|
|
Złowrogi cień marszałka, Rafał Ziemkiewicz
|
|
|
|
Recenzja jest świetnie napisana- autor lepiej pisze niż RAZ. Książkę przeglądałem w księgarni i z recenzją się zgadzam także merytorycznie. A tobie Emigrancie jak widać fakty (czy ich brak) nijak nie przeszkadzają. Tylko, że to jest domena literatury rozrywkowej.
Ten post był edytowany przez Delwin: 7/06/2017, 15:38
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Delwin @ 7/06/2017, 15:36) Recenzja jest świetnie napisana- autor lepiej pisze niż RAZ. Książkę przeglądałem w księgarni i z recenzją się zgadzam także merytorycznie. Widzicie? Przeglądał książkę w księgarni (440 str.), to wie. To i tak lepiej niż Woj, który wie i bez przeglądania, na podstawie jednego mojego zdania i poprzedniej książki.
Ten post był edytowany przez emigrant: 7/06/2017, 15:40
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(emigrant @ 7/06/2017, 16:39) To i tak lepiej niż Woj, który wie i bez przeglądania, na podstawie jednego mojego zdania i poprzedniej książki.
...na podstawie zbieżności uwag recenzenta z własną opinią sformułowaną na podstawie lektury poprzedniej książki. Którą to książkę z czystej ciekawości kupiłem, a następnie obiecałem sobie, że nigdy już autorom bzdetów kabzy napychał nie będę. Możesz wrzucić jeszcze fafnaście emotikonów - użyte zamiast argumentów świadczą jedynie, że mam tu rację.
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie czytałem tej książki więc nie będę się odnosić do recenzji, mtóra zresztą pomija najistotniejszy problem.
Mianowicie RAZ (ale to nie tylko jego przypadlosc) wybiera fakty i interpretuje je pod publicystyczną, historiozoficzną tezę.
Rzetelność wymagałaby spojrzenia za i przeciw, a zapewne konstytucji marcowej i jej anarchizujących przepisów autor nie skrytykuje, bo nie zgadzałoby się to z linią
Oczywiście nie przesadza ze ślepą krytyką, bo to zmniejszyłoby zasięg.
Ten post był edytowany przez Prawy Książę Sarmacji: 7/06/2017, 16:28
|
|
|
|
|
|
|
|
Emigrancie, nie oczekuj, że każdy, kto ma poważne wątpliwości co do jakości tej książki, ją kupi. Po to są recenzje, a zakładam że błędy podawane przez recenzentów są prawdziwe, by nie kupić i nie żałować. Błędów jest, z tego co czytam, dużo i są kompromitujące. Argumentu, że to żaden problem, bo RAZ nie jest historykiem i w ogóle takie "drobiazgi" jak błędy co do faktów są nieistotne, nie przyjmuję. U mnie, jako pasjonata I wojny, nagrabił sobie bzdurami o Nivelle'u i niwelowaniu oraz zawyżaniem dziennych strat w zabitych. Moich pieniędzy nie dostanie. Ale książka i tak sprzeda się wielokrotnie lepiej niż książka wybitnego historyka, bo RAZ jest popularny i ma wielu "wyznawców". Pecunia non olet!
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Woj @ 7/06/2017, 16:05) E: To i tak lepiej niż Woj, który wie i bez przeglądania, na podstawie jednego mojego zdania i poprzedniej książki.
W: ...na podstawie zbieżności uwag recenzenta z własną opinią sformułowaną na podstawie lektury poprzedniej książki. Którą to książkę z czystej ciekawości kupiłem, a następnie obiecałem sobie, że nigdy już autorom bzdetów kabzy napychał nie będę.
Czyli tak- jeśli jest opinia recenzenta dotycząca książki, której nie czytałeś i recenzja ta jest zgodna z ty co sądzisz o autorze, to się z nią zgadzasz i wiesz, co myśleć o nowej książce tego autora. No, to jest nowość, jeśli chodzi o rozumienie podejścia naukowego i merytorycznego.
QUOTE(Albert Warszawa) Emigrancie, nie oczekuj, że każdy, kto ma poważne wątpliwości co do jakości tej książki, ją kupi Ja nie oczekuję, że ją kupi, tylko, że przeczyta, zanim zacznie oceniać jej treść. Najwyraźniej to za duże oczekiwania.
QUOTE(PrawyKsiążęSarmacji) Nie czytałem tej książki więc nie będę się odnosić do recenzji, mtóra zresztą pomija najistotniejszy problem. Skąd wiesz, że pomija, skoro nie czytałeś książki? Skąd wiesz, że ten problem w ogóle w książce występuje?
