|
|
Powstanie w Pradze, 5-8 maja 1945, Prawda czy powojenny mit
|
|
|
|
Wiadomo że skala kolaboracji z hitlerowcami wśród Czechów była bardzo duża, własna policja, wojsko,rząd, prezydent, flaga, godło, szkolnictwo, czeska partia faszystowska i brak ruchu oporu. Czy w takim razie powstanie miało miejsce, czy nie były to poprostu walki między ROA a oddziałami Waffen-SS, podczas gdy niewielka grupa ok. 400 Czechów walczyła z proniemiecką czeską policją i wojskiem z VV, tzw. vlajkowcami, hachistami.
|
|
|
|
|
|
|
|
Mało znanym tematem jest Powstanie Praskie w końcówce II W>Ś. Trwało kilka dni , ale Czesi wybudowali w Pradze ok.800 barykad i mieli uzbrojonych ok. 30tysięcy powstańców ( Powstanie Warszawskie - uzbrojonych 2,5 tyś !!!)Te kilka dni zablokowało wycofanie wielkich sił niemieckich do niewoli amerykańskiej i dostanie się co najmniej 200 tyś Wehrmachtu do niewoli sovieckiej !!!Zginęło około 2,5 tyś Czechów , ale się zemscili na Niemcach znacznie bardziej , niż my w PW.I jeszcze na dobitkę załatwili sobie szybką pomoc sovietów , kiedy było z nimi krucho.
|
|
|
|
|
|
|
Zagłoba
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 42 |
|
Nr użytkownika: 18.155 |
|
|
|
|
|
|
No nie przesadzajmy.Polacy mieli o wiele trudniejszą sytuacje. DO wyboru między Niemcami a Ruskimi. Czesi mieli nieporównanie łatwiej bo u nich nie bylo aż tyle łapanek/egzekucji/wywozów. I jeszcze zrobili powstanie wiedząc że i tak wojna wygrana.Czesi mając te 16 tys razem z cywilami biorących udzial w walce( bądzmy realni) walczyli przez kilka dni. A Polacy mając te 4 tys. żołnierzy AK ( nie licze cywili) walczyli przez 2,5 miesiąca.Łącznie zgineło ok 20 tys Polakow(!).W dodatku Czechom pomagali Ruscy . A Amerykanie dopiero we Wrześniu uznali iz Ak to armia Regularna.Nie licząc wielkiego zaopatrzenia z samolotów B-17 ( i tak w rece Polaków dostalo sie 30%)i pod koniec wsparcia Rosyjskiego lotnictwa to Polacy byli zdania sami sobie.Jak ty sobie wyobrażasz uzbrojenie ok 30 tys powstańców???Skoro Czesi prawie wogóle nie posiadali zorganizowanego podziemia.Więc wyekwipowanie tylu powstańców to cud. Polacy przez kilka lat zbierali broń a i tak nie starczylo dla wszystkich.Zedytuj ten post bo naprawde to co napisałes to duże przegięcie i przesada.
Mówcie co chcecie - i tak Powstanie Warszawskie było największą akcją podziemia podczas II Wjny Światowej.
Ten post był edytowany przez Zagłoba: 22/05/2006, 18:04
|
|
|
|
|
|
|
Mastah Historicus
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 92 |
|
Nr użytkownika: 16.672 |
|
|
|
Zawód: uczen |
|
|
|
|
Tak to powstanie to prawda.Ale jeśli na Czechach było jeszcze sporo Niemców to ich morale i siła na początku maju '45 były zerowe. Zresztą Rosjanie od razu pośpieszyli na pomoc Czechom...
|
|
|
|
|
|
|
|
Uzytkownik magister napisal:
QUOTE brak ruchu oporu A moze uzytkownik magister bylby tak uprzejmy i rzeczowo udokumentowal to stwierdzenie ? N_S
|
|
|
|
|
|
|
rolers
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 14 |
|
Nr użytkownika: 13.008 |
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Zagłoba @ 22/05/2006, 11:22) Więc wyekwipowanie tylu powstańców to cud. Polacy przez kilka lat zbierali broń a i tak nie starczylo dla wszystkich.
