|
|
Dziedziczność postaw politycznych, w III RP
|
|
|
|
Jeśli mowa o "dziedziczności postaw politycznych", to od przykładów takowych aż się roi w książkach z serii Resortowe Dzieci. A wcześniej w "Czerwonych dynastiach" J.R. Nowaka.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Mort @ 21/08/2018, 15:02) Czy podziały polityczne w obecnej Polsce tkwią korzeniami jeszcze w czasach PRL? Zastanawiałem się nad tą kwestią dość długo i dotarłem do takiego opracowania: https://www.igipz.pan.pl/tl_files/igipz/ZGM...a_MKowalski.pdfUdział w wyborach parlamentarnych w PRL, czy raczej w szopce wyborczej był obowiązkowy a bojkot mógł grozić sankcjami np. w życiu zawodowym. Jednak jak wynika np. z analizy frekwencji wyborczej w wyborach z 1957 r. stosunkowo duża grupa wyborców w okręgach południowo-wschodnich je zbojkotowała. Z kolei w wyborach z 1989 r. blok rządowy uzyskał największe poparcie właśnie na północnym zachodzie, a "Solidarność" na południowym wschodzie. W III Rp. przekładało się to na większe poparcie dla partii liberalno-lewicowych na północnym zachodzie i konserwatywnych na południowym wschodzie. Czy zatem można zaryzykować tezę, że obecni wyborcy partii liberalno-lewicowych to w dużej mierze potomkowie zwolenników obozu rządzącego w PRL?
Ale zanim było partie liberalne - północny zachód, najpierw poparł Tymińskiego, potem SLD, potem Samoobronę, w końcu PO A potem zaciągnął kredyt we frankach
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(carantuhill @ 21/08/2018, 15:03) Ale zanim było partie liberalne - północny zachód, najpierw poparł Tymińskiego, potem SLD, potem Samoobronę, w końcu PO Ja bym tu nie mieszał Samoobrony, bo tu na poparcie przekłada się nie żaden liberalizm co raczej frustracja, bezrobocie itd.
Jak popatrzysz na jej wyniki w 2001 (http://wybory2001.pkw.gov.pl/sjg2_k.html) to raczej niewiele znajdziesz wspólnego z liberalizmem. Na północnym zachodzie zanotowała zarówno wynik najwyższy (zach.-pomorskie) jak i najniższy (pomorskie). Prawie tak wysoko jak w zach.-pomorskim dostała też w lubelskim, czyli na (niezbyt kojarzonym z liberalizmem) płd. wschodzie...
Pewnie to samo z Tymińskim, no ale tu już nie chce mi się robić researchu ;-)
|
|
|
|
|
|
|
|
No dobra, tekst "widać zabory" jest już memem ale na serio: skąd wynika przewaga liberalno-lewicowa na dawnych Ziemiach Odzyskanych? Czy naprawdę przesiedlenie miałoby aż tak wielki wpływ? Czy po prostu PRL miał większe wpływy "u ludu" na tych ziemiach?
Ten post był edytowany przez Prawy Książę Sarmacji: 21/08/2018, 21:58
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Prawy Książę Sarmacji @ 21/08/2018, 21:57) No dobra, tekst "widać zabory" jest już memem ale na serio: skąd wynika przewaga liberalno-lewicowa na dawnych Ziemiach Odzyskanych? Czy naprawdę przesiedlenie miałoby aż tak wielki wpływ? Czy po prostu PRL miał większe wpływy "u ludu" na tych ziemiach?
Zacznijmy od tego że Kościół (popierający wiadomą partię nieomal oficjalnie) ma tam wyraźnie słabszy wpływ.
Porównaj sobie okręgi w których PiS ma najlepsze wyniki ze statystyką gdzie jest największa uczęszczalność na Mszę. Zbieżność nieomal idealna - Krosno, Przemyśl, Tarnów.
A o ile PRL upadł dawno temu to wskazywanie "odpowiednich" kandydatów z ambony nadal się zdarza. Zwłaszcza w mniejszych miasteczkach czy na wsi... popatrzymy do kompletu na urbanizację wg województw (od końca).. bingo, znów lądujemy mniej więcej w tym samym miejscu. Mniej więcej - bo granice województw, okręgów wyborczych i diecezji też nie pokrywają się idealnie - ale geograficznie widać wyraźną tendencję.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Prawy Książę Sarmacji @ 21/08/2018, 21:57) No dobra, tekst "widać zabory" jest już memem ale na serio: skąd wynika przewaga liberalno-lewicowa na dawnych Ziemiach Odzyskanych? Rozciągnąłbym Ziemie Odzyskane na dawny zabór pruski.
Dlaczego? Mniejszy tradycjonalizm spowodowany przesiedleniami. Większa ilość prężnych ośrodków miejskich, które nie odstają aż tak bardzo od ośrodków na zachodzie. Bliskość do zachodniej granicy, a tym samym szansa na empiryczną weryfikację poglądów z gazety czy telewizji.
W większości są to też lepiej rozwinięte gospodarczo ziemie (oczywiście są wyjątki), gdzie możesz łatwiej znaleźć dobrze płatną pracę.
Spotykam we Wrocławiu bardzo wiele "słoików" ze wschodniej i centralnej Polski, którzy kompletnie nie tęsknią za swoim domem. Wręcz przeciwnie - czują, że wyrwali się z rodzinnych i lokalnych klatek, wreszcie żyją jak wolni ludzie. Ot przyjeżdżają bogobojne i konserwatywne krakusy, śledziki, scyzoryki, etc. a po dwóch latach więksi ateiści i liberałowie niż Friedman i Freud w jednym ciele.
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE Prawie tak wysoko jak w zach.-pomorskim dostała też w lubelskim, czyli na (niezbyt kojarzonym z liberalizmem) płd. wschodzie...
Na wschodzie. Na południowym wschodzie dostała bardzo niski wynik.
CODE No dobra, tekst "widać zabory" jest już memem ale na serio: skąd wynika przewaga liberalno-lewicowa na dawnych Ziemiach Odzyskanych? Czy naprawdę przesiedlenie miałoby aż tak wielki wpływ? Czy po prostu PRL miał większe wpływy "u ludu" na tych ziemiach?
Na forum pisano o tym wielokrotnie. Rozerwanie więzów społecznych, wielkie migracje, przenosiny na nowe ziemie, ciągły strach, że przyjdzie Adenauer i zabierze, niestabilność majątkowa. Do tego dochodzi większy stopień kontroli społecznej, większa rola partii komunistycznej, przy słabości potencjalnej opozycji. Stąd większe przywiązanie do partii u władzy. Ale też większy liberalizm, pokłosie mieszania się ludności, większej migracji do miast. Mapek w internecie jest sporo i wszystkie to potwierdzają, że ziemie zachodnie dominują jeśli chodzi o liczbę dzieci nieślubnych, rozwodów, mają większą przestępczość, ale też ludzie tam są bardziej przedsiębiorczy, biorą więcej kredytów, gorzej je spłacają (i gorzej zdają )
A dowodem jest też gmina Cisna, choć na wschodzie też składająca się z przesiedleńców, gdzie wygrywał Kwaśniewski, Komorowski i Łukaciejewska z PO
Ten post był edytowany przez carantuhill: 22/08/2018, 8:42
|
|
|
|
|
|
|
ZaKotem
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 3 |
|
Nr użytkownika: 103.777 |
|
|
|
Stopień akademicki: majster |
|
|
|
|
QUOTE(Mort @ 21/08/2018, 14:02) Czy zatem można zaryzykować tezę, że obecni wyborcy partii liberalno-lewicowych to w dużej mierze potomkowie zwolenników obozu rządzącego w PRL? Ale którego obozu? Gierkowego, Moczarowego, Jaruzelsko-Rakowskiego? W PRL było wiele obozów, jak w każdym państwie niezależnie od ustroju. Natomiast wyborcy partii konserwatywno-prawicowej, jak na konserwatystów przystało, głosują na partię mającą najwięcej byłych członków PZPR.
|
|
|
|
|
|
|
|
Grzegorz_B
CODE Zacznijmy od tego że Kościół (popierający wiadomą partię nieomal oficjalnie) ma tam wyraźnie słabszy wpływ.