Ten post był edytowany przez emigrant: 7/06/2017, 18:32
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Ja nie oczekuję, że ją kupi, tylko, że przeczyta, zanim zacznie oceniać jej treść. Najwyraźniej to za duże oczekiwania. Nie oszukujmy się, w innych tematach już doszliśmy do wniosku: nie zawsze trzeba przeczytać całą książkę,by móc wyrobić sobie zdanie o niej. Tak jest dajmy na to w przypadku Janusza Bieszka i jego wymysłów (turbosłowianie z kosmosu itp...)
Poza tym czasem trudno mieć dostęp do książki uprzednio jej nie kupując w sklepie.
Ten post był edytowany przez marc20: 7/06/2017, 18:36
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(marc20 @ 7/06/2017, 18:35) Nie oszukujmy się, w innych tematach już doszliśmy do wniosku: nie zawsze trzeba przeczytać całą książkę,by móc wyrobić sobie zdanie o niej.
Jasne, wystarczy przejrzeć w księgarni. Co prawda potem wychodzi, że się nie wie nawet, co książka zawiera, ale co tam- się wie i tak.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(emigrant @ 7/06/2017, 19:28) Czyli tak- jeśli jest opinia recenzenta dotycząca książki, której nie czytałeś i recenzja ta jest zgodna z ty co sądzisz o autorze, to się z nią zgadzasz i wiesz, co myśleć o nowej książce tego autora.
Oczywiście nie mogłeś się obejść bez manipulacji: sąd o autorze nie ma tu nic do rzeczy - chodzi wyłącznie o teksty tego autora. Reszta się zgadza: autor marnych tekstów rzadko przechodzi metamorfozę nagle zaczynając pisać rzeczy wartościowe. Wyrobnik zwykle pozostaje wyrobnikiem.
QUOTE(emigrant @ 7/06/2017, 19:28) No, to jest nowość, jeśli chodzi o rozumienie podejścia naukowego i merytorycznego.
Nowość może dla Ciebie. Prawidłowość jest znana powszechnie, także w środowiskach naukowych.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Woj @ 7/06/2017, 18:57)
Oczywiście nie mogłeś się obejść bez manipulacji: sąd o autorze nie ma tu nic do rzeczy - chodzi wyłącznie o teksty tego autora. Jasne, sorki. Chodzi o osądzanie tekstu na podstawie tekstów wcześniejszych. Też "mądre i naukowe".
QUOTE Reszta się zgadza: autor marnych tekstów rzadko przechodzi metamorfozę nagle zaczynając pisać rzeczy wartościowe. O, to jednak czasem ktoś przechodzi? A skąd wiesz, że pisząc tę książkę RAZ nie przeszedł? Aha, no oczywiście, bo czytałeś recenzję (faceta, który najwyraźniej nie zrozumiał co RAZ pisze) z którą się zgadzasz. Ale jak się możesz zgadzać czy nie skoro książki nie czytałeś? Aha, no jasne- na podstawie poprzednich tekstów autora. Genialne to jest.
QUOTE Wyrobnik zwykle pozostaje wyrobnikiem. Powiedział artysta.
QUOTE(marc20) Tak jest dajmy na to w przypadku Janusza Bieszka i jego wymysłów (turbosłowianie z kosmosu itp...) Bieszk bredzi o nieistniejących dynastiach i nieistniejących imperiach a Ziemkiewicz według ciebie o nieistniejącym Piłsudskim?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(emigrant @ 7/06/2017, 19:24) QUOTE(marc20) Tak jest dajmy na to w przypadku Janusza Bieszka i jego wymysłów (turbosłowianie z kosmosu itp...) Bieszk bredzi o nieistniejących dynastiach i nieistniejących imperiach a Ziemkiewicz według ciebie o nieistniejącym Piłsudskim? To był tylko przykład na to,że nie zawsze trzeba przeczytać książkę by wyrobić sobie pogląd o niej jak twierdzisz...Tutaj bliżej mi do zdania Woja
Ten post był edytowany przez marc20: 7/06/2017, 19:34
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE Skąd wiesz, że pomija, skoro nie czytałeś książki? Skąd wiesz, że ten problem w ogóle w książce występuje?
Bo czytam regularnie jego felietony, czytałem "Jakie piękne samobójstwo" i znam jego poglądy na historię, Piłsudskiego i Dmowskiego. Prosta sprawa - konstytucja marcowa. Przyjęta rownież dzięki endecji mimo, że nie popierali oni wcale systemu III Republiki francuskiej. Przyjęto cały ustrój przeciwko Piłsudskiemu. Odpowiada za to również endecja, niby taka propaństwowa i w ogóle cudownie republikańska.