Zbierali broń, która w powstaniu nie została wykorzystana... Istotna część posiadanej broni nie została użyta w PW. Pierwotna decyzja KG Ak zakładała, że w Warszawie nie będzie powstania. W związku z tym na początku lipca '44 wysłano do wschodnich okręgów AK blisko 900 sztuk pistoletów maszynowych STEN i Błyskawica. Ponadto w drugiej połowie lipca Niemcy zlikwidowali, głownie na Mokotowie, kilka magazynów - przepadły znaczne ilości granatów i sprzęu (utracono m.in. 170 miotaczy ognia). Ponadto zdarzały się przypadki ukrywania się magazynierów, przez co zgromadzonabroń stawała się niedostępna dla powstańców (jak np. w przypadku magazynu odkrytego w 1947 r. przy ul. Leszno - w zamurowanm magazynie było 678 STENów i Błyskawic i amunicja). Powstańcy nie wykorzystali więc co najmniej 1578 pistoletów maszynowych. Przypomnę, że walkę rozpoczęli dysponując 657 peemów. Nie dysponuję szczegółowymi danymi dotyczącymi innego sprzętu/broni. Można jednak przypuszczać (jeśli ktoś ma dokładne informacje na ten temat, proszę o sprostowanie), że znaczna jego część również nie została wykorzystana.
Odrębną kwestią jest 'zbieranie' broni. Warto przypomnieć, że w okupowanej Polsce na znaczą (w porównaniu ze zrzutami) skalę produkowano uzbrojenie. Do lipca '44 w Warszawie wyprodukowano ok. 2000 Błyskawic i 650 STENów (które, tu ciekawostka, precyzją wykonania przewyższały peemy brytyjskie).
Autora wątku przepraszam za OT. ;]
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam. Z literatury czechosłowackiej wynika , że przed powstaniem zdobyli kilka magazynów broni , nawet działa i pociągi pancerne , stąd mieli broń.Oczywiscie w konfrontacji z frontowymi dywizjami niemieckimi mogli tylko opierać się krótko i dopiero nadejscie Sovietów zastopowało masakrę Czechów , ale zatrzymanie wielkich sił niem., w Pradze spowodowało , że większosc tych Niemców dostała się do niewoli sovieckiej , a tego za wszelką cenę chcieli Niemcy uniknąc , pamiętając j,jak potraktowali jeńców sovieckich.Sap.
|
|
|
|
|
|
|
|
Między Powstaniem Warszawskim a Powstaniem Praskim nie ma nawet porównania. Nasi byli od Czechów gorzej uzbrojeni. Mogli liczyć niemal wyłącznie na siebie. Niemcy w sierpniu 1944 r . byli dużo silniejsi niż na 3 dni przed końcem wojny w Europie. Niemcy w PW nie musieli się martwić żezza Wisły ruszy na nich A Cz. W PW zginęło 200000 ludzi i było to największe powstanie w II wś. Czechów w PP zginęło tak naprawdę około 500. Gdyby nie Własowcy kturzy zaczęli się tłuc z Niemcami to powstanie padło by 2 godziny po jego wybuchu. A tak w ogóle to Czesi praktycznie nie walczyli z Niemcami a własną jakby granatową policją Protektoratu Czech i Moraw. Z Niemcami bili się za to Kozacy, Turkmeńcy i ROA no i 8 maja A Cz.
PS:To powstanie w ogóle nie powinno się nazywać powstaniem a np . rebelią. Ale w sumie jak dla mnie jest to jeden z ciekawszych epizodów w historii. Szkoda że nie wiem o nim zbyt dużo.
|
|
|
|
|
|
|
|
Czesi w aktualnych opracowaniach piszą , że zginęło ich około 2500,zbudowali w Pradze 2000 barykad i 25 tyś powstańców było uzbrojonych a ogółem w oporze wzięło udział 100 tyś prażan. Należy pamiętać , że Niemcy za wszelką cenę chcieli uniknąć sovieckiej niewoli wiedząc , co ich tam czeka.Należy też dodać , że po wkroczeniu Rosjan , Czesi zlikwidowali bardzo wielu cywilów Niemców a także los niemieckiego żołnierza z złapanego przez Czechów był nie do pozazdroszczenia. Piszą o tym w pamiętnikach Niemcy.Pozdro
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie wiem panie "magister" skąd pan zaczerpnął tę dość ciekawą informację,że w Czechach nie działał Ruch Oporu. Ale to bzdura!!!
