczyciel powinien mieć płacone za godziny. Za godzinę roboczą. Pełny etat oznacza 40 godz. pracy. W ramach nich ma ileś zajęć lekcyjnych, wraz z niezbędnymi przerwami jakie ma w szkole, do tego ileś godzin powinien być dostępny dla ucznia i tak dalej. To, że nie pracuje lub ma mniejszą ilość zajęć w lipcu i sierpniu można rozwiązać dwojako - albo płacić mniej i dopłacać za matury / egzaminy, albo nie dopłacać za tamten okres i normalnie płacić w lipcu sierpniu... Te dwie i kilka innych grup mają jedną cechę wspólną - niezależnie od tego co się dzieje w chwili obecnej swoim postępowaniem zabijają wiarę w to, że jakieś zmiany mogą nastąpić. Palenie gum i związki górnicze były są i będą [uzwiązkowienie 105%], korepetycje były są i będę, niezależnie od tego jaki będzie program, to i tak lepiej wspomóc uczącego....
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|