|
|
Wojna Domowa: najważniejsza bitwa
|
|
|
|
Która z bitew była najważniejsza dla jej przebiegu? Która zaważyła na losach wojny, która zdecydowała, a może która była największym sukcesem którejś ze stron? Może macie jakieś inne propozycje? Zapraszam do dyskusji.
|
|
|
|
|
|
|
|
No to może krótki rys historyczny, żeby każdy mógł się zaznajomić.
0) Obrona Alkazaru - trwająca od 18 lipca do 28 września obrona pół-twierdzy, pół-pałacu w Toledo przez funkcjonariuszy Guardia Civil, falangistów, kadetów i garstki żołnierzy. Zakończona zwycięstwem, gdy do Toledo przybyły oddziały gen. Iglesiasa Vareli. Większość historyków jest zdania, że gdyby Franco zdecydował się ruszyć na Madryt, zamiast ratować Alcazar, miałby duże szanse na zdobycie stolicy i szybkie zakończenie wojny.
1) Obrona Madrytu (listopad 1936-styczeń 1937) - w zasadzie pierwsza poważna klęska Franco, będąca konsekwencją odsieczy Alkazaru. Dało to bowiem czas republikanom na zorganizowanie obrony, której bardzo istotną część stanowiły nowosformowane Brygady Międzynarodowe, wsparte radzieckimi czołgami. Atak powstańców się nie udał, zostali odrzuceni z miasta, a bitwa przerodziła się w starcia pozycyjne, trwające aż do końca wojny.
2) Guadalajara - marcowa ofensywa włoskiego Corpo Truppe Volontarie, mająca na celu zdobycie Madrytu. Zakończona niepowodzeniem atakujących, których - poza silnym oporem wojsk republikańskich - powstrzymała zła pogoda, uziemiająca niemal w całości lotnictwo włoskie. Kontratak republikanów, prowadzony ze wsparciem sowieckich czołgów, zakończył się umiarkowanym sukcesem. Była to ostatnia próba zdobycia Madrytu przez powstańców, jak i ostatnie większe zwycięstwo Republiki.
3) Kampania w Kraju Basków - zaplanowana przez Legion Condor i włoskich oficerów operacja, mająca na celu przejęcie przemysłowego zagłębia kraju. Bardzo istotne było wsparcie lotnictwa i czołgów, które pozwalały zniwelować republikańskiego asa z rękawa w postaci tzw. Żelaznego Pierścienia Bilbao. Klęskę republikanów przypieczętowała ucieczka twórcy Pierścienia, inż. Alejandro Goicoechea na stronę narodową.
4) Ofensywa pod Brunete - dość rozpaczliwa próba odzyskania inicjatywy przez republikanów i odciążenia frontu na północy. Atak załamał się już po kilku godzinach, kiedy większości celów nie udało się zdobyć. Republikanie ponieśli bardzo wysokie straty, zwłaszcza wśród jednostek najbardziej wartościowych. Szalę zwycięstwa na korzyść powstańców przechylił udział Legionu Condor, który wprost zmiótł oddziały republikańskie w ostatniej fazie bitwy.
5) Bitwa o Teruel - nazywana ''hiszpańskim Stalingradem'' bitwa ciągnąca się trzy miesiące, od 15 grudnia 1937 do 22 lutego 1938 r. Ofensywę - a jakże! - znowu przeprowadzili republikanie, licząc na odsunięcie w czasie spodziewanej ofensywy na Madryt. Nacjonaliści przeszli jednak do ofensywy przy wydatnym wsparciu z powietrza i odrzucili republikanów na pozycje wyjściowe. Straty republikanów były bardzo wysokie, wyczerpano zasoby i utracono ponad setkę samolotów. Spowodowało to całkowitą utratę inicjatywy ze strony republikanów, jednakże bitwa odwróciła uwagę Franco od Madrytu, który skierował się na Aragonię.
6) Ofensywa w Aragonii 7 marca-19 kwietnia 1938 r.- miażdżąca ofensywa wojsk narodowych, która spowodowała rozcięcie linii republikańskich na pół i utratę wielu terenów, utrzymywanych od 1936 r. Wyczerpana walkami o Teruel armia republikańska nie była zdolna stawić zorganizowanego oporu, doszło do nawet wewnętrznych walk, niemal całkowicie rozniesiono siły Brygad Międzynarodowych.