A to potwierdzenie moich słów: Wiosną 1939 roku zaczęły powstawać pierwsze organizacje ruchu oporu. Bliscy współpracownicy prezydenta Beneša utworzyli Centralę Polityczną (Politické ústředí). Oficerowie służby czynnej oraz rezerwy stworzyli Obronę Narodu. Przedstawiciele czeskiej kultury połączyli się w Komitecie Petycyjnym Wierni Zostaniemy. Wiosną 1940 roku grupy te połączyły się we wspólnej centrali Centralnym Kierownictwie Prowadzenia Krajowego Ruchu Oporu (Ústřední vedení odboje domácícho ÚVOD). Mimo strat, powodowanych działaniem nazistowskiego aparatu bezpieczeństwa, czeski ruch oporu osiągał sukcesy, szczególnie w działalności wywiadowczej. Samodzielnie rozwijał się komunistyczny ruch oporu, początkowo zdezorientowany sowiecko-niemieckim paktem o nieagresji. Wyraźną orientację zyskał dopiero w 1941 roku po ataku Niemiec na ZSSR.
Równolegle z działaniami w kraju rozwijał się ruch oporu za granicą. Naturalną centralą komunistów była Moskwa, przedstawiciele pozostałych partii politycznych, którym udało się wyjechać z kraju, skupili się w Londynie wokół Edwarda Beneša, który wkrótce po rozpoczęciu okupacji wrócił do życia politycznego. Jego konkurentami w walce o kierowanie ruchem oporu za granicą byli Milan Hodža oraz czeski ambasador we Francji Štefan Osuský. Początkowo rządy Anglii i Francji nie zwracały uwagi na jego działania zmierzające do przywrócenia czechosłowackiej państwowości. Sytucja zmieniła się po ich przystąpieniu do wojny przeciwko III Rzeszy. Po porażce Francji Czechosłowacka Rada Narodowa 9 lipca 1940 roku podjęła decyzję o utworzeniu w Londynie rządu tymczasowego z Benešem jako prezydentem. Premierem mianowany został Jan Šrámek.
|
|
|
|
|
|
|
|
Die Tschechen hatten auch unter dem deutschen Protektorat nicht zu leiden. Sie tauschten dafür Sicherheit, Ruhe und Ordnung und Wohlstand ein. In für das ganze übrige Europa schweren Kriegszeiten lebten die Tschechen gesichert in Ruhe und in bedeutendem wirtschaftlichem Wohlstand. Das Protektorat hatte seine eigene Regierung; der Verwaltungs- und Beamtenapparat und die Polizei blieben fast unangetastet. Überall wehte frei und ungehindert die tschechische Flagge.
Die Tschechen lebten in kultureller Autonomie und in wirtschaftlichem Wohlstand den ganzen furchtbaren Krieg hindurch. Im Gegensatz dazu war der tschechische Staat vor seinem Zusammenbruch der mit am höchsten verschuldete Staat Europas, unfähig einen Wandel zum Besseren zu vollziehen.
Kein Tscheche brauchte Kriegsdienste zu leisten; keiner wurde deutscher Soldat ( bis auf Freiwillige in der Waffen SS). Die Einreise und Niederlassung von Deutschen in Böhmen und Mähren war an eine besondere Erlaubnis gebunden, die nicht leicht erteilt wurde.
"Czesi nie cierpieli pod niemieckim protektoratem. Zamiast tego mieli porzadek, spokoj i dobrobyt....W srodku Europy pograzonej w wojennej zawierusze zyli w ekonomicznym dobrobycie ... Wszedzie swobodnie powiewaly czeskie flagi.." "Czesi mieli kulturalna autonomie i korzystali z ekonomicznego dobrobytu przez caly okres strasznej wojny.W przeciwienstwie do tego panstwo czeskie przed upadkiem (przed 1938 r) nalezalo do najbardziej zadluzonych w Europie i niezdolne bylo do zmiany tego stanu rzeczy...." Zaden Czech nie musial odbywac sluzby wojskowej w niemieckiej armii (poza ochotnikami z Waffen - SS). Zezwolenia na wjazd i dzialalnosc (gospodarcza... dla Niemcow) w Protektoracie byly trudne do uzyskania...."
Tak mniej - wiecej....
Tyle z "wczorajszej", dosc brunatnej wypowiedzi jakiegos pogrobowca Führera, ktory uzala sie nad niewdziecznoscia Czechow wieszajacych jego ziomkow na praskich latarniach glowa w dol. Na dodatek polewanych bezyna i sluzacych za fajerwerki z okazji wyzwolenia Pragi. Wyzwolenia.
Po Lidicach nie mialy w Czechach miejsca akty aktywnego oporu przeciw Niemcom. Liczba Czechow straconych podczas okupacji siega ok. 30 000 osob. Czy wygladac to moze na zupelny brak woli oporu....?
Jednak 5 maja mieszana - dwujezyczna - zapowiedz w radiu starczyla zeby - we wlasciwym momencie - zaplacic Niemcom pieknym za nadobne. I nawet wiecej.
Je sechs hodin......
|
|
|
|
|
|
|
|
Pieknym za nadobne? Dobre zarty. Powstanie moglo byc starte z powierzchni ziemi przez przebijajace sie na Zachod wojska Schoernera. Cala ta heca w sumie ograniczala sie do ogloszenia powstania i goraczkowych negocjacji z Niemcami, by ci sobie przeszli w spokoju do Jankesow, nie rozwalajac po drodze Pragi.
|
|
|
|
|
|
|
|
ak_2107 napisał:
QUOTE Tyle z "wczorajszej", dosc brunatnej wypowiedzi jakiegos pogrobowca Führera, ktory uzala sie nad niewdziecznoscia Czechow wieszajacych jego ziomkow na praskich latarniach glowa w dol.
Facet zupełnie nie wiem o co ci chodzi,moja odpowiedź to była reakcja na stwierdzenie,pana magistra,że w Czechach nie działał ruch oporu.
Poza tym ak_2107 napisał:
QUOTE "Czesi nie cierpieli pod niemieckim protektoratem.
Jeżeli dla ciebie palenie czeskich wiosek,zabijanie cywili(jak sam napisałeś 30000) i to co stało się z Cyganami i Żydami czeskimi nie jest cierpieniem to twoja sprawa.
Jeżeli już chcesz pisać, to pisz,że nie ucierpieli w tak wielki sposób jak inne narody,a nie trzymać się jakiegoś cytatu i tłumaczyć go (nawet nie w całości)
|
|
|
|
|
|
|
|
Yarowit napisał:
QUOTE Cala ta heca w sumie ograniczala sie do ogloszenia powstania i goraczkowych negocjacji z Niemcami
Nie przesadzajmy Yarowicie,bo doszło do walk.W koncu na ulicach Pragi powstało 1600 barykad,zginęło chocby 40 obronców stacji Prahastred,opanowano budynek Organizacji Todta,ratusz,sztab Obrony Plotn,mosty na Wełtawie,elektrownie. A do negocjacji doszło bo wytworzył sie swoisty pat-powstancy byli za słabi by zwyciężyć,a Niemcy choć mogli utopić powstanie we krwi myśleli już tylko o kapitulacji przed Amerykanami.Przedłużające sie walki z powstancami oznaczałyby dla nich,że gdy pokonają opór Prażan to do miasta zaczną wkraczać już żołnierze radzieccy.Przecież sowieci gnali jak na złamanie karku-doszło do tego,że Leluszenko pokłócił sie z Rybałką o to kto wkroczył do miasta pierwszy.Stawka była niemała-komendantura miasta i prestiż.Omal nie doszło między nimi do bratobójczych walk,w końcu spór ten musiał rozstrzygnąć sam Koniew. Wiec to nie były tylko negocjacje.Tacy chocby wojacy sławnej 5 SS "Wiking"-najpierw tworzyli z Czechów "żywą tarczę",a potem ich rozstrzeliwali-czyli działali niczym za "najlepszych" czasów na ostfroncie.
|
|
|
|
|
|
|
|
czy większość tych powstańców to nie byli oficerowie i żołnierze,policjanci, kolaboracyjnego czeskiego tzw. Wojska Rządowego,konkretnie 1 Batalionu,Czeskiej Policji Rządowej.A co z porachunkami między samymi Czechami np. likwidacja członków Czeskiej Ligi Antybolszewickiej,SSmanów z czeskiej Kompanii Ochotniczej Św.Wacława,czeskich żandarmów z Batalionów Policji Bezpieczeństwa Protektoratu.A co do Cyganów to kto kierował obozami koncentracyjnymi gdzie trzymano Romów i Sinti np.Lety i Hodonin.Cała załoga od strażnika po komendanta to byli Czesi.Czesi mieli własny rząd i prezydenta,działały związki zawodowe,kluby sportowe.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|