Żeby było jasne - doceniam zarówno osiągnięcia Piłsudskiego jak i Dmowskiego. Rzecz w tym, by czerpać od nich to co najlepsze (dokonać syntezy) zamiast przeciwstawiać sobie. Realnie ten podział ma małe znaczenie, a tylko dzieli środowisko prawicowe. Jasne, ze nie należy popadać w bezgraniczną gloryfikację ani mieszać z błotem. Pzdr
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(emigrant @ 7/06/2017, 20:24) Jasne, sorki. Chodzi o osądzanie tekstu na podstawie tekstów wcześniejszych. Też "mądre i naukowe".
Możesz to określić jako zdroworozsądkowe. Zdrowy rozsądek bywa przydatny. Tez kiedyś spróbuj się nim posłużyć.
QUOTE(emigrant @ 7/06/2017, 20:24) Aha, no oczywiście, bo czytałeś recenzję (faceta, który najwyraźniej nie zrozumiał co RAZ pisze) z którą się zgadzasz.
Że "nie zrozumiał" to Twoja teza. Powtórzenie jej po raz kolejny nie zmieni tego statusu.
QUOTE(emigrant @ 7/06/2017, 20:24) Ale jak się możesz zgadzać czy nie skoro książki nie czytałeś? Aha, no jasne- na podstawie poprzednich tekstów autora. Genialne to jest.
Ja bym zwykłej dedukcji nie określał jako coś "genialnego". Ale najwyraźniej dla niektórych to już poziom geniusza.
QUOTE(emigrant @ 7/06/2017, 20:24) Powiedział artysta.
W sumie nigdy tak o sobie nie myślałem. Ale w tym zestawieniu z pewnością na podobne miano zasługuję.
Nawiasem: choć te przekomarzania mnie bawią, to może wreszcie spełnisz zapowiedź sprzed kilu dni, i o książce coś więcej od siebie napiszesz?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Woj @ 7/06/2017, 20:55) QUOTE(emigrant @ 7/06/2017, 20:24) Jasne, sorki. Chodzi o osądzanie tekstu na podstawie tekstów wcześniejszych. Też "mądre i naukowe". Możesz to określić jako zdroworozsądkowe. Zdrowy rozsądek bywa przydatny. Tez kiedyś spróbuj się nim posłużyć. QUOTE(emigrant @ 7/06/2017, 20:24) Aha, no oczywiście, bo czytałeś recenzję (faceta, który najwyraźniej nie zrozumiał co RAZ pisze) z którą się zgadzasz. Że "nie zrozumiał" to Twoja teza. Powtórzenie jej po raz kolejny nie zmieni tego statusu. QUOTE(emigrant @ 7/06/2017, 20:24) Ale jak się możesz zgadzać czy nie skoro książki nie czytałeś? Aha, no jasne- na podstawie poprzednich tekstów autora. Genialne to jest. Ja bym zwykłej dedukcji nie określał jako coś "genialnego". Ale najwyraźniej dla niektórych to już poziom geniusza. QUOTE(emigrant @ 7/06/2017, 20:24) Powiedział artysta. W sumie nigdy tak o sobie nie myślałem. Ale w tym zestawieniu z pewnością na podobne miano zasługuję. Nawiasem: choć te przekomarzania mnie bawią, to może wreszcie spełnisz zapowiedź sprzed kilu dni, i o książce coś więcej od siebie napiszesz? Tak to można w nieskończoność. Pamiętam jednak, że mnie uczono, by krytykować książki, które się przeczytało. Inaczej robią ludzie niepoważni, bez względu na to ile mają literek przed nazwiskiem.
Ten post był edytowany przez emigrant: 7/06/2017, 22:16
|
|
|
|
|
|
|
|
Tak z ciekawości emigrancie jak się ustosunkujesz do tych wywodów Ziemkiewicza:
QUOTE Zaś Eligiusz Niewiadomski: „Gdyby wybrano Zamoyskiego (kandydata na prezydenta obozu narodowego – przyp. aut.), zabiłby Zamoyskiego”.
QUOTE Na podsumowanie bowiem Ziemkiewicz przytacza wziętą z pseudonaukowej książki Marka Kamińskiego teorię o wenerycznej chorobie Marszałka, która doprowadziła go do szaleństwa. Nie zadając przy tym choćby najprostszego pytania: jak rzekomo chory od dawna na syfilis Piłsudski mógł nie zarazić żony i spłodzić dwie zdrowe córki? Pozdrawiam!
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|