7) Ofensywa nad Ebro - 25 lipca-19 listopada 1938 r. Ofensywa, w której republikanie postawili wszystko na jedną kartę, chcąc połączyć się z pozostałymi terytoriami republikańskimi. Mimo początkowego zaskoczenia narodowców, ofensywa została powstrzymana, duży udział - znowu - miało tutaj lotnictwo (głównie Legion Condor i Aviazione Legionaria). Zniszczone zostały niemal wszystkie wartościowe jednostki republikańskie, zestrzelono ponad 80 samolotów. Utracono większość zaopatrzenia i zasobów, co doprowadziło do klęski nie tylko w Katalonii, ale i całej strony republikańskiej.
|
|
|
|
|
|
|
|
Po dłuższym namyśle postawiłem na Teruel, ta bitwa wydaje mi się mimo wszystko decydująca w tym sensie, że wyczerpała siły republikańskie, a inicjatywa chyba ostatecznie przeszła w ręce sił Franco. Późniejsza ofensywa nad Ebro moim skromnym zdaniem nie miała szansy odwrócenia losów wojny. Odrzuciłem z miejsca Guadalajarę, wydaje mi się, że to starcie tylko odsunęło w czasie późniejsze wydarzenia.
|
|
|
|
|
|
|
|
Po pobieżnym spojrzeniu na hiszpańskie opracowania widzę dwie powtarzające się bitwy - o Madryt i ofensywę nad Ebro. Skąd u Hiszpanów przekonanie dotyczące o takiej doniosłości tej pierwszej?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Po pobieżnym spojrzeniu na hiszpańskie opracowania widzę dwie powtarzające się bitwy - o Madryt i ofensywę nad Ebro. Skąd u Hiszpanów przekonanie dotyczące o takiej doniosłości tej pierwszej? confused1.gif
Dopiero dzisiaj zobaczyłem odpowiedź, Piegziu, więc podzielę się swoją obserwacją.
Moim zdaniem wynika to z kilku rzeczy:
a) pierwsza poważniejsza porażka wojsk Franco, że tak powiem, w boju (czyli nie chodzi o zdławienie powstania w np. Bilbao, tylko o pokonanie na polu bitwy). porażka zadana rękami milicji robotniczych, anarchistów i ukochanych przez Hiszpanów tzw. brygad międzynarodowych, czyli formacji nieregularnych, pochodzących ''z ludu'' i walczących o ''wolność, równość i braterstwo''.
To taka trochę ''romantyczna'' bitwa, w której pokonano silnego wroga, w postaci regularnych oddziałów, dobrze uzbrojonych i wyszkolonych, tuż przed zdobyciem serca Hiszpanii. No i de facto ta bitwa zdeterminowała dalszy przebieg wojny domowej.
|
|
|
|
|
|
|
|
Bitwa o Madryt była najważniejszym starciem wojny domowej - gdyby generałowi Franco udało się zdobyć Madryt w początkowej fazie wojny, zapewne wojna domowa trwałaby dużo krócej.
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie sądzę, bo została by jeszcze Barcelona z Katalonią po stronie republiki .
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Pomorski Wilk @ 28/09/2017, 22:28) Bitwa o Madryt była najważniejszym starciem wojny domowej - gdyby generałowi Franco udało się zdobyć Madryt w początkowej fazie wojny, zapewne wojna domowa trwałaby dużo krócej. Zapytam się - Na jakiej podstawie tak twierdzisz?
.......................................... Oddałem głos na - Brunete (lipiec 1937 r.). Pierwsza ofensywa wojsk Republiki. Sprawdzian dla jej wojsk.
Ten post był edytowany przez ChochlikTW: 29/09/2017, 8:55
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Zapytam się - Na jakiej podstawie tak twierdzisz?
Jego zdanie potwierdza wielu autorów. Wraz z upadkiem Madrytu w 1936 r. Republika straciłaby swoje najważniejsze miasto. Zajęcie go przez powstańców wpłynęłoby niewątpliwie na ich korzyść, choćby w kwestii uznania przez inne państwa.
Tyle, że obrona Madrytu to niejako pokłosie odblokowania Alkazaru.
QUOTE Oddałem głos na - Brunete (lipiec 1937 r.). Pierwsza ofensywa wojsk Republiki. Sprawdzian dla jej wojsk.
I raczej smutny łomot, bo Republika przegrała ofensywę już pierwszego dnia. Ale fakt, to jeden z punktów zwrotnych i sam się wahałem.
