|
|
Porównanie Insurekcji
|
|
|
|
Która postać była lepsza Jakub Jasiński podczas insurekcji w Wilnie, czy Jan Kiliński podczas insurekcji w Warszawie. Proszę o porównanie na te tematy, zagłosowanie i uzasadnienie.
|
|
|
|
|
|
|
|
Pierwsze uzasdnienie- jestem Warszawiakiem i niejako promuję swego. Oczywiście nie umniejszam roli powstania w Wilnie, samo miasto mi się podoba, jednak tutaj decyduje moje serce jakim podziwiam moją, a nie Litewską, stolicę. Bo znaczenie obydwu było takie samo.
|
|
|
|
|
|
|
jarek35
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 10 |
|
Nr użytkownika: 7.928 |
|
|
|
Stopień akademicki: dr n. hum. |
|
Zawód: profesor akademicki |
|
|
|
|
Ciunku szanowny,
Ankieta jest co najmniej nieporozumieniem. Porównania roli Jasińskiego, który odegrał kluczową, rolę w insurekcji wileśkiej, do roli Kilińskiego, szwewca, któremu udało się poruszyć właściwie tylko warszawskich rzemieślników, być nie może, bo i jak? Zupełnie inna perspektywa! Później Jasiński został generałem, głównodowodzącym wojskiem litewskim i zginął w czasie "rzezi praskiej", a Kiliński został pułkownikiem 20. regimentu pieszego, ale nie dowodził w rzeczywistości swoją jednostką, gdyż nie miał o tym pojęcia. Wyręczali go zawodowi oficerowie skierowani do regimentu przez Kościuszkę. Pozdro Jarek
|
|
|
|
|
|
|
kulczyk1
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 21 |
|
Nr użytkownika: 7.519 |
|
|
|
Zawód: strazak |
|
|
|
|
Popieram powyższego , kierowanie sie tylko nazwiskiem nie jest najważniejsze. Kiliński może być bohaterem Warszawy nawet okazjonalnym gierojem pewnych warstw / IV dywizja LWP/ ale jednak zawsze pozostanie szewcem nie majacym pojęcia o wojsku.
|
|
|
|
|
|
|
Michaleczek
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 33 |
|
Nr użytkownika: 9.676 |
|
|
|
Michal Walasek |
|
Zawód: Licealista |
|
|
|
|
Oczywiscie ze Kiliński. Bo mieszkam w Warszawie od zawsze.
|
|
|
|
|
|
|
|
A w ankiecie zaznaczyłem Jaśińskiego-niech będzie jakaś przeciwwaga dla warszawy. Pozdrawiam.
|
|
|
|
|
|
|
marlewy
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 16 |
|
Nr użytkownika: 23.034 |
|
|
|
Marcin |
|
Zawód: uczen |
|
|
|
|
Ja proponuję nie kierować się tym jakiego miasta bronił i skąd był. Jednak wybrałem Kilińskiego. Jasiński był radykalnym jakobinem. Popierał szybki osąd i skazywanie na śmierć zdrajców, a to często prowadziło do śmierci niewinnych ludzi. Przez takich ludzi insurekcja mogła upodobnić się do rewolucji francuskiej czyli wielkiej rzezi winnych i niewinnych.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja stawiam na Jasińskiego za jego poetyycko literacka duszę i skoro nawet Mickiewicz poźniej sam docenił chłopaka ( w Soplicowie na ścianie wisiał jego portet) nie pozostaje mi nic innego jak sie z tym zgodzić
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja uważam, że insurekcja Kilińskiego była ważniejsza. Bez Wyzwolenia Warszawy działania Kościuszki byłyby bardzo utrudnione a tak miał pół roboty z głowy. Działania na Litwie toczyły sie trochę odrębnie od działań w Polsce i miały takiej skali zasięgu, więc dla dla samego Kościuszki insurekcja w Wa-wie miała większe znaczenie. Kiliński poza tym miał coś w sobie, umiał porwać za sobą ludność, a bez tego nie byłby wyzwolonej Warszawy 18 kwietnia.
|
|
|
|
|
|
|
|
Stawiam na Jasińskiego - ktoś już wcześniej napisał:
QUOTE Później Jasiński został generałem, głównodowodzącym wojskiem litewskim i zginął w czasie "rzezi praskiej", a Kiliński został pułkownikiem 20. regimentu pieszego, ale nie dowodził w rzeczywistości swoją jednostką, gdyż nie miał o tym pojęcia. Wyręczali go zawodowi oficerowie skierowani do regimentu przez Kościuszkę.
