|
|
Bitwa najbardziej przeceniana ..., ... czyli historyczne stereotypy
|
|
|
|
QUOTE(MikoQba @ 17/02/2006, 9:54) Poitiers na pewno było wazniejsze niz zwyciestwa angielskie w wojnie stuletnie. Ta bitwa połozyła kres ekspansji muzułmanskiej w europie, nigdy juz nie powytórzył sie najazd Arabów o takiej skali.
Nie zgadzam się. Poitiers nie zahamowała ekspansji Arabskiej w Europie. Muzułmanie zdobyli po niej jeszcze Sardynię i Korsykę i Sycylię.
|
|
|
|
|
|
|
|
Trzymali tez nadal Septymanie. Ale co z tego. Europie jako takiej juz nie zagrozili.
|
|
|
|
|
|
|
|
A moze bys wyjasnil jaki wplyw na rzekomy "blitzkrieg" francuzow miala War of the Roses.Nie zapomnijmy ze najlepsi dowodcy angielscy wyrzynali sie nawzajem w Anglii.Czy Crecy naprawde nie bylo tak wazna bitwa.Ostatecznie na sto lat angielski longbow pozostal najskuteczniejsza bronia na polach bitwy Europy.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Czy Crecy naprawde nie bylo tak wazna bitwa.Ostatecznie na sto lat angielski longbow pozostal najskuteczniejsza bronia na polach bitwy Europy. Gdzie był używany poza Wyspami i Francją ( krzyżowców ta "magiczna broń" nie uratowała) We Włoszech, Niemczech, Skandynawii, Włoszech, na Bałkanach? Wymień chociaż jedną bitwę chociązby na południu Francji gdzie długi łuk "rządził napolu bitwy" Wojna róż 1455-85 Wojna stuletnia skończyłą się rzezią longbowmenów pod Castillon dwa lata wcześniej. Anglicy swoje nabytki uzyskiwali jedynie za pomocą środków dynastycznych bądź wykorzystując zdrady wasali. Tak samo można powiedzieć że gdyby nie rozbicei we Francji Anglicy kontynent oglądaliby tylko przy dobrej pogodzie przez kanał.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Kon-dzia @ 17/02/2006, 17:58) Wymień chociaż jedną bitwę chociązby na południu Francji gdzie długi łuk "rządził napolu bitwy"
eee...ja spróbuję wymienić...Brigans 1362
|
|
|
|
|
|
|
|
Właściwie to o tej bitwie nic nie wiem. Tyle że Francuzi przegrali z grupą najemników i wiele znakomitości poległo lub dostało się do niewoli. Ale co do składu najemników i przebiegu bitwy - nic. W sumie nic dziwnego - Francuzi nie mają się czym chwalić, do najemników też niewygodnie się przyznawać. Przypuszczam jednak że było jak zwykle: nieskoordynowane szarże na umocnioną, zdyscyplinowaną piechotę ( tak jak w zwycięstwach Anglików, Husytów, Turków...)
|
|
|
|
|
|
|
|
Panowie... A bitwa pod płowcami? Przesławny wypadek kiedy to dwie fazy (podaję za większością polskich opracowań, tfu podręczników) nie dały rozstzrygnięcia? Dopiero niedawno zaczęto wskazywac na to że były to w istocie dwie bitwy (czy raczej zasadzka, a dopiero potem bitwa), o różnych wynikach.
|
|
|
|
|
|
|
|
Theodorusie, to zależy od kiedy datowac średniowiecze Myślę, że zaliczenie bitwy na polach Katalunijskich do średniowiecza to nie jest grzech śmiertelny - średniowiecze nie zaczęło się z dnia na dzień, szczególnie w wojskowości. A przereklamowana zdecydowanie jest.