Po namyśle postawiłem na Kraj Basków. Ofensywy na Bilbao i Santander były przyczyną republikańskiej ofensywy pod Brunete, a później pod Belchite. Chcąc odciążyć front na północy, republikanie zmarnowali swoje najlepsze jednostki, złożone z fanatycznych komunistów, nie osiągnąwszy niczego. Przez zajęcie Kraju Basków, Franco zdobył zaplecze przemysłowe i mógł skierować wszystkie siły na południe, zablokował też dostawy, płynące łatwiejszą drogą przez Zatokę Biskajską, ograniczając Republikę do Morza Śródziemnego.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja wybrałem Teruel, wykończyło to de facto rezerwy republikańskie. Pozdrawiam!
|
|
|
|
|
|
|
|
A może jednak przełamanie blokady portów afrykańskich i most powietrzny? Jak potoczyłyby się losy rebelii bez Armii Afrykańskiej?
Pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Andrea$ @ 29/09/2017, 12:14) QUOTE Zapytam się - Na jakiej podstawie tak twierdzisz? Jego zdanie potwierdza wielu autorów. Wraz z upadkiem Madrytu w 1936 r. Republika straciłaby swoje najważniejsze miasto. Zajęcie go przez powstańców wpłynęłoby niewątpliwie na ich korzyść, choćby w kwestii uznania przez inne państwa. Tyle, że obrona Madrytu to niejako pokłosie odblokowania Alkazaru. Rząd Franco został uznany 28.II.39r.,gdy prezydent Republiki Azania wyjechał do Francji, sam Madryt "padł" miesiąc później. Więc, czy upadek miasta wówczas miałby wpływ na uznanie? Według mnie sprawa jest dyskusyjna, bo wojna była wówczas nierozstrzygnięta.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(ChochlikTW @ 29/09/2017, 8:20) Zapytam się - Na jakiej podstawie tak twierdzisz?
.......................................... Oddałem głos na - Brunete (lipiec 1937 r.). Pierwsza ofensywa wojsk Republiki. Sprawdzian dla jej wojsk.
Spadłoby morale Republikanów niewątpliwym ciosie, jakby był szybki upadek stolicy. Wiele osób uważa, że Franco bał się ryzyka i nie pokusił się o zdobycie nieprzyjaznego miasta. Gdyby udało mu się szybko zdobyć Madryt, znacznie poprawiłoby to sytuację nacjonalistów i zapewne zmusiłoby Republikanów do jego szybkiego odbicia. A patrząc na ich wyszkolenie i dyscyplinę (na tle nacjonalistów) to raczej zakończyłoby się katastrofą.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE A patrząc na ich wyszkolenie i dyscyplinę (na tle nacjonalistów) to raczej zakończyłoby się katastrofą.
Polemizowałbym. Owszem, armia republikańska na tle armii powstańców była w beznadziejnym stanie, gdzie stany osobowe wypełniały jakieś zamordystyczne, anarchistyczne bojówki, wybierające swoich dowódców przez głosowanie ( ), bardzo miernej wartości bojowej. Większość dowódców to tacy, jak El Campesino - zwykły górnik, nazywany ''wieśniakiem'', mianowany podpułkownikiem.
Ale z drugiej strony, republikanie dysponowali sowieckim sprzętem, znacznie lepszym od tego, który miał Franco, a także czterema świeżo utworzonymi brygadami międzynarodowymi, z których chociaż część stanowili byli wojskowi.
QUOTE Wiele osób uważa, że Franco bał się ryzyka i nie pokusił się o zdobycie nieprzyjaznego miasta.
To też trochę nie tak. Przez opóźnienie, związane z odblokowaniem Alkazaru, Franco dał czas republikanom na zorganizowanie obrony miasta i ściągnięcie posiłków.
QUOTE Więc, czy upadek miasta wówczas miałby wpływ na uznanie?
W 1936 roku? Jak najbardziej! Szybki upadek miasta dowodziłby nieudolności republikanów i skompromitowałby ich na arenie międzynarodowej, Stalin być może nie chciałby wspierać takiego sojusznika. Już nie mówię o upadku morale, zwłaszcza wśród anarchistów, pochodzących przecież z robotniczych dzielnic Madrytu, które mogłoby skutkować nawet rozłamem i walkami wewnętrznymi. Upadek Madrytu jesienią 1936 roku byłby bardzo groźny dla Republiki.
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|