Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony  1 2 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Uzywanie zwrotu "Pani Matka" ,
     
kamiakostek
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 9
Nr użytkownika: 86.191

nie podam
Stopień akademicki: magister
Zawód: bezrobotny historyk
 
 
post 17/12/2013, 9:18 Quote Post

Witam. Szukam i szukam informacji, ale są sprzeczne.
Oglądałam film: Wielka miłość Balzaka - mała Anna zwraca się do matki-hrabiny-staropolskim pani matko.
No właśnie. Kiedy ten tytuł umarł? Rozumiem, że za Sasów czy za Polski Szlacheckiej. Ale rok 1840??
Nie wiem czy dobrym źródłem jest Sienkiewicz, Orzeszkowa - ale wszędzie zwracano się do matek-mama w 3 osobie, fakt że jest to pokolenie, dwa później:(
Może źródłem będą jakieś listy: np Adama Jerzego Czartoryskiego do matki Izabelli?

Wielkie litery

Ten post był edytowany przez Sarissoforoj: 17/12/2013, 23:58
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
wysoki
 

X ranga
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 20.874
Nr użytkownika: 72.513

Rafal Mazur
Stopień akademicki: magazynier
 
 
post 17/12/2013, 11:53 Quote Post

QUOTE
No właśnie. Kiedy ten tytuł umarł? rozumiem, że za Sasów czy za Polski Szlacheckiej. Ale rok 1840??

A miałaś w szkole Zemstę Fredry? Pochodzi z 1833 roku i występuje tam piosenka: "Oj, kot, pani matko, kot, kot...". Czyli cały czas ten zwrot wtedy (a zapewne i dużo później) rozumiano wink.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
swatek
 

Czekam na Króla
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.555
Nr użytkownika: 7.721

 
 
post 17/12/2013, 14:29 Quote Post

Myślę, że na początku XX wieku jeszcze się tak zwracano do rodziców. Zwłaszcza, że całowanie ich w rękę przez dzieci czy też np zięcia było naturalne.
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
kamiakostek
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 9
Nr użytkownika: 86.191

nie podam
Stopień akademicki: magister
Zawód: bezrobotny historyk
 
 
post 17/12/2013, 19:38 Quote Post

A co ze źródłami typu Sienkiewicz, Konopnicka, Orzeszkowa, Prus-wszędzie mówiono: mamo/tato/matko/ojcze albo po francusku maman papo.
Mogę się mylić: szukałam listów, ale coś mi nie idzie...

Wielkie litery. To nie jest czat.

Ten post był edytowany przez Sarissoforoj: 17/12/2013, 23:59
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
wysoki
 

X ranga
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 20.874
Nr użytkownika: 72.513

Rafal Mazur
Stopień akademicki: magazynier
 
 
post 17/12/2013, 23:54 Quote Post

QUOTE
a co ze źródłami typu sienkiewicz, konopnicka, orzeszkowa,prus-wszędzie mówiono: mamo/tato/matko/ojcze albo po francusku maman papo.

Chcesz się dowiedzieć czy ten zwrot był używany w latach 30-tych XIX wieku i szukasz w pracach ludzi, których wtedy nawet nie było na świecie (nie mówiąc o tym aby wtedy coś napisali) wink.gif?
Sienkiewicz - urodzony w roku 1846,
Konopnicka - 1842,
Orzeszkowa - 1841,
Prus/Głowacki - 1847.
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
kamiakostek
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 9
Nr użytkownika: 86.191

nie podam
Stopień akademicki: magister
Zawód: bezrobotny historyk
 
 
post 18/12/2013, 7:40 Quote Post

Wiem, że oni urodzili się i byli następnym dopiero pokoleniem.
zastanawiam się jak bardzo różni się rocznik 1870 od tego 1840?

Przypomina mi się "Pan Tadeusz"-Zosia mówi zwykłe ciociu, nie żadna tam pani ciotka. Czasy napoleońskie.

Ten post był edytowany przez kamiakostek: 18/12/2013, 7:43
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
wysoki
 

X ranga
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 20.874
Nr użytkownika: 72.513

Rafal Mazur
Stopień akademicki: magazynier
 
 
post 18/12/2013, 11:49 Quote Post

QUOTE
Przypomina mi się "Pan Tadeusz"-Zosia mówi zwykłe ciociu, nie żadna tam pani ciotka. Czasy napoleońskie.

Pani matko to szacunek dla rodziców, ciotka to trochę inna para kaloszy. Jeśli chcesz szukać u Mickiewicza to raczej jak się zwraca Zosia do ojca.
QUOTE
zastanawiam się jak bardzo różni się rocznik 1870 od tego 1840?

Dosyć, może nie jak rocznik 1940 do 1970 ale jednak się różni wink.gif.
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
kamiakostek
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 9
Nr użytkownika: 86.191

nie podam
Stopień akademicki: magister
Zawód: bezrobotny historyk
 
 
post 18/12/2013, 12:28 Quote Post

Muszę tylko znaleźć jakiś dowód.
Jakies listy do rodziców, do rodzeństwa.
 