Moim zdaniem przereklamowana jest też bitwa pod Manzikert, która podobno miała być końcem wojskowości bizantyjskiej, która moim zdaniem jeszcze sto lat później trzymała się całkiem nieźle.
|
|
|
|
|
|
|
|
Płowce i Grunwald. Komunistyczna propaganda zrobiły z nich ostatnie ratunki Świata przed Niemcami (Świat oczywiście ratowali Polacy).
|
|
|
|
|
|
|
|
Grunwald był mocno rozpropagowany jeszcze przed komuną. Sienkiewicz trochę o nim pisał. Niemcy też nazywali pokonanie Rosjan w 1914 "rewanżem" za 1410. Tak więc już wcześniej rodził emocje. Jak dla mnie miał spore znaczenie
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Płowce i Grunwald Patrząc z odległych czasów,bitwa pod Grunwaldem i konflikt polsko-krzyżacki były częścią walki Europy Środkowej z niemieckim naporem.Innymi "frontami" były husyckie Czechy i kalmarska Skandynawia.W rezultacie Drang nach Osten został powstrzymany.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Jasnogród @ 2/04/2006, 12:43) QUOTE Płowce i Grunwald Patrząc z odległych czasów,bitwa pod Grunwaldem i konflikt polsko-krzyżacki były częścią walki Europy Środkowej z niemieckim naporem.Innymi "frontami" były husyckie Czechy i kalmarska Skandynawia.W rezultacie Drang nach Osten został powstrzymany.
Zgadzam się z tobą. Płowce i Grunwald są zaś triumfami propagantowymi. Klęska przedłużyłaby tylko wojny, co by się nie udało pod Grunwaldem, udałoby się po prostu gdzie indziej.
|
|
|
|
|
|
|
Micelius
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 14 |
|
Nr użytkownika: 17.124 |
|
|
|
Stopień akademicki: geniusz |
|
Zawód: anglista |
|
|
|
|
QUOTE Zgadzam się z tobą. Płowce i Grunwald są zaś triumfami propagantowymi. Klęska przedłużyłaby tylko wojny, co by się nie udało pod Grunwaldem, udałoby się po prostu gdzie indziej.
No tak... tyle że gdyby to było "gdzie indziej", to teraz może bylibyśmy Niemcami... Mongołowie też gdzieś musieli się zatrzymać - ale niekoniecznie PRZED Egiptem.
Podobnie jak Turcy - niekoniecznie PRZED Wiedniem.
Z drugiej strony, podane przeze mnie przykłady dowodzą, że nie ma takiej potęgi, z wysokości której nie możnaby upaść - ale rozwijając tę myśl możnaby dojść do wniosku, że nic w historii nie jest ważne, bo w końcu i tak będzie kiedyś inaczej
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Subutai @ 17/02/2006, 12:47) Nie zgadzam się. Poitiers nie zahamowała ekspansji Arabskiej w Europie. Muzułmanie zdobyli po niej jeszcze Sardynię i Korsykę i Sycylię.
Czyli wyspy. A na kontynencie? Dopiero Turcy setki lat później i z innej strony Europy. Poitiers było ważne. Jaka by była Europa gdyby Frankowie podzielili los Wizygotów, co moim zdaniem było realne po ewentualnej przegranej bitwie pod Poitiers? Może w ogóle Europy bu nie było. Nie byłoby przecież Karola Wielkiego.
|
|
|
|
|
|
|
|
Grunwald, przed PRL-em był znany, ale czytałem że to nie była nieprzerwana tradycja od średniowiecza. Został na nowo przypomniany w okresie XIX wieku, przypominania sobie o etnicznosci. Dla epoki sarmackiej nie był on żadną legendarną bitwą, byl zapamniany.
Oczywiście zatrzymał Drang nach Osten. Tyle, że gdyby Grunwald był przegrany, to prawdopodbnie któraś z kolejnych bitwe by zatzrymałaby ten marsz. Po prostu Polska miała ogromną przewagę potencjału nad państwem krzyzackim. Teoria Pana Zagłoby - przegramy sto bitew, wygramy sto pierwszą i będzie po wojnie. Grunwald był "być albo nie być" dla istnienia Zakonu jako silnego państwa, ale dla Polski to był tylko epizod. W końcu by wygrała. Jedynym skutkiem przegranego Grunwaldu mógł być rozpad unii polsko-litewskiej, ale wątpię.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|