W pełni się zgadzam. Także pod względem charakteru bardziej mi się podoba. Potrzeba było kogoś zdecydowanego. Zarzucanie Jasińskiemu, że był jakobinem i bez wahania mordował wszystkich zdrajców. No tak, lepsza przecież sytuacja z Warszawy, gdzie umiarkowani powstrzymują egzekucje zdrajców. W końcu dochodzi do samosądów i Kościuszko musi ukarać śmiercią (sic!) sprawców. Jasiński wiedział, że jeśli będzie zwlekał, lud nie będzie chciał iść za kimś, kto nie jest w stanie podjąć tak oczywistej (dla nich) decyzji.
|
|
|
|
|
|
|
|
Jasiński,dla mnie wspaniała postać,lewicowiec,jakobin,rewolucjonista
|
|
|
|
|
|
|
|
Oddałem głos na Warszawę ponieważ jest stolicą a powstania w stolicy jako w "sercu" kraju są ważne. Ogólnie mówiąc insurekcja Kościuszkowska wybuchła w Krakowie i jej główne działania do małopolska Mazowsze i wielkopolska jako główne centrum kraju. Celem Kościuszki było przecież przedarcie się do Warszawy a Kiliński zadbał o to aby naczelnik wszedł już do wolnej stolicy. Wilno też jest Ważne przecież powstanie miało byc ogólnonarodowe. Wilno dało przykład patriotyzmu i bohaterstwa.
ps. Przypomniało mi się pewne zdarzenie własnie z powstania Wileńskiego kiedy to wojska rosyjskie wkraczały do Wilna a jakis mieszkaniec wystrzelił z armaty znalezionej w zaułku ulicznym do generała rosyjskiego i całe wojsko pouciekało widząc zabitego dowódce. Jak to dokładnie było?
|
|
|
|
|
|
|
|
Zdecydowanie Jasinski,
Lewak to prawda, ale zdrajcow trzeba szybko wieszac aby dac przyklad innym jeszcze nie wykrytym zdrajcom a myslacym, ze jeszcze beda sprzedawac informacje dla Rosjan...
|
|
|
|
|
|
|
|
Zagłosowałem na Jasińskiego, do opanowania Wilna miał garstkę ludzi, a jednak mu się udało. A zarzucanie mu, że był jakobinem... Jak już mówił Gandalf - zdrajców trzeba szybko wieszać.
QUOTE ps. Przypomniało mi się pewne zdarzenie własnie z powstania Wileńskiego kiedy to wojska rosyjskie wkraczały do Wilna a jakis mieszkaniec wystrzelił z armaty znalezionej w zaułku ulicznym do generała rosyjskiego i całe wojsko pouciekało widząc zabitego dowódce. Jak to dokładnie było?
A. Mickiewicz, Pan Tadeusz: "Po powstaniu Jasińskiego, kiedy Wojska Litewskie ustępowały ku Warszawie, Moskale zbliżyli się do opuszczonego Wilna. Jenerał Dejow na czele sztabu wjeżdzał przez Ostrą Bramę. Ulice były puste, mieszkańcy zamknęli się w domach. Jeden mieszczanin spostrzegłszy armatę porzuconą w zaułku, kartaczami nabitą, wymierzył ją w bramę i zapalił. Ten jeden wystrzał ocalił wówczas Wilno; jenerał Dejow z kilku officerami zginął, reszta lękając się zasadzki odstąpiła od miasta. Nie wiem z pewnością nazwiska onego mieszczanina." Tym mieszczaninem był - jeśli dobrze pamiętam - Czarnobacki. Pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
glosowałem na Jasińskiego. oczywiście nie za obronę Wilna ale za jego opanowania. To była jedyna "insurekcja" zaplanowana i realizowana z pełną determinacją, gdyby jeszcze pozostali dowódcy, którzy prowadzili poszczególne oddziały wojsk litewskich do Wilna wykazali się podobną determinacją . A wyroków nie było tak dużo i trudno bronić tezy że wykonano je na niewinnych pozdr.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|