User is offline  PMMini Profile Post #8

     
teemem
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 778
Nr użytkownika: 56.334

teemem
Stopień akademicki: mgr inz.
Zawód: konkretny
 
 
post 18/12/2013, 17:57 Quote Post

QUOTE(kamiakostek @ 18/12/2013, 8:40)
Przypomina mi się "Pan Tadeusz"-Zosia mówi zwykłe ciociu, nie żadna tam pani ciotka. Czasy napoleońskie.

Puszczę go w taniec jako niedźwiadka na kiju".
Lecz Tadeusz Sędziego wstrzymał: "Panie Stryju,
Wielmożny Podkomorzy, czyż się Państwu godzi
Wdawać się z tym fircykiem, czy tu nie ma młodzi?


PS. I coś z niższego stanu:
Pojmijze mie pojmij, mój Jasinku pojmij,
Bo mie wywianują pani matka końmi,
Pani matka końmi, a pan ojciec wozem,
Bedzies se Jasinku, dobrym gospodorzem.

Pieśni ludu krakowskiego, wydanie fototypiczne pierwodruku z 1840 r.; mnóstwo przykładów.



Ten post był edytowany przez teemem: 18/12/2013, 18:21
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
kamiakostek
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 9
Nr użytkownika: 86.191

nie podam
Stopień akademicki: magister
Zawód: bezrobotny historyk
 
 
post 22/12/2013, 11:29 Quote Post

QUOTE(kamiakostek @ 17/12/2013, 9:18)
Witam. Szukam i szukam informacji, ale są sprzeczne.
Oglądałam film: Wielka miłość Balzaka - mała Anna  zwraca się do matki-hrabiny-staropolskim pani matko.
No właśnie. Kiedy ten tytuł umarł? Rozumiem, że za Sasów czy za Polski Szlacheckiej. Ale rok 1840??
Nie wiem czy dobrym źródłem jest Sienkiewicz, Orzeszkowa - ale wszędzie zwracano się do matek-mama w 3 osobie, fakt że jest to pokolenie, dwa później:(
Może źródłem będą jakieś listy: np Adama Jerzego Czartoryskiego do matki Izabelli?

Wielkie litery
*




witajcie, napisałam do jednego z wykładowców zajmującego się staropolszczyzną, niestety on nie wie.
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
Aquarius
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.354
Nr użytkownika: 15.327

A.F.
Stopień akademicki: mgr
 
 
post 22/12/2013, 11:47 Quote Post

QUOTE(wysoki @ 17/12/2013, 11:53)
cały czas ten zwrot wtedy (a zapewne i dużo później) rozumiano wink.gif
*



Rozumieć rozumiano, nawet dzisiaj się rozumie tylko czy używano?
Tu są ciekawe głosy:
http://www.netkobiety.pl/t51786.html
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
kamiakostek
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 9
Nr użytkownika: 86.191

nie podam
Stopień akademicki: magister
Zawód: bezrobotny historyk
 
 
post 22/12/2013, 20:04 Quote Post

QUOTE(Aquarius @ 22/12/2013, 11:47)
QUOTE(wysoki @ 17/12/2013, 11:53)
cały czas ten zwrot wtedy (a zapewne i dużo później) rozumiano wink.gif
*



Rozumieć rozumiano, nawet dzisiaj się rozumie tylko czy używano?
Tu są ciekawe głosy:
http://www.netkobiety.pl/t51786.html
*




tak czytałam, ciekawy temat
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

     
kamiakostek
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 9
Nr użytkownika: 86.191

nie podam
Stopień akademicki: magister
Zawód: bezrobotny historyk
 
 
post 22/12/2013, 20:05 Quote Post

QUOTE(teemem @ 18/12/2013, 17:57)
QUOTE(kamiakostek @ 18/12/2013, 8:40)
Przypomina mi się "Pan Tadeusz"-Zosia mówi zwykłe ciociu, nie żadna tam pani ciotka. Czasy napoleońskie.

Puszczę go w taniec jako niedźwiadka na kiju".
Lecz Tadeusz Sędziego wstrzymał: "Panie Stryju,
Wielmożny Podkomorzy, czyż się Państwu godzi
Wdawać się z tym fircykiem, czy tu nie ma młodzi?


PS. I coś z niższego stanu:
Pojmijze mie pojmij, mój Jasinku pojmij,
Bo mie wywianują pani matka końmi,
Pani matka końmi, a pan ojciec wozem,
Bedzies se Jasinku, dobrym gospodorzem.

Pieśni ludu krakowskiego, wydanie fototypiczne pierwodruku z 1840 r.; mnóstwo przykładów.
*




"Ach, Ciociu! rzekła smutnie Zosia, cóż ja winna"- tekst Pana tadeusza.

Ten post był edytowany przez kamiakostek: 22/12/2013, 20:07
 
User is offline  PMMini Profile Post #13

     
kamiakostek
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 9
Nr użytkownika: 86.191

nie podam
Stopień akademicki: magister
Zawód: bezrobotny historyk
 
 
post 22/12/2013, 20:10 Quote Post

"Ale poczekaj, Ciociu, niech no się pobawię
Trochę z ludźmi, obaczysz, jak się ja poprawię".
to dalej pan tadeusz i wypowiedź zosi do ciotki, telimeny.
tym razem jest ty ciociu.
 
User is offline  PMMini Profile Post #14

     
kamiakostek
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 9
Nr użytkownika: 86.191

nie podam
Stopień akademicki: magister
Zawód: bezrobotny historyk
 
 
post 28/12/2013, 14:25 Quote Post

QUOTE(wysoki @ 17/12/2013, 11:53)
QUOTE
No właśnie. Kiedy ten tytuł umarł? rozumiem, że za Sasów czy za Polski Szlacheckiej. Ale rok 1840??

A miałaś w szkole Zemstę Fredry? Pochodzi z 1833 roku i występuje tam piosenka: "Oj, kot, pani matko, kot, kot...". Czyli cały czas ten zwrot wtedy (a zapewne i dużo później) rozumiano wink.gif
*




Szafarnia], wtorek 10 sierpnia 1824

Najukochańsi Rodzice.

Jestem zdrów z łaski Pana Boga i najprzyjemniej zawsze czas mi schodzi. Nie czytam, nie piszę, ale gram, rysuję, biegam, używam świeżego powietrza, już to jadąc w pojeździe na spacer, już też na siwym participe du verbe connaître tak jak właśnie wczoraj pola objeżdżając. Jem z nadzwyczajnym apetytem, a nic mi nie potrzeba do zupełnego zadowolenia chudego brzucha, który już tyć zaczyna, jak tylko na pozwolenia [!] i wolności jedzenia c h l e b a w i e j s k i e g o. Gerardot wprawdzie nie pozwolił mi jeść chleba żytniego, lecz to się ściągało tylko do chleba warszawskiego, nie zaś do wiejskiego. Nie pozwolił mi go jeść, bo kwaśny, a szafarski bez najmniejszego kwasu. Ten czarny, a ten biały. Tamten z grubej mąki, a ten z pięknej, na koniec ten by lepiej Gerardemu smakował niż tamten, i żeby go mógł skosztować, pewnie by mi go jeść pozwolił, bo zwyczajem doktorskim jest pozwalać pacjentom to, co sami lubią.

Lecz nie dość na tym; Warszawa miasto, a Szafarnia wieś. Tam dla wszystkich bułki, a tu prawie tylko dla mnie jednego. Jakże więc można, żeby mi Mama pozwolenia nie dała? Czyliż nie dosyć jasno wystawiłem, że mogę jeść chleb wiejski? Żeby tylko Gerardot był w Warszawie, zaraz bym prosił Pani Dziewanowski [!] o bochenek chleba i przez pocztę w pudełeczku przesłał, a za pierwszym ugryzeniem kromeczki Gerardot dałby pozwolenie. W nadziei więc, iż uzyskam to, o co tak bardzo proszę (za pozwoleniem Panny Ludwiki i Panny Józefy, które mi już raz pozwoliły w nadziei mającego przyjść pozwolenia), kończę w tej materii moją dyssertacją. - W sobotę było wiele gości w Szafarni: Pan Podowski, Pan Sumiński, Państwo Piwniccy, Pan Szambelan Piwnicki, Pani Borzewska, brat Pani Dziewanowski [!], Pan Wybraniecki z Białobłockim. - W niedzielę byliśmy w Gulbinach u państwa Piwnickich, dziś jesteśmy w Sokołowie u Wybranieckiego. - Biorę pigułki regularnie i tyzanny co dzień po pół karafinki wypijam nie przerywając. Przy stole nic nie pijam, tylko trochę słodkiego wina, frukta jem, ale jak najdojrzalsze i zaaprobowane przez Pannę Ludwikę. - Oczekujemy Papy z największą niecierpliwością, a ja Papy proszę, żeby Papa był łaskaw i kupił u Brzeziny Air Moore variée pour le pianoforte à quatres mains par Ries, i przywiózł, ponieważ chcę je grać z Panią Dziewanowską; prócz tego, żeby Papa mógł przywieźć albo receptę, albo słojek pigułek, bo te tylko, które mam, podług dzisiejszej rachuby na 27 dni wystarczą. Zresztą nie mam nic do pisania, jak tylko, żeby mi Ludwika doniosła o zdrowiu Mamy i Papy, o którym nie wątpię, że już zupełnie zdrów na swój krzyż. - Ludkę, Izabelkę, Emilkę, Zuzię, Panią Dekert, Pannę Leszczyńską ściskam serdecznie. Konikowi Polnemu i Chomontowskiemu ukłony zasyłam. Całuję rączki i nóżki Najukochańszych Rodziców najprzywiązańszy syn

F. F. Chopin.

Pani Dziewanowska, Panny Dziewanowskie, Pan Juliusz i Domuś ukłony Mamie, Papie i dzieciom zasyłają.

Panu Żywnemu, Panu Siebertowi, Panu Woycickiemu moje uszanowanie.

Nb. Pan Szambelan Piwnicki kłania się Papie i cieszy się, że Papę zobaczy.
Tekst
zaawansowane»
 
User is offline  PMMini Profile Post #15

2 Strony  1 2 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej