Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Różokrzyżowcy, Kim oni byli?
     
Cerberus
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 229
Nr użytkownika: 832

 
 
post 10/07/2004, 9:42 Quote Post

Kim był zakon o nazwie różowokrzyżowcy?O ile mi wiadomo,pierwsze wzmianki o tym zakonie pochodzą z 1614 roku i często wyruszali na wyprawy do krajów Lewantu,ale ja potrzebuje o nich dokładniejszych informacji.Kto mi pomoże rolleyes.gif ?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
krzystofer
 

Semper Invictus
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.602
Nr użytkownika: 1.005

 
 
post 10/07/2004, 9:57 Quote Post

A czy to czasem nie byli Różokrzyżowcy a nie Różowokrzyżowcy. Chocviaż można spotkać się również z nazwą Różanego Krzyża Bracia, niemieccy Rosenkreuzer. Byli to członkowie tajnego stowarzyszenia teozoficznego, których celem było polepszenie doli ludzkości. Twórcą stowarzyszenia miał być J.V. Andrea, autor 3 broszur, z lat 1613-16. Działali w Holandii i NIemczech płd. pod przewodnictwem B.J. Schleissa von Loewenfeld. Zajmowali sie problemami mistyczno-alchemicznym, wywoływaniem duchów, sporządzaniem niekonwencjonalnych lekarstw. W XVIII wieku osiągneli największą popularność, zdołali nawet wciągnąć w swoje szeregi króla Fryderyka Wilhelma II, który jednego z nich Woellnera mianował ministrem wyznań.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
Ilinger
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 46
Nr użytkownika: 969

 
 
post 18/07/2004, 22:54 Quote Post

Moim zdaniem pytanie nie powinno brzmieć kim oni byli, ale raczej kim oni są. Zakon od początku miał postać utajnioną, w której poniekąd przetrwał do dziś. Na przykład w "Wiedzy i Życiu" był taki artykuł.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
Anakin
 

Premier RP wg Historyków.org
********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 4.355
Nr użytkownika: 1.334

 
 
post 13/09/2004, 22:51 Quote Post

jesli sie nie myle, rozokrzyzowcy sa oficjalnie zarejestrowanym wyznaniem religijnym takze w Polsce. CHoc sami za osobne wyznanie sie nie uwazaja. Wydaja dosc pokazna bibloteke o tematyce ezoterycznej i gnostycznej.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
Nazija
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 118
Nr użytkownika: 1.456

 
 
post 14/09/2004, 15:29 Quote Post

Czy oni nie szukali przypadkiem kamienia filozoficznego? Mnie różokrzyżowcy kojarzą się z Kaczorem Donaldem ( a dokładnie z jednym Gigantem smile.gif ). Był kiedyś o nich komiks, że ktoś trafił na Syberii na jakąś jaskinię z ich pozostałościami ( księgi, itp.) i spowodował wybuch, który uważa się za efekt meteoru tunguskiego z 1909( chyba) roku smile.gif Ale to tylko tak sobie to piszę... smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
marcus
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 34
Nr użytkownika: 1.205

 
 
post 23/09/2004, 8:44 Quote Post

Różokrzyżowcy byli (i są) tajnym w praktyce stowarzyszenien zajmującym się wiedzą ezoteryczną i gnostyczną. Wielu przypisuje im wpływ na powstanie innych stowarzyszń ( min. masonów i iluminantów ), ale dowodów brak. Dokładnych informacji poszukaj w necie ( jest tego sporo ).
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
akaptur
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 29
Nr użytkownika: 9.213

Agata Kapturkiewicz
Zawód: uczen
 
 
post 8/11/2005, 22:04 Quote Post

Różokrzyżowcy, mistyczne bractwo założone prawdopodobnie w XIV w. przez chrześcijańskiego mnicha Christiana Rosenkreutza (wg niektórych źródeł - pseudonim o znaczeniu: Chrześcijański Różany Krzyż), którego część badaczy uznaje za postać legendarną.

W XVII w. ukazały się tzw. manifesty różokrzyżowców, których autorem był niemiecki teolog i ezoteryk J.V. Andreä: Fama Fraternitatis Rosae Crucis (1614), Confessio Fraternitatis Rosae Crucis (1615) oraz Die Chymische Hochzeit Christiani Rosenkreutz (1616). W Niemczech dzieło różokrzyżowców kontynuował alchemik M. Maier, w Anglii - R. Fludd.

Niektórzy badacze kwestionujący istnienie Christiana Rozenkreutza sądzą, iż postać ta symbolizuje słynnego lekarza i alchemika Paracelsusa. Różokrzyżowcy powoływali się na wiedzę starożytnego Egiptu, na Platona, Plotyna, żydowską Kabałę, gnostyków i wczesne chrześcijaństwo, a także na postaci biblijnego Salomona oraz Chrystusa. Istotnym elementem filozofii różokrzyżowców była teoria reinkarnacji.

Do tradycji różokrzyżowców nawiązują istniejące obecnie stowarzyszenia ezoteryczne. Prace o różokrzyżowcach m.in.: M. Heindel Światopogląd różokrzyżowców (1901-1905, wydanie polskie 1993), P. Sédir Różokrzyżowcy (1926, wydanie polskie 1994).

poza tym, jak chodzi o wspolczesnosc, warto zajrzec na strone http://www.zloty-rozokrzyz.org/index.htm
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #7

     
yrus
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 375
Nr użytkownika: 20.444

 
 
post 1/12/2006, 10:49 Quote Post

Chciałbym dorzucić coś od siebie i reaktywować temat smile.gif


Co do kamienia filozoficznego, to RK rozpatrują go w kategoriach metafory: przemiana ołowiu (duszy ludzkiej człeka współczesnego) w złoto (człowieka boskiego;) )
Pozdrawiam
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
Donald
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 5
Nr użytkownika: 45.159

Tomek K.
Zawód: uczen
 
 
post 27/09/2008, 20:43 Quote Post

Odnawiając wątek.

Tak jak było napisane wyżej, różokrzyżowcy działają aktualnie w Polsce(lata 90.) pod nazwą LECTORIUM ROSICRUCIANUM(tłumaczenie zbędne), które powstało w 1924 w Holandii. Dzisiejsi różokrzyżowcy odwołują się przede wszystkim do elementów mistycznych z religii starożytnego Egiptu, Grecji, zaraszutranizmu(przede wszystkim chodzi o dualizm), manichejczyków i katarów. Mimo wszystko mają się opierać na chrześcijaństwie, a szczególnie na typowo gnostyczno - mistycznych elementach. Człowiek kiedyś był doskonały, z czasem stoczył się z piedestału i właśnie na górę powinien wrócić. Sama nazwa pochodzi od Christiana Rosencreutza, bohatera dzieła Andreae. Ach, jakby było mało, znajdziesz u nich jeszcze wu-wei i na upartego coś z Indii. No i oczywiście Graal. czyli gnosisburger na wynos.

co do Kaczora Donalda - mnie urzekła seria komiksów dotyczących krainy księdza Jana, korony Czyngis-chana i templariuszy. perełka. rolleyes.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
Roeoender
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 6
Nr użytkownika: 76.572

Bartek Kowalski
Stopień akademicki: mgr
Zawód: student
 
 
post 3/02/2012, 16:33 Quote Post

Autor książki zatytułowanej "Perła pod krzyżem", Wojciech Dastych, wskazuje, jakie jest prawdziwe źródło legend i mitów dotyczących „świętej krwi”, rozprawiając się jednocześnie z licznymi przekłamaniami, które do dziś dnia pokutują w świadomości ludzi wywodzących się z europejskiej kultury. Legendy o potomkach Jezusa i Marii Magdaleny, romanse o Graalu, wszechobecny w średniowiecznej Europie kult Marii Magdaleny i związany z nią kult świętej włóczni, a w końcu także legenda o papieżycy Joannie mają jedno wspólne źródło – a jest nim Ewangelia św. Jana. Ewangelia ta znacznie różni się od pozostałych ewangelii Nowego Testamentu. Została ona napisana zgodnie z metodą o której wspomina w swoich „Moraliach” Plutarch: niezgodności w logicznym przebiegu służą przekazaniu głębszego sensu, znanego wyłącznie osobom wtajemniczonym. Ponieważ Plutarch, który przez pewien czas służył jako kapłan w świątyni Apollina delfickiego, wspomina o wspomnianej technice w kontekście kultu Izydy, można przypuszczać, że wywodzi się ona ze starożytnych misteriów Egiptu. Pomimo licznych prób zatuszowania gnostyckiego charakteru Ewangelii św. Jana, księga ta, ze względu na swój oryginalny charakter, stworzyła specyficzną duchowość, która już od swego zarania stanowiła wyłączną domenę elit intelektualnych. Ponieważ w tym przypadku istota inicjacji sprowadza się do zgłębiania intencji, jaka przyświecała autorowi tej księgi i jako taka wymaga postawienia kilku ważnych pytań natury przyczynowej, w historii przyciągała ona zwykle ludzi o zacięciu naukowym, parających się sztuką alchemii. Związek ten był tym silniejszy, że właściwe korzenie obydwu wspomnianych nurtów tkwiły w tym samym miejscu – w starożytnej Aleksandrii...

Książka została wzbogacona posłowiem napisanym przez cenionego tłumacza, gnostyka i antropozofa, prof. Jerzego Prokopiuka
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #10

 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej