|
|
Szukam pewnego filmu
|
|
|
|
Vitam
Szukam pewnego filmu, jaki oglądałem 30 lat temu. Niestety – nie pamiętam nic oprócz treści (tytułu, reżysera, aktorów, scenarzysty i te pe). Był nadany w telewizji, gdzieś w 1983, może 84.
Western-komedia; zaczyna się zgodnie z instrukcją Hitchcocka, od „trzęsienia ziemi”. Na pociąg napada banda pod wodzą Strasznie Czarnego Szwarcharaktera. Kradną kosztowności, potem banda się rozdziela. SCSz i jego Prawa Ręka ruszają inną drogą niż reszta łotrów z kosztownościami. Tropem rusza Dzielny Szeryf; dopada bandytów i kładzie wszystkich trupem metodą jeden strzał-jeden zabity. DS nie wie, że SCSz i PR ocaleli, bo ich akurat nie było na miejscu. Po powrocie do siedziby, DS dostaje dość nietypowe zadanie – ma zdjąć gwiazdę i stanąć niejako po drugiej stronie. W pewnym miasteczku jest bank, którego dyrektor prowadzi jakieś machlojki finansowe. Kontrole niczego nie wykazały, ale prawdopodobnie w banku odchodzi podwójna księgowość. Trzeba więc jakoś zdobyć te prawdziwe księgi finansowe i wtedy będzie można przeczołgać dyrektora przed sądem. DS dostaje do dyspozycji grupę Chińczyków. W dzień świadczą mieszkańcom miasteczka usługi pralnicze, nocą ryją podkop do banku. Bank wpada też w oko SCSz i jego PR. Krążą po miasteczku; znają już rysopis człowieka który wystrzelał ich kompanów. Rysopis ten pasuje do właściciela chińskiej pralni. Na bank ma też chrapkę grasująca po okolicy meksykańska banda. Przedstawiona dość sztampowo, jako zgraja przygłupów. Ich pomysł na obrobienie banku to regularnie ponawiana błyskawiczna szarża w samo południe główną ulicą miasteczka i równie błyskawiczna rejterada pod ogniem broniących banku Maxime’ów. I jeszcze czwarta grupa, szkółka niedzielna Fałszywego Pastora. Ten ma najlepiej przemyślany i dopracowany plan, w którym wykonanie portretu dyrektora banku, organizacja festynu w miasteczku czy podkop (krzyżujący się zresztą z tunelem DS) są tylko drobnymi elementami większej całości.
30 lat temu obśmiałem się jak norka. Rad bym się przekonać, czy po latach będę się bawił równie dobrze. Niestety, nie mam pojęcia, jak namierzyć ten film.
Ten post był edytowany przez Qbk: 3/04/2014, 9:30
|
|
|
|
|
|
|
georges
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 25 |
|
Nr użytkownika: 17.725 |
|
|
|
|
|
|
Czy to aby nie The Great Bank Robbery (nie pamiętam polskiego tytułu) z Kim Novak? Widziałem go kilkanaście lat temu - podówczas był faktycznie bardzo zabawny. Również muszę go sobie odświeżyć żeby zweryfikować swoje poczucie chumoru sprzed lat
|
|
|
|
|
|
|
|
Vitam
Ze streszczenia na angielskiej wiki wynika, że to jest właśnie to. Dzięki.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Qbk) dopada bandytów i kładzie wszystkich trupem metodą jeden strzał-jeden zabity Spoko, jeszcze może być jeden strzał dwóch zabitych. I nie, nie stojących w jednej linii
To był chyba indyjski film, w scenie dwóch facetów uciekało, biegnąc obok siebie, trzeci wziął pistolet w jedną rękę, scyzoryk w drugą, wystawił ostrze scyzoryka przed wylot lufy, wycelował... i położył obu jednym strzałem
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|