Porównaj sobie okręgi w których PiS ma najlepsze wyniki ze statystyką gdzie jest największa uczęszczalność na Mszę. Zbieżność nieomal idealna - Krosno, Przemyśl, Tarnów. To, fakt. Im słabszy Kościół tym słabsze poglądy konserwatywne. Już mniesza która partia wygrywa ale raczej patrze na statystyki o ktorych pisze carantuhill. Z czego jednak wynika tam słabośc Kościoła? Inaczej - co było pierwsze jajko (niezaangażowanie religijne) czy kura (słabość Kościoła)?
CODE o ile PRL upadł dawno temu to wskazywanie "odpowiednich" kandydatów z ambony nadal się zdarza. Zwłaszcza w mniejszych miasteczkach czy na wsi. Nie chce robic off-topicu. Nie wiem czy chodzisz na msze ale jesli tak to ile razy o czyms takim słyszałeś? Ja ani razu bezposrednio, raz od znajomego i co ciekawe wlasnie na ziemiach zachodnich. Tyle ze nie widse tu zwiazku, bo mi nie tyle chodzi o partie ile o usrednione poglady.
CODE popatrzymy do kompletu na urbanizację wg województw (od końca).. bingo, znów lądujemy mniej więcej w tym samym miejscu. W jakim sensie? http://www.egospodarka.pl/art/galeria/7023...009,1,39,1.html Dane co prawda z 2009 ale urbanizacja nie zmienia sie tak szybko. Akurat tutaj nie widze przeslanek do generalizacji.
Piegziu
CODE Rozciągnąłbym Ziemie Odzyskane na dawny zabór pruski.
Dlaczego? Mniejszy tradycjonalizm spowodowany przesiedleniami. Większa ilość prężnych ośrodków miejskich, które nie odstają aż tak bardzo od ośrodków na zachodzie. Bliskość do zachodniej granicy, a tym samym szansa na empiryczną weryfikację poglądów z gazety czy telewizji.
W większości są to też lepiej rozwinięte gospodarczo ziemie (oczywiście są wyjątki), gdzie możesz łatwiej znaleźć dobrze płatną pracę. Nie zgodzę się. Zabór pruski ma inną specyfikę - różnorodny "swing state".
Mniejsze przesiedlenia niz dawne Ziemie Odzyskane i wiekszy tradycjonalizm niz tam.
Z miastami to jest inna para kaloszy, bo generalnie są bardziej liberalne niż reszta regionu. Zarówno Gdańsk-pomorskie przez Łodź-łodzkie po Lublin-lubelskie. Co do liczby tych ośrdodów to nie jest wieksza niz srednia. "Ziemie Odzyskane" - Wrocław, Szczecin. "Zabór pruski" - Trójmiasto, Poznań. Reszta - Warszawa, Kraków. Gorny Slask wylaczam bo osobna specyfika.
Emporyczna weryfikacja zalezy od posiadania € a nie bliskosci granicy.
carantuhill
CODE Na forum pisano o tym wielokrotnie. Rozerwanie więzów społecznych, wielkie migracje, przenosiny na nowe ziemie, ciągły strach, że przyjdzie Adenauer i zabierze, niestabilność majątkowa. Do tego dochodzi większy stopień kontroli społecznej, większa rola partii komunistycznej, przy słabości potencjalnej opozycji. Stąd większe przywiązanie do partii u władzy. Ale też większy liberalizm, pokłosie mieszania się ludności, większej migracji do miast.
Zawsze mozna podrązyć Kupuje argumenty poza Adenauerem i niestabilnoscia majatkową.
|
|
|
|
|
|
|
|
A jakby tak nałożyć współczynnik czytelnictwa? Wiem, źe trochę średnio w temacie, ale ciekawe co by wyszło.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Piegziu @ 22/08/2018, 8:04) W większości są to też lepiej rozwinięte gospodarczo ziemie (oczywiście są wyjątki), gdzie możesz łatwiej znaleźć dobrze płatną pracę. Chyba żartujesz. Akurat Pomorze Zachodnie, Warmia i Mazury to były i nadal są regiony o najwyższym bezrobociu w Polsce. Podobnie rejon Wałbrzycha po zamknięciu kopalni w latach 90-tych. Łatwiej znaleźć pracę takich miastach Wrocław czy Poznań, ale nie na prowincji.
QUOTE Spotykam we Wrocławiu bardzo wiele "słoików" ze wschodniej i centralnej Polski, którzy kompletnie nie tęsknią za swoim domem. Wręcz przeciwnie - czują, że wyrwali się z rodzinnych i lokalnych klatek, wreszcie żyją jak wolni ludzie. Ot przyjeżdżają bogobojne i konserwatywne krakusy, śledziki, scyzoryki, etc. a po dwóch latach więksi ateiści i liberałowie niż Friedman i Freud w jednym ciele. Widocznie trafiłeś na ludzi o słabym charakterze. Mojego światopoglądu nie zmienił nawet dłuższy pobyt za granicą.
Z opracowania które zalinkował założyciel tematu wynika że poglądy prawicowe/konserwatywne w największym stopniu korelują ze stopniem zasiedzenia danego obszaru. Dlatego np. zasiedziałe Kaszuby są bardziej konserwatywne niż mniej zasiedziała Wielkopolska. Ta reguła nie działa jedynie w wypadku mniejszości narodowych (Białorusini, Niemcy) i religijnych (ewangelicy na Śląsku Cieszyńskim):
QUOTE(Grzegorz_B @ 21/08/2018, 16:59) Pewnie to samo z Tymińskim, no ale tu już nie chce mi się robić researchu ;-) Tymiński największe poparcie zdobył właśnie na północnym zachodzie.
Załączona/e miniatura/y
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(szczypiorek @ 22/08/2018, 14:46) A jakby tak nałożyć współczynnik czytelnictwa? Wiem, źe trochę średnio w temacie, ale ciekawe co by wyszło. Kiedys ktos podał mape ze wskaznikiem domow bes kanalizacji w gminach i okazalo sie ze to fejk. Co mialby dowiesc wspolczynnik czytelnictwa (o ile takie sie robi dla regionow)?
@Pimli
CODE Z opracowania które zalinkował założyciel tematu wynika że poglądy prawicowe/konserwatywne w największym stopniu korelują ze stopniem zasiedzenia danego obszaru. Dlatego np. zasiedziałe Kaszuby są bardziej konserwatywne niż mniej zasiedziała Wielkopolska. Ta reguła nie działa jedynie w wypadku mniejszości narodowych (Białorusini, Niemcy) i religijnych (ewangelicy na Śląsku Cieszyńskim): Masz slusznosc. Pytanie czy jakis inny czynnik ma tez istotne znaczenie (poza wspomniana wczesniej religijnoscia)?
Ten post był edytowany przez Prawy Książę Sarmacji: 22/08/2018, 17:11
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Co mialby dowiesc wspolczynnik czytelnictwa (o ile takie sie robi dla regionow)?
A czego dowodzą inne współczynniki nałożone na preferencje wyborcze? Ten nie jest wcale gorszy niż wiele innych. A jest o tyle ciekawy, źe u nas jest on podobnież zawstydzająco niski.
Ten post był edytowany przez szczypiorek: 22/08/2018, 18:40
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|