|
|
Czy należało przyjmować Hołd Pruski?
|
|
|
|
QUOTE należało zaanektować Prusy i koniec Łatwiej powiedzieć niż zrobić.
|
|
|
|
|
|
|
|
Dobrym rozwiązaniem byłoby pewnie wcielenie Prus ale z 10 lat po hołdzie. Dlaczego nie od razu-to już było dyskutowane, mogło to wywołać zadrażnienia z niektórymi krajami, za to aneksja Prus po pewnym okresie czasu nikogo już by nie obeszła.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Ramond @ 17/11/2010, 20:15) QUOTE należało zaanektować Prusy i koniec Łatwiej powiedzieć niż zrobić. Można było wykorzystać przejście Albrechta na protestantyzm jako luterańską herezję i w ramach wojny religijnej zlikwidować resztki Prus.Jako luteranin Albrecht z pewnością nie otrzymał by wsparcia od cesarza i papieża więc byłoby łatwiej niż w podczas ostatniej wojny z zakonem w latach 1519-1521.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Można było wykorzystać przejście Albrechta na protestantyzm jako luterańską herezję i w ramach wojny religijnej zlikwidować resztki Prus.Jako luteranin Albrecht z pewnością nie otrzymał by wsparcia od cesarza i papieża więc byłoby łatwiej niż w podczas ostatniej wojny z zakonem w latach 1519-1521. Chcesz powiedzieć, że należało złamać zawarty traktat?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE nie otrzymał by wsparcia od cesarza i papieża więc byłoby łatwiej niż w podczas ostatniej wojny z zakonem w latach 1519-1521. Tyle, że w trakcie tejże ostatniej wojny wsparcie było na tyle mało istotne, że nie zmieniło jej biegu, dla czego tym razem miało by byc łatwiej?
|
|
|
|
|
|
|
|
Łatwiej werbować najemników jeżeli ma się błogosławieństwo cesarsko-papieskie szczególnie podczas wojny z własnym suwerenem kiedy każdy sojusznik się liczy. A nawet bez traktatu krakowskiego Albrecht i świta zakonna pewnie i tak przeszliby na protestantyzm wystarczyło poczekać.A zresztą wojnę można było sprowokować nawet z innego powodu czyli obrony praw mieszkańców Prus którzy mieli prawo się do króla polskiego odwoływać.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Łatwiej werbować najemników jeżeli ma się błogosławieństwo cesarsko-papieskie czyżbyś uważał najemników za osoby bardzo uczulone na punkcie błogosławieństw? Podczas ostatniej wojny zakon takie posiadał a i tak wyszła kicha...
|
|
|
|
|
|
|
|
Anasurimbor Wojnę niekoniecznie należało prowokować. Wystarczyłoby wykorzystać sukces militarny - wojna z lat 1519 - 1521 zakończyła się polskim zwycięstwem i kropka. Terytorium państwa zakonnego było na tyle małe, że armia zakonna nie miała realnego pola manewru. Reszta zależała po prostu od umiejętności dyplomatycznych, woli władcy i narodu szlacheckiego. Paradoksalnie chyba zwolennikami wcielenia Prus nie byli, jak się wydaje, zarówno Zygmunt jak i szlachta (choć powody były oczywiście odmienne). Jeżeli już nie inkorporowano Prus Ksiązęcych w 1521 czy 1525r to w zupełności można było wykorzystać prawne możliwości likwidacji Prus w późniejszych latach.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE od umiejętności dyplomatycznych, Tu zaś jak pisałem wyżej wykazał sie raczej Albrecht.
|
|
|
|
|
|
|
Ryrzy
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 2 |
|
Nr użytkownika: 69.167 |
|
|
|
Zawód: uczen |
|
|
|
|
Moim zdaniem należało lepiej wyzyskać wygraną w wojnie z Zakonem z 1519-1521. Nie spowodowałoby to raczej większego odzewu ze strony habsburskiej czy papieskiej, biorąc pod uwagę przejście Albrechta na protestantyzm. Decyzja o przyjęciu hołdu wynikała jednak z tendencji Zygmunta Starego do łagodzenia wszelakich problemów. Jego niechęć do ostrzejszych konfliktów i brak agresji w działaniu miały oczywiście swoje pozytywne strony, lecz w tym wypadku można było zrobić więcej. Przyjęcie hołdu pruskiego to jeden z przykładów niewykorzystanej do końca szansy, których można byłoby mnożyć i mnożyć. Z tych niewielkich błędów, lub niedostatecznie wykorzystanych zwycięst wyrósł później paradoksalnie wielki problem.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE wojna z lat 1519 - 1521 zakończyła się polskim zwycięstwem i kropka. A dokładnie to na czym to zwycięstwo polegało?
QUOTE Moim zdaniem należało lepiej wyzyskać wygraną w wojnie z Zakonem z 1519-1521. Gdybyśmy wygrali, byłoby co wykorzystać.
QUOTE Nie spowodowałoby to raczej większego odzewu ze strony habsburskiej czy papieskiej, biorąc pod uwagę przejście Albrechta na protestantyzm. W trakcie tej wojny Albrecht jeszcze nie zmienił wyznania.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Eire @ 21/11/2010, 22:04) Jeżeli już nie inkorporowano Prus Ksiązęcych w 1521 czy 1525r to w zupełności można było wykorzystać prawne możliwości likwidacji Prus w późniejszych latach.
Zgadzam się ale RON miała zbyt wiele frontów by zajmować się zdawałoby się całkowicie załatwioną kwestią Prus Książęcych.A po 1578r.elektorzy brandenburscy skutecznie odwracali uwagę władców polskich od lenna pruskiego.
|
|
|
|
|
|
|
|
Rzecz w tym, że sytuacja międzynarodowa nie do końca była po stronie Polski. Żeby zająć całe Prusy szlachta była zmobilizowana i gotowa płacić podatki, ale niezbyt chętnie patrzyły na to inne państwa bałtyckie i oczywiście kraje Rzeszy, a problemów na początku wieku XVI mieliśmy i tak dosyć. Do dzisiejszego po południa uważałem, że gra i tak była warta świeczki, ale po przeczytaniu ,,Zygmunta Augusta" Cynarskiego zauważyłem ciekawą rzecz. Mianowicie Albrecht Hohenzollern bardzo często przebywał na dworze polskim, miał otrzymać godność senatora i prawo do uczestniczenia w elekcji (liczył z resztą, że w razie wymarcia Jagiellonów tron obejmie Hohenzollern i ponawiał propozycję małżeństw między tymi dynastiami). Poza tym Prusy miały być po wymarciu Hohenzollernów przejęte przez suzerena, co dawało de facto możliwość zyskania przez władców kolejnego atutu i jak w wypadku Mazowsza rozgrywania wariantów inkorporacji kub przejęcia jako oddzielnego księstwa w rękach władców Polski. Zygmunt I mógł więc liczyć na stopniową integrację tych ziem z Polską, nie stało się tak głównie w wyniku polityki Zygmunta II- nie ufał on Albrechtowi (słusznie) do tego stopnia, że nie dał mu miejsca w senacie (jak się okazało nie słusznie), zajęty porządkowaniem sytuacji w Polsce i na Litwie nie wykorzystał osłabienia pozycji książąt (Albrecht pod koniec życia zaczął mieć problemy ze zdrowiem, również psychicznym).
|
|
|
|
|
|
|
|
Koligacje z Hohenzollernami chyba by Polsce nie zaszkodziły tym bardziej że była to dynastia która miała coraz więcej do powiedzenia w Rzeszy Niemieckiej.Gdyby tak Albrecht miał jakiegoś zdolnego(nie upośledzonego)syna choćby na swoją miarę to może zostałby on po którejś elekcji królem Polski.W końcu miałby atut w postaci Prus Książęcych w swoich rękach.Może udałoby im się przechwycić koronę polską na dobre jako dynastia dziedziczna a Prusy zostałyby przekształcone w domenę następcy tronu polskiego?Coś jak Delfinat we Francji.
|
|
|
|
|
|
|
|
Czytając pewien tekst źródłowy- List Andrzej Krzyckiego do Jana Antoniego Puelleona, nasunęło mi się pytanie, czy dla mocno katolickiego jednak cesarza, zmiana religii w Zakonie Krzyżackim była o wiele mniej trudna do przełknięcia niż jego zupełna aneksja? Z resztą pytanie to akurat trafiło na znalezienie przeze mnie informacji (w podręczniku dla liceum, do tego zawierającym kilka błędów, dlatego też źródło traktuję z ostrożnością), że podkanclerzy, a potem kanclerz koronny z czasów Zygmunta I: Karol Szydłowiecki był korumpowany przez Hohenzollernów i Habsburgów. Czy ktoś zna potwierdzające taką informację publikację?
Pytania te stawiam, nadal jako umiarkowany zwolennik Hołdu Pruskiego, a jako że nigdzie nie znalazłem informacji, które by postawione hipotezy potwierdzały uciekam się do opinii forumowiczów.
Osobiście myślę, że o ile dal samego cesarza aneksja Prus nie byłaby wydarzeniem, które wpłynęłoby na sytuację ogólnoeuropejską do tego stopnia by zachwiać jego pozycją i mógłby ją zbyć milczeniem, ew. ochłodzeniem stosunków. Zwłaszcza, że miał wtedy swoje własne problemy z Francją, potem jeszcze Turcją. Kwestia natomiast postawy państw nadbałtyckich i zagrożenia z ich strony, wspartego przez Moskwę i państewka Rzeszy, a także ew. przez cesarza. Natomiast na skorumpowanie Szydłowieckiego nie mam dowodów.
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|